wtorek, 8 marca 2011

[324].


(Mirosław Czyżykiewicz - AVE)

14 komentarzy:

  1. Komuś się tutaj odechciało pisać!

    Niemoc tfurcza? :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ktoś ma powody do niepisania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutno się zrobiło.
    Melancholijnie jakoś tak tego.

    OdpowiedzUsuń
  4. No co Wy??
    Joanna romantyczna jest, a czas nastraja....
    Przecież idzie....
    Mniemam, z najważniejszym człowiekiem swojego życia...
    Tylko czemu prawie ICH nie widać??
    Joanno??
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. Joanno, a może nie wszyscy słuchają po parysku i angielsku??
    Może NAM trzeba powiedzieć o co kaman??
    Tak tylko pytam....
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj zazdroszczę ci TAKIEJ miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta piosenka chyba nie wymaga komentarza... Zwala z nóg...
    Justa

    OdpowiedzUsuń
  8. Asia ale się zrobilś mietka... co jest gdzie uszczypliwy język, troche złośliwości i ustawienie do pionu wszystkich dookoła??
    Ale przepiekny utwór no to nie ulega wątpliwości :))
    "też Asia"

    OdpowiedzUsuń
  9. Joanno, podczytuję Ciebie od dłuższego czasu, pierwszy raz zostawiam tu swój ślad. Dziękuję za przypomnienie Czyżykiewicza, kojarzy mi się bardzo dobrze, a nie słyszałam już wiele, wiele lat. Pozdrawiam ciepło. K.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba już nie masz o czym pisać to wymyślasz takie pierdoły

    OdpowiedzUsuń
  11. boszzz - najwygodniej jako anonimowy pisac kocopały. baran

    śliczna ta piosenka
    cudo
    słyszę 1szy raz w życiu - az mi gupio

    OdpowiedzUsuń
  12. O ja też dziękuję za przypomnienie piosenki. Muszę odgrzebać jego płytę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czyżykiewicz rulez!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmmm...To będzie dość banalny komentarz,którego mogłoby nie być i też by było ;):że podoba mi się tu,że lubię sobie poczytać Panią a to,jakby mi ktoś dobrego drinka zaserwował,i nie klikałabym w komentarzach,ale ,że Czyżykiewicz (to krajan vel ziomal mój,latem rozróbę zrobił gdzieś w hotelu zamiast śpiewać :))u Pani,to tak jakbyśmy pokrewną duszą były (sorry za tę poufałość,nie ma to nic wspólnego z molestowaniem ;)) i życzę.....tu skończę,cztać jeszcze chcę tego bloga.....Szalom :)

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga