niedziela, 9 maja 2010

[30]. buddyzm.

od czasu operacji żyjcie nabrało niespotykanych dotąd kolorów.
w nocy śnią mi się spacery po wiosennych górach, napotkanie ślicznego źrebaczka o manga-wzroku, kolorowe i zabawne historie, które dają spokój i siłę.

całkiem nieplanowanie jestem szczęśliwa.
a tak na serio, to powodów do radości jest wiele: nie tylko umiem wstać sama z łóżka na siku - od dziś daję radę spać na dowolnie wybranym boku, w domu zaś jest dużo miłych gości, którzy wspaniale okazują swoje serce.
dla mnie najmilsze jest, że  Niemąż godzinami masuje mnie, usprawniając krwiobieg, dając mnóstwo energii i jeszcze więcej czułości i miłości, a Synek ostrożnie głaszcze i całuje.
jestem szczęśliwa jak mucha w gównie.

tego i Wam, mimo absurdu mojej sytuacji, życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga