czwartek, 10 marca 2011

[326].



(Republika - Zapytaj mnie czy cię kocham)





zmiany, zmiany, zmiany.
lojalnie uprzedzam, zamykam w najbliższą sobotę publiczny dostęp do tego bloga.

86 komentarzy:

  1. A co można zrobić, aby jednak Cię podczytywać?
    Do tej pory stała czytaczka A.

    OdpowiedzUsuń
  2. wysłać mi gg swój adres mailowy.
    gg2743195

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu, a możesz podać adres mailowy? Czytam Cię od dawna, a nie mam gg.
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwolę sobie podesłać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. No to piszę do Ciebie na gg prośbę o dostęp do Twojego bloga. Każdy dzień zaczynam od czytania Twoich literek. Nie wyobrażam sobie porannej kawusi bez Joasi :). Mam nadzieję, że moja prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona przez autorkę bloga :). Pozdrawiam! Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. oj niedobrze, a jest jakaś inna możliwość dostarczenia adresu? Nie mam gg :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. ło matko, się dzieje..... kobito zmuszasz mnie do zainstalowania gadulca - daleko zaszło....bleee mam wysypkę na widok komunikatorów - czy będzie poważnym nadużyciem, jeśli tu i teraz podam swój e-dresik?
    kludwig@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Joanno, dziękuję, już wysłałam, co trzeba :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Joanno, zrobię to jutro ponieważ jakby się uzależniłam od Chustki...
    Ciężko by było zacząć dzień bez poczytania Ciebie:)
    Tym bardziej, że znamy się z widzenia, stare czasy, jeszcze starszej korporacji::;)
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj szkoda.
    Podczytywam ukradkiem z rana.
    Spróbuję wysłać mail
    Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  11. To i ja prosze.
    Kibicuje, Czytam codziennie to chyba uzaleznienie:)Pozdrawiam Ania ania7212@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. teresa.wilniewczyc@ue.wroc.pl
    To ja.
    Dziękuję.
    Pozdrawiam baaardzo!

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też czytam i przeżywam wszystkie wzloty i upadki z Tobą
    pozdrawiam
    nie mam gg więc tu podaję esyryca@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Joanno,
    Dziekuje za lojalne uprzedzenie:-)
    Czytam nalogowo, pozwole sobie wyslac e- maila z prosba o dostep.
    Pozdrawiam serdecznie
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  15. Joasiu, poranki bez Ciebie??? Nieeeemożliwe :)) Jestem daleko od kraju ale sercem i kciukami z Tobą, dlatego też bardzo proszę Cię o zgodę na dostęp do Twojego Bloga :)
    Mój nr GG : 721381
    Pozdrawiam cieplutko
    Renata

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja cie czytam i czerpie z twojego bloga sile do walki

    OdpowiedzUsuń
  17. Joanno, ja już ci chyba posyłałam,bo taką możliwość dopuszczałaś, że zamkniesz, ale pewności nie mam, poza tym gdzie będziesz ryła w poszukiwaniach, więc: basiamalk@poczta.onet.pl
    gdybyś mnie przyjęła, byłabym naprawdę szczęśliwa. Czy trzeba spełniać jakieś warunki typu kto ja, skąd, co robię, jaki mam charakter itp. To się wyspowiadam, ale nie publicznie.Gorąco pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, czytam od dawna...
    mad_margot@op.pl
    proszę odostęp i dziękuje jeśli mi go dasz :-)
    serdeczne pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. No ale jak tu bez chustki dzień zaczynać? Czytam od dawna i bardzo chciałabym czytać dalej. Jeżeli przyznasz kod dostępu będę bardzo wdzięczna - Ola. o.kochanowska@deltagroup.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. W ciężkich chwilach byłam z Tobą to w radosnych też bym chciała. Tak jak wszyscy ja też podaję swój adres mailowy bgh33@interia.pl (nie mam gg). Totalnie uzależniona i zakochana w Twoim blogu - Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  21. a republikę UWIELBIAM, dziękuję, miły poranek. jw. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. No to ja się pożegnam z Tobą i Twoim blogiem - dzięki bardzo za miłe pisanie, ale do elity czytaczy nie chcę należeć (a obserwuję Cię od jakiegoś czasu). Życzę wszystkiego dobrego! banita

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez, ja tez!
    Tylko cos mi sie zdaje ze gdy blog jest chroniony, to masz limit na 100 czytelnikow. Mam nadzieje, ze sie zalapie albo ze mozna zwiekszyc ten limit :P
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  24. a dlaczego zamykasz bloga? przeciez mozna zamknac mozliwosc komentowania dla niezalogowanych albo sama mozesz decydowac, ktore komenty maja sie nie pokazywac

    OdpowiedzUsuń
  25. pisze i ja
    nie zamykaj prosze...

    OdpowiedzUsuń
  26. No właśnie - nie zamykaj :) Bo jak to Pawlak mówił: "mądrego to i przyjemnie posłuchać" :)
    Ale na wszelki wypadek i ja poprosze o dostęp - zresztą wysłałam maila.

    Pozdrawiam
    Ewa

    estera.z@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. powodzenia i wszystkiego dobrego życzy cicha dotychczas podczytywaczka

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja baaaardzo chcę Cię nadal podczytywać i proszę o taką możliwość(a_np@wp.pl)
    Agnieszka-Jedna z silnie uzależnionych

    OdpowiedzUsuń
  29. i ja proszę o wejściówkę, mail posłany :-)
    imienniczka/joaska

    OdpowiedzUsuń
  30. szkoda, od dawna czytam Twojego bloga.Byłam z Toba myslami w trudnych chwilach szkoda ,że w tych lepszych czasach ciche czytelniczki nie sa Ci potrzebne.No cóż pozostaje mi się pożegnać, narzucać sie nie będę skoro blog ma być tylko dla wybranych....dużo zdrowia i powodzenia.Kamila

    OdpowiedzUsuń
  31. ja też zaraz wysyłam swojego maila z prosbą o dołączenie mnie do grona wybranych ;)
    Jutka

    OdpowiedzUsuń
  32. mój numer gg 5551379, bardzo chciałabym móc dalej czytać blog. Małgośka

    OdpowiedzUsuń
  33. Twoja historia zamknęła mi się w piękną opowieść z happy endem. Dziękuję za każdy jej rozdział.

    ...I żyli długo i szczęśliwie

    Pozdrawiam
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam, i ja od dawna czytam i kibicuję...powodzenia, dużo zdrowia i proszę o możliwość dalszego podczytywania. magda@life.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. szkoda, ja czytam regularnie codziennie, choć nie komentuję itp. Poprostu lubie czytac to co piszesz, a piszesz bardzo fajnie, inteligentnie, z poczuciem humoru, często z autoironią, co bardzo lubię. Skąd taka decyzją o zamknieciu?... szkoda

    OdpowiedzUsuń
  36. Oj Joasiu nie rób tego, jak coś to podaję adres mejlowy. Jeśli mnie uwzglednisz w osobach uprawnionych do czytania, będe wdzięczna.

    szczesliwakobieta38@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja tez sie zegnam, jako ze nie przepadam za zamknietymi kolkami. Powodzenia w nowym, zdrowym zyciu, Joanno, dzieki za te miesiace smiechu i wzruszen z Toba. Niech sie darzy Waszej trojce.

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  38. Joanno kochana, codziennie przeżywam z Tobą chwile szczęścia i zwątpienia. Jestem i byłam w chwilach dobrych i tych złych. Chciałabym nadal zaczynać dzień od kilku słów od Ciebie. Posyłam maila.
    Serdeczności, Agis

    OdpowiedzUsuń
  39. Joanno, prosze o przyjęcie mnie w poczet Przyjaciół Twej wspaniałej osoby.
    Iwona Bażańska
    iwona@fundacjauj.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. I ja poproszę o dostęp :)
    dorotamm@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  41. swąd zmian rozchodził się od dawna ;D
    maila wysłałam
    buziaksy!

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam Joanno, ja czytam Cie od bardzo dawna i bardzo chcialabym miec mozliwosc zaczynania dnia od Twojego bloga. Podaje moj adres mailowy, bede zszczycona jezeli dalej bede moda Cie czytac i po cichu Ci kibicowac. Basia
    basialipka@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Witaj Joanno, ja wysłałam adres na gg. Tyle, że u mnie na gg pierwsza wiadomość od obcej osoby się nie wyświetla. Bardzo chciałabym załapać się do grupy z dostępem.
    Pozdrawiam,
    krysiekn (z DSS)

    OdpowiedzUsuń
  44. Asiu, wchodzę w ten interes:) Zagladam tu często i kibicuję Twojemu szczęściu. Aga2
    epers@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Też czytałam codziennie, smutno będzie.
    Więc i ja jeśli można
    elena9@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Wielka szkoda! Lubiłam wchodzić na Twój blog! Pozdrawiam-Hania

    OdpowiedzUsuń
  47. I ja napisalam dwa slowa w mailu. I mam nadzieje, ze jutro jak zawsze bede mogla tu zajrzec.
    Serdecznosci:)
    aga

    OdpowiedzUsuń
  48. No to ja też się pożegnam - nie czuję się jakoś upoważniona do próśb o włączenie mnie - cichego kibica - do grona Przyjaciół... Pozdrawiam i życzę dłuuugiego i szczęśliwego życia :)
    monika

    OdpowiedzUsuń
  49. a ja nie mam GyGy... ale czytam Cię od dawna... mój adres mailowy to: ana-is@o2.pl Ładnie proszę o hasło :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Joanno :)
    Ja tez zaczynam dzien od wiesci co u Ciebie ,od poczatku sledze ,od poczatku kibicuje .Wiedzialam ze tak sie zakonczy :) Jestes wspaniala kobieta :) pozdrawiam
    Ania (Irlandia )
    anna23@buziaczek.pl

    OdpowiedzUsuń
  51. Zatem wielu pięknych chwil życzę :)
    Niech Ci się wiedzie!

    OdpowiedzUsuń
  52. I ja zaraz napiszę. Chciałabym móc dalej czytać...
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj Asiu. Rowniez od dawna tu jestem i dysketnie kibicuje Ci z Burgundii. Trafilam ze strony dawnej znajomej, Kasi F.. Badz dalej pelna pozytywnej energii i zyj w pelni:) Au cas ou: magda.jamka@yahoo.fr
    Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  54. Powodzenia dzielna Kobieto!
    Tez-Joanna

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeśli będę mogła czytać dalej, poproszę o udostępnienie bloga dla necesse@gazeta.pl
    Jeśli nie- życzę Ci wszystkiego najlepszego, Joasiu, bądź zdrowa i szczęśliwa , pozdrawiam serdecznie
    mp

    OdpowiedzUsuń
  56. szkoda. żegnaj Joanno.bądź szczęśliwa dzielna kobieto!
    kasia

    OdpowiedzUsuń
  57. Też uważam, że szkoda... już nie tyle chodzi o to,że dobrze się Ciebie czyta, co jest prawdą, ale o ludzi, którzy są lub znajdą się kiedyś w takiej sytuacji jak Ty, i dla których lektura Twojego bloga mogłaby stanowić nie lada wsparcie.
    Życzę dużo zdrowia i powodzenia w życiu:] Urszulka

    OdpowiedzUsuń
  58. nigdy się nie odzywałam ale dzięki Tobie łatwiej było mi przetrwać śmierć mamy, która nie przetrwała nawrotu choroby. czytając tego bloga wierzyłam, że jednak da się przezwyciężyć tą chorobę i dzięki temu było jakies światełko w moich ciężkich chwilach. jeśli uznasz za właściwe dać i mi dostęp do bloga do podaje maila paulina.radwanska@wp.pl , niestety gg nie używam

    OdpowiedzUsuń
  59. Ale pokaźna grupka czytaczy się szykuje :o)) Ja też nie wyobrażam sobie przestać czytać Chustkę. Poproszę więc o przygarnięcie ;o) izabelijka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  60. Mnie także dostęp bardzo by uradował!
    zeocyna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  62. i ja tez poprosze o dostep do bloga, wierna cicha czytelniczka.
    ffionka@yahoo.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Szkoda, ten blog mógłby być cennym wsparciem dla innych osób w podobnej do Twojej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  64. ja tez poproszę mmagda_m@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  65. zaprosisz mnie? maila i tel i takie tam do mnie znasz.

    OdpowiedzUsuń
  66. Ja również poproszę o dostęp mucha_lucha@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  67. witaj
    Trafiłam DO CIEBIE nie dawno jeżeli można by było chciałabym CIĘ podczytywać Ania podkarpacie St.anusia@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  68. Jako wierna, milcząca fanka również bardzo, bardzo proszę o umożliwienie mi czytania, jak toczą się Twoje dalsze losy. Zawsze mi smutno, gdy ktoś, do kogo się wirtualnie przywiązuję, blokuje lub usuwa bloga...

    arktycznamalpka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  69. Napisałam adres w mailu. Mam nadzieję, że nadal będę mogła czytać Twój blog. Pozdrawiam MW

    OdpowiedzUsuń
  70. Wyslalam juz maila, ale na wszelki wypadek jeszcze tu zostawie
    Turkusek@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  71. Ja też wysłałam już maila, ale też na wszelki wypadek tu zostawiam wronika1@wp.pl
    Pozdrawiam
    G.

    OdpowiedzUsuń
  72. Ja też czytam każdego dnia, bardzo bym chciała czytać dalej , dalej i dalej :)
    kingaczerkawska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  73. Ja jestem jednym z podczytywaczy - szaraków. Lubiłam tu zaglądać, trzymałam kciuki. Nie chcę być intruzem, więc jako anonimowy typek nie dobijam się do grona gości zamkniętego bloga. Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  74. Może i szkoda że zamykasz ale i tak dużo się o Tobie dowiedziałam ciekawych rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  75. obserwuje cicho od samego niewesolego poczatku do pozytywnego konca, niezmiennie zycze powodzenia, milkland@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  76. ja czytajac twojeo bloga walcze ze swoja mala chorba. dzis bylam u lekarza i jest nie wesolo. prosze nie zamykaj mnie agusiabar@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  77. Witam to i ja proszę o adres jako stała nie komentująca czytelniczka. norbiw@poczta.onet.pl
    Z góry dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  78. Nie smuć ciotka :) i jeśli uznasz za stosowne, dokopsaj mnie do reszty :) maila masz. buziaki / Kasia

    OdpowiedzUsuń
  79. i ja, i ja! (chociaż nie wiem czy takie komentarzowe wpisy się liczą?)

    arteriosclerosis@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  80. Żałosne, prosić, błagać o możliwość czytania. Joanno, widzę że choroba niczego Ciebie nie nauczyła. Czytałam Twojego bloga od początku, doszukiwałam się pozytywnych zmian. Nic z tego. Zawsze próbowałaś udowodnić swoją "wyższość" nad innymi, teraz robisz to samo. Tylko, że nie ze wszystkimi to wychodzi. Taka segregacja: tą osobę wpuszczę na swój blog, tej nie bo mam "widzimisię"
    Życzę zdrowia, prawdziwych zmian i prawdziwej dobroci.

    OdpowiedzUsuń
  81. Szkoda,myślałam o Tobie w trudnych chwilach i trzymałam kciuki.Będzie mi brakowało Ciebie i tego bloga, ale jeśli uznasz,że dalej mogę wspierać Cię myślami - to mój adres : anawi130@interia.pl
    iwona

    OdpowiedzUsuń
  82. Idą zmiany, to czuć. Coś się wydarzyło poważnego, tak przeczuwam.
    Nie ograniczałabyś bloga ot - tak.

    Trzymaj się i nie dawaj się przeciwnościom losu.
    Dasz radę. Musisz.

    OdpowiedzUsuń
  83. Joasiu,szkoda, ten blog jest i mógłby być cennym wsparciem dla innych chorych, ja czerpałam z niego siłę...
    Trzymaj się zdrowo:)
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  84. Cóż...
    Nie jestem ani gorsza ani lepsza od innych.Czasem mam odmienne zdanie,ale jesteśmy piękni dlatego,że się różnimy.
    Nie poddam się selekcji.

    Czekałam razem z Tobą na diagnozy,na wyniki,cieszyłam się,że jesteś przykładem na to,że można mieć nadzieję.
    Założyłam nawet konto,żeby nie komentować anonimowo.
    Teraz przestałam być potrzebna.
    Nic dodać,nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  85. ochhhh 3 dni tu nie zaglądałambo remonty i remonty, dobrze że dziś mi się udało bo widzę że zamiany się szykują!!! Jeśli oczywiście można to bardzoi proszę o dopisanie mnie do listy czytaczy.

    jaquin@wp.pl

    Gosia (wiarna czytaczka i kibicka od dawien dawna )

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga