czwartek, 27 września 2012

[892].

dziś był dzień odwiedzin.
przyjemnie jest móc przyjmować gości na leżąco.
gości, którzy sami się obsłużą, a jeszcze i mnie przyniosą herbaty z cukrem.
a do tego w każdej chwili można Im powiedzieć: przepraszam, koniec audiencji, teraz będę spała!

prócz zamawianych i zaproszonych przyjaciółek, z niezapowiedzianą wizytą przybył ojciec dyrektor mojego ośrodka hospicyjnego.
długo rozmawialiśmy.
powiedział, że widać po mnie, że jestem szczęśliwa i pogodzona z życiem.
nie wiem, czy to można dostrzec.
ksiądz dyrektor pewnie jednak wie coś na ten temat - pod Jego opieką pozostaje ponad czterystu pacjentów, a hospicja prowadzi od wielu lat.

a tymczasem z każdym dniem jest lepiej.
szew na brzuchu już prawie nie dokucza, plastry przeciwbólowe chronią wystarczająco, nie miałam trudności z nauczeniem się jak wymieniać wór.
a dziś wieczorem udało mi się towarzyszyć Synowi w wieczornej kąpieli.
ale jestem z siebie zadowolona!

201 komentarzy:

  1. Cudownie poczytać takie wiadomości.Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy:)
    Czyżby pudło?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. :*
    my tym czasem zrobiliśmy wylewkę betonową(pierwsze życiowe doświadczenie, zdaje się udane)
    pomalowalimy wiatrownice dwukrotnie
    prawie zrobilimy drzwi
    i jesteśma zjebani jak stado owiec po densingu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wróbel, jak zwykle rozbudzasz moją wyobraźnię :P

      Usuń
    2. jak zjebane jest stado owiec po densingu? a, już wiem, tak, jak Wy :)

      Usuń
    3. do stada dołączyłam 3 barany
      i tak nie mogłam spać

      Usuń
    4. jak nie mozesz spac to musisz wiecej tych baranow dolaczyc, zebys miala co liczyc :D

      Usuń
    5. działajcie, działajcie.
      bardzo czekam.

      Usuń
    6. wczora z wieczora nie umiałam liczyć do więcej niż 3. Barany były czarne i z pokręconymi bardzo rogami.
      idę na densing.
      Informuję też, że fotograf użył fotoszopa- jestem więc ładna i niepodobna do siebie.
      rezygnuję z densingu, drzemka. W Gdańsku wieje i jest słońce. Zrobię pranie. potem się zdrzemnę.
      albo coś.
      Aśka mnie zmusza do takich nadludzkich działań.
      no to spadam, bo jeszcze mnie natchnie na zmywanie.

      Usuń
    7. Lucha, don't raise up standards tym zmywaniem :P

      Usuń
    8. dobra, dobra
      pranie wystarczy

      ale mam też nowego mopa, który od 2 tyg stoi dziewiczo w łazience i wcale mnie nie kusi :)
      potem dziwię się, że kasa mi się wymyka z portfela, który oczywiście kupiłam za ostatnie pieniądze;p

      Usuń
  3. Se myślę, że muszę moich gości odpowiednio przeszkolić, bo moi jacyś wybrakowani są. Nic mi nie podają, a wręcz odwrotnie. Złe ludziska... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z zorkowni tu przyszłam. Zostaję i sił Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Blogowałyśmy w tym samym czasie. Jak zobaczyłam u siebie, że umieszczasz wsteczne posty czym prędzej skończyłam moją pisaninę, przyczaiłam się cichutko i doczytywałam sobie na bieżąco (i zachłannie). Pozdrawiam ciepło i życzę spokojnej nocy:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. podziwiam i biorę przykład siły! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takich gosci to tylko pozazdroscic. Ciesze sie bardzo, ze plasterki dzialaja. Mysle cieplo i pozdrawiam zza kaluzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudownie! Kibicuje Ci od początku. Aś (podpatrzylam u Wrobla ;))) jestem Twoja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to było? J-23 znowu nadaje!

    Ciepłości, Chustko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Syn jeszcze pozwala się myć? Niedługo będzie zbyt męski, żeby się na to zgadzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozwala regulować mi temperaturę wody w prysznicu i pozwala mi umyć Mu włosy.
      myje się samodzielnie. myjką-prosiaczkiem :)

      Usuń
    2. Hahaha, prosiaczkiem...:))). Moja młoda lubi mamine mycie plecków. A ma 9 lat :).

      Usuń
    3. Moj mlody (10,5) tez nie pogardzi umyciem mu wlosow, a najlepiej by bylo gdybym go jeszcze calego wytarla po kapieli i przytulila :)
      A w lozeczku sa zamowienia na drapanie pleckow i masaz... :) Ci nasi mlodzi panowie ;)

      Usuń
    4. o tak, mycie plecków też jest w repertuarze :)

      Usuń
    5. hodują takich paniczów, że potem każda jest do mamusi porównywana ;)

      Usuń
    6. Raczej nie-porownywalna, hehe! ;)

      Usuń
    7. wróbel> nie lubisz mieć mytych plecków?

      Usuń
    8. moja zołza ma 17 lat i "mamuniu umyj mi włoski" - ( włoski - włosiska do pasa tak gęste że szczoty nie wciśniesz)
      a i jeszcze poskrab po pleckach...

      z tych plecków się nie wyrasta :)

      Usuń
    9. wróbel lubi jak ma umytą betoniarkę po cemencie:D:D:D

      Usuń
    10. Patti :D ja się ubieram w praktikerze, więc trafiłaś w sedno
      ale Miłego lubię drapać
      Aś ty to czasem nie myślisz ;) wyobraź sobie mnie i Miłego pod prysznicem w kominkowym (faszystka ;))
      no Miły dodał raz daliśmy radę, to było przed ortopedą, teraz czekam na rehabilitację

      Usuń
    11. Chuściku - jeszcze trochę, a Syn powie Ci: - Mamo, wyjdź proszę, bo muszę się ogolić :)

      Usuń

    12. myślałam w pierwszej chwili, że piszesz o jakimś termostacie!

      nie mój dzień :]

      Usuń
  11. Dobrze Cię czytać:) Cokolwiek zechcesz...

    OdpowiedzUsuń
  12. Niepokojące milczenie na blogu ...

    Na szczęście codziennie widuję się z wróblem, ona doinformowana ... choć rzeczywiście urąbana tą oborą po pachy, zresztą nie tylko ona.
    Uściski serdeczne, RODZINNE, szczególne for you ...
    Czym się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, że dziś mamy wpaść z flaszką z okazji... ;)
      idę szlifować drzwi, co by ci oko zbielało ;)

      Usuń
  13. Szczęściarze... ci goście, ze mogli z Tobą poprzebywac :). Ja napawam sie wzruszeniem, które niesie za sobą każdy Twój wpis... :*. Eh, Joanko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Salma +1 :)

      Jestem radosna jak prosie w obierkach jak czytam że jesteś szczęśliwa i pogodzona.
      A jutro wysokie obcasy, prawda?

      Usuń
    2. Już jutro, nie za tydzień?? Chyba czas za szybko biegnie....

      Usuń
    3. Prosię w obierkach, stado owiec po dancingu, myjka-prosiaczek... :)))

      Usuń
    4. No jak śfinka pisze, to jak ma byc ???
      Dobrego dnia, Joanno.

      Usuń
    5. w zagrodzie sami swoi :))))
      trzoda, chlewik, owieczki, dobre duszyczki...
      no dobra, poniosło mnie z duszyczkami.

      Usuń
  14. oby bolicosi jak najmniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisała do mnie wczoraj Magda Kręczkowska z Fundacji Dum Spiro Spero z ofertą pomocy p/bólowej, także bolicosie znalazły się pod dobrymi skrzydłami.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  15. nie czytałem Cię kilka dni. brak czasu. niestety odwiedzić Cię nie mogę, ale pozdrawiam ciepło, tym razem z Zabrza

    OdpowiedzUsuń
  16. Chustko jesteś nieesamowitą babką, może i chudą i do tego z jakimś workiem ale duchem ogromną! Czym się mocno.

    OdpowiedzUsuń
  17. tak czekałam na znak od ciebie Joasiu! I jak zwykle błyskasz dobrym nastawieniem. Jak to sie robi, że sie takim jest?

    Usciski, ciumaski, herbatka z cukrem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo się takim jest ! :)

      herbata z cukrem- już się zaraz zawrze, imbir i inne dodatki. Ponieważ mam inne ważne rzeczy do roboty, to podelektuję się wpisami Chustki. jeszcze przez 5 minut :)

      Usuń
    2. i kardamon! i goździki! :)

      Usuń
    3. albo cukier, albo miód

      i bez cynamonu :) kiedyś przeholowałam z żubrówką- od tamtej pory nie lubię jabłek i pochodnych ;)

      Usuń
    4. Polecam yogi tea z mleczkiem i z miodziem :)

      Usuń
    5. A ja kardamon i ciut cynamonu do kawy dodaję. Pychota .

      Usuń
    6. właśnie piję kardamon z kolejną kawą- daje posmaczek; kiedyś gdzieś wyczytałam, że kardamon niweluje "złe" właściwości kawy, nie mam pojęcia o co chodzi, ale tak sobie tłumaczę, bo lubię.
      bez cynamonu :)

      z podkrążonymi oczyma idę zrobić se zdjęcie :}
      życzę milszego dzionka, niż mój:)

      Usuń
  18. Cieszę się, że napisałaś :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. My tu bylim, miód i wino pilim .
    My też w gościach u Cię :)...jak zobaczyłam, że jesteś, to już mogę iść spać. Dobranoc. Pięknych snów Joanno :*

    OdpowiedzUsuń
  20. mam nadzieję, że udało się wymościć i masz cudne sny. dzielna z Ciebie babka. a śfinki są fantastyczne dopiero dziś zobaczyłam. no są. takie. CHRUM ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chrum! :)
    Twoja pogoda ducha i dzielność są wyjątkowe zupełnie. Szacun, Chustko. :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Hipokryzja odwiedzin . Nie wpuszczaj albo na minimum.
    Serwuj czas i sily rodzinie. Trzymaj sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wpuszczam tylko bliskich.
      och, kto mnie zna, ten wie.
      drzwi naszego domu otwierają się wyjątkowo opornie :>

      Usuń
    2. chętni nieznajomi mogą przychodzić w przebraniu listonosza ;)

      Usuń
    3. aha
      A za dostwców pizzy?

      Usuń
    4. Albo w przebraniu chłopców do bicia. :) I tak warto. :)))

      Usuń
    5. a stylystka może być?:))))) opowiedziałbym Ci o trendach w kolorystyce torebek wszelkich...:)

      Usuń
    6. a może chustka złapałaby się numer "na wnuczka" ?:)) i by nas wpuściła;)

      Usuń
    7. Patti :D:D:D
      pomysł na wnuczka, ja nie mogiem!

      Usuń
    8. Chyba byśmy musiały wchodzić w plasterkach.

      Usuń
    9. dobra, ale wchodzimy jako plasterki na bolicości i każda nakleja sie tam gdzie Chusti pokaże:)))

      Usuń
    10. jak bym miała bliżej to przebrałabym się za śfinkę. dużo mi nie brak.
      Całuję.

      Usuń
    11. Futrzak, trzej śfinkowie-kolędnicy. ;)

      Usuń
  23. Dzień Dobry!
    Asiu.
    i innym:)

    Dzień dobry również osobie (nie pamiętam), która mi poleciła "górniczo- hutniczą orkiestrę dętą" Stawia na nogi, owszem, niekiedy przed czasem :)

    To mi uzmysłowiło stopień uzależnienia- nawet poczty nie sprawdziłam- tylko wchodzę do Chustki. Która mam nadzieję, że śpi. A powitanie przeczyta, jak się obudzi dobrowolnie:) teraz wzywam osóbkę od "górniczo- hutniczej orkiestry dętej " zapraszam na kawę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie nie ja, choć polecałam G-H O D w swym życiu. Kawy nie mogę, bom w zatruciu ciążowym. Ale miłego dnia chętnie pożyczę! :)

      Usuń
    2. to pewnie Ty :)
      piję trzecią kawę dziś, dwie za Ciebie!
      niewiele pomaga.

      Mam nadzieję, że Twoje Maue będzie się budziło o przyzwoitej porze, co moim zdaniem jest oznaką zdrowia ;)

      tak w ogóle to ja bym wszystkim zdrowie rozdawała, cieszę się tylko kiedy mój zastępca kierownika ma kaszel ;p


      Usuń
    3. Weź, do mnie wcale nie dociera, że to Maue się weźmie i urodzi, póki co. A że ma wstawać?! Abstrakcja. :)

      Herbatę z liścia malyny piję za zdrowie wszystkich, a kaszlu jedynie Twemu z-cy kierownika!!!

      Usuń
    4. nie wstawać, budzić się! Cię! ;)

      Usuń
    5. orkiestra to moja sprawka. na pewno, bo pamiętam jak Zdziś.

      Usuń
    6. bóg zapłać
      ale jeśli jutro komórka zacznie dryndać o 4.00 to nie będę miała pretensji do siebie :p

      Usuń
    7. nom :)

      któregoś dnia się położyłam na chwilunię i poprosiłam synka, żeby mnie obudził za dwie godzinki. "Mamo, osiemnasta!" i w tle orkiestra!! Nerwowo szukałam telefonu, a to laptop Muodego grał :)

      Usuń
  24. Ech Ty Chustko, Ty, Ty, Ty...


    Jaka ja jestem uradowana, ze tak piszesz w czwartek:)

    OdpowiedzUsuń
  25. i poranny makijaż szlak trafił, bo znowu mi się oczy zaszkliły ze szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie dzień się zaczął. Cieszę się, że jest lepiej. Bardzo się cieszę!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mój makijaż również spłynął..ale co tam. Jestem usprawiedliwiona. Lubię takie piątki. Uściski Kochaniutka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Joasiu, jak dobrze Cię ,, czytać".

    OdpowiedzUsuń
  29. :) wstałam rano i miałam doua, przerasta mnie wizja dzisiejszego dnia. Yhy. Chustka taka dzielna, jest lepiej. Może warto widzieć "pozytywne plusy" ;) Już mi lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  30. Zadziwiasz.
    Po prostu.
    Bardzo, bardzo Cię szanuję.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze że się odezwałaś...
    chociaż wiem że masz ważniejsze sprawy

    OdpowiedzUsuń
  32. Och, kochana, nawet nie wiesz, jak ja jestem z Ciebie zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  33. Joanno, ja sie wpisuje na wirtualna herbatke u Ciebie :)
    Tak trzymac, kochana :)) Zycze dobrego dnia, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  34. Joasiu wszyscy to wiedzą, ale muszę to napisać: Jesteś MĄDRA, DZIELNA I SILNA!:* Dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  35. Łeb do Słońca Kochana Chusteczko!!!!!!!
    Dzielna dziewczyna!!!!!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie cierpię słońca, więc jeśly pany pozwoly, poleżę w moim miłym półmroku.

      Usuń
    2. ooo i dowcip się na powrót wyostrzył :)
      cudnie czytać. cudnie!

      Usuń
    3. Chuścior widzę powarkuje ;). Pięknie, pięknie... :).

      Usuń
  36. Dziękuję, że mi też towarzysz w życiu właśnie takimi słonecznymi notkami.
    Buziaki dla Ciebie i Syna :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ojciec dyrektor wie na pewno. Oni mają rentgen w oczach, śfinko.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Kurczę, ależ ja czekałam aż się odezwiesz... Dopiero dziś po przeczytaniu Twojego wpisu to sobie uświadomiłam, po ogromej uldze jaką odczułam, że wreszcie:)
    Trzymaj się ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
  39. wpraszam się na wirtualną herbatkę u Ciebie
    Dobrze,że jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  40. dzień dobry)))))
    pięknego dnia))

    OdpowiedzUsuń
  41. Kobieto - jesteś nie do zdarcia.
    Życzę Ci sił.

    ps. pierwszy raz w życiu "spotykam" Feniksa...

    OdpowiedzUsuń
  42. Lżej jakoś po tym wpisie. Piszę dziś, bo jutro to tu może być ,,powysokoobcasowy'' wyż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. McDzia> tak, jutro może być tłok.
      chociaż w sumie może i nie, bo o ile pamiętam nic nie mówiłyśmy o blogu.
      o ile pamiętam - powtórzę :>

      Usuń
    2. Ale nas-czytająco-komentujących Pani blog jest na tyle,że tłok zapewniony.

      Nieustająco myślę o Pani.I dobrze życzę.

      Usuń
  43. ...żyć uważnie! Tak odpisałaś Joasiu i ja od tamtej pory cały czas o tym myślę. Dziękuję Ci Mądralo*)

    OdpowiedzUsuń
  44. Aaaa... byłam pewna, że Cię tu spotkam:):):)!

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak się można umówić na audiencję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak z chłopakami, to musisz poczekać, żebym miała większą tolerancję na wrzaski młodzieży.
      jeśli bez, to kiedy zechcesz.

      Usuń
  46. http://www.youtube.com/watch?v=BIElwqDgFnQ :) jest moc!!!!!

    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  47. przeczytaj, bo są tu wszelkie ważne informacje o życiu wszechświecie i całej reszcie ;)
    http://allegro.pl/elddis-typhoon-gtx-zarejestrowana-i2637281809.html?utm_source=Facebook&utm_medium=LikeButton&fb_source=message

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CUDO, HIT, REWELACJA!!! :) :) :)

      Usuń
    2. wróbel czytasz Douglasa Adamsa?
      to mój ulubiony autor

      Usuń
    3. Ja cię przepraszam, pogięłam się ze śmiechu, :D:D

      Usuń
    4. adams jest boski, córce w pekaesie z braku innych jak miała lat6 czytałam
      musiałam wyjaśniać co to są strefy erogenne i czemu zaczynają się trzy kilometry od ciała ;)

      Usuń
    5. :D:Da się żyć we Wszechświecie z resztą

      Usuń
  48. Chustko, bardzo, bardzo się cieszę, że jest lepiej :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  49. Joanko, kierowniczko, kupiłam pudła na bałagan :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a do telefon do tamtej-pani-co-ma-przyjść wykonany?

      Usuń
    2. przygotowuję się psychicznie :***

      Usuń
    3. już skończyłaś? :>
      DZWOŃ!

      Usuń
    4. Syd zadzwoniła: czwartek 10.00 :)))
      chyba wezmę coś na uspokojenie ;P
      póki co - podwijam rękawy!

      oto pierwszy CUD, którego dokonałaś :D

      Usuń
    5. a tak na serio: obrabiam teraz reklamowo preparat do zmywania i odkamieniania ;) to znak ;P

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. zazie> jestem z Ciebie dumna. na czwartek zapraszam do mnie, żebyś nie oglądała pani w akcji.

      Usuń
  50. To dzisiaj już na pewno podlejesz kwiatki ugotujesz obiad, pójdziesz na siłownię oraz posprzatasz mieszkanie Pudzianie Ty nasz najsilniejszy oraz najmądry ( jak mówi mój syn;) Asiu ..........:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Chusteczko, zaskakujesz za każdym razem :) Krakowskie słoneczko Wam przesyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale się cieszę, że napisałaś i że jest lepiej! Od razu dzień robi się lepszy. :-D

    Ps. Kibicuję Ci po cichutku od bardzo dawna.

    OdpowiedzUsuń
  53. Tak dobrze jest Cię czytać :*

    OdpowiedzUsuń
  54. Kazddy dzien, w ktorym daje Pani znak zycia, jest dla nas, oczekiwaczy , dniem szczesliwym, bo w brew pozorom nie kieruje nami czysta ciekawosc , tylko szczera do Pani Milosc i Ogromny Szacunek !!!!i Zawsze taka Pani zostanie w naszych sercach !!!!!!!Wraz z Synkiem , Babcia i Niemezem. Ucalowania od podobnie chorej !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. każdy Twój wpis jest dla mnie iskierką, która sprawia iż dzień jest lepszy. i znów pamiętam żeby się rozejrzeć dookoła i zobaczyć życie i świat. i docenić.
    :)
    dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  56. ano Feniks jak nic:-) moc głasków!

    OdpowiedzUsuń
  57. Tak się ciesze ze Aśka trochę bardziej w formie, ze muszę podzielić się kawałem
    Żydzi mają ukamienować Magdalenę. Nagle wychodzi przed nich Jezus i mówi:
    - Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
    Nagle leci kamień i TRACH... w Magdalenę!
    Jezus odwraca się i mówi:
    - Mamooo, jak ty mnie czasami denerwujesz...

    OdpowiedzUsuń
  58. Pozdrawiam Słoneczko...
    http://www.youtube.com/watch?v=SFgcl78fNMk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  59. Widze ze i dowcipy sa, chetnie skorzystam:)

    Co mowi Batman do Robina przed wejsciem do Batmobilu?

    Wsiadaj Robin.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  60. A ja mam ulubiony dowcip mojej 9latki ;). Co robi auto u fryzjera? Warkocze! :D.

    OdpowiedzUsuń
  61. chustko mam straszną ochotę Cie uściskać! czy jako listonosz czy pizzaman ;) ale uściskać za "jestestwo" i za to że sie nim dzielisz.

    PS jakoś nie rozumiem kawału o Batmanie i Robinie ekhm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby zrozumiec ten dowcip trzeba stanac na rekach ;-)))

      Usuń
  62. Miło Ciebie czytać:)
    Dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
  63. No to Super.....jak tam wynika ostatniego PET.nigdy nie napisalas, lepsze?

    OdpowiedzUsuń
  64. O niektórych ludziach odruchowo myśli się "Skarb".
    Trzymaj sie mocno, Maleńka.
    PS.Mamy dziś piękny piątek. Popatrz ze swojego półmroku ( też półmrok lubię)na niebo,fajowe zeppeliny z chmur zaiwaniają po nieboskłonie.
    Mąż mówi,ze mamy wiatr z Afryki. Nie przyszła Chustka do Afryki, Afryka przyszła do Chustki;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Z tym kąpaniem fajna sprawa, ja też z synem zawsze miałam "łazienkowe" rozmowy - takie podsumowania dnia.
    Buziaki Chusteczko,trzym się kochana nasza :*

    OdpowiedzUsuń
  66. Naprawde...jestes pewna, dotyczace badania z (870nr postu)...czyzbym przeoczyla?

    OdpowiedzUsuń
  67. Chwilo trwaj... i Aśka z tobą:)! Masz ochotę na jakiegoś śmakołyka Asiu:)?

    OdpowiedzUsuń
  68. Chustko, zaglądam czasem parę razy dziennie czy dałaś znak!

    OdpowiedzUsuń
  69. jak milo ze jestes!:)duzo sily zycze i przesylam moc usciskow!!!!

    OdpowiedzUsuń
  70. Ciepłe uściski z Krakowa ślę i myślę o Tobie Joasiu nieustająco.

    OdpowiedzUsuń
  71. Nie napiszę nic nowego, ale chcę dać znać, że jest jeszcze jedna osoba, która czyta od dawna a nigdy się nie odzywała.
    Szanuję, podziwiam, dajesz siłę Chustko ♥

    OdpowiedzUsuń
  72. Chustko, jak wielu przede mną napiszę, że swoją siłą dajesz siłę innym. I ta siła tak krąży. Podziwiam to co robisz. Trzymam za Ciebie kciuki i za całą Waszą Rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  73. Chustko miło Cię czytać :) bo bardzo miło, że Jesteś i że masz siły coś tu naskrobać. Poza tym widać, że humor Cię nie opuszcza nawet gdy Ci tak trudno.
    Miłego dnia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  74. Wirtulanie Cię odwiedzam i pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Asiu, mam nadzieję, że damy Ci tyle sił dobrymi myślami, ile Ty dajesz nam każdym swoim postem...
    Zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Ja również się cieszę, że jest lepiej, oby było dobrze jak najdłużej :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  77. A ja mam pytanko, czy to jutro już wywiad w obcasach z Chustką czy te "za dwa tygodnie" o których pisała to jeszcze nie teraz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedy kochana migniesz swojom buziom w tiwi???
      Bo coś mnie się o uszy obiło ,ale miałam katar więc były przytkane i może niepotrzebnie ploty rozsiewam???

      Usuń
  78. Chusteczko kochana jak zwykle melduję, że jestem z Tobą i buziakuję. Dodajesz mi sił i nadziei ... Trzymaj się dzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  79. Powarkiwania wprawiają w lepszy nastrój.
    Też lubię towarzyszyć w kąpieli. No i plecki Starszej, nieustająco się domaga drapania i innych takich tam. Ale głowy nie znosza myć, i jedno i drugie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  80. Alez mi napedzilas stracha. Wchodze, czekam, a tu nic i nic. Dziewczyno, wracaj do sil. Ciesze sie, ze znowu jestes z nami.

    OdpowiedzUsuń
  81. Chusteczko, nieustająco myślę i podziwiam.
    Szczęśliwości wszelakiej!

    OdpowiedzUsuń
  82. Jesteś WIELKA!!! Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  83. Ogromny, cieplutki buziak znad morza :*

    OdpowiedzUsuń
  84. Delikatnie ściskam, Joanno Waleczna!

    OdpowiedzUsuń
  85. Kochana Chusteczko całuję mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  86. Dowcip specjalnie dla koliberka:) Moge?

    -Mam dla pana dwie wiadomosci, jedna dobra druga zla. Od ktorej mam zaczac?
    -Moze od tej gorszej.
    -Przykro mi, ale sledztwo wykazalo, ze krew ktora byla na ostrym narzedziu, nalezy niestety do pana.
    -A ta dobra?
    -Cukier i cholesterol w normie.

    OdpowiedzUsuń
  87. Sfinko torbaczu :) zuch z Ciebie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  88. Coucou, toujours fidèle, toujours présente et on ne peut plus attentive à la vie. Je vais écrire toute une série d'article sur Magda P, sur la fondation et sur 'je blog, donc je vis'. Vous êtes une source d'inspiration précieuse. Tu sais, dans mon pays, on peut décider quand on souhaite. Un film retrace ceci très dignement 'le choix de Jean' et je ne souhaite pas me faire lapider par des commentaires haineux, je suis bien trop consciente et concernée par ce que j'écris. Amities

    OdpowiedzUsuń
  89. o, jakąś świnkę? Gdybyście sprzedawali z Niemężem takie plakietki-broszki, to ja kg poproszę!!!:)
    Takie żarty, ale z pewnością większość z tego gremium chciałaby coś od Chustki Celebrytki:))
    Cóż , pobożne życzenia; jutro zakupię WS:)

    ściskam mooocno!

    OdpowiedzUsuń
  90. coś mnie się skasiło:) blee!
    chodziły mi po głowie Twoje świnki...że brakuje mi ich ostatnio:(

    OdpowiedzUsuń
  91. nie jestem pewna, jakiego języka się teraz uczę.

    Koko i Fidel. życie. Serial "Magda P". fondue. Jest blog- jest zabawa. Inspiracje i precjoza. Qua(n)dy na czymś. Potem o filmie i komentach. Na koniec uściski.

    czas do wyra.

    OdpowiedzUsuń
  92. Tu chyba chodzi o film "Wybor Jean". Troche dziwny wpis trzeba przyznac.

    Moze nie wchodzmy Panu Bogu w parade.

    OdpowiedzUsuń
  93. Podziwiam. Nie napiszę, że wiem, jak ciężko, bo nie wiem, ale jesteś wzorem. Paradoksalnie dajesz nadzieję nam, na razie zdrowym, na to, że w cierpieniu może być radość...

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga