wczoraj obiecałam Niemężowi, czyli Piotrowi, że nigdy już nie zachoruję. i że nigdy się nie poddam. i że nie żałuję ani chwili, którą razem spędziliśmy. stąd to skojarzenie - z Je ne regrette rien
data? może 30 kwietnia, żeby robić konkurencję księciu W. Data dogodna, bo długi weekend majowy można wykorzystać na kilkukrotne poprawiny :D więc jak?
Ehh, uwielbiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
..aujourd'hui, ca commence avec toi...?
OdpowiedzUsuńquand?
oui, ma petite.
OdpowiedzUsuńaujourdhui... nous sommes... 8 marca:)
OdpowiedzUsuńalors...Kobietki, wszystkiego dobrego:)
hej, a ten manifest skąd?
OdpowiedzUsuń:)
wczoraj obiecałam Niemężowi, czyli Piotrowi, że nigdy już nie zachoruję.
OdpowiedzUsuńi że nigdy się nie poddam.
i że nie żałuję ani chwili, którą razem spędziliśmy.
stąd to skojarzenie - z Je ne regrette rien
a już myślałam, że weeeesele się szykuje ;)
OdpowiedzUsuńzgadłaś!
OdpowiedzUsuńjuż lada moment :)
oczywiście powiadomię Was, jak już ustalimy dokładną datę :)
well, well, rzekł Watson :D
OdpowiedzUsuńto bardzo pokrzepiające informacje :)
na info o ślubowaniu będę czekać cierpliwiutko :D
Tak. cudownie, kocham Cię!
OdpowiedzUsuńAnia M
Musicie się pobrać, jesteście niesamowitą parą, jesteście dla siebie stworzeni!
OdpowiedzUsuńAsia jeśli oczywiście zechcesz ogłosić tą super informacje - Twój blog ugnie się pod naporem komentarzy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia "też Asia"
!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńchce być druhną :)
OdpowiedzUsuńmoi aussi no może gdzieniegdzie un peu
Pozdrawiam, co za pyszne wiadomości!!!!!!
OdpowiedzUsuńdata? może 30 kwietnia, żeby robić konkurencję księciu W.
OdpowiedzUsuńData dogodna, bo długi weekend majowy można wykorzystać na kilkukrotne poprawiny :D
więc jak?
Marciocha, jak Ty co wywalisz...
OdpowiedzUsuńpazdziernik
dopiero wtedy zjade do Bolandy
a jak juz tak zabojadowym jezykiem, to walne miszanka polskosenegalsko
- felicytacje :D:D:D
Félicitations!!! :)
OdpowiedzUsuńJe na regrette pas quelque chose de trop :)
*
Jak ja kocham francuski. Język. Bo z ludźmi bywa różnie ;)
Muszę się wtrącić, bo 30 kwietnia jest już zajęty... przeze mnie!
OdpowiedzUsuńo jezusie!
OdpowiedzUsuńbędzie impreza ;-)
gratuluję Joanno :-)