12 lat temu
niedziela, 13 marca 2011
[329].
(Gino Vannelli - Gettin' high)
***
byłam na niedzielnym kotlecie u Babci B.
w Jej ogrodzie zakwitły przebiśniegi.
po pół roku zimy nadeszła wiosna.
jak dobrze.
***
Mama Niemęża modli się za mnie, za Niego, za mojego Synka, za Babcię B.
bo ja jestem dobra w modleniu, to będę się za Was modliła.
fajne podejście.
niech każdy robi to, w czym jest dobry.
tak powinno być.
Vileda też jest dobra w tym, co robi - głośno strzela z gumek recepturek.
hop! i kocica jest na stole przy którym pracuję na laptopie.
a na biurku piętrzą się stosy dokumentów omotane gumkami.
wystarczy zaczepić łapką gumę, mocno ją napiąć, guma z hukiem strzela, dokumenty się rozsypują.
mrrrrach, to było grrrrejt.
zaczepia więc ponownie łapeczką, jeszcze mocniej odciąga, gumka pęka.
mrrrrach, mrrrach, podsuń mi prrrrrroszę kolejne papierzyska spięte gumką.
właśnie.
a w czym ja jestem dobra?
a Wy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
joasko,
OdpowiedzUsuńty jestes dobra bez watpienia w pisaniu, ale teraz juz spac, spac, spac. troszke musisz o siebie zadbac, jak ty kobieto dajesz rano rade wstac? jestes silna jak tur:))
i to nas cieszy niezmiernie!!
Jesteś dobrą mamą ;-) Bez ściemy!
OdpowiedzUsuńJa jestem dobra w głośnym smarkaniu nochala (koncert na trąbce ), Ty poza tym, że jesteś dobrą pisarką możesz być np. rewelacyjnym gwizdajłą,chcesz?
OdpowiedzUsuńI zapadła cisza...
OdpowiedzUsuńNikt nas nie uczy mówić o sobie dobrze.
Nauka brzmi: siedź w kącie - to Cię znajdą.
jak prowadziłam szkolenia ze sprzedaży, na początku prosiłam uczestników, żeby opisali się zawodowo się - powiedzieli trzy rzeczy w czym są świetni i trzy, w czym są kiepscy.
OdpowiedzUsuńnikt nie potrafił wyliczyć swoich trzech dobrych cech, ale każdy umiał szczegółowo opisać w czym jest beznadziejny.
nie umiemy się chwalić.
to dziwne, prawda?
ja na przykład świetnie przeklinam za kierownicą
OdpowiedzUsuńoooo, to nasza cecha narodowa :D
OdpowiedzUsuńjestem dobra w marnowaniu czasu.
OdpowiedzUsuńale nie o to chodzi, wiem :)
a ja jestem dobra w negocjowaniu i we wnerwianiu innych swoim pozornym spokojem w chwilach kryzysowych
OdpowiedzUsuń:S
może rzeczywiście nie wiemy, w czym jesteśmy tak na prawdę nieźli, bo mamy jakiś taki wewnętrzny przymus do robienia wszystkiego mistrzowsko - a jak wiadomo, taka sztuka nie ma szansy wyjść...
OdpowiedzUsuńzatem wiele rzeczy robimy bardzo dobrze, ale nie mistrzowsko. późno dochodzimy do wniosku, że mistrzem można być w jednej-dwóch kategoriach, a do tego czasu po łebkach zasuwamy z wieloma rzeczami, żeby wszystkim udowodnić, że jesteśmy nie do ugryzienia...
bere - magnolia w twoim avatarze wygląda tak, jakbym to ja jej fotkę strzeliła... na Mokotowie, w podwórku przy Wiktorskiej?
ściski!
Moj Maz powiedzial mi wczoraj (oczywiscie w zartach:)) ze nie jestem dobra ani w wygrywaniu, ani w przegrywaniu, no i teraz mam zagwozdke?;)
OdpowiedzUsuńTez-Joanna
jesteś zdecydowanie dobra w znalezieniu sobie Niemęża ;) (poza tym, że w pisaniu, bo to wszyscy wiedzą). ja natomiast w swoim zawodzie oraz w słuchaniu ludzi (jedno z drugim nie ma niczego wspólnego)
OdpowiedzUsuńNo to ciach! Chcialam walnac komentarz a tu masz ci babo placek!
OdpowiedzUsuńNo to juz chyba nic nie powiem:(
Aha bym zapomniala - ja jestem bardzo dobra w komentowaniu;)
Tez-Joanna
Jesteś dobra w walce z rakiem ;)
OdpowiedzUsuńW.
Jesteś dobra w walce z rakiem ;)
OdpowiedzUsuńW.
Jestem dobra w narzekaniu, płakaniu i czarnowidztwie. Tak,to sport narodowy Polaków, ale kto nas uczy wiary w siebie? Buziaki. Magda B.
OdpowiedzUsuńW marudzeniu i narzekaniu na wszystko! Jestem mistrzem świata w tej dziedzinie i forma dopisuje mi od urodzenia, nawet można powiedzieć że nieustająco rośnie.
OdpowiedzUsuńJestem dobra w robieniu tajskiego jedzenia i w robieniu wiedel z igly. Swietnie pije wino :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem dobra w pieczeniu pysznych ciast :) jestem dobra w konsekwentnym dążeniu do celu (i wcale nie muszą być to wielkie albo długofalowe założenia) jestem dobra w zauważaniu szklanki do połowy pełnej i takim podejściem staram się zarazić wszystkich wokół oraz jestem dobra w stosowaniu zasady "nie mów o sobie źle bo inni Cię w tym wyręczą"....
OdpowiedzUsuńL.
Pozdrawiam Joasiu
P.S a Ty jesteś dobra przede wszystkim w pisaniu - poprzedni blog również czytałam :)))))))
Ty jestes dobra w ripostach
OdpowiedzUsuńA ja jestem dobr a w sprzątaniu - ku rozpaczy moich najbliższych. Robię to z pasja godną spraw wyższych:). Nikt tak slicznie nie myje podłóg jak ja :). I jeszcze dobra jestem w piekleniu się o drobnostki i błyskawicznym wybaczaniu - hehe - czyli nie do konca normalna chyba jestem?! Córka mnię ostatnio poinformowała że na pewno (to odnosnie sprzątania) mam nerwicę natręctw - Pani o tym mówiła na biologii. Jak ją znam (córkę swą zanczy) to pewnie głosno podał mnie jako świetlany przykład... :)
OdpowiedzUsuńJusta
A Ty Joasiu na pewno jesteś grrrejt w wychowywaniu Syna, miłości do Niemęża, pokonaniu rrrraczyska, pisaniu, poprawianiu nam humoru, zarąbistym postrzeganiu świata itd. itp. Mozna by tak mnożyc i mnożyć. Generalnie kupa świetnych ludzi nas tu sie u Ciebie Joasiu zebrrrrrrała :). Każdy w czymś wymiata :).
OdpowiedzUsuńJusta
Ha dobre pytanie!
OdpowiedzUsuńJestem dobra w pracy, bez wątpienia.
Organizować i przewodzić - super mi to wychodzi.
Słaba w sportach, silna wola lipna, nerwus w domu dramatyczny.
Tak mi się przypomniało, jako fan tenisa- oglądam często Rogera Federera. I ten facet ma świetny styl opowiadania o swoich sukcesach. Luz, bez owijania w bawełnę i bez fałszywej skromności. Ale poczytajcie komentarze na polskich forach na jego temat- zarozumialec, gbur, pewny siebie...
Narodowa przypadłość, ot co.
---> Olaszek, nie. magnolia rosła sobie w Krakowie, ale już jej nie ma :(
OdpowiedzUsuńjestem dobra w słuchaniu - to co prawda nie moja opinia tylko osób, których histori zdaryło mi się byź słuchaczem ale z wrodzonej skromności nie bedę się sprzeczać ;)
OdpowiedzUsuńa tak serio, to myślę, ze jestem dobra w dogadywaniu się z alienami w typie mojej Młodej - lata praktyki robią swoje