wtorek, 11 września 2012

[876].

pamiętajcie o krwi dla mnie.
a ja idę poleżeć trochę w szpitalu.
pa,pa.

344 komentarze:

  1. Idź kochana. Nabierz sił i wracaj do domu szybko. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Martwię się. Trzymam kciuki...Przesyłam dużo pozytywnej energii..Spokojnego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nabierzesz rumieńców. I sił.
    Jutro wyniki PET, zdaje się?

    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Don't give up
    'cos you have friends
    Don't give up
    You're not beaten yet
    Don't give up
    I know you can make it good

    http://www.youtube.com/watch?v=VjEq-r2agqc

    Tylko tyle i aż tyle...

    OdpowiedzUsuń
  5. dzielna bądź, przesył idzie na maxa, myśl o tym, że święta może dzięki temu spędzisz na mazurach. niech przetaczają tą całą siłę i miłość od nas płynącą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zwykle wróbel dobrze ćwierka!
      Asiu :***

      Usuń
    2. wróbel dobrze ćwierka :)
      Joanno - czymamy i czekamy :)

      Usuń
  6. Pamietaj Chusteczko , kazdy krok do przodu -krokirm do Zwyciestwa !!!! Trzymam kciuki i modle sie ( to sie nawzajem nie wyklucza ).!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. wykuruj sie tam, odpocznij i nabierz cialka. Trzymam kciuki za mile pielegniarki i fajne towarzystwo w pokoju!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale że czyli to znaczy że długo Cię nie będzie? :( niech przetoczą, napompują mocą, siłą, energią i wracaj szybciutko :) Wrócisz zapewne z pozytywnymi wynikami PET :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czymaj się! My tu czymamy za Ciebie! I krwi upuszczamy, kto żyw i moze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chustko, myślę o Tobie codziennie i kciuki trzymam bardzo mocno! Ja niestety krwi oddać nie mogę, ale jest szansa, że mężowi się uda.
    Życzę spokojnego pobytu w szpitalu oraz dobrych wyników badań. Niech wreszcie szlag trafi tego Twojego pasożyta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ja też nie mogę bom w dwupaku. Ale kciuki trzymam - wszystkie cztery =D Wracaj prędko!!

      Usuń
  11. Miej żyły szeroko otwarte!!!!

    Moc jest z Tobą!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymaj się tam i pisz jak będziesz mogła.
    Ucałowania i ciepłe mysli!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie moge, i za daleko jestem :-(

    Trzymaj sie dzielnie w tym szpitalu !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nabieraj sił, Chustko!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. jak trza, to trza! ale pisuj. Czym się.

    OdpowiedzUsuń
  16. krewniacy myślą ciepło- i Ci co mogą i Ci co nie mogą nimi zostać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chustko, Tyś niezwyciężona!
    Powampiruj trochę w tym szpitalu i wracaj.
    Twój Lud jest z Tobą!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Info dla wszystkich z Warszawy, którzy chcą oddać krew. Jutro przy metrze Centrum w godzinach 11.00 - 16.00 będzie stal autobus - "ambulans do pobierania krwi". Ja tam będę kolo południa. Zdrowiej Chustko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymaj się, powodzenia.

    W piątek pójdę w Twoje ślady.

    OdpowiedzUsuń
  20. Z myślą o Pani zaczynam każdy dzień.Załaczam komputer,od razu wskakuję na pani blog.Zawsze się martwię o Pani zdrowie.
    Pobyt w szpitalu należy potraktować jako działanie dobroczynne.Taki remoncik,po którym będzie Pani naoliwiona jak dobra maszyneria.Będzie Pani miała siłę do zrobienia kolejnych superporządków,przy których my,czytelnicy mamy pewien rodzaj zabawy,bo z humorem swoistym potrafi Pani to opisać.A potem my w komentarzach... ach! jakie używanie!
    Czekam więc na Panią z niecierpliwością.Cały czas będę moc przsyłać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy wczoraj wykrakał, pojechałam do RCKiK i mnie wyrzucili. Leukocyty mi się nie mieszczą w normie. Ale wspieram myślowo.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekamy tu :)) i zbieramy siły dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzymaj się Chustko!! Akcja krew z Gdańska jutro do Ciebie idzie!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekam na kolejny wpis-myślę,wierzę więc musi być dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Mieszkam ze daleko zeby oddac krew, ale wysylam mnostwo pozytywnych mysli dopingujac ci nieustannie.
    trzymaj sie kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przelałam.pozdrawiam!
      (i Paniąstarszą tez:))

      Usuń
    2. luxtorpeda!!! to Ty, na dole?

      Usuń
    3. Kochana, nic więcej nie powiedziałam, byłabym się rozpłakała ze wzruszenia - starsi tak mają.
      :*

      Usuń
  26. Cholera, odrzucili mnie przez opryszczke na ustach
    Trzymaj się Chustko!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. trzymaj się Joasiu,trzymam kciuki Kochana....

    OdpowiedzUsuń
  28. Śle moc, trzymam kciuki, pozdrawiam, nabieraj sił bo idzie jesień ! :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Asiu JA NIENAWIDZĘ pobierania krwi do malutkiej probóweczki nawet ALE! w czwartek rano razem z mężem ulejemy po 450 ml dla ciebie. Trzeba ze swoimi demonami walczyć :)
    Słowo się rzekło.
    Amen.
    trzymaj sie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonaw, tez tak miałam. Przemoglam sie kilka lat temu, dla córki znajomych. Satysfakcja była ogromna, od tamtej pory oddaje krew regularnie. Nie bój sie, babki w stacjach krwiodawstwa maja wprawe, czynią swoją powinnosc szybko i prawie bezboleśnie ;).

      Usuń
    2. Na sama myśl lekko nerwowo drga mi powieka :) ale tak jak napisałam słowo się rzeklo, kobylka u plota haha
      a raczej iwonaw w punkcie.

      Usuń
    3. Na drgające powieki to Mg. :)
      Powodzenia!

      Usuń
  30. pozdrawiam bardzo mocno i dzielę się siłami!

    OdpowiedzUsuń
  31. No i było tak: Pojechałam na Saską, pobrali do badania, potem wezwali do lekarza. Pani doktór w pierwszych słowach zaczęła coś o wieku, ja od razu zaczęłam o dziewięciu miesiącach, zaczęłam wymachiwać i podtykać jej legitymację, ile to ja już oddałam, że ta przerwa trzyletnia to nic, bo ja zdrowa... A pani doktór na to: spokojnie, ma pani bardzo dobrą morfologię, świetną hemoglobinę, bierzemy. Ja tylko chciałam przypomnieć... Tak, jakbym nie wiedziała kuźwa, ile mi stuknie w maju.
    Na dole odebrałam zaświadczenie stosowne i kiedy się pakowałam, zobaczyłam efektowną dziewczynę, która odbierała zaświadczenie i powiedziała, że ona dla kogoś oddawała. No to jak przechodziła obok, to zapytałam, czy dla Asi - tak. No to ja, że panistarsza. No to ona - ach, panisławna (tu się zarumieniłam, nie wiem, jaki znaczek jest na to). I pytam kto ona - a ona, że nikt, nie komentuje, tylko czyta i krew oddaje. Buzi, Kochana!
    Była jeszcze jedna taka ładna, ciemna, na górze, pod opieką której chciałam zostawić torbę, żeby się wysikać, ale zdążyłam tylko zapytać, czy spojrzy na moje rzeczy, już mnie zawołały wampirki. Obstawiam, że też dla Chustki oddawała, ale nie odważyłam się zapytać. Czy miałam rację?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mogę :(ale mąż może to pomoże:)

      Usuń
    2. panistarsza, piekna, piekna historia!!
      :*

      Usuń
    3. To takie optymistyczne, Panisławna:)

      Usuń
    4. Super historia:) Ja też majowa:)

      Usuń
    5. hmm, nie miałam pojęcia, że jestem efektowna. też się porumienię, a co! A co do tej ciemnej, ładnej - też wydała mi się podejrzana.

      Usuń
    6. prawda? wyglądała na chustkową - może się odezwie?

      Usuń
    7. "wyglądała na chustkową" bo my to już odrębny gatunek :))))

      Usuń
    8. cudna historia!
      ciekawe czy mnie ktoś wypaczy jutro w dolnosląskiem? :)
      ps. to będzie ta sino-koperkowa z drgająca powieką haha

      Usuń
    9. Pani s., śniłaś mi się!

      Usuń
    10. co na to Mr Freud?
      pytam powaznie:)

      Usuń
  32. Buziaki Pani Starsza.
    Do następnego spotkania na Mazurach w tym samym gronie przy ognisku

    OdpowiedzUsuń
  33. Chustko kochana, trzymaj się w tym szpitalu i szybko z niego wracaj!

    OdpowiedzUsuń
  34. pamiętam, tyle osób poinformowałam, że będzie wanna dobrej krwi:) wracaj szybko
    jokookun

    OdpowiedzUsuń
  35. Krwi nie mogę... Ale przelew poślę... Się przyda na znowu :)

    Czekamy na Ciebie!

    I walczymy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz. też nie mogę, bom za chustkową namową pognała na gastroskopiuę w piątek. ostatni.
      ale kasę mogę!
      będzie na zaś!

      my też czekamy!

      Usuń
  36. A ja nie mogę. A tak bym chciała. Miałam WZW C. Niby już nie mam, po rocznej serii interferonu z rybawiryną. No niby jestem ujemna. Ale mojej krwi już nikt nie chce pobrać. Nie i już. Smutno.

    OdpowiedzUsuń
  37. W ręce wampirków oddać się nie mogę, bo samam chora, ale trzymam ogromniaste kciuki. Moc ciepłych myśli Chusteczko!

    OdpowiedzUsuń
  38. Chusteczko kochana posyłam do szpitala pozytywne myśli, dasz radę kochanie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. panistarsza pisze...

    "Na dole odebrałam zaświadczenie stosowne i kiedy się pakowałam, zobaczyłam efektowną dziewczynę, która odbierała zaświadczenie i powiedziała, że ona dla kogoś oddawała. No to jak przechodziła obok, to zapytałam, czy dla Asi - tak. No to ja, że panistarsza. No to ona - ach, panisławna (tu się zarumieniłam, nie wiem, jaki znaczek jest na to). I pytam kto ona - a ona, że nikt, nie komentuje, tylko czyta i krew oddaje."

    Tak podejsc i zapytac dla kogo krew?

    Nie komentuje, bo widocznie jest skromna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czepiasz się?
      Nie zapytałam: A dla kogo Pani oddawałaaa?
      Nie podchodziłam.
      Przechodziła obok mnie (wszytko to na przestrzeni 3 metrów), a ja zapytałam: Przepraszam, czy pani oddawała krew dla Chustki? I tyle. Mogła powiedzieć, że nie. I tyle

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. fajne spotkanie:) ja od razu zrozumiałam:) i myslę, że całkiem czytelne co Pani Starsza chciała opowiedzieć i jaką radością siępodzielić.
      piękny dziś wieczór. Chustko - szybko wracaj i pisz krwiste kawałki pełne życia:)

      Usuń
    4. panistarsza, uwielbiam takie historie, a histeryczną reakcją anonima nie ma się co przejmować.
      Chciałam tylko napisać, że też jestem skromna, a jednak komentuję:P

      Usuń
    5. Li - no nieee, nie jesteś skromna, jako i ja nie jestem:P
      Skromni nie komentują:)
      A paniąmłodszą ja też ajlowiu♥♥♥

      Usuń
  40. Tak czy owak, nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no coz, z rozumem nie kazdy sie rodzi, a co gorsza, nie kazdy rodzi sie z sercem....

      Usuń
    2. Jak rowniez z polotem:)

      Usuń
    3. To trudno - będziesz musiał z tym żyć :)

      Usuń
    4. anonimowy, a coz to za samokrytyka :)
      Panistarsza moj idol wielki jest!

      Usuń
    5. Paniąstarszą też kocham:) żałuję że mnie odrzucili, ale za miesiąc idę znowu. Ja dziś też zastanawiałam się czy sąsiedzi z RCKiK oddają dla Asi. Myślę że paru na pewno.

      Usuń
    6. Dobrze ze chociaz podczas przetaczania krew jest naonimowa, bez zbednych wstepow: a teraz, prosze zalozyc ladna pizamke, uczesac sie bo wlasnie toczymy krew od pani Iksinskiej. Uwaga - teraz!:D

      Usuń
    7. anonimowa, to z nerw:))

      Usuń
    8. myślę, że u panimłodszej to był odruch. a potem miłe zaskoczenie i nić porozumienia. po co roztrząsać? myślę, że to było po prostu miłe spotkanie. i krwiste.

      Usuń
    9. Zorka dziś pięknie napisała, jak bardzo człowiek jest kruchy, i jak krew czyni nas podobnymi i zaleznymi od siebie.

      Dziś na wielu blogach motyw krwi przoduje.
      Wspaniały wpis, też o krwi, polecam:
      http://skoted.blogspot.com/2012/09/blog-post.html

      Usuń
  41. Nikt nie lubi szpitala, czasem to konieczność

    wracaj szybko :* dokrwiona!
    i w dupie miej wizje/wspomnienia dawcy/ów ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Spokojnego, efektywnego i krótkiego pobytu w szpitalu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  44. Trzymaj się Chustko :)...szpital nic ciekawego , ale jak mus to mus.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Asiu, szybkiego powrotu do domku Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  46. Idź, idź i szybko wracaj :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Trzymaj się Chustko, wracaj szybko, my czekamy♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  48. Czekamy, czekamy! Czymaj sie dzielnie, kochana! :))*****

    OdpowiedzUsuń
  49. Mojej nie wezmą.
    Nie nadaje się.
    Niestety.
    Ale Ty bierz tę, co dają - i wracaj do nas niczym... krwisty befsztyk!

    Czymsieczysie.
    :***

    OdpowiedzUsuń
  50. Ciekawe czy chociaz sloik kompotu jej ktos zawiozl do szpitala...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraw, zawieź. wyprzedź gawiedź!

      Usuń
    2. tiaa tiaa, bondź pierwszy!

      Usuń
    3. ;) Dorothea. znowu spóźniona dziewczyna... ;P ;))

      Usuń
    4. my z Dorotheą planujemy koszyk jaj, rogali, masła wiejskiego, szczypioru...zawieźć..
      wiadomo...niektórych nie wyprzedzimy z kompotami.

      Usuń
    5. ja chętnie zrobie kompot jabłkowy, chętnie też zawiozę. kompot super sprawa w szpitalu.

      Usuń
    6. Chustka trzymaj sie kochana...

      Usuń
    7. Tak, bondź pierwszy. James, Bondź!

      Usuń
    8. jak Was nie kochać, Dziewczynki ? :)))

      Usuń
    9. milosc cierpliwa jest...
      i jak tu zyc bez milosci poza tym??

      Usuń
    10. Rybeńka - no u mię do anonimów z miłościom cóś krucho.
      Ale będę ćwiczyć!
      Sie zapre normalnie...

      Usuń
    11. Cwicz kochana, trening czyni miszcza!

      Usuń
    12. Igy - koszyk spakowany?
      Jaja i śmietanę (co ją nożem kroić można) i chleb własnego wypieku puszczę Ci kurierem,daleeeko mam!
      Dostarczysz w mojem imieniu:)
      A w ogóle to czemu spóźniona? No co, no co?:P

      No i wogle co ma wspólnego komentowanie ze skromnością...(w kontekście panimłodszej znaczy)?
      Nie będę skromna!
      Będę komentować i już.
      Jak się Chusti krwiście nasączy to sie może choć pośmieje, przecie to uwielbia, nie?

      Usuń
    13. Ciekawe, o jaki kompocik w sumie chodzi.

      Usuń
    14. moze jakis zawekowany ;)

      Usuń
    15. w pocie czoła skubię kuraka, coby nagotować rosołu i do naszego koszyka dorzucić Dorothea.


      no co czemu, co czemu? się gupio pytasz ;PPP

      Usuń
    16. Buziole Dziewcole!!!!!!!

      Koszyk szykujecie, cholera ja tak daleko a dorzuciłabym coś do niego .......może na słodko jakieś ciastucho????
      A i nie zapomnijcie o kompocie:))

      Może piciu z makowin ktoś wstawi na gaz????:)))

      Usuń
  51. Jak się czujesz po transfuzji?

    OdpowiedzUsuń
  52. Chustuś,zdrowiej Sloneczko:-*

    OdpowiedzUsuń
  53. Ludziom naprawde się chce? Rejestrować, logować, udzielać, sączyć jad tylko po to, żeby coś wytknąć, dowalić?
    Podziwiam. Mnie by się nie chciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ja też za leniwa jestem. Jak nie mam nic do powiedzenia "mądrego" odpuszczam....nie czerpię satysfakcji z dowalania, szkoda mi emocji wolę powiedzieć dzień dobry Pani Sprzątaczce i napić się samotnie dobrej mocnej kawy.
      Ale nie każdego stać na taki luksus i muszą ulać.

      Usuń
    2. Może niektórzy wychodzą z założenia, że byle jakość jest w cenie i byle jaki komentarz jest więcej wart, niż oklepane w ich oczach "trzymaj się".

      Usuń
    3. A ja zupełnie nie pojmuję, jak można czerpać satysfakcję z dowalania.
      No nie i już.
      Nie rozumiem złej woli.
      Myślę, że dowalające anonimy to chore ludzie. Serio serio.
      Chyba, że to złe ludzie... Ale takie całkiem złe to też rzadki gatunek.
      Chyba by trzeba doktorat albo inną profesurę machnąć na temat trolloanonimów.
      Czy jest na sali psycholog?
      (oprócz Zorki znaczy!:P)

      Usuń
    4. Magistra to mam z filologii polskiej. I nie wiem, czy skończę tę psychologię. Coś mnie ostatnio uwiera. ;)
      Ale aga m ma dyplomik w temacie i mar - już za momencik. Diagnozy strzelają przednie. :)

      Usuń
    5. No przecie, psychologów tu zatrzęsienie:)
      Całkiem zapomniałam.
      Może zrobią badania naukowe? Tylko jak przymusić anonima, żeby się dał zdiagnozować czy też jaką ankietę wypełnił to ja nie wiem...;)

      Zorka - czemuż, ach czemuż uwiera?

      Usuń
    6. Dorothea - (jak Bóg i dziekan da) to za chwilę będę dyplomowanym PRowcem. Zajmę się więc ankietami i zjawiskiem zwanym trollingiem ;)

      Usuń
    7. Uwiera, bo ciężka cholera. ;)

      Usuń
    8. Robisz jednolite, 5letnie? Czy uzupełniasz?

      Usuń
    9. Jednolite 5-letnie, ale w trybie indywidualnego toku studiów - upycham 5 lat w 3,5. Jazda bez trzymanki.

      Usuń
    10. czyli po roku bedziesz miala za soba 1.42857 roku

      Usuń
    11. Auć, no to wierzę, że jest co ogarniać. I jakie masz plany w związku z tym kierunkiem?

      Usuń
    12. Robić to, co robię nadal. :)

      Usuń
    13. Może jak czas i finanse pozwolą to kiedyś zdecyduję się na ten kierunek.

      Usuń
    14. Zorka!!

      To tak zamierzasz ściskać tą Bańkę:))) Bo jak 5 lat w 3, 5 roku....

      Usuń
  54. Trzymaj sie Chustka! Mocne myśli płyną ku Tobie...

    OdpowiedzUsuń
  55. Czy ktoś ma jakiś kontakt z Asią? Jak tam ona?

    OdpowiedzUsuń
  56. martwim sie!Asia daj znaki. choćby dymne..

    OdpowiedzUsuń
  57. byl ktos u Joanny z kompocikiem? jakies wiesci?

    OdpowiedzUsuń
  58. Hej kobity! No co tam dzisiaj dobrego zrobilyscie, chwalic sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalowałam sobie paznokcie, a co?

      Usuń
    2. Uprzedzę drugie pytanie - na zielono - w dwóch odcieniach.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ja na przykład dostałam okres. A nie, czekaj. To wczoraj. A dziś hmmmm póki co uprawiam darmozjadyzm.

      Usuń
    5. zawstydze was dziewczynki, ja dzis ciezko pracuje.

      Usuń
    6. ja przyjęłam dzisiaj dwa towary.........

      Usuń
    7. Ej no, ja też, od 5:45 na nogach i przy pracy. Ale kolega Anonimowy pytał co dziś dobrego zrobiłam. Zrobiłam sobie ładne pazurki. A praca to ciężka orka dla dobra rodziny ;).

      Usuń
    8. Dwa towary, powiadasz, patti. :D

      Usuń
    9. jakby pracowala w cukierni to bylaby mowa o ciachach....

      Usuń
    10. A jak u proktologa? ;)

      Usuń
    11. anonimie a co ty dobrego dziś zrobiłeś, pochwal się

      Usuń
    12. zorka!!

      Pomyślę o przekwalifikowaniu:)))

      Usuń
  59. Anonimowego nie poproszę o rękę mimo że ma weki w posagu.

    OdpowiedzUsuń
  60. zrobiłam makaron ze szpinakiem i migdałami:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Krew oddana, zaświadczenie wysłane faksem do szpitala - tyle mogłam zrobić. Trzymaj się !

    OdpowiedzUsuń
  62. Czy ktoś ma jakieś wieści, co z Joanną? Był ktoś u niej?
    Przepraszam, ale bardziej mnie to obchodzi niż czyjeś paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak akurat poszła do Chusti ta z paznokciami:)))

      Usuń
    2. to mam gdzieś te paznokcie, ważne co wiadomo i jak Aśka :)
      ciągle sprawdzam licząc, ze gdzieś coś napisze...

      Usuń
    3. Jeśli ktoś coś będzie wiedział - na pewno napisze. A temat paznokci dobry jak każdy inny :)

      Usuń
    4. A to np. Cie interesuje?:

      "Magistra to mam z filologii polskiej. I nie wiem, czy skończę tę psychologię. Coś mnie ostatnio uwiera. ;)
      Ale aga m ma dyplomik w temacie i mar - już za momencik. Diagnozy strzelają przednie. :)"

      Usuń
    5. mnie np tp bardzo interesuje
      jakby mnie nie interesowalo NIE CZYTALABYM. Poszlabym na spacer. Pogoda piekna.

      Usuń
    6. Proponuję gumę w majtkach odrobinę poluzować. Wszysc martwią się o Aśkę, a na głupie zaczepne pytania Anonimowego są głupie odpowiedzi.

      Usuń
    7. Jak dotąd Aśka milczy. Sms wisi, nie zamierzam jej bombardować pytaniami. Wyśpi się, odpocznie, da znać.

      Usuń
    8. Anonimowy stosuje metodę na kromala. Wy dziobiecie a on patrzy, którą by tu poczochrać. Wybór ma że ho ho.

      Usuń
    9. Konik czujny, dobry konik! :)

      Usuń
    10. jak się "a" nudzi niech się czochra nawet po ( j...ch lub c....ce) a od nas niech sie odstosunkuje....

      Dziewczynki "ani mru mru" jest umowa:)))

      Usuń
  63. Ja nie mogę (tarczyca..:/) ale namawiam kogo się da.. i już pierwsze jednostki specjalne podążaja w Twoim kierunku!! Trzymaj się tam Asiula!

    OdpowiedzUsuń
  64. Oddałam krew. Pierwszy raz w życiu. Dla Ciebie. Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  65. Dziś powinien być PET.
    Napięcie rośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zorka - jak mesmes się odwisi to napisz, jakie wieści.
      Plizzz.

      Usuń
    2. zabrała laptopa? mogłaby coś dać znać kółku różańcowemu, ślepym fankom, klakierkom i jak tam to dalej szło ;)

      Przychylam się - zorkowska, podziel się jakby cu przyszło.

      Usuń
    3. Czy Ciebie , Zorka, praca w hospicjum niczego nie nauczyla?? Na jakie wiesci liczysz? Ciagle jestes spragniona dramatycznych sensacji? Odnosze wrazenie , ze jestes wampirzyca zywiaca sie choroba i ludzkim nieszczesciem.

      Usuń
    4. u mnie jakis wiatr, chmury, ale jednak slonce zwycieza. Czyli zwycieza lepsze.

      Usuń
    5. w Poznaniu pochmurno niestety i cały czas deszczowo. No nic ...

      Usuń
    6. podobno malo deszczu jest ogolnie, wiec deszcz dzisiaj to tez dobro :)

      Usuń
    7. Rozczaruję cię, hildo.

      Nadzieja umiera ostatnia.


      ...

      Usuń
  66. czekając na wieści od Asi jakoś przypadkiem zatopiłam sie w opowieści zorki.. jesteś następną z WIELKICH zorko... płaczę i wiem że znów odpłynę na kilka dni w czytaniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, co czujesz, przezylam to samo kilka miesiecy temu.

      Usuń
  67. oddane 450 krwi- fax poszedł

    OdpowiedzUsuń
  68. Dzisiaj odebrałam CRP, musiałam powtórzyć bo tydzień temu było podwyższone. No i pacze a tu w normie! Jeej! Jeej! Jeej!

    Życzę by i twój PET wyszedł znakomicie. Wracaj szybko!

    M.

    OdpowiedzUsuń
  69. To może tak:

    Poślijmy, jak jeden mąż, całą dobrą energię, jaką mamy.
    I kółko różańcowe, i kwoki, i trolle. Ci, co kochają absurdy w komentarzach, wygłupiają się, by rozśmieszyć, i ci od konkretów. Ci, co trzymają kciuki. Ci, co milczą.

    Po pierwsze, nie szkodzić.

    Dobra energia nie szkodzi.

    A może teraz bardzo się przydać.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga