wtorek, 2 listopada 2010

[207]. konfrontacja - bis.

nie jestem chyba jeszcze gotowa żeby podzielić się ze światem odkryciami na swój temat.
bez złudzeń: nie są to wspaniałe rewelacje, którymi chciałabym się chwalić na lewo i prawo.
oględnie rzecz ujmując: jestem bez formy.
bez jakiejkolwiek formy.

jedyne co mi jak na razie jeszcze w miarę dobrze wychodzi (o ile nie wyję z bólu szyi) to leżenie i oglądanie kolejnych sezonów Gotowych na wszystko.
żałosne.

6 komentarzy:

  1. No ale co, musisz coś jeszcze? Wyluzuj, leż i oglądaj ten serial. Odpoczywaj. Jesteś świeżo po rozpruciu i zszyciu, nic dziwnego, że czujesz się jak regenerowana poszewka na jaśka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiu, musi Ci być bardzo ciężko...nie wymagaj od Siebie zbyt dużo, plissss.

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu,wiem że to zabrzmi banalnie, ale trzeba czasu żeby organizm doszedł do siebie po tak poważnej operacji. Dla osoby tak aktywnej na pewno jest to okropne przeżycie, ale myśl pozytywnie.Teraz jest czas żebyś odpoczywała i wracała do zdrowia.Przesyłam Ci mnóstwo pozytywnej energii:)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Perez Mongolian Team3 listopada 2010 11:14

    Bateryjkę Ci wycieli? ;p Dajesz Królowo z karata !!

    OdpowiedzUsuń
  5. No, gotowe na wszystko to faktycznie nie jest najlepszy serial, może nie żałosny ale jakiś super też nie, ale ja jestem samcem:) Spróbuj Weeds.

    OdpowiedzUsuń
  6. z Agnes zgadzam się, jest czas na bieganie w szpilkach i jest czas na leżenie przed kolejnymi sezonami serialu.
    ja obecnie leżę przed Grey's Anatomy oraz Lie To Me, formy też nie mam zbyt, wyłącznie bóle kręgosłupa bądź zadyszka, stóp swych nie widzę bo zasłania mi córka. no i włosy mam krótsze od Ciebie :-P hyhyhy
    caus i leżeć!

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga