(Fredericks Goldman Jones - Tu manques)
***
lubię dotykać życia.
mam tak odkąd pamiętam.
zatrzymuje mnie tu i teraz.
odczuwam to, co jest, takim jakie jest.
z tą różnicą, że kiedyś nie uginałam karku.
i teraz mam trochę więcej cierpliwości.
zgadzam się, akceptuję.
po prostu tak ma być.
przyjmuję wszystko, co otrzymuję.
i uważnie się przyglądam.
i cieszę się, że jest.
tego samego uczę Syna.
i lubię patrzeć, gdy zatrzymuje Go codzienność w swojej niezwykłości.
szadź na łące, kot w oknie, kształt chmury, smak kanapki.
żyjemy.
ale to fajne.
***
Konstanty Ildefons Gałczyński - Hymn starców
I.
Miliardy są nas na tym świecie,
który mgliście widzimy przez szkła,
I każdego z nas w dołku gniecie,
i każdy z nas zgagę ma.
Nam nie wolno ogórków i grzybków,
nas malutki zabija rydz,
nam nie wolno niczego za szybko
i nie wolno w ogóle nic.
REFREN - chór
Ale choć nam nawala w wątrobie,
choć nas męczą zastrzyki i kasze,
śmiało, starcy, stańmy na głowie.
Ziemia młodym. Lecz niebo jest nasze.
II.
My podobni jesteśmy duchom
i staramy się trzymać, lecz
czasem we śnie odpadnie nam ucho
albo noga lub inna rzecz.
Czasem w mózgu zaśpiewa ptaszynka
lub króliczek podskoczy hop-siup
czasem nawet zaszkodzi nam szynka
i już koniec, i astry na grób.
REFREN - chór
Ale choć nam nawala w wątrobie,
choć nas męczą zastrzyki i kasze,
śmiało, starcy, stańmy na głowie.
Ziemia młodym. Lecz niebo jest nasze.
12 lat temu
no fajne :)
OdpowiedzUsuńBoże,jakie to piękne.Czyli,że smakowanie życia było Ci nieobce również przed chorobą?To taka rzadkość.Mnie do tej pory wydawało się,że potrafię cieszyć się życiem,jednak dopiero diagnoza"rak piersi"pozwoliła mi rozkoszować się wszystkim,co mi sie przydarza.Żyć tu i teraz zyskało nagle na wartości.Każda chwilę celebruję do granic możliwości.Pozdrawiam,B.
OdpowiedzUsuńMam tak jak Ty:)
OdpowiedzUsuńTeraz właśnie doświadczam życia...
Późno, ale zawsze...
Anka
CARPE DIEM :)
OdpowiedzUsuńNo fajnie :) Gdyby tylko to życie było takie w 100% fajne ;)
OdpowiedzUsuńnie, nie jest fajne.
OdpowiedzUsuńono jest.
a to już wiele.
bardzo wiele.
tak, ono jest takie jedno. Powtarzam sobie to za każdym razem, gdy odniechciewa mi się żyć, bo coś tam i coś tam. Jakieś bzdury!
OdpowiedzUsuńmr grey pisze...
OdpowiedzUsuńNo fajnie :) Gdyby tylko to życie było takie w 100% fajne ;)
Tak jest. Ono (okrutnie zabrzmiało) jest fajne ( ale trywialnie), ale tylko od nas zależy jak je zużyjemy...
Do dupy z tym wszystkim.
Wszyscy i tak przepierdolą swoje mega zajebiste życie, zawsze robią co im w dupie zagra.
Anka
życie jest do dupy, na świecie okrucieństwo, dzieci umierają z głodu, rodzice zabijają własne dzieci, dzieci okrutnie traktują rodziców, w wojnach i konfliktach oraz z powodu pseudoreligijnego terroru zabijani są niewinni, na ubogich testuje się leki, bo to nic koncerny nie kosztuje etc. etc. ...
OdpowiedzUsuńale...własne życie się ma jedno. nigdy nie wiadomo, co się przydarzy.. rozpędzony tir, błąd architekta, pijany kierowca na pasach... wkurzam się na siebie czasami, że nie potrafię zatracić się w tym, jak to powinniśmy celebrować każdy dzień, wykorzystywać go maksymalnie, bo nigdy nie wiadomo, co się wydarzy jutro. Zawsze zaabsorbuje mnie jakieś tak naprawdę nic nie warte guano...
albo - co lepsze - trza podążyć za maksymą Tuwima: Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. :)
Oby im nie było nudno. W końcu źle nie życzymy dobrym znajomym.
I wyjątkowych Świąt. Unikatowych nawet.
Pozdrawiam
Igy
albo że tak fajnie, ciepło pod kocykiem i książka ciekawa. i kot mruczy. i ciasto pachnie.
OdpowiedzUsuńdziękuję, Chustko
OdpowiedzUsuńdzięki za piękny wiersz.Zachwycam się talentem ludzi którzy za pomocą słów potrafią opisać emocje- tak jak Gałczyński i Chustka.
OdpowiedzUsuńłapać chwilę nauczyłam się zupełnie niedawno.. uwielbiam te spojrzenia małżona rzucane w moją stronę ,wilgotny nos psiaka na moim uchu, albo ten moment kiedy mały psiak zasypia i robi sie już taki ciepły i cięzki i tak pachnie takim sennym psiakiem..;) , albo rano, kiedy jadę o 5-30 do pracy, cała ulica śpi i jest taka cicha, i ciemna a nad nami miliony gwiazd , wystarczy tylko spojrzeć w górę...
OdpowiedzUsuńbabcia klekocząca końcówkami drutów...wszystko to tylko chwile, najcenniejsze jakie mam, tylko one sie liczą. i miną. i nic juz nie będzie takie samo. bo wszystko sie zmienia. przycupnęłam tu chustko. po prostu obok, jak coś. w głebi siebie zostajemy same ze swoim strachem o wszystko inne, o to co dalej. nikt za nas tego nie poniesie, jakkolwiek by chcial pomoc. nikt nie może tego dotknąć ani przezyc za nas.
Mam tak samo.
OdpowiedzUsuńNie zadręczaj się pytaniem jak długo - nie psuj sobie radości z tego co teraz. :)
Pogody ducha, aby godzić się z tym, czego nie można zmienić,
Odwagi, aby zmieniać to, co można zmienić,
I mądrości, aby odróżniać jedno od drugiego
Pozdrawiam
Justyna
Przyjmujesz wybiórczo. To co kosztowne, zazwyczaj. Bo, że dziękować nie umiesz to pewne. No, chyba, że znów wybiórczo. Tak naprawdę jesteś pieniaczką, uszczypliwą, niesympatyczną, a te poematy są komiczne;).
OdpowiedzUsuńKOchana! wzruszyłam się....dziękuję.Uczę się od Ciebie wielu rzeczy...ściskam.
OdpowiedzUsuńno
OdpowiedzUsuńja smakuję od czasu, jak zaczęłam czytać takie blogi jak Twój
już nie musi być fajne
Życie jest, ale niewiele osób ma zaszczyt dotknąć jego materii, poskrobać jego jestestwo.
OdpowiedzUsuńMoże i lepiej, że wrażliwość dana jest tylko niektórym.
Ja też, ja też, ja też!
OdpowiedzUsuńCiągle się tego uczę.
Cudnie jest byc tu i teraz - po prostu byc.
Najbardziej lubię byc zapominając, że jestem:)
Dorothea napisała: Najbardziej lubię byc zapominając, że jestem:)
OdpowiedzUsuńtoż to prawdziwe zen! :D
Ty spadaj z tym zenem!!!
OdpowiedzUsuńNie zen, nie zen!:)))
'Dorothea napisała: Najbardziej lubię byc zapominając, że jestem:)
OdpowiedzUsuńtoż to prawdziwe zen! :D"
a ja do tego jeszcze lubię sobie przypominać, że jestem :)
dzięki chorobie tak mocno doświadcza się życia.
OdpowiedzUsuńcudne to, że w chorowaniu znajdujesz szczęście, radość.
Dla mnie kontakt z Tobą w Poznaniu był wielkim przeżyciem, za które dziękuję. Jesteś nietuzinkowa, wyrazista.
OdpowiedzUsuńI myślę, że mogłabyś sama nauczać zen :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Ildefonsa :)
OdpowiedzUsuńCudny wiersz, już Cię widzę jak go recytujesz z kamienną twarzą :d :d :d
OdpowiedzUsuńLeżymy bardzo blisko siebie, Chustko. Zen w sercu. :)
OdpowiedzUsuńZ tych względów, o których piszesz, poszłam do hospicjum i siedzę od dwóch lat w wolontariacie (lepsze to niż siedzenie w zazen). ;)
...W hospicjum bardzo mocno czuć tu i teraz.
Ciepły uśmiech dla Ciebie. :)
też tak mam. Od zawsze. Gdy byłam mała siadałam na schodkach domku babci i starałam się zapamiętac każdy krzak, kazde drzewo, każde westchnienie wiatru, szpaki oblegajace czereśniowe drzewo, jeża który tuptał pomiędzy kwiatami, orzechy leszczyny leżące w trawie, zapach powietrza. Już wtedy miałam wizję, że ten mój raj kiedyś się skończy i wiedziałam ze muszę to wszystko zatrzymać w sobie. Raj odszedł, a ja pamiętam to wszystko wraz ze zmieniającymi się zapachami ogrodu zgodnie ze zmianami pór roku i tak mam nadal. Zatrzymuję uśmiech ukochanych osób, słowa, piękno miejsc, wszystko co mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuń