zapakowaliśmy nas, Kudłatą i dom do wypożyczonego z byłego (lecz nadal życzliwego) koncernu auta, przejechaliśmy w śnieżnej zawierusze przez pół Polski i dotarliśmy na zimowisko.
podróż minęła błyskawicznie - Niemąż czytał nam na głos zabawną książkę, a gdy już ochrypł, wysłuchaliśmy wieczornej audycji dla dzieci w Programie I.
o katering na trasie zadbała Babcia B., pakując nam trylion różnych kanapek, więc mieliśmy jeszcze co jeść na kolację po podróży.
kocica zniosła podróż bez problemu, zaś w nowym miejscu raźnie wyskoczyła z transportera i pobiegła zwiedzać kąty.
a tak się martwiłam, że będzie zestresowana zmianą lokum.
niepotrzebnie.
muszę koniecznie pamiętać, żeby w dłuższe trasy zabierać poduszkę pod zadek.
tym razem nie wzięłam, więc mam teraz odgniecioną kość ogonową i ledwo siedzę.
podróż minęła błyskawicznie - Niemąż czytał nam na głos zabawną książkę, a gdy już ochrypł, wysłuchaliśmy wieczornej audycji dla dzieci w Programie I.
o katering na trasie zadbała Babcia B., pakując nam trylion różnych kanapek, więc mieliśmy jeszcze co jeść na kolację po podróży.
kocica zniosła podróż bez problemu, zaś w nowym miejscu raźnie wyskoczyła z transportera i pobiegła zwiedzać kąty.
a tak się martwiłam, że będzie zestresowana zmianą lokum.
niepotrzebnie.
muszę koniecznie pamiętać, żeby w dłuższe trasy zabierać poduszkę pod zadek.
tym razem nie wzięłam, więc mam teraz odgniecioną kość ogonową i ledwo siedzę.
...śnij i śpij słodko...na boku,żeby zadek nie bolał... Odpoczywaj i myśl tylko o przyjemnych sprawach...dobre myśli przyciągają dobre wydarzenia :-))
OdpowiedzUsuńzazdroszcze wyjazdu- boska pogode macie:) a co do kotow to nie wiem skad sie to wzielo, ze nie lubia zmieniac miejsca; moja kota wrecz uwielbia jezdzic samochodem- ale nie w transporterze tylko na kolanach, tak zeby mogla wygladac przez okno; kiedy wysiada na dzialce na mazurach- jest przeszczesliwa- prosto z samochodu leciskontrolowac populacje myszy pod domkiem, oblatuje cala posesje po plocie, zalicza kilka drzew jak wiewiorka a potem odpoczywa na ganku i napawa sie widokami:)
OdpowiedzUsuńno to miłego zimowania ... a tyłeczek mąż niemąż wymasuje i też będzie oki ) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie komentowałam, ale bardzo chcę (na wszelki wypadek) dołączyć do objawionego grona czytaczy ;)
OdpowiedzUsuńUdanego zimowiska!
Aśka F
Miłego odpoczynku wszystkim:):):) Wiolka
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku, odpocznijcie, naładujcie akumulatory, macie po czym odpoczywać. To był ciężki czas dla Waszej trójki.
OdpowiedzUsuńO! Ta książka to rzeczywiście świetna zabawa. Mam i czasem wracam.
OdpowiedzUsuńNie Kapuściński, ale tak samo jak on zachęca do zmiany punktu widzenia, czy tam "wchodzenia w czyjeś buty"...
Aha - dobrego odpoczynku! teraz macie czas wyłącznie dla siebie! :D
Owocnego w prawdziwy odpoczynek wyjazdu,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie moderuję żadnych komentarzy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie się zorientowałam, że to nie pod tym wpisem zostawiłam komentarz :/. W każdym razie miło mi, że się odezwałaś :). Baw się dobrze na zimowisku!
OdpowiedzUsuń