Joasiu a nie za wcześnie ta chemia? Przecież osłabiona jesteś jeszcze, nie można tak z tydzień jeszcze poczekać aż wrócisz do formy? ściskam:) Kasia z Poznania
Kasia> też uważam, że to nieludzkie, ale nie można czekać, ponieważ długa przerwa była przed operacją, bo musiałam się zregenerować do zabiegu. im dłuższa przerwa tym większe ryzyko, że jakieś zabłąkane komórki nowotworowe się rozszaleją...
Agnes> nie umiem nie myśleć, to mój wielki życiowy problem.
JOasiu! Tak wiem, że im wcześniej tym lepiej wziąć chemię, ale to fakt - nieludzkie:( Generalnie chemię trzeba wziąć do 8 tygodni max po operacji, a u Ciebie to chyba dopiero ze trzy:( A wyniki krwi podrosły troszkę? regenerują się?:)
wyniki krwi słabieńkie. nie regeneruję się, nie mam z czego. mało jem, a nawet gdybym dużo jadła, to co z tego - bez żołądka wchłanianie jest marne. no i leukocyty tragicznie beznadziejne - chemia zrobiła swoje, komórki macierzyste wytłukła...
Cholera jasna, cholerny rak, cholerna chemia! Aż mnie złość zalała no! Joasiu, ja żem przy Twym boku i wspieram myślami. Jak się razem myśli o tej pieprzonej chemii to jakby myśli się na pół nie? I tego się trzymaj Kochana. Mimo wszystko oby noc przyniosła ukojenie. Dobranoc Wojowniczko. Justa
kurna, naprawde trzeba miec konskie zdrowie zeby przezyc to leczenie; ale skoro nie ma innego wyjscia to po prostu przespij ten czas- jakies magiczne tabletki plus cos przeciwwymiotnego plus duzo kompotu( bardzo znany onkolog to polecal mojej znajomej)i jakos przeleci
pomyśl sobie, ze juz tyle przeszlas, ze te ostatnie chemie to tylko po to zeby wykonczyc dziadostwo -zeby nie wrocilo. trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńmyślę tak i co z tego.
OdpowiedzUsuńim więcej myślę tym mi gorzej.
Joasiu
OdpowiedzUsuńa nie za wcześnie ta chemia? Przecież osłabiona jesteś jeszcze, nie można tak z tydzień jeszcze poczekać aż wrócisz do formy?
ściskam:)
Kasia z Poznania
Joasiu. Nie myśl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasia> też uważam, że to nieludzkie, ale nie można czekać, ponieważ długa przerwa była przed operacją, bo musiałam się zregenerować do zabiegu.
OdpowiedzUsuńim dłuższa przerwa tym większe ryzyko, że jakieś zabłąkane komórki nowotworowe się rozszaleją...
Agnes> nie umiem nie myśleć, to mój wielki życiowy problem.
JOasiu!
OdpowiedzUsuńTak wiem, że im wcześniej tym lepiej wziąć chemię, ale to fakt - nieludzkie:( Generalnie chemię trzeba wziąć do 8 tygodni max po operacji, a u Ciebie to chyba dopiero ze trzy:( A wyniki krwi podrosły troszkę? regenerują się?:)
wyniki krwi słabieńkie.
OdpowiedzUsuńnie regeneruję się, nie mam z czego.
mało jem, a nawet gdybym dużo jadła, to co z tego - bez żołądka wchłanianie jest marne.
no i leukocyty tragicznie beznadziejne - chemia zrobiła swoje, komórki macierzyste wytłukła...
Cholera jasna, cholerny rak, cholerna chemia! Aż mnie złość zalała no! Joasiu, ja żem przy Twym boku i wspieram myślami. Jak się razem myśli o tej pieprzonej chemii to jakby myśli się na pół nie? I tego się trzymaj Kochana. Mimo wszystko oby noc przyniosła ukojenie. Dobranoc Wojowniczko. Justa
OdpowiedzUsuńAśka,
OdpowiedzUsuń"jak trza to trza"
ta chemia znaczy się,
Dasz radę
Pstrowski jesteś:)
no nie wierzę własnym oczom, nie daj im się, nie po tym co już przeszłaś. kocham cię i myślę o tobie :*
OdpowiedzUsuńarr
trzymaj się Joanno :*
OdpowiedzUsuńGiancarlo. Zrób to dla niego.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Mocno! Czego tylko chwycić się da. Jest po co. Jest dla kogo.
OdpowiedzUsuńPrzytulam...
kurna, naprawde trzeba miec konskie zdrowie zeby przezyc to leczenie; ale skoro nie ma innego wyjscia to po prostu przespij ten czas- jakies magiczne tabletki plus cos przeciwwymiotnego plus duzo kompotu( bardzo znany onkolog to polecal mojej znajomej)i jakos przeleci
OdpowiedzUsuńwiem, ze łatwo mi to pisać , ale trzymaj się kobieto, myślami z Toba jestem :}
OdpowiedzUsuńAsiu, słuchaj lekarzy ;) i nie myśl ;)) i kocham Cię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mamczerniaka.blog.pl/
Młody ma wymagania :) to etap 5,5 - ja, moje, jestem super a ty beeeeeee :)- Trzymaj się ciotka ...... ściskamy Cię ciepło. Kasia
OdpowiedzUsuń