niedziela, 29 lipca 2012

[832].


noc, dzień.
dzień, noc.

nie jest łatwo.

nie
jest
łatwo.

***

super masujesz.
bo ja jestem super masowym masonem.

wiesz, Twoje dłonie przynoszą mi ulgę.
wiem, ja mam takie ręce. bilety w moich rękach mają tak samo.

- a może zamiast podawać leki przez całą dobę i co chwila masować, skoczyłbyś mi na stopę całym ciężarem ciała? wówczas z miejsca rozwiążemy kwestię bólu jelit i mięśni.

***

chciałabym, żeby w pewną wietrzną noc przywiała się z pomocą Marry Poppins.
och, oczywiście zaraz potem napiszę o tym na blogu!
albo - jeśli nie ma możliwości na Marry Poppins - ustalmy już dziś, że w przyszłym wcieleniu urodzimy się jesiotrami.
będziemy pływali w rzece.
i nic ponadto.

182 komentarze:

  1. czemu akurat jesiotrami?

    świetny tekst o biletach. Błyskotliwość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogę być i mchem.
      albo muszką owocówką.
      łosiem, dżdżownicą, stułbią, rafą koralową, czerwonookim królikiem, pliszką.
      byleby tylko mieć wywalone na jakiekolwiek troski.

      Usuń
    2. stułbia mnie bierze.

      Wiem Asiu...ja też się martwię o kogoś. Ci "obok" też mają ciężko. wiem coś o tym.

      Tymczasem dobrej nocki Ci życzę.

      Usuń
    3. turkuć podjadek też niezły , a i larwa chrabąszcza majowego , ostatnio moja ulubiona, zeżarła mi cały trawnik:)))

      Usuń
    4. Patti, Ty to nawet larwy masz największe. a niech Cię... ;P

      Usuń
    5. no nie żeby jedna zeżarła, były ich całe wiadra a trawa po zeżarciu jak ją brałaś za zeschnięte kudły podnosiła sie jak tupecik na łysinie, jak by sie zawziął to i mógłby zrolować tą trawę choć nigdy nie była z rolki:))))

      Usuń
    6. Patti, a to nie turkuć podjadek ?

      Usuń
    7. nie! to było całe stado wygłodniałych, białych wijących sie larw.......zeżarły od spodu ( korzonki) 3 ary trawnika!!! obecnie mam chwaścior, szczecinę vel ściernisko:)))

      Usuń
    8. Patti - trawiasty tupecik rzondzi!:D

      Usuń
  2. oba teksty świetne, ustalmy. Oraz powyższy post, dzisiaj mój ulubiony. nie- jest- łatwo. Jak to JEST powiedziane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dementuję pogłoskę, jakoby ból uszlachetniał.
      wręcz przeciwnie.
      jestem upodlona i sponiewierana.

      Usuń
    2. Zawsze uważałam, że te teksty o cierpieniu, które nas uszlachetnia, to wyjątkowo kretyńskie wymysły...

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. to wymysł kogoś, kto nie cierpiał i w dodatku chciał zrobić w bambuko tego kto cierpieć musiał :/

      Chuścik :****

      Usuń
    5. Józef Tischner, cierpiąc bardzo, kiedy porozumiewał się (z trudem) za pomocą karteczek, napisał na jednej: "nie uszlachetnia".

      Kurwa mać, ja się nie zgadzam, żebyś cierpiała, ja nie chcę, żebyś cierpiała, ja nic nie mogę z tym zrobić. Niech łapy masońskie coś zdziałają.

      Usuń
    6. blogdodo> już nie mam odwagi prosić, żeby nadal masował.
      On nie robi nic innego, tylko nieustannie masuje.
      nie śpi, nie je, tylko masuje.
      w przerwach: podaje leki, picie, wciska jedzenie, zmienia spocone piżamki, głaszcze do snu, uklepuje poduszki, wietrzy dom, rozśmiesza, gotuje Synkowi obiady, aranżuje Mu czas.

      (przyjrzałam się - wyrosła Mu aureola na głowie. nie wiem, czym zasłużyłam na tak dobrego męża).

      Usuń
    7. Może to wszystko po to , abyś właśnie takiej miłości doświadczyła?...

      Usuń
    8. może.
      jednak wolałabym leżeć z Nim w hamaku na plaży, pić kolorowego drinka z palemką, lubieżnie wdzięcząc się w wygięciu seksownym.
      ja zaś, pijąc leki przeciwbólowe, wiję się konwulsyjnie jak rozjechana żaba.

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Witam ! Ja tez potrzebuje masażu, coś mi weszło pod obojczyk
    i boli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację chusteczko, o tym bólu to powiedział pewnie ktoś, kogo nic nigdy nie bolało ... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusteczko!!
    A ja czekam i czekam na tamtym poście na godzinę "0", umilam sobie czas z dziewczynkami a Ty tu walisz tekstem 20 minut wcześniej:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha!
      a ja zamkłam tamtego posta.
      i postanowiłam zaskoczyć Was i zamieścić posta wcześniej.

      :P

      Usuń
    2. nie: posta
      a: komentarze pod postem.

      nie wiem, o czym żeście pisały, ale zdecydowanie ZA DUŻO.

      Usuń
    3. pisałyśmy, ze każdemu, kto Ci dokuczy damy w mordę:)))ach, gdyby to bólowi można było przywalić...nie bolałoby Cie nigdy nic:)))

      Usuń
    4. Dobrze, Chusteczko, zrobiłaś. Okropne to było.

      Usuń
  6. Ból to takie gie..., co potrafi uprzykrzyć każdą, nawet najmilszą chwilę. Niestety o bólu wiem sporo i gdy przejdę dzień bez bólu, jestem szczęśliwa. Ten, kto nie ma tej przypadłości chronicznie, nie zrozumie jak to wykańcza. U mnie już lepiej, po latach diagnozowania i bólu jelit (między innymi) przynajmniej na to paskudztwo podano mi leki i odżyłam.

    Asiu, a czy bierzesz może jakieś probiotyki na florę jelit? Mi bardzo pomógł Sanprobi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sanprobi w kapsułkach?
      dzięki za radę!!!
      dopytam się Ulubionego Doktorka!

      Usuń
  7. Chustko, ja bardzo bym marzyła o małym uścisku z Tobą w CO, tyle, że nie wiem, jakie atrakcje mi przygotowali tutaj na jutro. A leżę na 6p w 12tce. A Ciebie jak coś, to gdzie mogę próbować "złapać"? Może się uda. Pozdrawiam i potajemnie zawsze kibicuję.ewu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli dam radę, wdrapię się do Ciebie.
      ale nie obiecuję.

      przywieźć Ci ciapugi z pomidorów, cukinii, papryki? albo zupy pomidorowej? bo właśnie ugotowałam.

      Usuń
    2. Oj, nic mi nie trzeba. Może się uda. Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. nie wyobrażam sobie Twojego bólu. Mnie gnaty łamią i mam dość :( dziś już zaczęłam myśleć o przeciwbólach... Gdzie to zioło????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prócz plecowej rwy dokazują inne naświetlone części ciała.
      jak zaczynają wyć chórem, niebezpiecznie zbliżam się do obłędu.
      wczoraj w nocy postanowiłam być konstruktywna i zamiast miotać przekleństwami, śpiewałam kolędy.
      nie pomogło, ale było śmiesznie.
      a Niemąż, żeby nie zasnąć w trakcie masowania (masowanie dwudziestą godzinę zaczyna nużyć), położył się na ścianie.
      co zasypiał - spadał z hukiem na łóżko.

      Usuń
    2. obrazowo. z ciarami.
      Ja kładę się na łózko i wiję jak piskorz- to biodrem zakręcę, to nogi zadrę i seksu z tego nie ma jakby cuś. I macankę robię części posolarowej i wolnej też. Gnaty bolą wszystkie. i wiesz co? też śpiewam! lalala auuuu. mniej twórczo.może chórek?

      Usuń
    3. w sumie nie mamy wyjścia.
      więc tak, zgoda, chórek.
      komunia ofiar solarium.

      Usuń
    4. obierasz sie? Bo może byśmy wyły zdzierając skórę. To byłby event.

      Usuń
  9. Marry Poppins - moja ulubiona postać z dzieciństwa :)
    Rzucam czar, coby przestało rwać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja stoję w oknie, patrzę się na rozgwieżdżone niebo i wypatruję Marry Poppins...

      Usuń
  10. Joasiu a poradnia leczenia bólu? WIem, że jestes na pewno obstawiona lekami ale wiem, że tam sie inaczej pracuje z leczeniem bólu.

    sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poradnia leczenia bólu zaprasza serdecznie.
      ze skierowaniem.

      a ja nie mam skierowania, jeszcze.
      albowiem Ulubiony Doktorek jest na wakacjach.

      Usuń
    2. a kiedy wróci? i tylkolitylko od niego możesz mieć?

      Usuń
    3. mogę mieć od innych lekarzy, ale wolę iść z książką skarg i zażaleń do Ulubionego Doktorka (we czwartek).
      wypoczęty będzie po urlopie, wyjadę z całą litanią frustracji do zareklamowania.
      a co.
      niech wie, że podczas Jego urlopu nie próżnowałam.

      Usuń
    4. taki etap popromieniotwórczy? przewidziany w zestawie, po tabsach i promieniu Y?

      Usuń
    5. ostra faza popromienna trwa do sześciu - ośmiu tygodni od zakończenia naświetlań.
      przewlekła faza popromienna - do kilku lat od zakończenia naświetlań.

      jest, że tak powiem, grubo.

      Usuń
    6. rzekłabym ... chusteczkowo :(((

      Usuń
  11. Pzrerażający spektakl. Ja wymiękam, to nie na moje nerwy czytać to. To jest potworny strach że trzeba bedzie kiedyś stanąć z nią sam na sam. Z tą k....jedną. A potem pudełko nicości. Nawet nie bedzie się ikrą jesiotra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie ma strachu. jest lęk o najbliższych - jak sobie poradzą.
      i nie będzie pudełka nicości. wierzę w continuum tego, co jest.

      a może masz rację?
      może stanie się każdemu wg jego wiary?

      Usuń
    2. Tak właśnie będzie.

      Usuń
    3. Do dupy z tym bólem, pudełkiem.....gdyby tak można potem patrzeć z góry....co ja wypisuję.

      Usuń
  12. kurde Asiu rozmasowywuj - miałam niedawno rwę piersiową, bolało jak diabli, żarłam leki przeciwbolowe, byłam na nastawianiu i masażu kręgosłupa, po jakimś czasie odpuściło. Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo!
    nata

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. :*

      ej, piękny masz pierścionek.

      Usuń
    2. oooo czyżby wróbelek został zaobrączkowany pirścionkiem co aby nie był i nie odfrunął, albo by go namierzyć, gdyby zbłądził ? ;PPP

      Usuń
    3. na to wygląda.
      wróbel wpadła w sidła.

      Usuń
  14. Musisz mężu/Niemężu zrobić własne kółeczko, coś w stylu mam złote rączki, albo coś.

    OdpowiedzUsuń
  15. Śniłaś mi się dziś! I miałaś loki rude spod chustki. Smażyłaś banany a Giancarlo narzekał na bezsensowne pytania na maturze próbnej z włoskiego!
    Oj nie uszlachetnia, wręcz przeciwnie. I jak wszyscy, bardzo bym chciała, żeby takich fajnych Asiek nie męczyło nic.
    Dobrze, że jest Niemąż - siły mu i mocy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bólu sio ! Idź sobie, zajmij się czymś, poczytaj książkę czy popatrz na chmury i odczep się od Chustki!

    Moc ślę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesiotry są ok, ja osobiście wolałabym być ptakiem,
    albo króliczkiem.
    Współczuję tego bólu, szkoda że nie jest tak że każda myśl o Tobie zmniejsza go o jeden stopień.
    Tych myślących tu jest od groma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja najbardziej chcialabym być kotem Zakurzonej:)))

      Usuń
    2. :))) byłabyś jedną z głównych bohaterek bloga

      Usuń
    3. Zakurzona, ja też mogę być Twoim kotem.
      Chociaż tak sobie myślę że mogłabym być Małą Mi.

      Usuń
    4. hahahaa, bycie kotem u PAństwa Z. jak widzę popularne :))) nie ma się co dziwić! :)

      Usuń
  18. "a może masz rację?
    może stanie się każdemu wg jego wiary?"

    ... może...
    dobrze więc, że masz tę, którą masz:D
    i dobrze, że ja ją mam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi przykro, że cierpisz :(.
    Trzymaj się kochana.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym napisać, że wezmę Twój ból na siebie, ale ja panicznie boję się bólu. Najmniejszego.
    Mogę tylko Cię głaskać i głaskać, delikatnie i czule.
    Wszystko mija, nawet najdłuższa popromienna żmija.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Będziemy jesiotrami...i odłowią nas na kawior.

    OdpowiedzUsuń
  22. To ja bede was jeść!
    Kocham kawior. Ze szampanem rzecz jasna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach być pożartą przez rybenkę... ^^ ;)

      Usuń
    2. Igy ja jak patrzę na Cię to mam taką ochotę poszarpać te twoje majtasy :), no prosisz się jak nikt i pokręciłabym te loki na klacie....łłłłeeee

      Usuń
    3. elw, aleś Ty napalona na tę Igy ;)))

      Usuń
    4. elw, proponuję trzy zdrowaśki i stłumisz chuć :DDDD

      Usuń
    5. ew. kąpiele w zimnej wodzie:)))) wtedy sie kurczy .....chuć:)))

      Usuń
    6. Patti - tak rozgorączkowana może przy okazji złapać anginę ;)

      Usuń
    7. no normalnie nie wiem co się ze mną dzieje :)

      Usuń
    8. Igy jak patrzę na twój avatar to mam bałagan w oczach, zamykam kompa i idę spokornieć do domu, do garów, do mopa.

      Usuń
    9. elw

      Jak tak sie poświęcasz może ugotujesz mi na jutro obiad????????Plisssssss

      Usuń
    10. niech i błogosławiony mop mnie Tobie przypomina ;P

      Usuń
    11. Ogórkowa dziś w menu i chyba coś z ryby zarzucę, pasuje Patti ?

      Usuń
    12. ogórkowej i pacierza to i ja nie odmawiam!

      Usuń
    13. Elw, z rybami to ja na twoim miejscu bym uważała ;)

      Usuń
    14. elw

      dawaj , kurierem wyślij w menażkach, drugie sobie podaruj, bo ukręciłam kotlety z młodą kapustka:)))

      Usuń
    15. dobra to ja Ci ogórkową a tymi tego kotleta. Tylko jest drobny kłopot przesadziłam z lubczykiem i na miejscu Igy bym uważała, bo jutro znów pewnie ją zaatakuję za te pojechane gacie, ale może pacierz zrobi swoje, trochę się mopem pobiczowałam i rybki już nie zrobiłam :)

      Usuń
    16. Dawaj z lubczykiem i jeszcze w woreczku na dosypanie:))) Naczelnego czas rozruszać!!!

      Ja trochę poklęczę na grochu:)))

      Usuń
    17. I to właśnie lubię w Was najbardziej....Ciekawe byłoby spotkanie w realu, ale jak kiedyś nie spotkamy się, będę uważała to za "największą" stratę, bo tak równe i odjechane na maxa babeczki jesteście :))) ślę lubczyka Tobie i Naczelnemu a niech Wam się wiedzie a co tylko ja mam być napalona

      Usuń
    18. elw

      Z tym spotkaniem to jest myśl!!!!

      :)))

      Usuń
    19. Proponuję u mnie na wsi. Celebrytki zjadą furami i ognisko do samego nieba i ogórkowa z lubczykiem :))

      Usuń
    20. Ja pierdziu ale czad!!! Na jakim terytorium mieszkasz????

      Usuń
    21. Dolny Śląsk, psy dupami szczekają nawet teraz i wrony zawracają na mojej wiosce jedziesz ?? Dawaj :)

      Usuń
    22. Kuźwa a ja Bieszczady prawie toż to drugi koniec Polski. Tośmy se tereny wybrały, a cza było w stolycy mieszkać...

      Usuń
    23. Do stolycy jadę we środę i zabawię tam parę godzinek po czym zmęczona mam zamiar wracać na wiochę

      Usuń
    24. Ja swojej wiochy nie lubię ........kcem do miasta!!!! Nudzę sie i juz, mnie trzeba chodników, zgiełku, ruchu .........a na wsi szybciej sie starzeje i przytyłam z 5 kilo......

      Usuń
    25. Oj ja się za Ciebie wezmę tu na wsi, do miasta masz jakieś 6 km do metropolii Wrocław 30 km, oj zajmę się ja Twoją wagą. W pole Cię pogonie, chwasty rwać będziesz, do lasu po świeże powietrze Cię wygonię i jagódek w koszyczku nazbierasz żeby pierożków nalepić dla sąsiadów, my tylko popatrzymy i padniemy z głodu. Cóż za piękna bajka :)

      Usuń
  23. Kulde blaska, mam fajny nick na dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
  24. Poplakalam się czytając o miłości N do ciebie!
    Nie wiem, ile osób na świecie doświadcza takiego uczucia, ale niewiele, oj niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ściskam Cię Chustko, tak po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Asiu. A próbowałaś pić siemię lniane?
    Moja mama wygoiła sobie w ten sposób jelita po naswietlaniach.
    A męczyły ją przeokropnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Asiu, powiedz bulowi, że tu som wyrywne dziewuchy i jak nie puści, no to w ryj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Igy Bellissima, Ty z dnia na dzień piękniejsza jezdeś :P

      Usuń
    2. cycki mi urosły ;)

      Usuń
    3. widać !!!nie mieszczą się pod trykotem:)))

      Usuń
    4. oj Patti...Ty to napiszesz wszystko, żeby zedrzeć z mego boskiego ciała pasiaczka ;P teraz mi się niby cyc wylewa, że niby za mały, hę?;P

      Usuń
  28. Taaaa uszlachetnia :/ Chyba masochistów :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Chustko, bardzo wspolczuje, ze Cie boli... napewno nie potrafie sobie wyobrazic jak bardzo Cie musi bolec, ale w przesylam duzo dobrej energii i mysli :). Usciski

    OdpowiedzUsuń
  30. Zastanowiłam się. Chcę być kozicą górską, najlepiej gdzieś w Alpach hasającą. Względnie świstakiem.

    OdpowiedzUsuń
  31. w końcu musi być lepiej...


    jestem wredna, ale nie przyjęłabym tego bólu na siebie :{

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak interesuje Was temat inkarnacji to polecam wszystkie książki dr Michaela Newtona.
    Opisuje On, na podstawie regresji hipnotycznych - życie przed i po zyciu oraz pomiędzy wcieleniami.

    http://www.dobreksiazki.pl/a1143-michael-newton.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann, a co z zyciem w zyciu? ;) To chyba najwazniejsze i napewno REALNE :))
      Reszta to tylko nasze przypuszczenia...

      Usuń
    2. a kto by sobie zawracał dupę niewiadomą przyszłością:)))

      Najważniejsze jest Tu i Teraz czego największy dowód daje nasza Joasia!!!!

      Chusteczko Kochana lepiej troszkę:))))???

      Usuń
    3. to były ostatnie książki, które mój Ojciec przeczytał przed śmiercią.

      Usuń
  33. Nie chcę być jesiotrem. Chcę być kotem, będą mnie karmić i głaskać a ja będę miała wy...ne na cały świat.

    OdpowiedzUsuń
  34. No, nie mogę powiedzieć, że będę kiedyś owcą, bo się boję górali :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, to dość nietypowa fobia... ;)))

      Usuń
    2. Nie wiesz co górale robią z owcami na halach?...
      :D

      Usuń
  35. Z nieznanych powodów, co spojrze na jakieś foto księcia Karola, to od razu myslę o Mary Poppins.... chyba są podobni...czy coś...

    OdpowiedzUsuń
  36. Chustka, a śmiać się możesz? :)

    MdM- Mann do Materny, Materna do Manna, ktoś to pamięta, czy tylko ja jestem taka wiekowa? ;)

    http://www.youtube.com/watch?v=KhenWhtxva8

    OdpowiedzUsuń
  37. "Nie potrzebuje alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daje rade :-)
    Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!
    Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" :-)
    Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!
    Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!
    ... Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera!
    My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy
    dalej - na miotle! Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!!
    To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!
    Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można
    spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemie okrągła.
    Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym
    wolała leżeć teraz na plaży!"
    Tak tak...my kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju.."



    To dla poprawy humoru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) cudne

      przysposabiam sobie na użytek własny "erotyczna powierzchnia użytkowa" :))))

      oraz "emocjonalnie elastyczna" - jak guma od majtek na te przykład:))

      Usuń
    2. ona przyznaj , że wzięłaś z mojego bloga :)))))

      Usuń
  38. pati...cieszę się , że przypadło do gustu :)
    u mnie pierwsze zdanie często się sprawdza
    ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie pije alkoholu żadnego, potrafię sie świetnie bawić bez niego , robię różne głupoty więc osoby postronne i tak twierdzą ze jestem nawalona :))) Moi znajomi sie śmieją że jestem bardzo ekonomiczna bo potrafię się uwalić wodą gazowaną:)))

      Usuń
    2. Patti :* mam dokladnie tak samo. lubie sie dobrze bawic swiadomie i dlatego, ze mam dobry nastroj. za to nie nawidze chodzic na zakupy.

      Usuń
    3. MR

      toś Ty ciężko chora kobieto:))) w sprawie zakupów oczywiście:)))

      Usuń
    4. lubie tylko buty i kostiumy kapielowe. ubran bym najchetniej w ogole nie nosila :) bielizny w sumie tez nie :)

      Usuń
    5. Sztylet w serce bijasz Naczelnej Stylystce Blogowej... i następna owieczka do nawrócenia:)))

      Usuń
    6. nie do konca - skonczylam projektowanie mody :)

      Usuń
    7. ooooo :)))))))) to tym bardziej dziwne:)))

      Usuń
    8. No ja na modzie się śmiem nie znać w ogóle.
      Uważam że osoby powyżej rozmiaru 40 maja w tym względzie kompletnie przechlapane

      Usuń
    9. nienawidze przymierzac

      1. zawsze biore za mały rozmiar bo jednak żywie nadzieję, że będzie dobry następnie się wkurwiam, że jest za mały
      2. mam slady jak od biczowania po 3 ciuchu
      3. jestem upocona
      4. wszystko mi spadło
      5. zapomniałam co mierzyłam
      6. zapomniałam co z tego co mierzyłąm wyglądało dobrze
      7. sprzedawczyni mówi 'świetnie pani wygląda' na pytanie 'na jakiej podstawie tak pani sądzi' nie potrafi nic wydukać, czyli KŁAMIE
      8. zawsze jest cos innego niz chcialam
      9. to co chche ma nogawki 30 cm za długie (patrz zara i silsey) musiałabym upierdzielic pod kolanem, sukienka w zarze starczyłaby jeszcze na welon z długości
      10. zanim wyjde zgubie paragon


      NIENAWIDZE ZAKUPÓW

      Usuń
    10. a propos mody... Patti, mam coś dla Ciebie. gwiazdka tuż tuż http://clarissasblogdotcom.files.wordpress.com/2011/11/christmas-gift.jpg?w=620


      :DDDDDD

      Usuń
    11. A bo chodzicie do jakiś badziewnych sklepów i tyle!
      U mnie sie nie kłamie , bo klient "okłamany" więcej nie przylizie.
      Podaje to co wiem że będzie na 80 % dobre, dobieram fasony, kolory. STARAM SIĘ!!!
      A w sieciówkach pracują panie od sprzątania i układania towarów ona ma w dupie czy będziesz dobrze wyglądać czy jak debil, dla niej liczy się utarg. A paragon u nas pakuje sie na dno reklamówki:)))
      Małe sklepy, wielomarkowe , nie w galeriach!!! Tam są właścicele + sprzedawca a nie kupa młodyh siks nie mających pojęcia o tym jak ubrać kobietę!!!

      Usuń
    12. Igy!!

      idealnie pasują pod kolor Twojego ubranka:))
      Ale myślę że Naczelnemu też sie spodobają , szczególnie po zupie ogórkowej z lubczykiem!!!

      ciekawe czy dziergają na oko czy maja rozmiary ......z długości.....

      Usuń
    13. musisz wysłać odlew z gipsu ;p

      ja też nie lubię zakupów, zwłaszcza zaplanowanych (potrzebuję np. kieckę na jakąś uroczystość). z godziny na godzinę wpadam w nastrój płaczliwy na zmianę z atakami paniki, a na horyzoncie odpowiedniego modelu brak. jako doradca najlepsza stara dobra kumpela, która się nie podlizuje, tylko wali na odlew: nie bierz, bo masz w tym dupę jak ratusz.

      Usuń
    14. to rzadko sie zdarza, bo ja widuję częściej nie bier źle leży, paskudnie ci w tym kolorze ( chociaż wg mnie jest idealnie) itd...........a potem sama przyłazi i to samo kupuję dal siebie.........mam ochotę jej wtedy w mordę przywalić wieszakiem.......wychodzę wtedy na zaplecze i rzucam kurwami w rękaw jakiegoś łacha.....

      Usuń
    15. to sucze, no!

      a to nie, my som szczere w tej kwestii. wszystko po to, żeby potem nie iść w miasto obok jakiegoś źle ubranego paszteta :)

      Usuń
    16. Igy!!

      w nocy będę odlewać tylko zastanawiam sie czy w stanie spoczynku czy "na baczność" .........w zasadzie wezmę dwie opcję .... zamówię juz teraz bo to baaaaardzo dużo roboty:))))

      Usuń
    17. ja potzrebuję nie z gipsu a z modeliny bo chudnę i tyję, me zycie upływa w takiej fluktuacji ale taka opcja, że mój manekin stoi w 3 sklepach i pani na nim mierzy rózne aranzacje i wysyła mi fotki a ja klikam 'lubię to' bosz, bym 300% dopłaciłą

      Usuń
    18. na baczność. oczywizda :)

      Usuń
    19. aga m

      mamy opcję dostawa do domu........serio , stałe klientki , wiem co lubią , jaki mają styl, przygotowuję kilkanaście wzorów, dowożę po zamknięciu sklepu na miejsce, kobitki robią sobie spotkanie przy winie( nie jednym) mierzą a ja rano jadąc do pracy zabieram puste reklamóweczki :))))

      Ale takich to mam kilka:))

      Usuń
    20. Igy!!

      Będzie stał!!! Moja w tym głowa ( ręka).

      Kuźwa doigram sie Chustka mnie wywali na zbity pysk.

      Usuń
    21. e tam wywali...jest sprośnie, jest radośnie :)

      Usuń
    22. aga m, kiedy się spotkamy????
      w Uć?
      :)

      Usuń
    23. może zaczniemy na jakiejś czaterii pisać? utworzy się pokój u Chustki??? bo ja nie zdążam jak zwykle...

      Usuń
    24. Patti łisz mi lak oraz także takich klientek winnych :) gdyż albowiem w śr. Otwieram swój szop.
      elw ją bym się pisała na spotkanie i opicie chustkowego bólu coby poszedł w piz.du.
      chustko niechaj cię juz nie boli albo chociaż dużo mniej!

      Usuń
  39. Chusteczko - mnie też się śniłaś. Mieszkałaś piętro niżej, a ja przez nieuwagę zrzuciłam na Ciebie barierkę balkonową:)
    To pewnie dlatego, że myślałam o Twoim bólu.
    Widzisz? Kształtujesz masową wyobraźnię. Trzeba by napisać o tym habilitację w instytucie kulturoznawstwa:)
    A poza tym modliłam się za Ciebie. Ktoś mi powiedział, że modlitwy niedowiarków też się liczą, czemu więc nie spróbować?

    OdpowiedzUsuń
  40. Mary Poppins była gburowata , zarozumiała i lekko przewrotna:) skąd wiesz,że za jej sprawą nie urodziłabyś się chomikiem;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  41. nonono.
    donosy do skarbówki i fałszywe zakupy?
    i jak tu odróżnić prześladowczynię od prześladowczyń?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudownie łatwo moja droga:) ale wiesz, aby to uczynić trzeba mieć odrobinę choć empatii...

      Usuń
    2. Biedna rzekoma ofiara szaleje teraz na moim blogu. Tam też możesz zadawać swoje pytania, pod tą notką to chyba tak jakoś... nie wypada, zwłaszcza komuś kto się nazywa księżną. Noblesse oblige.

      Usuń
    3. Zapowiada się cudownie chłodna noc....

      Usuń
    4. Zajrzyj na swojego bloga do komentów pod notką o Dzwońcu! Natychmiast! Rozkaz!!

      Usuń
    5. I wymodel(r)uj go ładnie!!! No migusiem:)))

      Usuń
    6. jakie fałszywe???????????????
      li kupi , a potem odda ten badziew, bo tak mówi prawo- zakupy w necie można oddać do 10 dni
      jak mnie wkurwiają te ....
      nie ważne... Wy Dziewczyny wiecie o co mi kamon :))))

      Usuń
    7. viki - kamon saaaa vaaaaaaaaaaaaaa... komsi komsi komsi komsaaaaa ;)

      zawyłam dla Cie na dobranoc.

      Usuń
    8. Igy- wulewu kusze awek mła, se sła???
      :))))
      ja Ci nie zawyłam , ino zaśpiewałam:))))

      Usuń
    9. byś słyszała jak "śpiewam", to zostałabyś przy opcji "zawyła" ;)

      ale francuskim miotasz normalnie, że wąs opada.

      Usuń
    10. feliczita, indewersi permano, kare montano , la feliczita , indewersi noczente, metroladżente la feliczita.........

      Usuń
    11. dobra, Dżoana długo milczy, a spać trza, bo jutro z rana należy podnieś zad walenia i karnie udać się do roboty. pfff... mam nadzieję, że zdrówko Chustki lepsze, a bul poszedł w ...

      gut najt and gut lak.

      Usuń
    12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    13. Patti śpiewa Rominę i Albano...teraz nie wiem, jak zasnę...:)

      Usuń
    14. Brawissssimo!!!!

      Kochałam ich!!! Wszystkie ich teksty miałam fonetycznie spisane z kaset Kasprzaka!!!!

      Ja tez nie zwloke sie z wyra a jeszcze rano muszę sie kopsnąc po jaka, śmietanę i ziemniary.......bo Prawie Dorosła miała chuć kulinarną i muffin napiekła i zapomniała mi powiedzieć że lodówka ma tylko światło!!

      Usuń
    15. kocham Was Wariatki :))))))

      Usuń
    16. Igy, nie wymiguj się od odpowiedzi!!!!
      :))))

      Usuń
    17. Oooo fajna muze zapodalyscie! Pospiewalabym ale dziecka spio. Jutro przy goleniu (nóg oczywista oczywistosc) zanuce baaaa bababa :)

      Usuń
    18. viki - ja z moją low z rana jak śmietana.;)

      Usuń
    19. Igy, Ty wyglądasz zaprawdę wyśmienicie, aż się chce spijać śmietankę z Twych wydatnych ust :))))

      Usuń
  42. jeżu spędziłam" tylko" trzy godziny w szpitalu na ostrym dyżurze, współczuje tym co muszą te nasze szpitale oglądać częściej. masakra. wolałam jednak oglądać to ze strony personelu, na szczęście byłam z Żoną do towarzystwa, ale i tak mam traumę.

    OdpowiedzUsuń
  43. A próbowałaś może diety bezglutenowej? Mojemu Braciszkowi pomagała, mniej go brzuch bolał, ale prowadził ścisłą dietę, jelita nie musiały trawić dodatkowo glutenu, który się dość ciężko trawi jeśli ma się kłopoty z kosmkami jelitowymi, co jest często spotykane przy braniu chemii i naświetlaniach, nawet zalecenie gdzieś było, żeby przez jakiś czas (chyba pół roku)przejść na dietę bezglutenową aż organizm się zregeneruje. Jeśli potrzebujesz dożywiania dożylnego czy dojelitowego żeby się wzmocnić - nie czekaj, my nie mieliśmy znajomości więc nie udało nam się nic załatwić, brak wskazań wg lekarza, gdy zobaczył że może warto nas posłuchać było już za późno. Najważniejsze nie pozwolić na dalsze wyniszczenie organizmu, nie pozwalaj na utratę wagi, bardzo trudno ją utrzymać a cud ją podnieść, organizm odmówi współpracy jeśli szkód będzie zbyt dużo. Nie chcę straszyć, ale dzielnie walczysz i masz znajomych, którzy Ci pomogą, więc warto próbować.Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga