(rozbawiła mnie interakcja pani z turkeyami)
***
dziś, Bracia i Siostry, wielki czwartek.
spodziewam się, że dzisiejszy dzień będzie przełomowy dla dalszego leczenia.
po primo - zaszczycę laboratorium z okazji cotygodniowego dnia morfologii.
po drugo - złożę wizytę Ulubionemu Doktorkowi, by ustalić, co dalej z leczeniem.
po czecio - dziś obchodzimy drugi tydzień szóstego kursu TS-1.
niestety jeszcze tydzień jedzenia tabsów.
mdli mnie na samą myśl o nich.
i śmierdzą mi gnijącym glonem, zdechłą rybą.
opatentowałam więc sposób na połykanie ich bez wwąchiwania się.
łykam na bezdechu, z zatkanym nosem.
też tak macie, że gdy połykacie tabletki, majtacie szyją jak indyk?
sama siebie rozśmieszam, gdy zarzucam głową podczas połykania lekarstw.
i indyki mnie śmieszą. grzebieniem, ogonem, odgłosami, dostojeństwem.
i okapi też.
bardzo są chacha-hihi.
to przecież zupełnie niepoważne mieć tyłek w paski, białe podkolanówki, naburmuszony nos, uszy w kształcie kwiatów anturium i gigantyczny fioletowy jęzor.
Zazdroszczę Ci tak pozytywnie, a raczej podziwiam tego śmiechu perlistego, Twoich umiejętności radzenia sobie z emocjami. Mnie ogarnia poczucie bezradności, zwłaszcza wobec ludzkiej podłości i choć sama pomagam innym to w momentach chamstwa, przemocy i agresji zupełnie sobie nie radze. tak samo gdy staję w obliczu podejrzeń, które nijak się mają do mojego sposobu postępowania i zasad moralnych.
OdpowiedzUsuńWesołego indyczenia Chustko
przerwe mam wiec zaglądam , te Twoje tapsy to nie zły syf , ale skoro mają pomóc to niestety , a to zwierzątko pierwszy raz na oczy widzę, komiczne taki osioł zebra i twarzoczaszka leniwca i pewnie jeszcze jakieś kopytne na których się "nie rozumiem" ani w ząb.
OdpowiedzUsuńsamce mają jeszcze żyrafie różki;)
OdpowiedzUsuńpadłam. umiesz cżłowieka podnieśc na duchu.
OdpowiedzUsuńTen tyłek w paski mnie powalił. KIWI
Ta, ja to w ogole nie potrafie polykac. ostatnio kupowalam jakis suplement i pani usilowala mi sprzedac cos wielkosci kciuka, na co jej odpowiedzialam, ze musialabym te tabletke przeciac na 4 czesci, zeby sobie z nia poradzic, a jak mam jedna lykac az 4 razy, to nie jest to gra warta swieczki. ja najpierw nabieram wody w usta, robie pare prob 'szyjnych' na sucho bez tabletki (de facto 'na mokro' byloby chyba bardziej adekwatnym wyrazeniem), cos w stylu pozycja wyjacego wilka (przynajmniej tak to kiedys nazwal gosc z ktorym sie zpotykalam. jak to przecwicze pare razy bez tabletki, to potem wkladam ja do buzi (kluczowa sprawa jest nie zaksztusic sie plynem pod czas calego tego procesu, bo zwykle mam go duzo w buzi, zeby bardziej gladko poszlo. jak sie ksztusi to potem on - i bedzie to malo eleganckie - wylatuje nosem i ogolnie jest kasacja. no wiec pare prob z tabletka, zeby sie przymierzyc i potem w koncu lykam. moja Babcia zawsze lykala bez popicia i to pare na raz. nie wiem jak ludzie to robia. ja nie nawidze lykac.
OdpowiedzUsuńmatylda
Oj Chustko, ale Ty jesteś fajna Dziewczyna, no nie mogę....ten tyłek w paski i podkolanówki:)Patrzyłabym 100 lat, jakbym dożyła do tylu, i nie wypatrzyłabym.....:) Co za pozytywna Baba:)
OdpowiedzUsuńAsiu, wracaj z dobrymi wieściami:)Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńa ta dupka w paski taka do pogłaskania ;P piękna jak u Lopez:)))
No ja też majtam głową jak indyk przy połykaniu tabletek , nie przepadam za łykaniem gdyż mam traumę z dzieciństwa kiedy to tabletka dość duża stanęła mi w gardle i było dość dramatycznie. Pozdrowionka kochana :)
OdpowiedzUsuńa mi się ta/ten okapi wydaje podobny do mnie
OdpowiedzUsuńtez mam tak wielką dupe, że głowa wydaje się za mała;)
Dzień dobry Asiu :)
OdpowiedzUsuńOkapi są piękne, tyłki mają niczego sobie.
Sarenki mi przypominają, też mnie rozbawiają swoimi białymi tyłkami :)
http://www.fotopasja.klm.net.pl/wp-content/uploads/dsc_0094.jpg
Nie umiem sobie wyobrazić jak można takie zwierzę zabić i zjeść :/
A co do inydków to jeden mnie pogonił jak byłam mała, więc odnoszę się do nich z rewerwą :D
Owocnego dnia w kontekście Doktorka i decyzji co dalej :)
Pozdrawiam bardzo ciepło z Wrocławia,
Ania
i ten tyłek w paski wystawiają na pokaz, znaczy dupą się chętnie odwracają. czy nie wiedzą, że to wstyd mieć takie dupsko?
OdpowiedzUsuńmyślę, że Matka Natura rżała z radości, gdy wpadła na pomysł ulepienia okapi.
OdpowiedzUsuńa pasiata dupa jest uroczo absurdalna.
Okapiowa dupa w paski jest rozwalająca - nie wiedziałam, że taką mają:)
OdpowiedzUsuńTyłek gość wywalił, łeb odwrócił, uszy postawił - i jeszcze się gapi!
Dobrego wielkiego czwartku - czwartku dobrych wieści!:*
Dla mnie getry w paski sa zajebiste!!! a moze by sobie na jakieś nocne "bara bara" dupsko odmalować w takie barwy ochronne???? Może być ciekawie:)))
OdpowiedzUsuńŁykaj , łykaj te glony ....Ty ich nie lubisz ale pomyśl jak rakela musi je nienawidzić .
Całuje pasiasto.
Patti
A więc możliwe, że spółkowały ze sobą zebra z koniem z anturium jedząc ogromne ilości jagód i powstało okapi!
OdpowiedzUsuńA co myslisz o młodym Aye-aye: http://www.cryptozoology.yoyo.pl/img/ayeaye2.jpg
? :)
ania%
PS
Czy zdarzają Ci się dni, kiedy nie myślisz o chorobie? Nie chodzi mi o chwile, tylko o dni. Czy to jest już tak, że całe to zamieszanie, tabletki, wizyty u lekarzy, badania itd. cały czas obsorbują Twoje mysli i nie pozwalają zapomnieć?
całuję mocno i życzę wszystkiego dobrego zapraszam do mnie:))
OdpowiedzUsuńMam nieodparte skojarzenie okapi z homo sapiens (...może być z zameldowania Morągiem vel morągowianinem ;)), który oto budzi się nazajutrz po mega wyskokowej imprezie, patrzy w lustro, odwraca się tyłem (patrz fota nr 2 i 3) i wydaje z siebie przeciągłe 'Ojacie'...
OdpowiedzUsuń:)
Indyki to wredne małpy są, mimo że to indyki.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 12:58> napiszę o tym osobnego posta.
OdpowiedzUsuńw skrócie: zapomina się, przestaje się z czasem tak bardzo przeżywać chorobę.
Życzę wam dobrego humoru. Dnia bez większych codziennych problemów. Sukcesów, nawet tych malutkich, ale radujących Twoje serce. Siły do przebycia całego Tygodnia w dobrej kondycji. Apetytu na życie, oraz wspaniałego samopoczucia. I uśmiechu wam życzę - tego dawanego i otrzymywanego od innych. Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńAgatko@ nie spamuj.
OdpowiedzUsuńIndyki są groźne, działają w stadzie i potrafią zaatakować. Ale faktycznie gulgoczą śmiesznie.
OdpowiedzUsuńChustko! Ja łykam tabsy bez popity - duże, małe, gorzkie, słodkie, suche i te takie w plastiku. Mam chyba szerokie gardło:)) Jakkolwiek to zabrzmiało.
OdpowiedzUsuńZanim przeczytałam ostatnio Twoje zdanie uśmiałam się z zajebistego tyłeczka okapi. Jakby go kto pędzlem wymalował. Ściskam.
Mały łepek - duża dupa.... Tak samo wyglądam w leginsach w paski :-))
OdpowiedzUsuńJęzyk ma 35 cm długości i tenże OKAPI se uszy i oczy może wylizac...
A odkryliśmy te zwierzaki dopiero ok. 100 lat temu... Sprawdziłam to wszystko w WIKI - podróże kształcą, podróże po blogach kształcą... :-))
Czymamy kciuki za wyniki, miłego czwartku - Ania B.
P.S. Jakieś opracowanie socjologiczno - patologiczne wczorajszego spisu powszechnego ???
Skomentuję jak Pani na końcu filmiku: funny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Justyna
Pozostając w temacje zwierząt:
OdpowiedzUsuńhttp://www.cda.pl/video/24148e/Pies-mistrz-drugiego-planu
mistrz drugiego planu :D
i tu:
http://www.cda.pl/video/6608bb/Kolejny-mistrz-drugiego-planu
Ha, wygrzebałam wreszcie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2-FUfMMzqV4&feature=share
Indyki rules!
A to już nie w temacjjjje ;) -ale warto:
OdpowiedzUsuńhttp://www.cda.pl/video/5059a/Mistrz-drugiego-planu-czyli-jak-zwolnic-sie-z-teatru
zorka z 13:26> ten pies z siłowni ma robaki, dlatego trze zadkiem o podłogę.
OdpowiedzUsuńa ten z filmu z dziewczynką wczuł się w klimat zmysłowego tańca :]
No ma robaki, ma, ale i tak fajnie komponuje się z siłko-panem. :)))
OdpowiedzUsuńnie majtam szyją. ;) a faktycznie te okapi to jakby ktoś pozlepiał różne części od innych zwierząt :D nieudolnie..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dziś wydasz....obiat czwartkowy. Na cześć oczywiście i chwałę :)
OdpowiedzUsuńEwa
=>sanvean, jak to nie udolnie, to czysty artyzm:)abstrakcja i pop-art w jednym ;)))
OdpowiedzUsuńTabletki dobrze się łyka popijając kisielem.Takim rzadkim jak to kiedyś w przedszkolu do obiadu dawali.
OdpowiedzUsuńStwórca to jednak musiał mieć fantazję tworząc okapi :D albo był na bani hehehe. aleś mnie rozbawiła, cały dzień będzie mi tyłek okapi przed oczami stawał ;)))
OdpowiedzUsuńhaha, przypomniało mi się, że w dzieciństwie miałam ten patent (bezdech, zatykanie nosa) na jedzenie wątróbki i kompot z dyni (fuj!).
OdpowiedzUsuńJa chyba mam coś z okapi...
Igy
Moim zdaniem język jest w kolorze burgundowym.
OdpowiedzUsuńI tak patrzę, że cheerleaderki to zgapiają ciuchy od okapi właśnie.
też gulgam jak łykam, ale tylko przy dużych tabsach :D
OdpowiedzUsuńopis okapi normalnie do encyklopedii!!! hahaha
okapi super, dzięki :D
OdpowiedzUsuńtablety połykam z dobrze przeżutym jedzeniem, jakoś mi lepiej wchodzą niż z wodą..
chcialabym być takim Okapi. ma mniejszą dupę niż ja. tabletki to paskuda ale co zrobić jak trezeba łykać.
OdpowiedzUsuńbardziej niz pupa okapi zaskoczyl mnie fakt placenia przez fundacje wydadkow nie zwiazanych z choroba
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja nie lubie tabletek...ale jesli musze to polykam je szybko i popijam duza iloscia wody:)
OdpowiedzUsuńChustka napisala:
OdpowiedzUsuń"ani-mru-mru> nie zrozumiałyśmy się.
nie, fundacja nie sprawdza, bo nie ma czego sprawdzać.
CHORY NIE DOSTAJE KASY DO RĘKI/NA SWOJE PRW KONTO!!!
pieniądze są na koncie fundacji, która na podstawie rachunków, faktur płaci za leczenie chorego/transport/adaptację łazienki do potrzeb niepełnosprawności/kupuje węgiel na zimę/dzieciom podręczniki"
Rusalka napisala:
"bardziej niz pupa okapi zaskoczyl mnie fakt placenia przez fundacje wydadkow nie zwiazanych z choroba"
Viki napisala:
"=> Ruchałka Amelka
Co dużo przepłaciłaś Rusałko
Amelko?
żądasz może zwrotu? czy martwisz się o kasę innych "oszukanych"? zaskakujące, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, bo Chustka dokładnie napisała co i jak i za co.."
Viki - nie ten poziom
Rusałko sama jesteś wydadek.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dojrzałam jak pięknie po polsku napisałam obiad.... :)
OdpowiedzUsuńEwa
Ruchałko...wydatek zbędny to ty,
OdpowiedzUsuńViki myślę że poziom jak najbardziej ten:)a no i brawo,gonić ryczące krowy,nie dość że nie daje to jeszcze wypomina
Iwona
najszybszy i najbezpieczniejszy sposób na tabletki to lekkie przytknięcie brody do klatki piersiowej i połknięcie w tej pozycji - polecam przetestować - pójdą jak po maśle:)
OdpowiedzUsuńodrzucanie głowy do tyłu to ewidentny wymysł przemysłu filmowego;)))
pzdr:)
Rusalko,Amelko to dla ciebie
OdpowiedzUsuńrzuć kamieniem jesli jestes bez winy,po co się wpisujesz?wpłacasz?
W życiu może nas spotkać wiele
klęsk i niepowodzeń, ale tylko jedna prawdziwa tragedia: przejście z dzieciństwa do starości bez osiągnięcia dojrzałości.
Bądź jak wiatr, który rzuca się w przestrzeń z jaskini skalnej. Wznoś się wyżej, coraz wyżej...
Im dłużej żyję na świecie, tym bardziej inteligencja i dowcip bez dobroci wydają mi się niezajmujące i niesympatyczne.
Jest to złota zasada w życiu: wymagać mało od świata, a dużo od siebie
Matka Natura zaszalała przy okapi i jej kuzynce żyrafie, pomyślała sobie niczym projektantka mody: "aaa, pieprzyć proporcje, niech żyje asymetria i wzorzyste skóry" ;) Muszę Cię chustko zmartwić co do 1% - jeśli Fundacja nie uzyskała OPP do końca listopada 2010r, może zbierać dopiero za rok :( Mam nadzieję, że jest inaczej...
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście Rusałko, nie ten poziom!
OdpowiedzUsuńbo Ci, którzy wpłacają nie zastanawiają się czy tylko na tabsy, czy może też na węgiel i podręczniki albo sławetne sushi. Chyba jasne jest, że Chustka nie ma siły w tej sytuacji wstawać rano do pracy. I potrzebna jest pomoc na wiele spraw.Więc Fundacja pokrywa niezbędne koszty dla funkcjonowania chorych.
Dlaczego ciągle powraca temat rozliczeń od osób, które podejrzewam, nie dołożyły ani grosza:/
Przecież jest tyle fajnych instytucji NIK, CBA, CBŚ, PIH, Sanepid, komisje sejmowe ..idźcie tam sprawdzać , donosić, dziwić się, zadawać pytania, rozliczać.
Dlaczego interesuje tu niektórych tylko "kasiorka". Bo w dzisiejszej notce było poruszające to, że Asia miała dobry humor i nadzieję na dobre wieści,a tu co w komentarzach? znów kasa...
Chusteczko, mam nadzieję, że Wielki Czwartek okazał się dla Ciebie Szczęśliwy:)
komentarza nie da się zmienić i teraz wiem, że Freud mi się włączył hahahahha,
OdpowiedzUsuńza "Ruchałkę" przepraszam
Zajmowałam się kiedyś w czasie wakacji moim (już teraz śp. niestety) Dziadkiem. Oj, on to był agent jeśli chodzi o tabletki. Nie przełknął i już. Chował pod język i "grał głupa" z chochlikiem w oczach próbując przechytrzyć wnusię ;) co ja się namęczyłam z tymi tabletkami, rozgniatanie, rozpuszczanie, cyrk że hoho! Machanie glową to przy tym pestka ;) PS.Łykaj te glony, Rakeli pewnie tym bardziej nie smakują!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem co jest tak (odnoszę się do komentarza mojej hm... ulubienicy Rusałeczki) zaskakującego w fakcie, że Fundacja płaci również za wydatki nie związane bezpośrednio z chorobą- wiadomo przecież, że możliwości zarobkowe człowieka chorego gwałtownie się zmniejszają, a potrzeby typu ogrzanie domu w zimie nie. To dobrze, ze Fundacja całościowo bierze chorego pod opiekę, przynajmniej łykając tabsy za 10 tys nie padnie na zapalenie płuc z powodu braku węgla na ogrzewanie.
OdpowiedzUsuńmogę połknąć dowolnie dużą tabletkę i zawsze mnie fascynuje, jak we wszystkich filmach osoba połykająca tabletkę tak gulga właśnie!
OdpowiedzUsuńa z komciów wynika, że to ja jestem jednak nienormalna :)))
okapi są śliczne!
Rany... O co znowu cho z tą kasą?? Co za różnica komu na co? Decydujesz się dać,to się nie zastanawiaj! Nawet jeśli kupią za Twoją kasę węgiel,to ktoś potrzebujący będzie mógł za swoją kasę kupić leki,bo na ten węgiel nie wyda... Lepiej nie dawaj,jak ma Cię to tak boleć...
OdpowiedzUsuńChustka wypnij się na nich wszystkich :) Łeb do słonka!! Czekamy na newsy! DOBRE! I trzymamy się :)
Wpłacam kasę dla Chustki,bo chcę.Jak se kupi za to sushi albo czerwoną kieckę z dekoltem do pasa (bo się chłopu spodobała) to jest jej wybór. Ja wpłacę bo chcę,ona wyda- bo też chce...i nikomu nic do tego.... Chujaski czy jak tam- Izka
OdpowiedzUsuńChustko, mam pytanie, czy fundacja Rak n'roll cala sume, ktora sie wplaca przekazuje Tobie, czy tylko jakis jej procent i jaki?....prosze odpowiedz?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
B.K.E.
B.K.E.> nie są mi przekazywane ŻADNE pieniądze.
OdpowiedzUsuńpieniądze są na koncie Fundacji.
jeśli mam kupić leki, idę na płatną wizytę lekarską, Fundacja włącza się do działania i załatwia część finansową sprawy.
nie pośredniczę w transakcji.
Fundacja przelewa kasę bezpośrednio: aptece, przychodni, laboratorium.
Chustko, przepraszam, ze o to pytalam, ale ciekawilo mnie po prostu jak dziala taka fundacja, nie mialam zlych intencji...a wpisow powyzszych nie czytalam....dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńB.K.E
I jak minął dzień? A poza tym, to czy gdzieś przegapiłam wyniki konkursu pt. Dlaczego nie ma zimy? No niezmiennie chciałabym się z Tobą nie tylko posuszyć ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj Chusteczko :) Przeczytałam całego, łącznie z komentarzami ufffff :) Jestes chyba chyba najbardziej pozytywna osóbką jaką znam :) Będę czytać, będę bywać i juz sie mnie stąd nie pozbędziesz Kochana :) Dużo zdrówka :*
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, ile jeszcze razy Aśka będzie pisać to samo - że nie dostaje od Fundacji żadnych pieniędzy do ręki.
OdpowiedzUsuńDajcie już spokój, co? I skupcie się na okazałym okapi.
Szkoda życia. :)
B.K.E. o ile dobrze zrozumialam pytanie: czy Fundacja pobiera jakas oplate za to, ze Joanna zbiera przez nich pieniadze? Nie wiem jak dziala ta Fundacja, ale zazwyczaj jest tak, ze jesli zaznaczysz imiennie na czyje leczenie przeznaczasz pieniadze, to cala kwota trafia na subkonto tej osoby; jesli nie zaznaczysz, wowczas kasa idzie na tzw. cele statutowe.
OdpowiedzUsuńLi, dzieki za wyjasnienia, rzeczywiscie nie wiedzialam, ze fundacja bierze chorego "calosciowo" pod opieke, apele o pieniadze na leczenie interpretowalam zgola inaczej
OdpowiedzUsuńa teraz przeproście Rusałkę.
OdpowiedzUsuń"apel o pieniądze na leczenie interpretowałam zgoła inaczej" hehehe, i od dziś pewnie nie będziesz wpłacać, co ja mówię, daję głowę, że do dnia dzisiejszego NIC NIE wpłynęło od ciebie do Chustki
OdpowiedzUsuńa ty Foksal oczywiście tam gdzie ktoś przywali Chustce - pierwsza obrończyni, a i ta od "Pan Makiaweli"
żal mi takich zołz
a teraz Foksal pocałuj mnie w ...nos, bo na inne miejsca trzeba sobie zasłużyć