piątek, 24 grudnia 2010

[250]. wspomnienie.

pamiętam choinkę z dzieciństwa.
honorowe miejsce zajmował Jezusek - kartonik z rysunkiem dzieciątka przyklejony do pomarszczonego celofanu.
z nabożną czcią układałam na gałązce to cudo, starając się, żeby leżał na wysokości mojego wzroku, bym mogła cieszyć się jego dostojną odpustowością.

***

dwa lata temu, kiedy jeszcze żył nasz jamnik, Agrest, ozdobiłam choinkę cukierkami.
pomyślałam, że tak będzie bardziej świątecznie i strojnie.
bardzo byłam z siebie zadowolona, bo w świetle lampek sreberka cukierków prezentowały się doskonale.
ale wystarczyło, że wychodziłam z pokoju, gdzie stała choinka, a działo się tam coś dziwnego - cukierki, przy akompaniamencie dziwnych dźwięków, znikały.
zakradłam się dyskretnie, podejrzeć, co się dzieje.
jamnik, robiąc stójkę przy drzewku, delikatnie znizywał cukierek po cukierku.
i zjadał.
a obślinione papierki wypluwał za choinkę.

***

Dobrych Świąt!

12 komentarzy:

  1. :) Madra bestia i jeszcze po sobie posprzatala paierki ...;)
    Zycze Ci nadziei w sercu w ten wyjatkowy czas.
    aga

    OdpowiedzUsuń
  2. A ladnie to tak na Agresta zwalac!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrych Świąt, Joanno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrych Świąt, Joanno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobrych Świąt, Joanno, takich, które bedziesz jeszcze nie raz bardzo dobrze wspominać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo Agrest to git kumpel był:) chociaż z tą swoja psią miłością narzucający się wybitnie:)
    Bajaj

    OdpowiedzUsuń
  7. Joasiu!
    ZDROWIA, ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA!!! Nie tylko w Swięta! Tylko każdego dnia!!!
    Mam nadzieję, że Wigilia była uśmiechnięta i pełna miłości! Że pachniało choinką i piernikiem i pierogami!!!
    I życzę Ci jeszcze (a może sobie) żebyś nie traciła poczucia humoru i ironii, którą nas wszystkich darzysz!
    Agrest widać sprytny był!
    Dobrych i spokojnych!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Joasiu, ode mnie z mezem niezmiennie milości, radości i zdrowia
    cmokam mocno

    OdpowiedzUsuń
  9. zdrowia, spokoju
    hartu ducha wciąż i wciąż
    anonimowo wciąż kibicuję

    i cóż mogę powiedzieć o Agreście.. wczoraj po powrocie z wigili do domu zauważyłam, że zniknęły pierniczki z choinki (zostały wstążeczki)
    ale bardziej podejrzewam koty:)
    choć pies też jest:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt, Asiu. Aga

    OdpowiedzUsuń
  11. Joasiu, życzę Waszej szalonej rodzince dużo miłości i ciepła pod choinką oraz siły i powodzenia w dochodzeniu do zdrowia!!!

    Koniecznie proszę o rozwiązanie zagadki "co Joanna znalazła pod choinką za sprawą Niemęża"

    OdpowiedzUsuń
  12. proszę uprzejmie, oto rozwiązanie: "łyyyyyy, biżuteriaaaaa, też mi..." - jako rzecze Giancarlo.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga