(Renan Luce - Je suis une feuille)
piękne, piękne słowa piosenki.
***
o.
taki piękny wiersz.
dedykuję go Niemężowi z okazji pewnego dzisiejszego jubileuszu.
***
odebrałam dziś opis rezonansu.
rakelcia, moja skorupiata sublokatorka, rozwija się, niestety.
prócz ostatnio zajętych obszarów, zamieszkała również w zatoce Douglasa i rozgościła się szeroko na otrzewnej.
we czwartek idę do Ulubionego Doktorka na wizytę, ma dołożyć jakieś tabsy do łykania.
Babcia B. zorganizowała na jutro wizytę u profesora Szczylika.
a teraz oddalam się skanować dokumentację medyczną, albowiem słać ją będę do doktora w RPA.
jeśli możecie, wesprzyjcie moje leczenie przesyłając pieniądze na konto Fundacji Rak'N'Roll.
będę wdzięczna za każdą wpłatę.
Fundacja Rak'n'Roll. Wygraj życie!
ul.Chełmska 19/21, 00-724 Warszawa
Multibank nr rachunku: 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042
nr IBAN: PL 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042
nr BIC: BREXPLPWMUL
tytuł wpłaty: Joanna Sałyga
ps.
bolicoś przestał boleć.
podziałały Wasze wczorajsze zaklęcia!
dziękuję.
piękne, piękne słowa piosenki.
***
Gdyby nie te guziki, byłby zwyczajny kum
z rękami jak dębczaki i z nosem jak dzwonnica,
orałby czarne pole. A teraz gwar i szum:
- Stangret! Wariat w cylindrze! - piszczy, tańczy ulica.
Gdyby nie uprząż w różach i ta przez rzęsy biel,
pomyśleć teraz można, że ot, stara kareta,
szaleństwo muzealne, a w karecie poeta -
ach, gdyby nie te róże, czapraki i ta biel!
O, gdyby nie ta gwiazda, która upadła w zmierzch,
powiedzieć mógłby człowiek, że się to przyśniło;
nagły zakręt w aleję złotą i pochyłą,
gdzie anioły kamienne posfruwały z wież.
A gdyby nie ten wianek i welon ten, i mirt,
i księżyc twojej twarzy mały, zawstydzony,
mógłbym przecie pomyśleć, żem jest narzeczony,
a tyś jest narzeczona i że to jeszcze flirt.
A może rzeczywiście wszystko się nam przyśniło:
stangret, kareta, wieczór, mój frak i twój tren,
i nasze życie twarde i słodkie jak sen.
Nie byłoby małżeństwa, gdyby nie nasza miłość.
Ballada ślubna I - Konstanty Ildefons Gałczyński
z rękami jak dębczaki i z nosem jak dzwonnica,
orałby czarne pole. A teraz gwar i szum:
- Stangret! Wariat w cylindrze! - piszczy, tańczy ulica.
Gdyby nie uprząż w różach i ta przez rzęsy biel,
pomyśleć teraz można, że ot, stara kareta,
szaleństwo muzealne, a w karecie poeta -
ach, gdyby nie te róże, czapraki i ta biel!
O, gdyby nie ta gwiazda, która upadła w zmierzch,
powiedzieć mógłby człowiek, że się to przyśniło;
nagły zakręt w aleję złotą i pochyłą,
gdzie anioły kamienne posfruwały z wież.
A gdyby nie ten wianek i welon ten, i mirt,
i księżyc twojej twarzy mały, zawstydzony,
mógłbym przecie pomyśleć, żem jest narzeczony,
a tyś jest narzeczona i że to jeszcze flirt.
A może rzeczywiście wszystko się nam przyśniło:
stangret, kareta, wieczór, mój frak i twój tren,
i nasze życie twarde i słodkie jak sen.
Nie byłoby małżeństwa, gdyby nie nasza miłość.
Ballada ślubna I - Konstanty Ildefons Gałczyński
o.
taki piękny wiersz.
dedykuję go Niemężowi z okazji pewnego dzisiejszego jubileuszu.
***
odebrałam dziś opis rezonansu.
rakelcia, moja skorupiata sublokatorka, rozwija się, niestety.
prócz ostatnio zajętych obszarów, zamieszkała również w zatoce Douglasa i rozgościła się szeroko na otrzewnej.
we czwartek idę do Ulubionego Doktorka na wizytę, ma dołożyć jakieś tabsy do łykania.
Babcia B. zorganizowała na jutro wizytę u profesora Szczylika.
a teraz oddalam się skanować dokumentację medyczną, albowiem słać ją będę do doktora w RPA.
jeśli możecie, wesprzyjcie moje leczenie przesyłając pieniądze na konto Fundacji Rak'N'Roll.
będę wdzięczna za każdą wpłatę.
Fundacja Rak'n'Roll. Wygraj życie!
ul.Chełmska 19/21, 00-724 Warszawa
Multibank nr rachunku: 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042
nr IBAN: PL 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042
nr BIC: BREXPLPWMUL
tytuł wpłaty: Joanna Sałyga
ps.
bolicoś przestał boleć.
podziałały Wasze wczorajsze zaklęcia!
dziękuję.
kurwa mać.
OdpowiedzUsuńdo diabła z tym skorupiakiem cholernym.
chujaski, Chusteczko
A. Rok
dobrze ze tak aktywnie szukasz dalszych mozliwosci leczenia
OdpowiedzUsuńSzlag by trafił tą Twoją rakelcię!
OdpowiedzUsuńŻyczę rakeli,żeby zdechła jak najszybciej,tak po prostu!Przepraszam za dosadność w słowach-niech się od.....li!
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno,Chustusiu!
Anka
Chromolić taka sublokatorkę, która taka droga w utrzymaniu jest!!! Zamień ją na jakąś niewymagającą takich nakładów finansowych!!!
OdpowiedzUsuńNie możesz jej najzwyczajniej wyrzucic na bruk???
Cwana bestia z tej rakelci - nie dośc,że latami zerowała na Tobie anonimowo , to teraz ma czelność żądać "ugaszczania" najwykwintniejszymi kosztownosciami...
Nie wiem, co napisac, jak podtrzymac na duchu... Bede sie za Ciebie modlic Joanno, choc ostatnio mi z panem Bogiem troche nie po drodze...
OdpowiedzUsuńPatrycja
przestałam się bać. poszło.
OdpowiedzUsuńi będzie szło dalej,
w miarę moich możliwości.
tylko walcz!
:*
http://cancersurgery.pl/200902a01.php
OdpowiedzUsuńhttp://www.marhan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=138:jeszcze-zagram&catid=48:niepokonani&Itemid=85
skurczysyński skorupiak,żeby zdechł
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno wywiad z prof. Szczylikiem. To chyba nie tylko wspaniały specjalista, ale także niezwykle empatyczny człowiek, lekarz.
OdpowiedzUsuńCieszy, że nie cierpisz już z powodu tego bolicoś....
Powodzenia z konsultacjami, niech przyniosą dobre wieści.
Igy
Jak nie tędy, to tamtędy. Jak nie drzwiami, to oknem. Jak nie po dobroci, to siłą. Oby powiedzieć grzeczne spie___laj skorupiakowiastej.
OdpowiedzUsuńNikt nie wie jak będzie, ale trzymam się myśli - dobrze będzie!
Powiedz mi Chustko (i pewnie nie tylko mi), czy drobne wpłaty rzędu kilkudziesięciu złotych Ci pomagają?
OdpowiedzUsuńmr grey> jasne że tak! wiesz, ile to byłoby np. 1 zł przemnożony przez kilka tysięcy osób, które codziennie mnie odwiedzają? :)
OdpowiedzUsuńto tak jak z akcją "Góra grosza".
mr grey, ja Ci może odpowiem na pytanie. Wolałbyś dostać 10 wpłat po 100 zł, czy milion wpłat po złotówce? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa się nie zgadzam, żeby to draństwo nazywać tak sympatycznie.
OdpowiedzUsuńRakelcią niech będzie, kiedy się będzie wycofywać.
Teraz to pieprzony dziad, albo inne_
jakieś_cóś_nie_wiadomo_co.
pierdolona rakela :(
OdpowiedzUsuńgrosz dorzucony, a rakelcia na stos!
OdpowiedzUsuńChustko, pierwszy raz napiszę, choć czytam od dawna. Sama przeszłam przez leczenie onko raptem półtpora roku temu. Ponieważ miałam bardzo rzadkiego mięsaka, szukalam różnych opcji leczenia. Ty pewnie też już przerobiłaś różne warianty, przynajmniej internetowo. Jednak na wszelki zapytam- czy kontaktowałaś się z kliniką w Chinach i z kliniką dr. Burzyńskiego w Stanach?
OdpowiedzUsuńAsia
Chustka, tak sobie pomyślałam (za sprawą komentarza mr grey) - może warto napisać przy informacji o numerach kont, że liczy się każdy grosz?
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że ludzie są zwykle onieśmieleni, wydaje im się, że nie wypada wpłacać mniejszej kwoty niż trzycyfrowa. Cały czas pamiętam apel Pauli Pruskiej, że jeżeli każdy z ludzi wpłaci po dolarze, to dla nich będzie niewiele, a ona zbierze olbrzymią kwotę - i myślę, że tym samym ośmieliła ludzi do choćby najmniejszych wpłat.
Z jednej strony to oczywiste, jeśli ktoś chce pomóc - pomaga jak może, ale z drugiej - chce pomóc, a czuje się dziwnie, jeśli może przelać drobną kwotę. (Przy czym wiadomo, że to co jednemu wydaje się drobne, dla innego to już dużo.)
Chusteczko,czytam od dłuższego czasu Twój blog ale po takiej wiadomości nie można przejść obojętnie i też chce pomóc, wyśle choć parę "groszy". Trzymaj się Kochana,ślę ogrom pozytywnej energii!!!!
OdpowiedzUsuńGosia
Aśka, pieniądze wpłacone. Głowa do góry. Rakela w końcu zdechnie, źle jej życzymy przecież.
OdpowiedzUsuńaśka
Madziusiołek
OdpowiedzUsuńNo tak lepszy tysiąć, czy milion...? Oto jest pytanie
Nawet Arystoteles by na to nie wpadł
Juz sle forse, natychmiast. Ok, cieple slowa wskazane ale forsa otwiera droge do leczenia, do dziela ludzie. Wplacajcie .
OdpowiedzUsuńPS Wiem cos o tym, jagem lezala i nowotworowo umierala (dlugie miechy w szpitalu) To moje kumpele i kumple z pracy nie proznowali,sowicie wplacali, a ja nabieralam sily biorac z Ich ducha i forsy.
No niech ją cholera, tę rakelę! Już, zaraz przelewam. A byłam pewna, że ją przegnałaś. I na pewno tak się stanie.Bardzo mi smutno, ciężka walka.*
OdpowiedzUsuńJoasiu, ja przepraszam że taki grosik wpłacam ale chwilowo jest bardzo ciężko o więcej... postaram się za parę dni poprawić. Jestem z Tobą całym sercem, zupełnie niemężnym ale zawsze to jakieś serce
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za waleczną Chustkę, wierzę, że dasz radę paskudnej rakeli -Ania z Gliwic
OdpowiedzUsuńjuz wyslalam, slejta ludzie. Slejta ludzie, mniej jedzmy, mniej palmy, nie kupujmy nastepnych butow... to wszystko bzdura, Dzielic sie trzeba ... NOW.
OdpowiedzUsuńja też cosiktam przeleję. Cholernie mi smutno, ale jakoś mam w sobie przekonanie, że dasz radę, po prostu nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Uffielbiam Cię czytać, dla mnie jesteś bohaterką :*****
OdpowiedzUsuńCHusteczko, w tej chwili - patrzę na licznik - na Twoim blogu są 84 osoby - i wszyscy myślimy o Tobie i WIERZYMY że wygrasz !! Tyle osób nie może się mylic !!!
OdpowiedzUsuńA ta "..urwa" - nie rakela - won!!! Won, mówię !!!
(jakie to ładne słowo - "won" - prawda ? Pozdr. Ania B.
pewnie że wpłaciłam, a co, palenie rzucę,jak środków braknie, a tę "..urwę" zniszczymy... Zespołowo... Wespół w zespół....
zrobiłam przelew, Nazar
OdpowiedzUsuńWalcz Joanno!!!
OdpowiedzUsuńteż jestem...czasem kilka razy dziennie wpadam sprawdzic co tam u Was :)
OdpowiedzUsuńuściski :)
Klaudia
ps poszło!to co na koncie po świetach się ostało...
Kochana, ze pozwole sobie tak sie spoufalic, w zeszlym roku byla na "fejsie" strona do lubienia i klikania pt.:"zimo wypierdalaj", moze teraz trza by bylo "rakelo wypierdalaj zalozyc"???
OdpowiedzUsuńI odemnie grosik poszedl.
Pozdrawiaju
udostępnilam na fb, ale to juz wiesz :)
OdpowiedzUsuńi walcz.
wywaliło mi chyba poprzedni koment.
rakelo, proszę spadać
kasy nie mam, pomodlę się. M.
OdpowiedzUsuńPrzelew poszedł. Niechta i grosze będą. W grupie siła!
OdpowiedzUsuńChustka pisała już kiedyś o tym, że małe (naprawdę małe, rzędu kilku złotych, nie kilkudziesięciu) też są ważne i dobre. Wciąż to zdanie pamiętam - i faktycznie warto to podkreślać, warto ludziom uświadamiać, że przelać 5 zł to nie jest wstyd, tylko pomoc. Drobna, bo drobna, ale się zbiera...
OdpowiedzUsuń/ Studentka
Co za kurewskie ścierwo...
OdpowiedzUsuńNiech spada!
Wiersz przepiękny...
I ode mnie parę groszy poszło :)
OdpowiedzUsuńRazem można więcej!!!
no i pooooszło, zamiast jakiegos głupiego wydatku- pomoc dla Walczacej Chustki.
OdpowiedzUsuńPrzelew poszedł, niewielki, bo i moje możliwości ograniczone, ale gdy każdy czytelnik przekaże taką kwotę, to uzbiera się ładna suma:)! Trzymaj się Asiu! Czytam Cię codziennie i myślę o Tobie!
OdpowiedzUsuńK.
Przelałam i ja - w tej chwili nie mam więcej, ale postaram się regularnie.
OdpowiedzUsuńA poza tym się wkurzyłam, żeby nie powiedzieć ostrzej:(
Monika
Przesyłam grosz i pare moich chujasków do kolekcji, a co!
OdpowiedzUsuńW*Y*P*I*E*R*D*A*L*A*J RAKU-JEBAKU!
OdpowiedzUsuńMoze my do niego za subtelnie? Moze to pomoze?
Tulimy!!!!
OdpowiedzUsuńqrwa...piepszony świat... nie wiem kto to wszystko ustawia...
słów brakuje:(
sw
Jakieś 2 tygodnie temu zrobiłam symboliczny (tj. niewielki, bo wiele nie mogę) przelew. Dziś przelałam jeszcze połowę tamtej symbolicznej kwoty- tyle mogłam, a chciałam to zrobić i dziś, dla zasady. Bo: jest "akcja", musi być "reakcja". Dlaczego w ogóle o tym piszę? Żeby zmobilizować tych, którzy nie mogą dać dużo. Pamiętacie hasło na klasowych tablicach, zachęcające do oszczędzania na książeczkach SKO: "Ziarnko do ziarnka, zbierze sie miarka"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
D.
zdecydowane coś jest na łączach... tak czy owak przeczytaj maila, buźki
OdpowiedzUsuńJutro zaczynam pracę,za miesiąc pierwsza wypłata - przeleję.Wiem,że liczy sie każda złotówka,2 tyg temu skorupiak zabrał dziadka moim dzieciom.Nasza walka przegrana.Ale w Ciebie wierzę,wierzę jak w nikogo.
OdpowiedzUsuńNie daj się.Trzymaj się :*
Ewa
Joasiu mnie bardzo wstyd zem nie zamozna,ale jak nie spale paczki albo i wiecej to bédzie wiecej niz 1 zl. i wyjdzie nam obu na zdrowie.wierz mi jaki to wstyd jak by sie chcialo wiecej wiecej dac niz sie posiada.Pozdrawiam serdecznie.Irena
OdpowiedzUsuń104 czytających o 21.48... 104 x np. 10 zł... każdy umie liczyć przecie...
OdpowiedzUsuńposzło.
OdpowiedzUsuńniech się przyda...
Jeszcze raz ktory nr jest na zagraniczne przekazy? Irena
OdpowiedzUsuńdziwka!
OdpowiedzUsuńi nie ciebie mam na myśli, oczywista.
Asiu - co to jest ten nr BIC, czy trzeba go przy przelewie wpisać - jeśli tak, to gdzie (ale ja mało kumata jestem...wstyd)
OdpowiedzUsuńIrenko, to nie wstyd!!! możesz być z siebie dumna, trudniej dać mało mając niewiele, niż dużo, mając bardzo wiele. Jesteś przykładem dla innych!
OdpowiedzUsuńdzisiaj wygrałam parę groszy w lotto. przesyłam Ci na zdrowie. kiedy czytam to, co piszesz, to wstyd mi, że pieszczę się ze swoją boleścią... mam depresję lękową i tylko kolana drżące, dech czasem zapiera, ręce się trzęsą, w głowie kręci, nieprzyjemnie wśród ludzi... taka pierdułka, a ja wymiękam... jesteś dzielna Joasiu, podziwiam, staram się napatrzeć i w sobie siłę znaleźć.
OdpowiedzUsuńflower
Dużo nie mam, ale parę groszy dorzuciłam... Pozdrawiam i wysyłam dobre myśli :)
OdpowiedzUsuń4 maile poszły, bo cosik się psuło na kablach...to nerwy a nie chęć zablokowania Ci skrzynki:)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Joanno,
OdpowiedzUsuńwiem, że nie trzeba Cię zagrzewać do walki, bo jesteś wzorem waleczności. a gada pokonasz, bo "nie ma innej opcji". ściskam i pozdrawiam.
wszystkich czytelników zachęcam do dokonywania nawet najmniejszych wpłat.
Przesyłamy cegiełkę z serdecznymi pozdrowieniami
OdpowiedzUsuńJoasiu, chętnie Cię wspomogę, szukaj pomocy gdzie się da - do dziś pamiętam historię dziewczyny, która tego wstręciucha z przerzutami leczyła w Chinach - i wyleczyła! i jeszcze o dziecko walczyła, bo tatuś raczył odizolować od chorej mamusi..
OdpowiedzUsuńJesteś wielka i tak naładowana pozytywną energią, że zwalczysz tego ch**a, na pewno...
Mama tylko pytanie - co to za numery iBAN i BIC? gdzie mam to wpisać w przelewie?
Sciskam mocno i wierzę, że dasz radę...
Do Chin to nie mamy ostatnio szczęścia, ale RPA to może to jest to. Madzia Prokopowicz, dzielna wojowniczka tam chyba była
OdpowiedzUsuńChustko, czy mozna slac jakims paypalem, bo przez Wyspiarskie banki bedzie szlo latami i zezre polowe funduszy.
OdpowiedzUsuńTerrazza
OdpowiedzUsuńImprovvisa ci coglie la sera.
Più non sai
dove il lago finisca;
un murmure soltanto
sfiora la nostra vita
sotto una pensile terrazza.
Siamo tutti sospesi
a un tacito evento questa sera
entro quel raggio di torpediniera
che ci scruta poi gira se ne va..
(Vittorio Sereni)
:*
Numery IBAN i BIC (czasami nazywany SWIFT) są potrzebne do realizacji przelewu z zagranicy. Wtedy prócz numeru konta, osoba realizująca przelew musi podać IBAN lub BIC (swift banku odbiorcy). Czyli to nic innego tylko taki - identyfikator bankowy, który bezwzględnie należy znać (rezlicując polecenie wypłaty za granicę) i działa to w dwie strony - z Pollandii wysyłam przelew np. do banku w Londynie - to też muszę znać BIC tamtego banku, Londyńczyk przelewa do Polandii - musi znać ten numer z banku do którego przelewa. Dziękuję za uwagę, koniec wykładu.
OdpowiedzUsuńA rakeli wystawiam nakaz eksmisji z natychmiastowym nakazem wykonania.
i ja przesyłam i się dołączam do mantry - Rakela wypierdalaj
OdpowiedzUsuńJoanno, wypędzaj to raczysko szybko, ślę co mogę, na pohybel rakeli!
OdpowiedzUsuńAlexandra
Droga Chustko!
OdpowiedzUsuńCzytam od jakiegoś czasu Twojego bloga, przeglądam archiwum Twoich wpisów i szczerze Cię podziwiam i kibicuję :).
Przelew poszedł, nieduży bo nieduży, ale jak to ujęłaś, nawet najmniejszy się liczy. Liczę na to, ze wszystko się uda. Choć niestety chyba ten news jest o Panu, o którym pisałaś?
http://www.tvn24.pl/12690,1729997,0,1,znany-onkolog-oskarzony-o-lapowkarstwo-i-znecanie-sie,wiadomosc.html
Mam nadzieję, że nie jest to prawdą i 'zaliczysz' wizytę!
Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Trzymaj się Chustko!
a to uparta gadzina z tej rakeli. Myślałam, ze sobie poszłaaaa w pizdu!
OdpowiedzUsuńChustko, jestem wyjątkiem. Nie przepadam za Tobą jakoś, choć lubię czytać Twój blog. Przelew jednak oczywiście wysłałam, bo jesteś świetną matką i bardzo mi zależy, żeby Twój syn miał nadal Ciebie, swoją mamę.
OdpowiedzUsuńWspieram myślami. Jeszcze jedno: rakelcia to okropne słowo, zmień je może, bo zupełnie nie przystaje do tego gadziska.
Trzymajcie się razem, zatłucz to ścierwo na każdy możliwy sposób.
Chustko czytam Twojego bloga i kibicuję Tobie i Twoim Chłopakom bardzo mocno. Dołączam się do grona przeciwników gada i ślę srodki na jego ubicie. Czy wysyłałaś swoje badania do Bostonu? Pewnie słyszałaś, ale jesli nie, to i tutaj jest klinika skutecznie walcząca ze scierwem i aktywnie bardzo go badająca. Pozdrawiam, dominika
OdpowiedzUsuń-> Kaczka, no właśnie jestem w tej samej sytuacji. poszłam na konto rak'n'roll i oni tam maja paypal, wiec by było prosto niby, ale jak zaznaczyc, ze to dla Chustki? no więc wysłałam im maila z zapytaniem i jak mi odpiszą, to Ci wrzucę odpowiedź tutaj.
OdpowiedzUsuńSuper, że się ludzie kupą ruszyli.
byle do wiosny :)
Przelew ode mnie to tegoroczny prezent pod choinkę. Tak sobie wykombinowaliśmy z moim Niemężem (przepraszam za zapożyczenie, ale mój Niemąż rzeczywiście nim jest:) ), że zamiast obdarowywać siebie nawzajem prezentami kupowanymi w opcji last minute, bo "coś przecież trzeba kupić", przekażemy troszkę pieniążków tym, którzy ich potrzebują. Zdrowiej nam, Chustko! Vinca
OdpowiedzUsuńże tak powiem poetycznie: kurwa mać! teraz dosyc narzekania. kasa poszła. cos powystawiam na allegro, zbierze się tego więcej. całym sercem jestem z Tobą. mojej mamie nie mogę już pomóc. kocham cie kobieto. kiwi
OdpowiedzUsuńChustko, ja Ciebie chetnie zasponsoruje ale ze ojro przelac chce to ktos mnie ( tak jak i kilka pan powyzej) musi poinstruowac czy BIC czy IBAN i w ogole OCB bom w tym temacie lewa.
OdpowiedzUsuńA tak z beczki calkiej innej, zaczytuje sie ostatnio w "Zeszytach" Emila Ciorana,gdzies tam miedzy pocztkiem a epilogiem autor pisze tak: "Choremu nieskończenie łatwiej jest wyobrazić sobie raj niż zdrowie"
Potrafisz sobie wyobrazic siebie cancer free? wierzysz w, jestes za, uprawiasz, obrazowanie myslowe inaczej znane jako wizualizacja medyczna? Do dzis wierze ze wiele sposrod moich najwiekszych marzen spelnilo sie z pomoca obrazowania wlasnie. Niektorzy mowia ze to potega poswiadomosci, kosmiczna energia, boski badz zwykly przypadek ja jednak do kilku ze swoich noworocznych postanowien dolaczam codzienna wizualizaje powastania twoich nowych, slicznych zdrowych komorek.
buzi buzi
Keda
A propos Anonimowy z 23:02 - czyż właśnie nie to jest definicją "prawdziwego chrześcijanina"? Uczcie się...zwłaszcza te ścierwa zwane trollami, których o dziwo (o radości!!) ostatnio brak.
OdpowiedzUsuńZobacz, Joanno, co się dzieje... Z taką armią, ta bitwa musi być wygrana.
Igy
Kochanie, popieram wczesniejszy wpis - zajrzyj do kliniki profesora Burzyńskiego w USA, chyba LA - ostatnio udzielał wywiadu w DDTVN.
OdpowiedzUsuńTulę mocno, jesteśmy wszyscy z Tobą, będzie dobrze!
Gabi
Kilka dni temu przypadkiem trafiłam na Twój blog. Przeczytałam go od deski do deski. Wpłaciłam na konto co mogłam i podrzuciłam znajomym namiary na Ciebie z prośbą o wpłatę jakiejkolwiek sumy.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i przesyłam mnóstwo pozytywnych fluidów.
Te.
Przelałam już 30 grudnia na kolejne japońskie tabsy,teraz znów wyślę coś tam cośtam po 15 stycznia. A Ty się lecz na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą MA CIĘ NIE BOLEĆ!!! Koniecznie niech Ci doktorek da jakieś przeciwbóle, koniecznie!
Myśli serdeczne dla Ciebie Chusteczko
i ja nieśmiało dołaczam do mantry...wypierdalaj Rakelo. Parę groszy też przelałam.
OdpowiedzUsuńwpłacamy. I namawiam via Facebook i inne grupy, zeby spłynęło trochę grosza. Ludzie się przejęli- nie z litości, z normalności. Więc pieniądze, nie wiem,jajkie, ale będą płynęły od jutra z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Pozdrawiam. Nie wiem, czy będzie dobrze, ale postaramy się,żeby nie było źle.
OdpowiedzUsuńKochana Chustko!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam środki na walkę. Nie poddawaj się, Ty masz siłę, aby tą walkę wygrać :*
@Keda:
Tutaj jest wszystko opisane:
http://www.multibank.pl/dla_ciebie/multikonta/przelewy_transgraniczne/iban
W razie wątpliwości Twój bank napewno ma infolinię, na której Ci wyjaśnią jak taki przelew zrobić.
Dobrej nocy Asiu! :)
Pozdrawiam serdecznie z Wrocławia,
Ania
Aż za sercę ściska to pospolite ruszenie. Dobry duch w narodzie nie ginie. Pozdrawienia dla autorki tego zrywu
OdpowiedzUsuńprzelew jutro pójdzie, walcz Joaśka tak jak do tej pory, wszystkie moje pozytywne myśli są z Tobą każdego dnia...
OdpowiedzUsuńRakello czas na ciebie, czas się pożegnać, powiedz grzecznie dobranoc, pomachaj łapką i spieprzaj a nasza akcja to "one way ticket dla rakeli" prosto w kosmos!Spokojnej nocy i niech nic nie boli.
Chustko kochana, zrobię co będę mogła w kwestii finansów, a jeśli chodzi srakelę to niech spada i to szybko. SZYBKO. Dołączam się też do głosów, żebyś tej szmacie zmieniła imię, zbyt czule się do niej odnosisz, jak słowo daję.
OdpowiedzUsuńTyle nas tutaj przybyło ze wsparciem finansowym, to może połączmy się również w wizualizacji Joanny zdrowej, z niezachwianą wiarą, że tak się stało. Przecież w serdecznej myśli/modlitwie, zwłaszcza tej obrazowej i zwielokrotnionej, tkwi ogromna moc. Trzeba to robić ze ślepą wiarą , bez żadnych "ale przecież...".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Jesteś mi siłą nadzieją i trwaniem
OdpowiedzUsuńJesteś w złym dobrem i jesteś zadaniem
Jesteś mi wiarą, dumą i siłą
jesteś mi myślą tak silną, tak miłą
Aniołem jesteś co skrzydła roztacza
i co na ziemi mi miejsce zaznacza
I budzisz mnie ze snu do walki bez trwogi
Jakbym zdobyła najwyższych szczytów progi.
Głęboko patrzę na świat przez twe oczy
którymi życie inaczej się toczy.
I myślę sobie tak skromnie gdzieś w dali
Żem z tobą orłem, właściwie ze stali.
ja prosze o wiesci, czy mozna przez paypala na konto fundacji z internetu,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
I ja się dorzuciłam kochana. Pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
OdpowiedzUsuńJesteś Wspaniała.
AB
Czy jest możliwość oddania dla Ciebie 1% podatku? Będę pewnie rozliczać sporo osób, nic nas to nie kosztuje a dla Ciebie zawsze to jakiś grosik.
OdpowiedzUsuńAśku!
OdpowiedzUsuńPodrzuciłam grosik, niewiele ale zawsze cuś. Rozesłałam info do wszystkich których znam...i siedze cholera wściekła, ze nic wiecej nie mogę zrobić.Wczoraj ze złości ryczałam jak bóbr,zadając sobie pytanie dlaczego na to ścierwo nie ma lekarstwa? Jednej tabletki, takiej magicznej która raz a dobrze wykopałaby skur...ściskam!PS.zmień nazwe tego pasożyta, bo rakela za ładnie brzmi.
Poleciało, łykaj i zdrowiej :-)
OdpowiedzUsuńCo za qurwa, franca jedna ta Twoja rakela, jak pijany płotu się Ciebie trzyma.
Grunt, że bolicoś znikł
mocne buziaki i dzięki za Renana Luce, nie wiedziałam o jego istnieniu
grosik przelany, z polskiego konta, choc na stale mieszkamy w Danii! Walcz Asienko, bo cudowna babka z Ciebie. Buziole ogromne
OdpowiedzUsuńPoszło! Mnie się udało,Tobie też się uda.Jesteśmy stworzone do kochania i dbania o naszych jedynaków i mężów, a nie do chorowania- i tej wersji się trzymamy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie- Iza
Damy radę ;-), rakeli mówimy "dziękujemy" i kochani płacimy, płacimy, bo cel jest!!!! Dziecko musi mieć matkę!!! Joaśka do roboty skop dupę temu czemuś....słów mi na tego gnojka brakuje.
OdpowiedzUsuńelw
Trzymaj się Wojowniku. Jak doztene wypłate to coś podrzucę na stosik. Wspieram Cię z całych sił.
OdpowiedzUsuńbanita
mam wyrzuty sumienia. wzięłam ślub 30 grudnia i nie poprosiłam gości, żeby zamiast kwiatów dali pieniądze dla Ciebie. zwlekałam z tą decyzją a potem było już za późno. teraz mam w salonie pełno kwiatów, które zaczynają więdnąć a komuś potrzebującemu brakuje pieniędzy. prześlę dla Ciebie kwotę - żałuję, że nie wyższą. pozdrawiam Cię Chustko.
OdpowiedzUsuńhttp://michalekromaniuk.blogspot.com/2012/01/kochani-naszej-pomocy-potrzebuje.html#comment-form
OdpowiedzUsuńAsiu, walcz do konca, nawet o jeden dzien dluzej warto.
OdpowiedzUsuńBędziemy wspierać! A Ty walcz kochana Chustko.
OdpowiedzUsuńMyślę o Tobie codziennie :*
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak nieznani sobie ludzie potrafią się zjednoczyć w słusznym celu. Ja mam nadzieję, że ta lawina pomocy dopiero nieśmiało budzi się do zmasowanego zasuwania w dół stoku i pociągania za sobą coraz większej ilości pomocnych osób.
OdpowiedzUsuńRPA to jedyne miejsce gdzie będziesz słać papiery, czy szukasz jeszcze innych miejsc?
I jak u profesora Szczylika?
OdpowiedzUsuńPrzestałam wierzyc w Boga ...dlaczego ...bo Bóg który daje nam nowe zycie powinien pozwolic nam je wychowac a on nam ta mozliwosc zabiera ..co to za gra chora gra
OdpowiedzUsuńWalcz Joanna! Musisz wygrać!
OdpowiedzUsuńDołączam z pytaniem o możliwość przekazania 1% podatku.
OdpowiedzUsuńAsiu przelałam i ja...
OdpowiedzUsuńDroga Chustko,
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu natknęłam się na Twojego bloga i w niecałe dwa dni przeczytałam go całego, od deski do deski. Od tego czasu zaglądam do Ciebie prawie codziennie. Wcześniej nie komentowałam Twoich postów, ale dziś sytuacja do tego dojrzała:) Zatem kilka słów ode mnie: uważam, że jesteś nieprzeciętną, zupełnie wyjątkową osobą, które dzięki dzieleniu się z Czytelnikami swoim życiem stała się dla mnie kimś bliskim. Podziwiam Cię za lekkie pióro, humor, podejście do synka i przede wszystkim codzienną walkę. Jestem z Tobą całym sercem. Złocisze posłałam i dodałam Cię do listy stałych odbiorców moich przelewów (wybacz, że tak późno).
Ciebie całuję, a brudną szmatę rakelę kopię w dupę.
:*
Ewa
Chcialam dzis zrobic przelew, ale moje konto strajkuje, ze niby w koncie odbiorcy sa jakies niedozwolone znaczki (jakby bylo ich za duzo czy co?) Czy te przerwy pomiedzy cyframi graja role? Bo wtedy nie chce mi sie zmiescic cale konto :( Musze to wyjasnic. Jest moze mozliwosc wyslania PayPalem? Juz kiedys o to pytalam, ale chyba nie bylo odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńPatrycja
Witam
OdpowiedzUsuńCzytam od dłuższego czasu bloga.. chciałabym się przyłączyć do akcji.
Może udało by się zorganizować jakiś apel do udostępniania na Fejsie ? Pani Joanno co Pani o tym sądzi?
Chętnie bym się zaangażowała. Wysłałam Pani zaproszenie.
Proszę też o informację czy na podane konto fundacji R&R można będzie wpłacać 1 %?
pozdrawiam
Renata
Joanno, Asiu - nie wiem, jak wolisz.
OdpowiedzUsuńWpłaciłam. To informacyjnie, nie chwalebnie.
Wkurzam się - i na życie w sensie biologicznym, że wręcza takie niechciane prezenty jak Twoja rakela i na naszą polską rzeczywistość, że trzeba mieć pieniądze, żeby walczyć o życie....(kolejne po składkach na enefzet pieniądze)
Życzę Ci dużo zdrowia, dużo siły, żeby walczyć i pokonać rakelę. System (czytaj enefzet i pochodne) pokonamy wspólnie - bo przecież po to ma się ludzi wokół siebie. Nawet jeżeli objawiają się jako internetowe byty - tak jak ja na ten przykład. I trzymaj się tej świadomości, że są wokół Ciebie ludzie, którzy zrobią co się da i jeszcze trochę. Ty się skup na pozbywaniu się świństwa.
Ela
Chustko , a ja domagam się powrotu na łamy bloga zdjęcia , które wczoraj w godzinach wieczornych na chwilę pojawiło się obok wiersza , a potem przepadło .
OdpowiedzUsuńPiękni!
Chustko,poszło trochę kasiorki walcz Dziewczyno dzielnie i nie daj się ,dziś w nocy walkę przegrała Magda z bloga "niezdiagnozowana"
OdpowiedzUsuńkolejny waleczny człowieczek[*]Megi pozostaniesz w pamięci,Max
Kochana, to taka próba sił... nie poddawaj się :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy z 11:41: Usuń proszę apostrofy z nazwy "Rak'N'Roll" czyli napisz "Rak N Roll". Niektóre banki nie pozwalają na apostrofy w nazwie odbiorcy, robi tak np. ING.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania z Wrocławia
@Anonimowy z 11:41: Tak, usuń spacje z numeru rachunku. Niektóre systemy bankowe nie usuwają ich automatycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania z Wrocławia
Uwaga- zagraniczne banki zażądaja usunięcia oczywiście polskich liter i wszystkich myślników i ukośników (rownież z kodu pocztowego), znaków interpunkcyjnych (wykrzyknik przy nazwie Fundacji)- miałam dzisiaj 8 podejść z kombinacjami, ale udało się.
OdpowiedzUsuńmax, skąd masz informacje o Maggie?
OdpowiedzUsuńjesteś tego pewien???
Kochana Chustko!
OdpowiedzUsuńCzytam Cię od jakiegoś czasu, mniej więcej od chwili ukazania się w WO reportażu o Paulinie Pruskiej. Przez jej bloga trafiłam tutaj. Słuchałam reportaży z Tobą, czytam egze-geze. Nie odzywałam się, bo nie było takiej potrzeby. Teraz chyba jest. Pieniążka wyślę 10go, bo teraz na koncie debet. Przynajmniej dzięki temu zabraknie mi na fajki to i ja zdrowsza będę:)
Bardzo Cię całuję, strasznie trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że opłaca się walczyć każdego dnia, zawsze.
A rakolca wstrętnego dziada trzeba przegonić. Modłami nie umiem, więc krzyczę do monitora: RAKU WYPIERDALAJ!
Marta z Wrocławia.
@Tarsis
OdpowiedzUsuńcoś w tym zaklęciu fesbukowym jest. Zima się obraziła za zeszłoroczne obelgi i w tym sezonie nie wróciła. Więc załóż wydarzenie "Rakelo wypierdalaj" a ja się chętnie dołączę :)
Idź Rakelo sobie spać,
OdpowiedzUsuńWypierdalaj KURWA MAĆ.
Wpłaciłam - symbolicznie,tylko tyle dałam radę.Żyło by się prościej gdyby kochany Zakład Pracy od listopada nam pensje zechciał wypłacić ... Mniejsza o to. Asia, ch.. mnie strzelił jak przeczytałam posta. Słowo daję. Trzymaj się dzielnie. Życzę Ci w Nowym Roku, aby ten skurwysyn-rak odpuścił, zniknął, przepadł, dał Ci w końcu spokój ... Asia, życzę Ci abyś wyzdrowiała. Z całego serca.
OdpowiedzUsuńinfo dla Kaczki i innych zainteresowanych wpłatami paypal: bardzo prosta operacja! Pani Kinga z rak n rolla nakazala mi wpisac w "instrukcjach dla sprzedającego", że przelew ma być "dla Joanny Sałygi". I poszło, bez problemu, tak jak każda inna transakcja paypalem: bez zdzierstwa ze strony międzynarodowej bankowej swołoczy korporacyjnej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wszystkich wpłacających. no i Chuścię. dobrego dnia xxx
Ja przepraszam chciałabym sie dołączyć i przesać conieco tylko mam problem bo nie rozumiem co to jest ten nr IBAN i nr BIC to tez się wpisuje czy jak? a jeśli tak to gdzie po numerze rachunku... proszę o odpowiedz i serdecznie pozdrawiam modlę się codziennie o zdrowie i siłę dla Ciebie
OdpowiedzUsuńDzieki za info, sprobuje pokasowac wszystko - choc wydaje mi sie, ze wszystkiego juz sprobowalam. Jak sie nie da i nie ma PayPala, pojde do banku zrobic przelew bezposrednio.
OdpowiedzUsuńPatrycja
Chustko, też ziarenko dorzuciłam.
OdpowiedzUsuńNie umiem mówić, ale... :*
Paulina
Przepraszam że pytam, ale robię przelew pierwszy raz i nie wiem czy jak z konta w polskim banku to czy ten nr IBAN i BIC mam gdzieś wpisać?? Czy nie? no i na przelewie nie chciało mi zaakceptować apostrofów w nazwie fundacji - więc dałam bez, ale chyba liczy się numer konta???
OdpowiedzUsuńChustko, zyj!
OdpowiedzUsuńChustko, w obliczu tego o czym piszesz wszystkie słowa wydają się banalne, a ja nie umiem znaleźć mądrzejszych. Dlatego pomilczę sobie,ale wiedz,że ciepło myślę.
OdpowiedzUsuńcegiełkę od siebie też zaraz dorzucę.
No cóż, nie ma wyjścia jak walczyć dalej. Wierzę że to tylko przeszkoda na drodze do zdrowia. Trzymaj się najdzielniejsza, jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńAsiu, a probowalas sie skontaktowac z UZ w Leuven? Podsylam linka, moze ktos z tam wymienionych profesorow moglby sie przydac: http://www.kuleuven.be/mecenaat/Fondsen/geneeskunde/cancerresearch.pdf
OdpowiedzUsuńSciskam bardzo mocno.
..co ci mam powiedziec, ze chce wierzyc, ze wierze ze sie uda ze tak bardzo bym chciala, zebys, no wiesz...
OdpowiedzUsuńdorzucam jak wielu swoj grosik...
i czekam az kiedys napiszesz, ze.. no wiesz...
kasia z hamburga
Wyślę, całuję :-*
OdpowiedzUsuńwczoraj tylko przeczytałem , dzisiaj cały dzień w drodze, mam kupe problemów jak każdy z nas ci co podczytuja u mnie wiedzą , ale jak zawsze podziele sie tym co mam jeszcze dzisiaj jak sie rozpakuje zrobie przelew
OdpowiedzUsuńpozdr.d.d.d
a hujaski dla rakeli oczywiscie tak samo ważne
Kochana czytam twego bloga z zapartym tchem i podziwem w jaki sposób walczysz .Oby ludzie którym przekazujesz obraz choroby w takim własnie bezpośrednim przekazie wsparli Cie finansowo teraz kiedy maja możliwość nie tylko pisać komentarze a zawalczyć wraz z TOBĄ!!!
OdpowiedzUsuńJoasiu jak wszyscy to wszyscy bo w ilości SIŁA wiec wysyłam i JA.
Gigalek
Musi byc dobrze i juz, wspieram modlitwa,wysle tez cos pozniej k
OdpowiedzUsuńChustko - wielka, dzielna, kochana do boju! siły życzę. nasze kciukaski i grosiki masz.
OdpowiedzUsuńJoanno,to pospolite ruszenie dla Ciebie - bo dodajesz Nam sil i dzielisz madroscia, a my probujemy sie jakos odwzajemnic. Wplacam jutro. Dzis mysle o Tobie - Gosia
OdpowiedzUsuńwysłałam pieniążka, nie wiele, tyle ile mogłam. czytam Twojego maila od dawna, strasznie Cię lubię za to jaka jesteś i trzymam kciuki bo jesteś taka normalna. Kachna
OdpowiedzUsuńMerci pour Renan Luce, je l'écoute depuis qqs jours. Et j'écoutais cette chanson (avant que tu la postes ici) en pensant à toi. Intuition?) Toi, si tu avais été une feuille, c'est le plus beau poème du monde qu'aurait été écrit sur toi, Jeanne-inconnue, Jeanne-invincible. Je te connais pas et pourtant tu m'es tellement proche, ton histoire je la suis depuis plusieurs mois, sans te parler pourtant, sans t'écrire - je me sens pas très a l'aise parmi tes supporteurs et des commentateurs. Et puis j'ai pas grand-chose à te dire - je voudrais seulement que tu saches que j'suis la, en silence, en t'envoyant de l'énergie et ces quelques sous que je peux partager, pas grand-chose, malheureusement. Je prie pour toi, incrédule que je suis :)
OdpowiedzUsuńAdrianna
Wysłałam i ja drobną cegiełkę.
OdpowiedzUsuńMyślę o Tobie/o Was codziennie - walcz, walcz dzielna kobieto!
Dzisiaj wracając z WOŚP wysłuchałam reportażu w radiowej jedynce. Jutro wysyłam pieniądze. Joanno, trzymam kciuki. Dasz radę.
OdpowiedzUsuńDzisiaj wysłuchałam reportażu w radiowej jedynce. Jutro wysyłam pieniądze. Walcz Joanno. Dasz radę. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńHej współbohaterko. Ponowię pytanie z komentu wcześniejszego: chcę wrzucić Twój bznerek na mojego bloga. Podeślesz mi na maila?
OdpowiedzUsuńannablack@gazeta.pl
pozdro
anka