zajrzyjcie państwo jaki interesujący przypadek - profesor ginekologii zarekomendował rzut oka w moje wnętrze szwadronowi stażystów podczas kwalifikacji przedoperacyjnej.
przypadek aż tak interesujący, że zoperował mnie sam - osobiście ten właśnie ów profesor i jako pierwszą.
cóż za zaszczyt, kufa-ja-pierdolę.
po operacji.
po pierwszej nocy w sali pooperacyjnej.
po pierwszej nocy w sali ogólnej.
po sondzie.
po cewniku.
po drenie.
prawie może nawet po raku, gdyby nie oczekiwanie na wynik badania histochemicznego.
sączą się kolejne kroplówki przeciwbólowe, tramal, ketonal, paracetamol, dolargan, cośtam, kolejne antybiotyki, kolejne leki.
leżę i czekam, a większość podrobów wycięta.
pewnie profesor zje w pasztecie.
przypadek aż tak interesujący, że zoperował mnie sam - osobiście ten właśnie ów profesor i jako pierwszą.
cóż za zaszczyt, kufa-ja-pierdolę.
po operacji.
po pierwszej nocy w sali pooperacyjnej.
po pierwszej nocy w sali ogólnej.
po sondzie.
po cewniku.
po drenie.
prawie może nawet po raku, gdyby nie oczekiwanie na wynik badania histochemicznego.
sączą się kolejne kroplówki przeciwbólowe, tramal, ketonal, paracetamol, dolargan, cośtam, kolejne antybiotyki, kolejne leki.
leżę i czekam, a większość podrobów wycięta.
pewnie profesor zje w pasztecie.
koniecznie zobacz;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xos2MnVxe-c
Trzymam za Ciebie kciuki.
OdpowiedzUsuń