(Paula Morelenbaum & João Donato - E muito mais)
***
mam nowe wcielenie.
jestem ciocia Oanna.
ciocia Oanna przyjeżdża niespodziewanie nocą.
przybywa z wieloma pakunkami, w których nie wolno grzebać, a w których chowa słodycze i prezenty (- ciociu Oanno, co masz dla mnie, co masz dla mnie? - głosik J. niesie się polami, aż do asfaltowej ulicy).
ciocia Oanna wyciąga igłą kolce berbersów ze stóp (- ciociu Oanno, przestań, jesteś starą, śmierdzącą kotem babą. przestań, ja już będę nosił sandałki).
ciocia Oanna zmusza do mycia rąk po sikaniu.
każe jeść przy stole.
kupuje herbatkę (- ciociu Oanno, bekło mi się prezentem od ciebie).
sypia po każdym posiłku.
pozwala wchodzić do jej pościeli na przytulanie.
czuję się przy Nim jak Mary Poppins.
***
właściciele J. mówią - jak to dobrze, że się poznaliśmy.
ja też się cieszę.
i zgadzam się z Niemężem - ludzie, z którymi się przyjaźnimy, świadczą o nas. o tym, kim jesteśmy.
12 lat temu
tak sledze zdjecia jakie tu umieszczasz i mysle ze jak do tej pory na tym wyszlas najlepiej-zdrowo, nie widac tak bladosci ani chudosci:)
OdpowiedzUsuńojej ojej
OdpowiedzUsuńjakie pienknem zdjeciem
wreszcie skonczylam ten butelke finldnadiiiiiii
ale nie wiem com robiem
ani com piszem
ale zdjecie piekne
z poswiatom
al ejak to tak, jak to? dziiaj wtorek jest, no w bolandzie sroda, a ty dajesz posta z poniedzialkuuuuuuuuuu????
OdpowiedzUsuńauuuuuuuuuu
ratunku
chech
braocs
chech
OdpowiedzUsuń:*
O, jaka śliczna ciocia Oanna :) Tak trzymać, z bachorami trzeba ostro--ręce myć po sikaniu i inne takie kazać. Dobrze im to zrobi, zwłaszcza w połączeniu z przytulaniem. Bo w ogóle to one fajne są, takie bachory :)
OdpowiedzUsuńTylko te posty rzeczywiście jakieś takie, ja przez Ciebie ciągle jestem do tyłu w czasie, miej litość, kobieto, nad tymi, co w domu pracują i do świata nie wychodzą, wszystko mi się pokopało i ciągle mi się zdaje, że mam więcej czasu, niż mam.
Dorota
Świetne zdjęcie. Ciocia Oanna wygląda na zupełnie zdrowego ludzia. A jak się już dobrze wygląda to przynajmniej nikt nie marudzi: jaka Ty chuda jesteś. Jaka Ty blada jesteś. Ojeju jeju :P Blah! Mi tak mówią. Tylko formy męskiej używają :)
OdpowiedzUsuńJa mam tutaj osobistego półtora-rocznego dżentelmena, który swoje spojrzenie na świat próbuje wyhęować jakkolwiek to brzmi. Chodzi mi o to, że biega i ciągle mówi "hę", "hęęęę", "hęęę!!!" ;) też jest zabawnie choć jak beknie to się tylko uśmiecha - nie mówi że to prezent :D