Nie rozumiem Cię, Chustko. Jak mogłaś dać swoją twarz temu podłemu pismu? Przecież oni tam szkalują porządnych ludzi! No naprawdę, jest mi bardzo przykro.
Potrzeba rozgłaszania bloga jest jak najbardziej zrozumiała. Z całą pewnością gdy chodzi o chorobę, "cel uświęca środki". Tylko że cytowany adres twojego bloga jest błędny :(
Dlaczego krytykujesz zbieranie pieniędzy przez niezdiagnozowaną kobietę ? Chodzi o dorobienie tła, na którym twój blog wypadnie lepiej ? Bardziej wiarygodnie ? Trochę to mało eleganckie. Jest cała rzesza ludzi, którzy też zbierają pieniądze na swoje leczenie i nie łapią się takich tanich chwytów. Bez urazy, ale uważam, że pisząc takie rzeczy, nie pomagasz swojej sprawie.
Joanno, dlaczego autorka artykułu nie napisała, że należy dawać pieniądze niezdiagnozowanym rzewnym ściemniaczom, najlepiej wpłacając im na prywatne konto?
Głupawe komcie czasem warto ujawniać,na świecie jest tylu głupich ludzi, tylu podłych ludzi, warto mieć tego świadomość.Ludzie zazdroszczą nawet choroby.Zawiść,zazdrość,nienawiść... O tempora, o mores. B.
Fajnie, że o Tobie napisali, ale nie podoba mi się kontekst WOŚP (vide: tytuł i podtytuł), w który jest "wsadzona" Twoja historia... No i zdanie zamykające artykuł - aż chce się zakrzyknąć "dżizas!", co za optymistycze zakończenie, brawo dla autora tekstu za wyczucie i delikatność. ew
Ludzie zazdroszczą wszystkiego, nawet choroby, sushi na które nie dają pieniędzy i nie potrafią zrobić bo zamiast uczyć się w życiu nowych rzeczy wolą wypisywać bzdury jakie powstają w ich pustych łbach.
Mniej ogarnięta komputerowo informuje, że "Ctrl i +" powiększa LI I JEDYNIE litery na Twoim blogu, więc artykułu przeczytac się nie da... Może to i lepiej - też było mi przykro, że użyczyłaś twarzy Prezesowi... Nevermind, ja w sprawie komentarzy - naprawdę sądziłaś, że będą WYŁĄCZNIE pozytywne ??? Jacy ludzie - takie komentarze :-(( Miłego dnia życzy Ania B.
ja óważam rze Hóstka w ogule jest (po)tworem pozaziemskim i Hóstka coś ókrywa i na pewno zbiera tylko na sószi na lónch dla wszystkich w Rak&roll. Tak, tak Hóstka to tajny agent fóndacji oraz japoński szpieg :-) Bardzo to ekscytójące i skłania mnie jeszcze bardziej zasilenia konta na japońskie dragi dla Hóstki :) P.S. A niektóre anonimy sa gópie i nie nalerzy ich czytać.
Moim zdaniem powinnas zalozyc haslo dla osob chcacych komentowac na Twoim blogu. Ja juz bym chyba komputer stlukla od czytania 1/100 tych bzdur. W sumie nie, ze jestem zdziwiona - wiekszosc ludzi jest meeega beznadziejna.
MOze zdradzisz w jakim celu wypisuje nastepujace glupoty jak na przyklad na blogU Pau:
"Dzisiaj odeszła Lenka. Tez prowadziła Bloga ale parę dni temu ktoś zły znowu zadziałał. lenka bardzo się przejęła, ktoś zagrał na jej skołatanej chorobą duszy i ciele. Juz była w domu, jej stan powolutku sie poprawiał, ale od nasyconego jadem wpisu na blogu, lenka się załamała. Nie mogła zrozumieć, że tyle zła i jadu jest w ludziach. Złe słowa mogą zabić i zabijają. Ludzie, opamiętajcie się jeśli nie chcecie przyczyniać się do śmierci innych. Nie można wylewać swojego jadu na nikogo, a tym bardziej na bardzo chorych ludzi których system nerwowy i tak jest niesamowicie nadwątlony. Pozwoliłam sobie napisać na blogu Paulinki o tym bo obie dziewczyny lubiły się, a złe blogowe hieny na obie cudne dziewczyny wylewały swój trupi jad. Żegnaj Lenusiu. I dla Ciebie i dla Pau jak zawsze[*] Jaranna"
Nie wpadlo ci do glowy, ze sa osoby ktore Lene znaja??? Ladnie to tak kogos usmiercac?
Im więcej ludzi o Tobie wie,tym lepiej. a co sobie myślą to ich sprawa.Sądzę,że tych chcących pomóc i pomagających jest więcej, czego z całego serca życzę.
Anonimowy z 11.33 - zrobiłam korektę Twojego wpisu:
"ja óważam rze Hóstka wogule jest (po)tforem pozazjemskim i Hóstka cóś ókrywa i napewno zbjera tylko na sószi na lónch dla fszystkich w Rak&roll. Taktak Hóstka to tajny agęt fóndacji oras japońzki szpjek :-) Bardzo to ekscytójonce i zkłanja mnje jeszcze bardzjej zasilenja kąta na japońskje dragi dla Hóstki :) P.S. A njektóure anonimy sa gópie i nje nalerzy ich czytać".
Igy- mnie też się tak wydaje (pisałam o tym w komentarzu wyżej), i to mi się właśnie nie podoba. Czy sama historia Chustki nie wystarczy, nie jest już wystarczająca mocna i wymowna, trzeba ją jeszcze wrzucać w piekiełko wokół WOŚP? :/ Po co? Przez to ma się wrażenie, że opisane historie chorujących dziewczyn są potraktowane instrumentalnie.
A ja jestem ciekawa ile osob z tego forum przeczytalo powyzszy artykul? NIe mozna go przeczytac ,powiekszajac tekst.A zatem nalezy wykupic droga elektroniczna lub pofatygowac sie i wydac w kiosku te 2.90 zl.Nie mam jeszcze tego numeru.Mam zamiar go dopiero kupic,przeczytac i ewentualnie skomentowac. Bardzo lubie "Uwazam Rze" i nie zgadzam sie z anonimem nr.2 z godziny 9.07 ze sa tam szkalowani porzadni ludzie.Bardzo prosze o podanie choc jednego nazwiska tego biednego szkalowanego....Pozdrwaiam i zycze najpierw milej lektury z "Uwazam Rze". Kaska
HoHlik drukarski wkradł się w ten numer URze.. a co do "podłego pisma"... tylko się mogę domyślać, kogo Anonimowy(wa) ma na myśli pisząc o "porządnych ludziach"... zapewne o "ludziach honoru"... ale to nie miejsce do tej dyskusji.. Pozdrawiam
aby przeczytać te strony z "uważam rze" trzeba na każdą kliknąć prawym przyciskiem myszy i otworzyć obrazek w nowym oknie. potem można powiększyć do takiego rozmiaru, gdzie druk jest czytelny. powodzenia :)
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów". - Stanisław Lem... Asiu Ty nie zawracaj swojej pięknej głowy tymi "mądrymi inaczej" bo taki Ktoś jak Lem nie mógł się mylić Myślę, że znakomita większość Twoich "fanów" to zacni ludzie, którzy dobrze Ci życzą a na wszystkich innych "lej" bo tylko tego warci
>Kaska A dlaczego uważasz, że nie przeczytałam? Na dowód fragment, z którego dowiedziałam się czegoś nowego: "Fundacja działa niczym skarbnik.Dogaduje się ze szpitalem, kiedy trzeba pokryć koszty leczenia i przelewa potrzebną kwotę. Wzięła na siebie także obsługę przy sprowadzaniu leku z zagranicy. Dzięki temu Joanna nie musi co miesiąc stać w urzędzie celnym w długaśnej kolejce, tłumaczyć się, po co jej 200 japońskich tabletek i płacić za nie 3 tys. zł cła" Twoje ulubione pismo pożyczyłam od sąsiada.
A co do wartości tego pisma, to dyskusję prowadź na Salonie 24, a nie tutaj.
Najedź na stronę artykuły, kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz opcję "Otwórz w nowym oknie/karcie". I w nowym oknie masz pięknie otwartą stronę, którą można swobodne powiększać.
A może byście wreszcie wpadli na to, że jak klikniecie na ten tekst prawym klawiszem myszy i wybierzecie opcję "otwórz w nowym oknie", to się wyświetli bez problemów? A jak klikniecie wtedy jeszcze raz na tekst, to się powiększy? No ja pierdolę, w pale mi się nie mieści, że tylu ludzi nie zna podstawowej obsługi własnej przeglądarki internetowej! No halo! Albo: chalo, jak już lecimy tematycznie ;)
Przyznam szczerze że nie znoszę gówniarstwa i takich zachowań jakie tu widzę. Nie znoszę, bo ludzka głupota mnie przeraża. Trudno mi pojąc ze świat ma lokatorów tak bardzo zróżnicowanych pod względem intelektu. Nie ubolewam nad poszczególnymi osobnikami, ubolewam nad głupotą w ogóle. Powiedzmy sobie: moje ubolewanie nie kończy się tylko na całe szczęście w moich myślach i czynię sobie pracę w zakresie poprawy myślenie niektórych niedojrzałych osobników. Nawet jeden uratowany to sukces w przedziale życia.
Jako rze artykuł Hóstka zamieściła w postaci obrazkuf morzna karzdy z nich otwożyć w nowej karcie/oknie i swobodnie pżeczytać (podpowieć - prawy przycisk myszy ...)
Nie rozumiem dlaczego większość komentarzy kpi z gazety, która dała szanse przedstawić Pani Joannie swoją historię? Czy według Was lepiej by Chustka wypowiedziała się na blogu premierówny Tuskówny ?
pani dziennikarka tygodnika Uważam Rze zgłosiła się do mnie przez Fundację. proszę nie pisać więc o danej mi szansie, albowiem wszelako szansy przychodzą do mnie, nie - odwrotnie.
No właśnie Joanno, poruszyłaś wazny temat. Dostajemy swoje szanse i albo z nich korzystamy albo nie, ale szansa to nie podanie na tacy dania które wystarczy skonsumować. Szansa to zalążek nad którym musimy popracować by dobrnąć do celu. Niejednokrotnie musimy popracować długo by dostrzec efekty odroczone w czasie.
Przeczytałam, Gębę Szanowną z przyjemnością obejrzałam, nadal będę dzielić się skromnymi poborami i ciągle zapominam wysłać prezent gwiazdkowy (teraz trzeba nadać mu inny tytuł - może urodzinowy?)...
Właśnie.Dlaczego kpi?Lud to raczej mało elastyczny jest:jedyna słuszna gazeta,telewizja,zdanie Wojewódzkiego / pozytywne najczęściej o sobie samym:( / wypowiedź Liza / ups.Lisa :( / ,Kaczor be! i ....oświecony europejczyk / a ma swoje zdanie ,dlaczego Kaczor be?/ U mnie zakupy na stół,"Uważam Rze" wylatuje,a tu.....HA!Pozdrawiam!
Jaranno - po prostu przstac pieprzyc. Znasz Lene osobiscie? Dlaczego wypisujesz te bzdury o jej smierci? Wiem od kogos z rodziny Leny, ze Lena zyje i ma sie dobrze, wiec przestan pieprzyc. Lena zwyczajnie oszukiwala swoich czytelnikow. Wlasna rodzina uwaza ja i jej meza za oszustow, wiec daj sobie spokoj
Oj,nieładnie,nieładnie...czy ludziom ciężko chorym wolno wiecej niz innym-to znaczy poddawać w wątpliwość niezawisłość dziennikarska tego najpopularniejszego tygodnika opinii w Polsce? Poza tym okazałaś czarną niewdzięcznosć czasopismu,kóre zamiesciło Twoją historię,tym samym niewątpliwie trafiajac do wiekszego grona potencjalnych darczyńców. Cóz,duzo zdrowia życzę,ale na mnie nie licz. Czarna Prawicowa Konserwa
....a tobie chustko ludzie wybaczyc nie moga i suszi i sruszi i tego ze blog,ze artykul,ze piekna choc lysa, ze sie nie poddaje i walczy ,co za cipy...
ale prznajmniej wygladala na chora na naprawde lysa , nie wygolna i z brwiami i rzesami jak Chustka. I fotki ze szpitala tez byly. A u Chustki? Nawet ulubiony doktorek jest nienamierzalny. Ale tak latwiejj o podkladki. Sorry Chustko, ale poruszono temat oszustwa,wiec pisze co mysle. Tylko sie nerwuj.
jestem mniej ogarnięta komputerowo . Pokusiłam się na artykuł a teraz litery wielgachne jak nie wiadomo co .
Co do internetowych zakał , no cóż... wszyscy jesteśmy idiotami .
To jest mniej więcej tak jak z podpalaczami. Podpalacz podrzuca zapalonego peta lub płonącą skarpetę do stodoły , chowa się za winklem i patrzy . Jedzie straż ogniowa , trąbka gra , a potem w głównym wydaniu wiadomości informacja : podpalacz znowu grasuje . Następnego dnia w swoim rodzimym zakładzie pracy czyli wytwórni gumek recepturek " Kondonik ", podpalacz Zenon C. oznajmia wszem i wobec : wczoraj w Internecie o mnie pisali , a takie tam . Gratulacje , kwiaty od dyrekcji , awans . Podpalacz czyli pracowni trzeciej zmiany w wytwórni gumek recepturek czuje , że jest ważny. Znowu o nim piszą .
mania prześladowcza związana z Prezesem, jaka prezentują internauci, doprowadza mnie niezmiennie do śmiechu. Taki mały, brzydki, głupi, nieważny, samotny, a taka masa ludzi się go boi :))) zbiorowa histeria skierowana przeciwko jednemu kozłowi ofiarnemu jest tym, co bawi mnie nader :) dalej, dalej, niech się cos dzieje:)
Andrew-dziekuje za instrukcje.Przydadza sie na przyszlosc.Gazeta zakupiona i warto bylo wydac pieniadze ze wzgledu na wiele innych wartosciowych i interesujacych artykulow,np.o Wegrzech,rzadowej ciuciubabce,o Kaziku czy toksycznym silikonie w cyckach......A Panistarsza czyli Paniglupsza- ze wzgledu na odrobine wolnosci,pozwoli pani,ze bede dokonywala wpisow tam,gdzie bede uwazala za sluszne i odpowiednie.A propos,w salonie 24 tez prowadze dyskusje.Milego wieczoru WSZYSTKIM! Kaska
Lena wygladala na chora?? przeciez to NIE BYLO jej zdjecie - ona to zdjecie zwinela z internetu http://www.morphealth.com/expectation-of-a-test-for-the-success-of-chemotherapy/#more-3092
słuchaj moja panno Lumpiata: jeśli uważasz, że pisanie do mnie o tym, że mnie kochasz jest głupotą różną, to nie licz na bycie moim żonem. a o gotowaniu ZA-PO-MNIJ.
No i widzisz, problem polega na tym, że ja się wznoszę na wyżyny swoich umiejętności oratorskich, prosząc jedynie o jakąś zupę albo chociaż drugie, a Ty nic. Odmawiasz mi strawy.
skoro sie tak politycznie zrobilo, to pozwole sobie na niesmiale pytanie- o co chodzi z "uwazam rze"? wpadlo mi pare razy to pismo w rece (nie wiedzialam ze pisowe, w naiwnosci swej myslalam ze pis to nasz dziennik)- i owszem podkolorowane nieco, ale zdecydowanie mniej niz np wyborcza. nawiasem - w czasie mojego swiatecznego pobytu w polsce zostalam uswiadomiona, ze aby byc "salonfähig" (jak to ladnie okreslaja autochtoni, po polsku to sie chyba nazywa trendy) trzeba glosno krytykowac kaczynskiego. usmialam sie. a teraz- tak troche sie dziwie. * nie bardzo dostrzegam roznice pomiedzy "moherowym" bieganiem z woda swiecona a okrzykami bojowek "hajda na kaczora"...przepraszam jesli sie zbyt dosadnie wyrazam...nie dostrzegam tez wiekszej roznicy miedzy jedna a druga opcja polityczna. niestety. jesli zignorowac teatr z krzyzami pod palacem (jesli to wogole prawda; informacje mam z gw- a zaufanie do tego zrodla- ograniczone...znow przepraszam wszystkich ktorzy moga sie poczuc urazeni) to niemal mozna sie zgodzic z jkm (ktorego poglady niezbyt cenie..)- setke wodki (eee panie korwinie, dwie by trzeba co najmniej) i glos na kaczynskiego.
* ale ja w ogole malo trendy jestem. jakos tak mam. od dziecka. i pewnie na starosc juz mi nie minie.
Chusteczko Niektórzy ludzie zachowują się podle, przykro mi, że zostawiają Ci nieprzyjemne i obraźliwe komentarze. Każdego dnia trzymam za Ciebie kciuki.
Nabyłam gazetkę, jak co tydzień, i rzuciłam się na artykuł z dwiema paniami, które od dawna blogowo znam :-) Dobry! A to już norma (na wielu blogach to już się działo...), że jak o kasę chodzi, to w ludziach (anonimowych zwłaszcza) wyzwala się jakaś ciemna strona... Z własnego doświadczenia wiem, że temat pieniędzy często sprawia, że wśród bliskich nawet sobie ludzi pojawia się zawiść, zazdrość, podejrzenia itd, itd... Smutne to... Trzymam kciuki droga Chustko (sorry - hyba powinno być: Hustko ;-))! I pozdrawiam! Maria
I jeszcze jedno, zapomniałam. Tutaj: http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14148032,wiadomosc.html#czytajdalej jest artykuł w czytelnej wersji :-) (to z bloga Ani).
Witaj Joanno wieczorowa porą :) Gdzieś kiedyś dawno temu miałam swoją stronę, pisałam wiersze. Tam gdzieś byłam nie było możliwości moderowania, Wszystko leciało na bieżąco. Szczególnie wieczorem złe duchy urządzały sobie balangę na mojej stronie. Leciały różne epitety pod moim adresem. Nawet ktoś przerobił moje zdjęcie i napisał na tym psychiatryk.. Początkowo wylewałam może łez.. potem skasowałam stronę.. ALE wtedy dowiedziałam się czegoś o sobie.. że tamta strona była częścią mnie.. Było mi cholernie źle.. Założyłam drugą.. ale tamta nie miała już tej DUSZY.. mimo, że wprowadzono moderację.. A potem? Potem to zaczęłam uciekać. I chyba nadal tak naprawdę nie odnalazłam tamtej cząstki która gdzieś została. Nawet wierszy już nie piszę. Trzymam je gdzieś tam na kartce. Przez te lata nauczyłam się jednego.. głupie komentarze kasuję i chyba uodporniłam się bo staram się podchodzić do tego z przymrużeniem oka.. a zawsze w tej cholernej wirtualności trafią się wirusy świrusy ;-)
I Na dobranoc dla Ciebie Joanno jeden z moich wierszy.. z takim pomysłem żebyś na swoim blogu zrobiła jakiś dzień dniem pozytywnych rymowanek. Wybierz temat najlepiej jakiś wesoły.. Dzień oderwania się od rzeczywistość. Każdy by się wypowiadał rymując. Chorobę najlepiej pokonać uśmiechem A teraz wiersz.. --------------------------------------------------------- Pokonać szczyt, to sens jest życia. Chcieć zdobyć to, co jest do zdobycia To balans ciała gdzieś na krawędzi, Gdzie przyszłość zawsze kusi i nęci. Bierz chwilę, żyj chwilą, nie walcz ze smutkiem, Życie jest kruche, ulotne i krótkie, Złap równowagę i odrzuć smutek, Dodaj radości, to pewny skutek, Że nad krawędzią utrzymasz ciało. Żyj pozytywnie.. Nie bój się, Śmiało… :-)
ja też widzę spisek w tym twoim chorowaniu ;) kurna lepiej wyglądasz niż jak byłaś z voldemortem. to idem pszeczytacz artykuła co do kwestii publikowania swojej historii w takim czy srakim piśmie... na kiblu jak siedzę to czytam wszystko co mi wpadnie w ręce, nawet etykiety od szamponów z braku laku, polecam odszufladkowanie mózgu. pomaga w akceptacji nie mylić z tolerancją.
no żygać sie hce :) suszi sruszi be, czapka be, "rze" be, medytacja be, japońskie tabsy be, ulubiony doktorek be.
a to, że chustka walczy o możliwość leczenia (czytaj: o życie, ile się da, najlepiej, jak się da, najdłużej, ile się da) to chyba niektórym z horyzontu umknęło? co różne trolle by w tym momencie zrobiły? bo ja wszystko, gdyby to coś miało zmienić, wykorzystałabym każdą daną przez los szansę.
podziwiam Cię, Joanno, szczerze, za wolę walki, za skuteczność (i 500 innych rzeczy). sądzę, że Twoja historia motywuje też do walki innych, daje im nadzieję i zapewnia informacje o możliwościach.
po pierwszej reakcji pod tytułem: dlaczego "rze" uznałam, że dobrze, że "rze". takie rzeczy powinny być ponad podziałami politycznymi.
a w kwestii sushi - jak dla mnie, to chustka mogłaby się zajadać kawiorem astrachańskim, skądinąd bardzo pożywnym, i zapijać go najlepszym szampanem :)
polak potrafi!a jak!nawet choroby zazdrosci drugiemu....itego calego szuszi .....,co za narod!!
czytam twojego bloga stosunkowo od niedawna ale podziwiam cie cała sobą,jadawno bym wymiekla,oj dawno...a ty i opierdolic porzadnie potrafisz jak trzeba takich buraków!ztakimi trzeba krotko:D,tylko na spokojnie,bez nerwow,bo szkoda zdrowia.trzymaj sie jak dotad sie trzymalas!!musi bycgit!pozdro z zielonejgóry!justyna.
Uwarzam Rze napisało ciekawy tekst, myślę, ze ci pomogli, a Ty piszesz pismo prezesa... Fakt, że błąd jest w nazwie bloga, ale to się zdarza. Dzięki temu tekstowi zajrzałem tutaj. Myślę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Tym bardziej przykro mi, że wszystko, co nie jest związane z linią powszechnie obowiązującą (wiadomo o jaką partię chodzi) jest od razu dyskredytowane i łączone z pis-em...
- K. - 34 lata - aktualnie na urlopie macierzyńskim - okolice Trójmiasta - czytam od kilku miesięcy - trafiłam z bloga zimno, zaczytałam się, zostałam bo mnie poruszyło to, co tu znalazłam. Później zrobiłam sobie przerwę i na nowo zaczęłam zaglądać co kilka dni. Życzę Ci, żeby się udało ale boję się czytać wszystkie notki.
Lubię to zdjęcie. Aga robiła?
OdpowiedzUsuńNie rozumiem Cię, Chustko. Jak mogłaś dać swoją twarz temu podłemu pismu? Przecież oni tam szkalują porządnych ludzi! No naprawdę, jest mi bardzo przykro.
OdpowiedzUsuńZaraz przeczytam co tam mądrego napisali... widziałaś, że według nich prowadzisz bloga HUSTKA ?
OdpowiedzUsuńAdres twojego bloga w tym tekscie jest z błędem, napisali Hustka!
OdpowiedzUsuńU mnie nie da się tego odczytać, niestety, ale zdjęcie piękne.
OdpowiedzUsuńPotrzeba rozgłaszania bloga jest jak najbardziej zrozumiała. Z całą pewnością gdy chodzi o chorobę, "cel uświęca środki". Tylko że cytowany adres twojego bloga jest błędny :(
OdpowiedzUsuńDlaczego krytykujesz zbieranie pieniędzy przez niezdiagnozowaną kobietę ? Chodzi o dorobienie tła, na którym twój blog wypadnie lepiej ? Bardziej wiarygodnie ? Trochę to mało eleganckie. Jest cała rzesza ludzi, którzy też zbierają pieniądze na swoje leczenie i nie łapią się takich tanich chwytów. Bez urazy, ale uważam, że pisząc takie rzeczy, nie pomagasz swojej sprawie.
skoro tygodnik ma błąd w nazwie, to blog też powinien, nieprawdarz?
OdpowiedzUsuńco tam hustka
OdpowiedzUsuńale po co ta czapka?
co pod nia ukrywasz?
skoro tytuł pisma Uważam RZE to i Hustka musi tak stać tam :)
OdpowiedzUsuńa to zdzierca ten prezesiunio nasz, za dostęp do artykułu o Chustce chce kasę :)))
OdpowiedzUsuńJoanno, dlaczego autorka artykułu nie napisała, że należy dawać pieniądze niezdiagnozowanym rzewnym ściemniaczom, najlepiej wpłacając im na prywatne konto?
OdpowiedzUsuńA pod hustką pewnie ukrywasz suschi oraz zielonom cherbatę.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 9:44> oraz dwa słonie i żyrandol.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie bawia niektore komcie :-)
OdpowiedzUsuńHustka, wes sie w garsc, i przesan udawac, rze jestes hora :-D
Tarsis> niemogię, lubię horować.
OdpowiedzUsuńRozumie, czyli rze to takie twoje chobbi jest ! :-)
OdpowiedzUsuńAnonimy ruszyły do ataku:)
OdpowiedzUsuńHustko - no przestań wreszcie nosić te czapki, nooo!
To nieistone, że Ci zimno w łep - przecież to taaakie wkurzające!
Głupawe komcie czasem warto ujawniać,na świecie jest tylu głupich ludzi, tylu podłych ludzi, warto mieć tego świadomość.Ludzie zazdroszczą nawet choroby.Zawiść,zazdrość,nienawiść... O tempora, o mores.
OdpowiedzUsuńB.
Fajnie, że o Tobie napisali, ale nie podoba mi się kontekst WOŚP (vide: tytuł i podtytuł), w który jest "wsadzona" Twoja historia... No i zdanie zamykające artykuł - aż chce się zakrzyknąć "dżizas!", co za optymistycze zakończenie, brawo dla autora tekstu za wyczucie i delikatność.
OdpowiedzUsuńew
Ludzie zazdroszczą wszystkiego, nawet choroby, sushi na które nie dają pieniędzy i nie potrafią zrobić bo zamiast uczyć się w życiu nowych rzeczy wolą wypisywać bzdury jakie powstają w ich pustych łbach.
OdpowiedzUsuńMniej ogarnięta komputerowo informuje, że "Ctrl i +" powiększa LI I JEDYNIE litery na Twoim blogu, więc artykułu przeczytac się nie da... Może to i lepiej - też było mi przykro, że użyczyłaś twarzy Prezesowi... Nevermind, ja w sprawie komentarzy - naprawdę sądziłaś, że będą WYŁĄCZNIE pozytywne ??? Jacy ludzie - takie komentarze :-((
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzy Ania B.
E.., to ja nie kumam tych "rze" i "hu" ;)
OdpowiedzUsuńZatem zdrowiej hustko vel chustko ;)
Hustka, jak Cię nie kohać! Chyba aż zakupię to wydanie.
OdpowiedzUsuńA wszystkie nędzne trolle - spierdalajcie, bo inaczej pogadamy...
aśka też
Gadu gadu, a ja teraz nie umię wrucić do niepowienkszonego ekranu. Chelp! :)
OdpowiedzUsuńja óważam rze Hóstka w ogule jest (po)tworem pozaziemskim i Hóstka coś ókrywa i na pewno zbiera tylko na sószi na lónch dla wszystkich w Rak&roll. Tak, tak Hóstka to tajny agent fóndacji oraz japoński szpieg :-) Bardzo to ekscytójące i skłania mnie jeszcze bardziej zasilenia konta na japońskie dragi dla Hóstki :)
OdpowiedzUsuńP.S. A niektóre anonimy sa gópie i nie nalerzy ich czytać.
Jezuuu, hustka się sprzedała! HUSTKA!! Jak mogłaś!
OdpowiedzUsuńTeraz już chyba tylko TV Trwam. Załatwić Ci? :)))))
(BRAWO!!!!)
To samo h to hohlik czy hujasek drukarski? Skandal moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinnas zalozyc haslo dla osob chcacych komentowac na Twoim blogu. Ja juz bym chyba komputer stlukla od czytania 1/100 tych bzdur. W sumie nie, ze jestem zdziwiona - wiekszosc ludzi jest meeega beznadziejna.
OdpowiedzUsuńmatylda
Jaranno!
OdpowiedzUsuńMOze zdradzisz w jakim celu wypisuje nastepujace glupoty jak na przyklad na blogU Pau:
"Dzisiaj odeszła Lenka. Tez prowadziła Bloga ale parę dni temu ktoś zły znowu zadziałał. lenka bardzo się przejęła, ktoś zagrał na jej skołatanej chorobą duszy i ciele. Juz była w domu, jej stan powolutku sie poprawiał, ale od nasyconego jadem wpisu na blogu, lenka się załamała. Nie mogła zrozumieć, że tyle zła i jadu jest w ludziach. Złe słowa mogą zabić i zabijają. Ludzie, opamiętajcie się jeśli nie chcecie przyczyniać się do śmierci innych. Nie można wylewać swojego jadu na nikogo, a tym bardziej na bardzo chorych ludzi których system nerwowy i tak jest niesamowicie nadwątlony. Pozwoliłam sobie napisać na blogu Paulinki o tym bo obie dziewczyny lubiły się, a złe blogowe hieny na obie cudne dziewczyny wylewały swój trupi jad. Żegnaj Lenusiu. I dla Ciebie i dla Pau jak zawsze[*]
Jaranna"
Nie wpadlo ci do glowy, ze sa osoby ktore Lene znaja??? Ladnie to tak kogos usmiercac?
Udało mi się. Bracie spojrzyj jeno: http://annablack.blox.pl/html
OdpowiedzUsuńJest baner dla Cię linkujący do wpłat:)
a nie dziwię się ,że dokuczają na zdjęciu wyglądasz przecudownie,to zazdrość o!
OdpowiedzUsuńIm więcej ludzi o Tobie wie,tym lepiej.
OdpowiedzUsuńa co sobie myślą to ich sprawa.Sądzę,że tych chcących pomóc i pomagających jest więcej, czego z całego serca życzę.
ja jeszcze do przedniego wpisu. No, żeby babie chorej na raka żałować suhi to trzeba być skurwysynem. Kurwa!
OdpowiedzUsuń(PS. Przeklinam tylko od święta)
"Podejrzewam, rze" :DDD dobre!
OdpowiedzUsuńArtykuł niby ok, tylko czemu wydaje mi się jakby wbiciem szpileczki a propos WOŚP? To tylko moje złudzenie?
Igy
bez względu na obecność/nieobecność w "szkle" - lofff :*
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 11.33 - zrobiłam korektę Twojego wpisu:
OdpowiedzUsuń"ja óważam rze Hóstka wogule jest (po)tforem pozazjemskim i Hóstka cóś ókrywa i napewno zbjera tylko na sószi na lónch dla fszystkich w Rak&roll. Taktak Hóstka to tajny agęt fóndacji oras japońzki szpjek :-) Bardzo to ekscytójonce i zkłanja mnje jeszcze bardzjej zasilenja kąta na japońskje dragi dla Hóstki :)
P.S. A njektóure anonimy sa gópie i nje nalerzy ich czytać".
:D
Aśka, a na tfoją hustke to morzna jeden procęt przeznaczyć? Toważystfo sie pyta?
OdpowiedzUsuńIgy- mnie też się tak wydaje (pisałam o tym w komentarzu wyżej), i to mi się właśnie nie podoba. Czy sama historia Chustki nie wystarczy, nie jest już wystarczająca mocna i wymowna, trzeba ją jeszcze wrzucać w piekiełko wokół WOŚP? :/ Po co? Przez to ma się wrażenie, że opisane historie chorujących dziewczyn są potraktowane instrumentalnie.
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa ile osob z tego forum przeczytalo powyzszy artykul? NIe mozna go przeczytac ,powiekszajac tekst.A zatem nalezy wykupic droga elektroniczna lub pofatygowac sie i wydac w kiosku te 2.90 zl.Nie mam jeszcze tego numeru.Mam zamiar go dopiero kupic,przeczytac i ewentualnie skomentowac. Bardzo lubie "Uwazam Rze" i nie zgadzam sie z anonimem nr.2 z godziny 9.07 ze sa tam szkalowani porzadni ludzie.Bardzo prosze o podanie choc jednego nazwiska tego biednego szkalowanego....Pozdrwaiam i zycze najpierw milej lektury z "Uwazam Rze". Kaska
OdpowiedzUsuńHoHlik drukarski wkradł się w ten numer URze.. a co do "podłego pisma"... tylko się mogę domyślać, kogo Anonimowy(wa) ma na myśli pisząc o "porządnych ludziach"... zapewne o "ludziach honoru"... ale to nie miejsce do tej dyskusji.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIgy ukradła mi treść wpisu :(
OdpowiedzUsuńPodejrzewam Rze cudne!!! Będę rozpowszechniać, nie znałam.
Też uważam, że chcieli dowalić WOŚP. Ale może i stamtąd przyjdą tu dobre ludzie. Tylko co z tą Hustką?
ja przeczytalam... oczy chyba mam dobre...
OdpowiedzUsuńToś znów wywołała burzę... :) I dobrze!!
OdpowiedzUsuńaby przeczytać te strony z "uważam rze" trzeba na każdą kliknąć prawym przyciskiem myszy i otworzyć obrazek w nowym oknie.
OdpowiedzUsuńpotem można powiększyć do takiego rozmiaru, gdzie druk jest czytelny.
powodzenia :)
Dzięki uprzejmości Anna B można przeczytać cały artykuł, wchodząc na link który podała.
OdpowiedzUsuń"Dopóki nie
OdpowiedzUsuńskorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów". -
Stanisław Lem...
Asiu Ty nie zawracaj swojej pięknej głowy tymi "mądrymi inaczej" bo taki Ktoś jak Lem nie mógł się mylić
Myślę, że znakomita większość Twoich "fanów" to zacni ludzie, którzy dobrze Ci życzą a na wszystkich innych "lej" bo tylko tego warci
Tu możecie poczytać za darmo ;)
OdpowiedzUsuńhttp://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14148032,wiadomosc.html?ticaid=1db59&_ticrsn=3#czytajdalej
>Kaska A dlaczego uważasz, że nie przeczytałam? Na dowód fragment, z którego dowiedziałam się czegoś nowego:
OdpowiedzUsuń"Fundacja działa niczym skarbnik.Dogaduje się ze szpitalem, kiedy trzeba pokryć koszty leczenia i przelewa potrzebną kwotę. Wzięła na siebie także obsługę przy sprowadzaniu leku z zagranicy. Dzięki temu Joanna nie musi co miesiąc stać w urzędzie celnym w długaśnej kolejce, tłumaczyć się, po co jej 200 japońskich tabletek i płacić za nie 3 tys. zł cła"
Twoje ulubione pismo pożyczyłam od sąsiada.
A co do wartości tego pisma, to dyskusję prowadź na Salonie 24, a nie tutaj.
Inteligentny Mr Google, kiedy wpisze się hustka.blogspot.com podpowiada wersję właściwą
OdpowiedzUsuńChustko, ale masz fajną chustkę na tym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 14:19
OdpowiedzUsuńNajedź na stronę artykuły, kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz opcję "Otwórz w nowym oknie/karcie". I w nowym oknie masz pięknie otwartą stronę, którą można swobodne powiększać.
A może byście wreszcie wpadli na to, że jak klikniecie na ten tekst prawym klawiszem myszy i wybierzecie opcję "otwórz w nowym oknie", to się wyświetli bez problemów? A jak klikniecie wtedy jeszcze raz na tekst, to się powiększy?
OdpowiedzUsuńNo ja pierdolę, w pale mi się nie mieści, że tylu ludzi nie zna podstawowej obsługi własnej przeglądarki internetowej!
No halo!
Albo: chalo, jak już lecimy tematycznie ;)
Owca
Przeczytalam a korzystam z internetu w telefonie.Nie mialam problemu z powiekszeniem tekstu.Trzymaj sie mega dzielna Joanno:)
OdpowiedzUsuńAnonimie 12.24
OdpowiedzUsuńNapiszę Ci tak: Mam zbyt poważne podejście do życia by kpić sobie z czyjejś śmierci.
Przyznam szczerze że nie znoszę gówniarstwa i takich zachowań jakie tu widzę. Nie znoszę, bo ludzka głupota mnie przeraża. Trudno mi pojąc ze świat ma lokatorów tak bardzo zróżnicowanych pod względem intelektu. Nie ubolewam nad poszczególnymi osobnikami, ubolewam nad głupotą w ogóle. Powiedzmy sobie: moje ubolewanie nie kończy się tylko na całe szczęście w moich myślach i czynię sobie pracę w zakresie poprawy myślenie niektórych niedojrzałych osobników. Nawet jeden uratowany to sukces w przedziale życia.
OdpowiedzUsuńJako rze artykuł Hóstka zamieściła w postaci obrazkuf morzna karzdy z nich otwożyć w nowej karcie/oknie i swobodnie pżeczytać (podpowieć - prawy przycisk myszy ...)
OdpowiedzUsuńw Podejrzewam Rze rzeczywiście trzeba płacić, ale jeśli klikniecie w zdjęcia u Hustki;) to powiększają się do rozmiaru odczytywalnego:)
OdpowiedzUsuńnie będzie nam tu presesiuniu dorabiał się na Hustce:)
Nie rozumiem dlaczego większość komentarzy kpi z gazety, która dała szanse przedstawić Pani Joannie swoją historię? Czy według Was lepiej by Chustka wypowiedziała się na blogu premierówny Tuskówny ?
OdpowiedzUsuńpani dziennikarka tygodnika Uważam Rze zgłosiła się do mnie przez Fundację.
OdpowiedzUsuńproszę nie pisać więc o danej mi szansie, albowiem wszelako szansy przychodzą do mnie, nie - odwrotnie.
może na tym właśnie polega życie uważne? :))
yyy..to Twój Niemąż jest mężem?
OdpowiedzUsuńNo właśnie Joanno, poruszyłaś wazny temat. Dostajemy swoje szanse i albo z nich korzystamy albo nie, ale szansa to nie podanie na tacy dania które wystarczy skonsumować. Szansa to zalążek nad którym musimy popracować by dobrnąć do celu. Niejednokrotnie musimy popracować długo by dostrzec efekty odroczone w czasie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, Gębę Szanowną z przyjemnością obejrzałam, nadal będę dzielić się skromnymi poborami i ciągle zapominam wysłać prezent gwiazdkowy (teraz trzeba nadać mu inny tytuł - może urodzinowy?)...
OdpowiedzUsuńWłaśnie.Dlaczego kpi?Lud to raczej mało elastyczny jest:jedyna słuszna gazeta,telewizja,zdanie Wojewódzkiego / pozytywne najczęściej o sobie samym:( / wypowiedź Liza / ups.Lisa :( / ,Kaczor be! i ....oświecony europejczyk / a ma swoje zdanie ,dlaczego Kaczor be?/ U mnie zakupy na stół,"Uważam Rze" wylatuje,a tu.....HA!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaranno - po prostu przstac pieprzyc. Znasz Lene osobiscie? Dlaczego wypisujesz te bzdury o jej smierci? Wiem od kogos z rodziny Leny, ze Lena zyje i ma sie dobrze, wiec przestan pieprzyc. Lena zwyczajnie oszukiwala swoich czytelnikow. Wlasna rodzina uwaza ja i jej meza za oszustow, wiec daj sobie spokoj
OdpowiedzUsuńHA! HU!
OdpowiedzUsuńOj,nieładnie,nieładnie...czy ludziom ciężko chorym wolno wiecej niz innym-to znaczy poddawać w wątpliwość niezawisłość dziennikarska tego najpopularniejszego tygodnika opinii w Polsce?
OdpowiedzUsuńPoza tym okazałaś czarną niewdzięcznosć czasopismu,kóre zamiesciło Twoją historię,tym samym niewątpliwie trafiajac do wiekszego grona potencjalnych darczyńców.
Cóz,duzo zdrowia życzę,ale na mnie nie licz.
Czarna Prawicowa Konserwa
....a tobie chustko ludzie wybaczyc nie moga i suszi i sruszi i tego ze blog,ze artykul,ze piekna choc lysa, ze sie nie poddaje i walczy ,co za cipy...
OdpowiedzUsuńtrzymam chujaska
kasia z hamburga
Anonimowy 19: 17
OdpowiedzUsuńszczesc Boze Lence
ale prznajmniej wygladala na chora
na naprawde lysa , nie wygolna i z brwiami i rzesami jak Chustka.
I fotki ze szpitala tez byly.
A u Chustki? Nawet ulubiony doktorek jest nienamierzalny. Ale tak latwiejj o podkladki.
Sorry Chustko, ale poruszono temat oszustwa,wiec pisze co mysle. Tylko sie nerwuj.
Witam,
OdpowiedzUsuńjestem mniej ogarnięta komputerowo . Pokusiłam się na artykuł a teraz litery wielgachne jak nie wiadomo co .
Co do internetowych zakał , no cóż... wszyscy jesteśmy idiotami .
To jest mniej więcej tak jak z podpalaczami. Podpalacz podrzuca zapalonego peta lub płonącą skarpetę do stodoły , chowa się za winklem i patrzy . Jedzie straż ogniowa , trąbka gra , a potem w głównym wydaniu wiadomości informacja : podpalacz znowu grasuje . Następnego dnia w swoim rodzimym zakładzie pracy czyli wytwórni gumek recepturek " Kondonik ", podpalacz Zenon C. oznajmia wszem i wobec : wczoraj w Internecie o mnie pisali , a takie tam . Gratulacje , kwiaty od dyrekcji , awans . Podpalacz czyli pracowni trzeciej zmiany w wytwórni gumek recepturek czuje , że jest ważny. Znowu o nim piszą .
Weźta se "Ctrl" z minusem , bedzie git.
OdpowiedzUsuńmania prześladowcza związana z Prezesem, jaka prezentują internauci, doprowadza mnie niezmiennie do śmiechu.
OdpowiedzUsuńTaki mały, brzydki, głupi, nieważny, samotny, a taka masa ludzi się go boi :))) zbiorowa histeria skierowana przeciwko jednemu kozłowi ofiarnemu jest tym, co bawi mnie nader :) dalej, dalej, niech się cos dzieje:)
Andrew-dziekuje za instrukcje.Przydadza sie na przyszlosc.Gazeta zakupiona i warto bylo wydac pieniadze ze wzgledu na wiele innych wartosciowych i interesujacych artykulow,np.o Wegrzech,rzadowej ciuciubabce,o Kaziku czy toksycznym silikonie w cyckach......A Panistarsza czyli Paniglupsza- ze wzgledu na odrobine wolnosci,pozwoli pani,ze bede dokonywala wpisow tam,gdzie bede uwazala za sluszne i odpowiednie.A propos,w salonie 24 tez prowadze dyskusje.Milego wieczoru WSZYSTKIM! Kaska
OdpowiedzUsuńLena wygladala na chora??
OdpowiedzUsuńprzeciez to NIE BYLO jej zdjecie - ona to zdjecie zwinela z internetu
http://www.morphealth.com/expectation-of-a-test-for-the-success-of-chemotherapy/#more-3092
Anonimie jeśli chcesz mnie sprowokować to nic z tego, nie licz na to, nie masz szans, nawet ani jednej maleńkiej szansy.
OdpowiedzUsuńi to jest ta chwila, w której włączam ograniczenie pisania komenciów do osób posiadających konto na guglach.
OdpowiedzUsuńczyli co, ja mogę nadal pisać głupoty różne i na przykład to, że Cię kocham i że mogłabym być Twoim żonem, gdybyś mi chciała gotować?
OdpowiedzUsuńsłuchaj moja panno Lumpiata:
OdpowiedzUsuńjeśli uważasz, że pisanie do mnie o tym, że mnie kochasz jest głupotą różną, to nie licz na bycie moim żonem.
a o gotowaniu ZA-PO-MNIJ.
Jaranno, przypuszczalnie Lena i ty to jedna i ta sama osoba, albo macie cos ze soba wspolnego, szkoda mi ciebie
OdpowiedzUsuństultitia diversa - brzmi lepiej?
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, problem polega na tym, że ja się wznoszę na wyżyny swoich umiejętności oratorskich, prosząc jedynie o jakąś zupę albo chociaż drugie, a Ty nic. Odmawiasz mi strawy.
lumpiata> ostatnio zjadłaś sushi za moje pieniądze.
OdpowiedzUsuńmoże jednak Ty mnie gdzieś zaprosisz?
to muszę się zguglić?
OdpowiedzUsuńa tak się broniłam przed zgugleniem, dla Ciebie Hustko fszystko
OdpowiedzUsuńUfff, mam szcęście być zgugloną, blogowo weryfikowalną i... i... i w ogóle być!
OdpowiedzUsuńU hóstki być:)
skoro sie tak politycznie zrobilo, to pozwole sobie na niesmiale pytanie- o co chodzi z "uwazam rze"? wpadlo mi pare razy to pismo w rece (nie wiedzialam ze pisowe, w naiwnosci swej myslalam ze pis to nasz dziennik)- i owszem podkolorowane nieco, ale zdecydowanie mniej niz np wyborcza.
OdpowiedzUsuńnawiasem - w czasie mojego swiatecznego pobytu w polsce zostalam uswiadomiona, ze aby byc "salonfähig" (jak to ladnie okreslaja autochtoni, po polsku to sie chyba nazywa trendy) trzeba glosno krytykowac kaczynskiego. usmialam sie. a teraz- tak troche sie dziwie. *
nie bardzo dostrzegam roznice pomiedzy "moherowym" bieganiem z woda swiecona a okrzykami bojowek "hajda na kaczora"...przepraszam jesli sie zbyt dosadnie wyrazam...nie dostrzegam tez wiekszej roznicy miedzy jedna a druga opcja polityczna. niestety. jesli zignorowac teatr z krzyzami pod palacem (jesli to wogole prawda; informacje mam z gw- a zaufanie do tego zrodla- ograniczone...znow przepraszam wszystkich ktorzy moga sie poczuc urazeni) to niemal mozna sie zgodzic z jkm (ktorego poglady niezbyt cenie..)- setke wodki (eee panie korwinie, dwie by trzeba co najmniej) i glos na kaczynskiego.
* ale ja w ogole malo trendy jestem. jakos tak mam. od dziecka. i pewnie na starosc juz mi nie minie.
Chusteczko
OdpowiedzUsuńNiektórzy ludzie zachowują się podle, przykro mi, że zostawiają Ci nieprzyjemne i obraźliwe komentarze.
Każdego dnia trzymam za Ciebie kciuki.
Hej, zgÓglona Viki!
OdpowiedzUsuńPszyznaje - walczyłaś:)
hóstko - a co bedzie, jak sie zgóglone popsójom???
Nabyłam gazetkę, jak co tydzień, i rzuciłam się na artykuł z dwiema paniami, które od dawna blogowo znam :-) Dobry!
OdpowiedzUsuńA to już norma (na wielu blogach to już się działo...), że jak o kasę chodzi, to w ludziach (anonimowych zwłaszcza) wyzwala się jakaś ciemna strona... Z własnego doświadczenia wiem, że temat pieniędzy często sprawia, że wśród bliskich nawet sobie ludzi pojawia się zawiść, zazdrość, podejrzenia itd, itd... Smutne to...
Trzymam kciuki droga Chustko (sorry - hyba powinno być: Hustko ;-))! I pozdrawiam! Maria
I jeszcze jedno, zapomniałam.
OdpowiedzUsuńTutaj: http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14148032,wiadomosc.html#czytajdalej jest artykuł w czytelnej wersji :-) (to z bloga Ani).
Te, a czy ja nie płaciłam przypadkiem w kinie? Bo jeśli nie płaciłam, to ja przepraszam.
OdpowiedzUsuńA poza tym, to Ty miałaś mieć kiepską pamięć, nie ja.
(zupy mi żałuje, no po prostu WREDNA)
Podoba mi się tu Chustko:)
OdpowiedzUsuńWitaj Joanno wieczorowa porą :)
OdpowiedzUsuńGdzieś kiedyś dawno temu miałam swoją stronę, pisałam wiersze. Tam gdzieś byłam nie było możliwości moderowania, Wszystko leciało na bieżąco. Szczególnie wieczorem złe duchy urządzały sobie balangę na mojej stronie. Leciały różne epitety pod moim adresem. Nawet ktoś przerobił moje zdjęcie i napisał na tym psychiatryk.. Początkowo wylewałam może łez.. potem skasowałam stronę.. ALE wtedy dowiedziałam się czegoś o sobie.. że tamta strona była częścią mnie.. Było mi cholernie źle.. Założyłam drugą.. ale tamta nie miała już tej DUSZY.. mimo, że wprowadzono moderację.. A potem? Potem to zaczęłam uciekać. I chyba nadal tak naprawdę nie odnalazłam tamtej cząstki która gdzieś została. Nawet wierszy już nie piszę. Trzymam je gdzieś tam na kartce. Przez te lata nauczyłam się jednego.. głupie komentarze kasuję i chyba uodporniłam się bo staram się podchodzić do tego z przymrużeniem oka.. a zawsze w tej cholernej wirtualności trafią się wirusy świrusy ;-)
I Na dobranoc dla Ciebie Joanno jeden z moich wierszy.. z takim pomysłem żebyś na swoim blogu zrobiła jakiś dzień dniem pozytywnych rymowanek. Wybierz temat najlepiej jakiś wesoły.. Dzień oderwania się od rzeczywistość. Każdy by się wypowiadał rymując. Chorobę najlepiej pokonać uśmiechem
A teraz wiersz..
---------------------------------------------------------
Pokonać szczyt, to sens jest życia.
Chcieć zdobyć to, co jest do zdobycia
To balans ciała gdzieś na krawędzi,
Gdzie przyszłość zawsze kusi i nęci.
Bierz chwilę, żyj chwilą, nie walcz ze smutkiem,
Życie jest kruche, ulotne i krótkie,
Złap równowagę i odrzuć smutek,
Dodaj radości, to pewny skutek,
Że nad krawędzią utrzymasz ciało.
Żyj pozytywnie..
Nie bój się,
Śmiało… :-)
Omg ale się porobilo hihi ubawiona po kokarde udam się na spoczynek. Kolorowych snów chustko
OdpowiedzUsuńrzegnam.
OdpowiedzUsuńdobranoc.
ja też widzę spisek w tym twoim chorowaniu ;) kurna lepiej wyglądasz niż jak byłaś z voldemortem.
OdpowiedzUsuńto idem pszeczytacz artykuła
co do kwestii publikowania swojej historii w takim czy srakim piśmie... na kiblu jak siedzę to czytam wszystko co mi wpadnie w ręce, nawet etykiety od szamponów z braku laku, polecam odszufladkowanie mózgu. pomaga w akceptacji nie mylić z tolerancją.
rzygnam wylewnie powinno być kochana poprawnie ;)
OdpowiedzUsuńO matko, ale się rzeźnia zrobiła... Weź Ty, Chustko, wyzdrowiej, popularność Ci spadnie, hieny się przeflancują gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńno żygać sie hce :)
OdpowiedzUsuńsuszi sruszi be, czapka be, "rze" be, medytacja be, japońskie tabsy be, ulubiony doktorek be.
a to, że chustka walczy o możliwość leczenia (czytaj: o życie, ile się da, najlepiej, jak się da, najdłużej, ile się da) to chyba niektórym z horyzontu umknęło? co różne trolle by w tym momencie zrobiły? bo ja wszystko, gdyby to coś miało zmienić, wykorzystałabym każdą daną przez los szansę.
podziwiam Cię, Joanno, szczerze, za wolę walki, za skuteczność (i 500 innych rzeczy). sądzę, że Twoja historia motywuje też do walki innych, daje im nadzieję i zapewnia informacje o możliwościach.
po pierwszej reakcji pod tytułem: dlaczego "rze" uznałam, że dobrze, że "rze". takie rzeczy powinny być ponad podziałami politycznymi.
a w kwestii sushi - jak dla mnie, to chustka mogłaby się zajadać kawiorem astrachańskim, skądinąd bardzo pożywnym, i zapijać go najlepszym szampanem :)
hej Dorothea:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki "Uważam rze " jestem tutaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wygrania walki z chorobą.
polak potrafi!a jak!nawet choroby zazdrosci drugiemu....itego calego szuszi .....,co za narod!!
OdpowiedzUsuńczytam twojego bloga stosunkowo od niedawna ale podziwiam cie cała sobą,jadawno bym wymiekla,oj dawno...a ty i opierdolic porzadnie potrafisz jak trzeba takich buraków!ztakimi trzeba krotko:D,tylko na spokojnie,bez nerwow,bo szkoda zdrowia.trzymaj sie jak dotad sie trzymalas!!musi bycgit!pozdro z zielonejgóry!justyna.
Uwarzam Rze napisało ciekawy tekst, myślę, ze ci pomogli, a Ty piszesz pismo prezesa... Fakt, że błąd jest w nazwie bloga, ale to się zdarza. Dzięki temu tekstowi zajrzałem tutaj. Myślę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Tym bardziej przykro mi, że wszystko, co nie jest związane z linią powszechnie obowiązującą (wiadomo o jaką partię chodzi) jest od razu dyskredytowane i łączone z pis-em...
OdpowiedzUsuń- K.
OdpowiedzUsuń- 34 lata
- aktualnie na urlopie macierzyńskim
- okolice Trójmiasta
- czytam od kilku miesięcy
- trafiłam z bloga zimno, zaczytałam się, zostałam bo mnie poruszyło to, co tu znalazłam. Później zrobiłam sobie przerwę i na nowo zaczęłam zaglądać co kilka dni. Życzę Ci, żeby się udało ale boję się czytać wszystkie notki.