przed odpaleniem w zaświaty czynię dobrość i zawiozłam dziś ojcu Syna na weekend, bo jemu nie chce się jeździć taki kawał drogi (pewnie od nas do niego jest inna odległość niż od niego do nas).
a ojciec Giancarla do mnie, że słabo wyglądasz.
kurwaaaaa! a niby jak mam wyglądać?
no jak??
BTW pochwalę się: przytyłam! (ważyłam się dwa dni temu u Odrej, gdy wpadłam w gości do Doroty Pe opowiedzieć Im o tybetańskich ziołach). jest mnie już 54,1 kg! nadal jem wg zasad diety tybetańskiej, ale zmusiłam się do zwiększenia ilości posiłków do pięciu - sześciu dziennie.
12 lat temu
gruba, gruba, ne ne ne ne ne ne ;)
OdpowiedzUsuńJa pitolę jesteś nadal cięższa ode mnie o 4kg!
OdpowiedzUsuńA ja jem jak kura co godzinę ;)
Gall> pffff :P
OdpowiedzUsuńAnusia> ale może też i kupę robisz jak kura co godzinę :>
Nie jestem aż tak do drobiu podobna. Na ślub zrobię sobie za to kukuryku na głowie
OdpowiedzUsuńtylko jajka nie znieś na ślubie :]
OdpowiedzUsuńProdukcja jajek i kurczaków zajmiemy się na Karaibach...tam lepsze warunki do inkubacji są
OdpowiedzUsuńtylko żeby z gorąca nie zrobiły się jajka na twardo!
OdpowiedzUsuńTwarde jaja to podstawa
OdpowiedzUsuń