Joasiu, czy kontaktowałas się z lekarzem, nie możesz tak nam słabnąć bez wzywania medycznego "sos". Leżeć masz najswietsze prawo rekonwalescenta, ale organizmowi trzeba pomóc. Ciężka operacja, brak apetytu,chemia- morfologia mogła polecieć. Sprawdzaliście?
Boziu mam nadzieję, ze nie jest to spowodowane przerzutami, bo jak na mój ''węch'' farmaceuty, wygląda to nieciekawie. Możliwe, ze będziesz musiała wykonać tomografie głowy. Trzymam kciuki aby wreszcie wszystkie bolączki ustąpiły.
Dzięki Bogu znawcy tematu z googla i farmaceuci nie mogą nas leczyć. Ci ostatni mają umieć rozczytać to, co napisali lekarze. A węch dobrze sprawdza się i daje wykorzystać u psów. Każdy ma swoją rolę na ziemi.
Farmaceuto... czy Ty myślisz czasami? To pomyśl o wizycie u odpowiedniego lekarza, proponuję nurologa... może pomóc na problemy w myśleniu. Hm.. może masz nacisk w odcinku szyjnym na nerwy, albo na tętnicę... i Ci mózg mało dotlenia?... Joasiu - nie dawaj się. Maszeruj dalej, droga już przetarta :)
Trzymaj sie Aśka, bo my trzymamy mocno za Ciebie kciuki.... :) będzie dobrze. Z tego co czytam, już najgorsze masz za sobą. Teraz tucz się, siły zbieraj i w deprechę nie popadaj.... Urodziny Masz niebawem :) Całusy / Kasia
No tak lepiej aby jej wszyscy wmawiali, ze jest ok i tak ma być....bo jest po operacji. Tylko po operacji tydzień lepiej się czuła niż teraz. To nie jest normalne, powinna pójść do doktorka, no ale jak jej tu ciotki dobra rada wmawiają,ze to norma, ze ma dać sobie czas....hm. Ja bym jednak pokusiła się o wizytę u lekarza, albo wezwała go do domu. P.S Farmaceuta przez 4 lata z 6 uczy się anatomii z tych samych podręczników co przyszły lekarz, ma znać objawy chorób i sposoby ich leczenia tak samo jak lekarza, plus do tego takie ilości chemii, ze lekarze mogą o niej tylko śnić, więc to nie jest tak, ze mamy potrafić tylko odczytywać recepty. Swoją drogą dobrze, ze niedługo wejdą recepty elektroniczne, bo przez lekarzy i ich niechlujstwo kilka osób rocznie zeszłoby z tego świata(przynajmniej w naszej aptece) dobrze , ze istnieją farmaceuci, którzy maja pojęcie o dawkowaniu leków-bo jak wskazuje doświadczenie, nie wszyscy lekarze to ogarniają.
No a tak apropos wyjscia na wystepy Syna, to ja jestem kolejny wujek dobra rada i uwazam, ze to nie byl dobry pomysl! Zima, duzo ludzi choruje na grype, przeziebienia a tym bardziej dzieci i nie ma lepszego miejsca na podlapanie jakiegos swinstwa niz duze skupiska ludzi (szkola). Na pewno ostatnia rzecza jaka chce osoba i tak juz oslabiona jest grypa. A na Mount Everst czasami nie da sie wejsc za pierwszym razem, co nie znaczy, ze nie nalezy ponawiac prob. Wszyskiego dobrego :)
do farmaceutki - zdenerwowałaś mnie - chyba pomyliłaś się w wyborze zawodu, powinnaś raczej wybrać zawód wróżbitki. Oczywiście nikt z nas nie zna przyszłości - np.jutro tobie albo mnie może sopel lodu spaść na głowę - uff, odpukać. A na węch moim zdaniem mogą powoływać się tylko psy szkolone do tropienia narkotyków. Asiu, trzymaj się i idź proszę do lekarza - może jakaś kroplóweczka na wzmocnienie poprawiłaby twoje samopoczucie
O ile mnie pamięć nie myli, Asia miała wycięty żółądek, a nie mózg. Skoro przed operacją konsultowała wszystkie decyzje i diagnozy na wszelkie możliwe sposoby i również na własną rękę, to nie wątpię, że po operacji nadal jest świadoma i czujna. A że schiza po takich doznaniach jest niemała i popycha do często nadmiernego monitoringu, to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Ona jednak kontroluje swój stan, ale nie uznała za stosowne obwieszczać wyników na blogu. A co do farmacji i wydziału lekarskiego... Skoro wystarcza sama anatomia w trakcie studiów, żeby móc wiarygodnie i to przez internet diagnozować przerzuty do mózgu, to po co są wieloletnie specjalizacje i stopnie naukowe. I skąd te kolejki do lekarzy?
A dajmy juz spokoj Farmaceutce, gafe zdarza sie walnac kazdemu. Ja tez kilka razy powiedzilam rzeczy, ktore zabrzmialy inaczej niz bym chciala a potem musialam sie za nie wstydzic.
Ja mam tylko nadzieję, że Joanna jednak konsultowała się ze swoim panem Doktorkiem. Martwię się, bo zawsze na blogu informowała o tym. Być może nie chce - rozumiem. Joanno, byłaś, rozmawialaś z Doktorkiem? Daj nam znać, co?
NO ja czytałam - jesli masz na mysli wypowiedź lekarzy na forum onkologicznym. Ale czy wypowiadająy się tam lekarz to slynny Doktorek Joanny? On też sugeruje wizytę i pyta czy Joanna obraziła się na lekarza prowadzącego... Więc dr też radzi wizytę u... dr! Stąd martwie się, że Joanna unika dr!
NO ja czytałam - jesli masz na mysli wypowiedź lekarzy na forum onkologicznym. Ale czy wypowiadająy się tam lekarz to slynny Doktorek Joanny? On też sugeruje wizytę i pyta czy Joanna obraziła się na lekarza prowadzącego... Więc dr też radzi wizytę u... dr! Stąd martwie się, że Joanna unika dr!
Ale istnieją przerzuty odległe, Asia powinna mieć rękę na pulsie. Wiem,ze powinnam jak reszta osób głaskać, całować tulić i pocieszać, ale to nie spowoduje, ze ona ruszy tyłek i pójdzie do doktorka. Na Boga tu należy działać i to natychmiast, taka niedowaga jaka ma , też nie rokuje dobrze. Asiu jeśli to czytasz, proszę zmobilizuj się do pójścia do lekarza. Wiem,ze możesz być już zmęczona, ze masz wszystkiego dość, ale walcz dalej, przeszłaś już tyle , ze jedna wizyta więcej nie powinna byc czymś ciężkim do wykonania. Zrób to dla syna , daj sobie szansę....W tym wypadku empatię zostawię daleko i napisze ''rusz się kobieto, nie rozczulaj się nad sobą, robisz się jak stara baba''
Joasiu, czy kontaktowałas się z lekarzem, nie możesz tak nam słabnąć bez wzywania medycznego "sos". Leżeć masz najswietsze prawo rekonwalescenta, ale organizmowi trzeba pomóc. Ciężka operacja, brak apetytu,chemia- morfologia mogła polecieć. Sprawdzaliście?
OdpowiedzUsuńPod tym adresem napisali Ci listę leków, które mają pomóc:
OdpowiedzUsuńhttp://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/rak-zoladka-po-resekcji-calkowitej-zoladka-vt2480.htm
Pozdrawiam, Joasiu, synka też pozdrawiam, dacie radę.
OdpowiedzUsuńMama ZUCH! :O) ...skoro się wspięłaś to teraz pozostaje już tylko ... Z GÓRKI! A występ rozumiem udany był! Uścisk ściera ;O)
OdpowiedzUsuńBoziu mam nadzieję, ze nie jest to spowodowane przerzutami, bo jak na mój ''węch'' farmaceuty, wygląda to nieciekawie. Możliwe, ze będziesz musiała wykonać tomografie głowy. Trzymam kciuki aby wreszcie wszystkie bolączki ustąpiły.
OdpowiedzUsuńpodobno na Ewereście było ponad 2700 ludzi, przetarli Ci drogę, prosze ładnie - dawaj radę :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło...
OdpowiedzUsuńKochana, powiedz, ino szczerze, kiedy ostatnimi czasy oglądał Cie jakiś medyk??
OdpowiedzUsuńDzięki Bogu znawcy tematu z googla i farmaceuci nie mogą nas leczyć. Ci ostatni mają umieć rozczytać to, co napisali lekarze. A węch dobrze sprawdza się i daje wykorzystać u psów. Każdy ma swoją rolę na ziemi.
OdpowiedzUsuńFarmaceuto... czy Ty myślisz czasami? To pomyśl o wizycie u odpowiedniego lekarza, proponuję nurologa... może pomóc na problemy w myśleniu. Hm.. może masz nacisk w odcinku szyjnym na nerwy, albo na tętnicę... i Ci mózg mało dotlenia?...
OdpowiedzUsuńJoasiu - nie dawaj się. Maszeruj dalej, droga już przetarta :)
Trzymaj sie Aśka, bo my trzymamy mocno za Ciebie kciuki.... :) będzie dobrze. Z tego co czytam, już najgorsze masz za sobą. Teraz tucz się, siły zbieraj i w deprechę nie popadaj.... Urodziny Masz niebawem :) Całusy / Kasia
OdpowiedzUsuńNo tak lepiej aby jej wszyscy wmawiali, ze jest ok i tak ma być....bo jest po operacji. Tylko po operacji tydzień lepiej się czuła niż teraz. To nie jest normalne, powinna pójść do doktorka, no ale jak jej tu ciotki dobra rada wmawiają,ze to norma, ze ma dać sobie czas....hm. Ja bym jednak pokusiła się o wizytę u lekarza, albo wezwała go do domu.
OdpowiedzUsuńP.S Farmaceuta przez 4 lata z 6 uczy się anatomii z tych samych podręczników co przyszły lekarz, ma znać objawy chorób i sposoby ich leczenia tak samo jak lekarza, plus do tego takie ilości chemii, ze lekarze mogą o niej tylko śnić, więc to nie jest tak, ze mamy potrafić tylko odczytywać recepty. Swoją drogą dobrze, ze niedługo wejdą recepty elektroniczne, bo przez lekarzy i ich niechlujstwo kilka osób rocznie zeszłoby z tego świata(przynajmniej w naszej aptece) dobrze , ze istnieją farmaceuci, którzy maja pojęcie o dawkowaniu leków-bo jak wskazuje doświadczenie, nie wszyscy lekarze to ogarniają.
Asiu! Nasz drogi Sir E.Hillary! Ja będę jak zdarta płyta - co tam lekarze?
OdpowiedzUsuńz farmaceutami jak z lekarzami jedni mają empatię dodatnią inni ujemną, Asiu życzę tylko tych z dodatnią.
OdpowiedzUsuńNo a tak apropos wyjscia na wystepy Syna, to ja jestem kolejny wujek dobra rada i uwazam, ze to nie byl dobry pomysl! Zima, duzo ludzi choruje na grype, przeziebienia a tym bardziej dzieci i nie ma lepszego miejsca na podlapanie jakiegos swinstwa niz duze skupiska ludzi (szkola). Na pewno ostatnia rzecza jaka chce osoba i tak juz oslabiona jest grypa.
OdpowiedzUsuńA na Mount Everst czasami nie da sie wejsc za pierwszym razem, co nie znaczy, ze nie nalezy ponawiac prob.
Wszyskiego dobrego :)
do farmaceutki - zdenerwowałaś mnie - chyba pomyliłaś się w wyborze zawodu, powinnaś raczej wybrać zawód wróżbitki. Oczywiście nikt z nas nie zna przyszłości - np.jutro tobie albo mnie może sopel lodu spaść na głowę - uff, odpukać. A na węch moim zdaniem mogą powoływać się tylko psy szkolone do tropienia narkotyków.
OdpowiedzUsuńAsiu, trzymaj się i idź proszę do lekarza - może jakaś kroplóweczka na wzmocnienie poprawiłaby twoje samopoczucie
O ile mnie pamięć nie myli, Asia miała wycięty żółądek, a nie mózg. Skoro przed operacją konsultowała wszystkie decyzje i diagnozy na wszelkie możliwe sposoby i również na własną rękę, to nie wątpię, że po operacji nadal jest świadoma i czujna. A że schiza po takich doznaniach jest niemała i popycha do często nadmiernego monitoringu, to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Ona jednak kontroluje swój stan, ale nie uznała za stosowne obwieszczać wyników na blogu.
OdpowiedzUsuńA co do farmacji i wydziału lekarskiego... Skoro wystarcza sama anatomia w trakcie studiów, żeby móc wiarygodnie i to przez internet diagnozować przerzuty do mózgu, to po co są wieloletnie specjalizacje i stopnie naukowe. I skąd te kolejki do lekarzy?
A dajmy juz spokoj Farmaceutce, gafe zdarza sie walnac kazdemu. Ja tez kilka razy powiedzilam rzeczy, ktore zabrzmialy inaczej niz bym chciala a potem musialam sie za nie wstydzic.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko nadzieję, że Joanna jednak konsultowała się ze swoim panem Doktorkiem. Martwię się, bo zawsze na blogu informowała o tym. Być może nie chce - rozumiem.
OdpowiedzUsuńJoanno, byłaś, rozmawialaś z Doktorkiem? Daj nam znać, co?
A czytał ktoś z Was co napisał doktorek na forum?? Widać nie.
OdpowiedzUsuńNO ja czytałam - jesli masz na mysli wypowiedź lekarzy na forum onkologicznym. Ale czy wypowiadająy się tam lekarz to slynny Doktorek Joanny? On też sugeruje wizytę i pyta czy Joanna obraziła się na lekarza prowadzącego...
OdpowiedzUsuńWięc dr też radzi wizytę u... dr! Stąd martwie się, że Joanna unika dr!
NO ja czytałam - jesli masz na mysli wypowiedź lekarzy na forum onkologicznym. Ale czy wypowiadająy się tam lekarz to slynny Doktorek Joanny? On też sugeruje wizytę i pyta czy Joanna obraziła się na lekarza prowadzącego...
OdpowiedzUsuńWięc dr też radzi wizytę u... dr! Stąd martwie się, że Joanna unika dr!
''Asia miała wycięty żółądek, a nie mózg. ''
OdpowiedzUsuńAle istnieją przerzuty odległe, Asia powinna mieć rękę na pulsie.
Wiem,ze powinnam jak reszta osób głaskać, całować tulić i pocieszać, ale to nie spowoduje, ze ona ruszy tyłek i pójdzie do doktorka. Na Boga tu należy działać i to natychmiast, taka niedowaga jaka ma , też nie rokuje dobrze. Asiu jeśli to czytasz, proszę zmobilizuj się do pójścia do lekarza. Wiem,ze możesz być już zmęczona, ze masz wszystkiego dość, ale walcz dalej, przeszłaś już tyle , ze jedna wizyta więcej nie powinna byc czymś ciężkim do wykonania. Zrób to dla syna , daj sobie szansę....W tym wypadku empatię zostawię daleko i napisze ''rusz się kobieto, nie rozczulaj się nad sobą, robisz się jak stara baba''