piątek, 10 grudnia 2010

[236]. moja Siostra...

...przyszywana robi klimatyczne zdjęcia...
Autor: o 23:37

15 komentarzy:

  1. Aniaha10 grudnia 2010 23:50

    ten zwierz rozumiem, ze zdechniety???
    o siostrach pisala ostatnio marciocha
    pean pochwalny
    sama tak bardzo chcialaby miec siostre, ze swoja kuzynke siostra nazywa. cioteczna...

    ale odbieglam od tematu
    wracajac do tamatu - zdechniety czy udaje (ze spi albo, ze zdechniety)

    OdpowiedzUsuń
  2. superkoza11 grudnia 2010 00:05

    wg mnie zdechlina

    OdpowiedzUsuń
  3. Perez11 grudnia 2010 10:28

    Zwłokobawy !! Wyrko jakby z Ikei ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy11 grudnia 2010 13:18

    No co wy? Dlaczego zdechniety?? Napracowal sie przed swietami , to i sobie odpoczywa. A moze po balandze?
    Napewo obudzi sie w dobrej formie.:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11 grudnia 2010 13:50

    to se znowu poryczę, przynajmniej oczu nie będę musiała myć :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy11 grudnia 2010 14:14

    NO bardzo klimatyczny ten Pan Stworek:) Chyba jego Pańcia bardzo go lubi i stąd ma łóżeczko i kołderkę... wygląda, ze spi sobie smacznie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniaha11 grudnia 2010 14:54

    a wlasciwie to kim on jest? mysza?

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11 grudnia 2010 15:21

    świstak?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewa11 grudnia 2010 17:43

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. marciocha11 grudnia 2010 17:49

    chciałam Wam wyznać, że AniaHa pochodzi z Poznania. I oni tam mają rodzeństwo i kuzynów. Bo my mazowszanie i podlasiaki to rozróżniamy te niuanse - siostra cioteczna, brat stryjeczny. A kuzyn to ktoś taki z kim trudno się pokrewieństwa doszukać. AniuHa zrobić może szkolonko na temat pokrewieństw rodzinnych?
    całusy

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy11 grudnia 2010 18:13

    Szczurek może?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniaha11 grudnia 2010 20:14

    dawaj,
    ale moze gdzies indziej, bo nas Joaska wywali

    OdpowiedzUsuń
  13. mag11 grudnia 2010 21:09

    to koszatniczka, moj Parszywek sypiał w hamaczku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chustka11 grudnia 2010 23:15

    mysz wg mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Chustka11 grudnia 2010 23:16

    i o ile wiem po nierównej zabawie z kotką.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga