piątek, 9 grudnia 2011

[599].

(Jean Jacques Goldman - L'absence)

***

słowo usprawiedliwienia z okazji dni milczenia.

moi mili,
blog jest mikronowym odbiciem rzeczywistości.
rozumiem, że się martwicie, gdy milczę przez kilka dni.
otóż wyjaśniam: cisza jest powodowana wyjazdami do miejsc, gdzie nie ma internetu, lub jest ślamazarny.



trochę to trwało, ale już wróciłam.
jestem cała, względnie zdrowa (cha, cha, hi), ale przede wszystkim - nadal oraz mimo wszystko pełna optymizmu i energii wobec kolejnych wyzwań, które stawia przede mną los.


dziękuję za troskę, za pamięć.
za kilkadziesiąt maili, esemesów, telefonów.
za listy, spotkania, rozmowy, kieliszki porto, talerzyki sushi.
za café au lait z tortem czekoladowo - wiśniowym.
za kanapki, szykowane drżącą ręką Stryjka.
za nadgryzione czekoladki, wetknięte mi do ust umorusaną łapką dzieci.
przede wszystkim - za najważniejsze na świecie, cytrynowe herbaty zagryzane bananami.




jak mawia Bob Budowniczy: can we fix it? yes, we can!

















ściskam Was serdecznie.
i dziękuję.

71 komentarzy:

  1. Jesteś wielka, a wokół Ciebie jest mnóstwo życzliwych Ci ludzi.
    Tak jak powiedziałaś: nie można się martwić, że spadł śnieg.
    Na to nie mamy wpływu.

    Kocham Cię, Kobieto-Która-Nie-Narzeka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzieliśmy Cię wczoraj na stacji benzynowej na trasie do Łodzi kupowałaś picie dla siebie i Synka! Jesteście bardzo fajni!!!!!!!!!!!!!!!

    Wszytkiego najlepszego!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja, taka śniada brunetka z długimi włosami, z uszami w kolczykach. Usmiechałam się do Ciebie i patrzyłam na Ciebie w TAM-TEJ w poczekalni.
    Ślicznie włosy Ci odrosły!

    OdpowiedzUsuń
  4. a cóż ja mogę, cóż?
    wirtualnie Cię ściskam zatem Asiu, miłego weekendu i kolejnych daleko-bliskich wypadów...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam Cię dość często, ale dopiero teraz zauważyłem, że wśród Twoich ULUBIONYCH blogów, po prawej stronie, widnieje... blog J. Palikota.

    Bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, jak bardzo się cieszę że napisałaś!!!
    BARDZO BARDZO!!!!
    Czekam na Twój wpis i z ciężkim sercem idę spać jak nie ma sygnału od Ciebie :) :) :)
    Jak kiedyś będę miała przyjemność gdziekolwiek Cię spotkać to nie będę się tylko usmiechać ale Cię POZYTYWNIE zaatakuję ...,
    jeździsz czasami na Śląsk- samo południe Polszy?? :) :) :)
    Pozdrawiam Cię Kochana!!!!!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytasz Palikota? Brrrr!!!!
    A czytasz też blogi kościółkowe!!!!!!
    Ale ludzie są pomyleni :D :D

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam takie komentarze, które są opatrywane hasłem "bez komentarza".

    drogi anonimie,
    czytałam również "Mein Kampf"!

    :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mała, trzym się.
    Dasz radę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze ze się znajszłaś.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Przeslanie Pana Cogito, znam na pamiec jeszcze z czasow liceum....
    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chustko jak widzisz musisz się nam tu tłumaczyć dlaczego Cię nie było, następnym razem po prostu powiedz że wyjeżdżasz a ulży nam wszystkim ;-))).
    elw

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja czekam, bom głodna Twoich wpisów całkiem literacko. Oto, jak mnie zatrzymałas. Spokoju życzę i dobrego samopoczucia i dobrych wyników.

    OdpowiedzUsuń
  14. No! bo ja tu rybki codziennie albo i lepiej :) Dobrze że już jesteś!
    kasiuniek

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahha, ja czytałam"kapitał" Marksa i wcale nie dlatego że musiałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fanie, że czytasz blog Palikota. Ja też czytam :) Gdyby nie Anonimowy, nie wiedziałabym, nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej, byłaś dziś w IKEA w dziale spożywczym z synkiem?

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisz, Panna, potrzebuję Cię do życia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Też chciałabym Cię spotkać...
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  20. tez cie kce spotkac! ;)
    makaria

    OdpowiedzUsuń
  21. ależ proszę, zapraszam, zachęcam!

    OdpowiedzUsuń
  22. cieszę się, że juz wróciłaś :)))
    i ja też chciałabym Cię spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. i ja też chciałabym spotkać Was, moi mili.
    to gdzie się umawiamy?

    OdpowiedzUsuń
  24. Łódź/Bełchatów.

    OdpowiedzUsuń
  25. nareszcie jesteś cholero:)już nigdy nie rób tego,przyjade i dupsko skopie (dzięki ślicznoto za życzonka)

    cium cium

    OdpowiedzUsuń
  26. zjazd czytelników chustki? proponuję wynająć sporą salę... może Expo na Prądzyńskiego? :)

    OdpowiedzUsuń
  27. C Z Ę S T O C H O W A :x

    OdpowiedzUsuń
  28. lumpiata> mianuję Cię organizatorką :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Spadówa, ja chętnie przyjdę na gotowe. I mogę nawet robić za głośnik, jak będziesz głośno czytać swoje notki przy świetle świecy i romantycznej muzyce klawiszowo-smyczkowej.
    Ty czytasz, ja powtarzam. I mogę Ci pomoderować dyskusję.

    Ale znam lepsze organizatorki niż ja. One potrafią nie tylko tuzin dzieci wychować, ale jeszcze dwa tuziny prań dziennie zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  30. Lądek, Lądek Zdrój? ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja na wieczorku mogę pierdolnąć w ryj jakieś kłamliwe kurwy.
    Ops, wylało mi się :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyjedźcie do mnie:)
    Jak jeden mąż.
    Kraków.

    OdpowiedzUsuń
  33. I Olsztyn raz drugi:)
    pozdro wielgaśne!
    sil.

    OdpowiedzUsuń
  34. tournee po Polsce musisz odbyc- oczywiscie w komplecie z Giancarlo i Mezem:)))

    OdpowiedzUsuń
  35. z wygody Warszawa
    ale Kraków Li brzmi bardzo kusząco :))

    OdpowiedzUsuń
  36. O! Tu się przyda ankieta - Warszawa.

    OdpowiedzUsuń
  37. zapraszam do mnie po wyróżnienie, mooogę?;-)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Konin toż to prawie środek Polski każdy będzie miał blisko :)
    Zapraszam kasiuniek

    OdpowiedzUsuń
  39. Wrocław zaprasza!

    OdpowiedzUsuń
  40. Lublin, Lublin!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja też optuję za Krakowem
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  42. Wioska koło Szczyrku :) Mogę dojechać we wskazane miejsce organizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Bydgoszcz, zapraszam gorąco. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  44. po raz drugi Wrocław!

    OdpowiedzUsuń
  45. Kraków! Do Krakowa i Li mam dobrą drogę, a i pociąg tyż niezły:D
    Jak znikasz to się już nie martwię nicanic, już wiem, że żyjesz na full wtedy, kiedy Cię tu nie ma:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Tychy, Tychy, Tychy!!!!
    Fabryka zasranej korpo!!
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  47. Ej no, Poznań to bardzo fajne miasto i nawet byś swój pokoik dostała na poddaszu. :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Chustka , ale Ty jesteś wczoraj wywaliłem komenta , jak z tąd do tamtąd i cenzura mi nie przepuściła , a czy ja nie napisałem juz dwa posty o zlocie czytaczy i że Ty będziesz odbijac beczke piwa ? no sie qrna babka pytam

    OdpowiedzUsuń
  49. => Lumpiata, zrozumiałam aluzję :)
    zbieraj się, Chustka zna drogę ;))))

    OdpowiedzUsuń
  50. Wiesz co Joanno: jesteś jakimś fenomenem:)i nie dlatego ze ludzie Ci współczują, dlatego że Cię lubią. To jest dopiero klasa:) Pozdrawiam ciepło jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  51. "Il suffira d'un signe... Un matin. Un matin tout tranquille, et serein." Ahhh, chustka, quelle meilleure réponse pour un flashback surprenant sur ton blog.
    Ma belle, c'est via Pani, puis le blog de Magda que je suis arrivée sur ta page, je lis irrégulièrement faute de... Mais je vais rester, et je compte bien longtemps!
    A bientôt, ci, là, virtuellement.
    Tu es une femme lumineuse!
    Martyna -ch 1290

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga