sobota, 26 listopada 2011

[586].

(Dionne Warwick - I say a little prayer)
urocze słowa piosenki.
i takie prawdziwe.

***

moja kumpelka Marianna nauczyła mnie robić sushi.
a następnego dnia dowiedziałam się, że mój ulubiony okoliczny sushi bar przenosi się, więc tymczasowo zawiesza działalność.
nie ma rady - od teraz roluję sushi sama w domu!

54 komentarze:

  1. A gdyby Ci się nie chciało rolować, to zawsze możesz zrobić "rozrzucone sushi' czyli chirashi sushi--to samo, co w rolkach, ale nie zrolowane : na przykład to http://www.savoryjapan.com/recipes/sushi/chirashi.html
    Piękne zdjęcia, piękna chustka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Paseczki, krateczka, melanżyk.
    Wyglądasz radośnie i spokojnie.

    Buźka, Ryjku!

    OdpowiedzUsuń
  3. ozesz, zawsze mnie obrzydza domowe suchi, bo wyglada jak wegorz pociety na kawalki.

    Czapke masz, chyba zimno? U nas tez, nad ranem nakrywam sie kocem i wieczorem ubieram skarpetki
    Buziam

    OdpowiedzUsuń
  4. A skąd dobrą rybkę na sushi? Bo to kurcze problem dobre ryby zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniaha> czapkę mam, bo raka mam :P
    a tak serio: jeszcze włosów za mało, więc zimno w łeb.

    kocham węgorza pociętego na kawałki.


    Anonimowy z 23:24> z puszki, z folii, z patelni.
    surowej nie jem, bo nie wiem skąd wziąć świeżą - świeżuchną.

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś (po raz pierwszy i ostatni) zrobiłam sushi - takie, że na kilka miesięcy nabrałam obrzydzenia do japońszczyzny. Obyś zabłysnęła większym talentem do rolowania :)
    J

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama od dawna robię, też pyszne. Ryż dobry, nie przedoprawiony, serek, avocado, ogórek, marcheweczka cieniutka, ryba surowa świeżynka, uparowana, z rękawa, nawet wędzona smakuje, sezam, paluszki krabowe i rozkosz. Moja trzylatka też wcina, bez nori, bo plącze jej się między ząbkami. Serdeczności:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. się zatem wprosimy z P. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nigdy nie jadłem sushi, jakoś to sklepowe wydaje się nieświeże i nigdy nie kupiłem, jak smakuje? Mozna do czegoś przyrównać czy smak jedyny w swoim rodzaju?

    OdpowiedzUsuń
  10. Chustko, kiedyś świeżutką rybę do sushi można było nabyć w kuchniach świata. Droga była jak diabli, ale rzeczywiście świeża idealnie i pachnąca. Nie wiem jak teraz, może ktoś ma bardziej aktualne informacje.
    A domowe sushi jest bardzo smaczne, tylko tego ryżu nie lubię doprawiać:-))))

    OdpowiedzUsuń
  11. mr grey.

    Algi maja specyficzny smak i aromat. I choc jestem wielbicielką oliwek, kaparów, to jednak algi rosna mi w ustach do niebotycznych rozmiarów.
    Kiedys zrobiłam sushi,i wszystkie oprócz pierwszego ( który ze łzami w oczach przełknęłam )zostały odwinięte z zieleniny. Zieleninę zjadł pies. Nie narzekal :) A jak sie błyszczał! Dostawał do posiłków po troszkę, bo miałam cała paczkę.
    Właśnie wycztałam, że jest sushi bez alg. Może kiedyś się skuszę. Choć to dla mnie zaden rarytas.
    Albo pokręcę w domu, jak mnie najdzie ochota na ryż i rybę.
    A ryby generalnie ubóstwiam, i z mięs jadam tylko je. Pod każdą postacią.


    Pamietam jak kiedyś kupiłam takie chinskie ciasteczka w lidlu. Takie ryżowe. Na podróż autem.
    No i jem. Jedno dobre. Drugie dobre.
    Trzecie - skąd do cholery ryba w ciastku?
    Ryba i to taka prosto z kutra pływającego po morzu bałtyckim.
    No i okazało się, że ciasteczko było owinięte algową wstążeczką.
    Tfu :)

    Są osoby, które uwielbiają sushi, a są takie jak ja.
    I uwierzcie. Ja nie jestem wybredną osobą, ale algi są jedyną rzeczą ( oprócz czarniny), po których mam mdłości.


    k.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja sie bardzi ciesze, ze mieszam w takim miejscu, gdzie skladniki do sushi i swieza rybe mozna nabyc bez wiekszych problemow, i czesto to wykorzystuje. Ale ostatnio jednak przewaza lenistwo, i sushi przyjezdza do domu, juz zrolowane, przystrojone i pyszne :-) a my dwa sushio-maniaki cieszymy sie za kazdym razem jak dziecka :-)

    Wcinaj, wcinaj, na zdrowie ! :-)
    Chcialabym kiedys z Toba zjesc sushi :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  13. pyszne, tak :) i rolowanie przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale przecież algi nie są nizbędne do robienia sushi.
    można zawinąć ryż w papierek ryżowy, też będzie ok.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja robie sama ale tylko z łososiem wędzonym, innej ryby tam nie trawię.

    OdpowiedzUsuń
  16. łoś wędzony/pieczony, tuńczyk z puszki, surimi, kreweta gotowana.
    to nasze typy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Można jeszcze paluszki krabowe, też pyszne.
    Ale mi narobiłaś smaka na sushi, normalnie chyba pojadę i kupię, o!!

    OdpowiedzUsuń
  18. ja najbardziej uwilbiam creative maki sushi z pieczona ryba maslana zawiniete w biale algi, polecam bonsai kolo best molla na sadybie

    OdpowiedzUsuń
  19. rybki, sushi, wynik testu

    dlaczego ani pół słowem nie odniesiesz się do śmierci Pawła?

    masz go w liście blogów, pewnie czasem zaglądałaś... nie dasz mu nawet świeczki?
    szkoda życia na skupianie się na czyjejś śmierci, gdy własną się ma za pasem? czy może tak zwyczajnie, sushi ważniejsze?

    OdpowiedzUsuń
  20. Lol, ale Ci napaskudziłam w tym akwarium z rybkami :D aż szef się pytał co ja tak klikam, "karmie rybki"-mówie, pewnie chciał mi dać jakiś odpowiedzialny projekt ale stwierdził, że może dzisiaj lepiej nie :D
    PS. Świetna czapka!
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  21. rybki super, siedze i karmie

    OdpowiedzUsuń
  22. ze wszystkich rodzajów sushi najbardziej lubię tatara :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. rzygać już mi się chce tą Twoją ironią: ''mam czapkę,bo mam raka", równie dobrze mogłabyś kupić sobie perukę i wyglądać jak człowiek zamiast afiszować się wszem i wobec ze swoją chorobą. Nieraz bywasz bezczelna i wulgarna w swoich wypowiedziach. Niby taka inteligentna, a pokory za grosz nie ma...ktoś wyżej napisał, że nawet słowem nie wspomniałaś o śmierci Pawła, tak samo zresztą jako o śmierci Ani i Pauli, mimo, że masz ich blogi w linkach z boku, więc wywnioskować można, że utrzymywłaś z nimi jakiś tam kontakt i kibicowałaś im, a po śmerci to już na żadne dobre słowo nie zasługują?. przepraszam za szczerą opinię, ale każdy ma do takiej opinii prawo. będziesz chciała to opublikujesz, nie to nie, mnie to średnio obchodzi,
    życzę powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy z 16:21> po mimo nie ma przecinka.

    odnośnie peruk - mam.
    odnośnie odpowiedzi do Aniha - jesteśmy w takiej zażyłości, że możemy sobie pisać co zechcemy.

    reszta twojej wypowiedzi również i mnie średnio obchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Młoda idzie karmić rybki :*
    Ciało :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Chusteczko, szkoda czasu i energii na polemiki z ludźmi bez serca. Olej takie komentarze.
    Buźka ze Skandynawii!
    Reniferowa

    OdpowiedzUsuń
  27. I dodam jeszcze, że Twoje milczenie o czyimś odejściu jest dla mnie bardziej wymowne niż żale wylewane on-line. Ale żeby to zrozumieć, trzeba taktu, którego niektórym brakuje.
    Trwaj, Chusteczko!
    Reniferowa

    OdpowiedzUsuń
  28. do mr Grey :) jesli chcesz sprobowac, a nie masz w poblizu suszarni, polecam kupno malej taci w Piotrze i Pawle ....zawsze jest swieże...acha, o ile jest u Ciebie ich sklep...no , sa dosc ekspansywni, więc moze jest :)

    OdpowiedzUsuń
  29. mniam, pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  30. czy myślicie, że "zapalenie" świeczki na blogu oznacza, że się o kim myśli, a jej brak o ignorancji?
    jesteście pewni, że myślicie o bohaterach innych blogów walczących z chorobą częściej niż Chustka?
    skoro denerwuje was ironia Chustki po co czytacie Jej blog?

    ps. czapka świetna, zresztą ładnemu we wszystkim ładnie :-)
    ps.2. smacznego! :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. w sprawie sushi nie mam nic do powiedzenia, ale Chustko!
    skąd Ty takie świetne kawałki muzyczne wynajdujesz?
    mam już playlistę pt.Chustka z tego :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chusteczko - piszę pierwszy raz, choć czytam Cię tysiąc lat:)
    Trzymaj się i nie puszczaj:) - i olewaj ...kwadratogłowych!
    Wiem że ci się uda.
    Przesyłam mnóstwo ciepłych myśli z krakowskich Łagiewników - i zapraszam w razie czego:)
    mamaigora

    OdpowiedzUsuń
  33. Prostaczko pusta, uważasz, że jak ominiesz temat śmierci to ona ciebie nie dotyczy? Dotyczy. Wyglądasz brzydko, szaro, staro i smutno. Masz ziemistą cerę i wyglądasz jak 5 minut do śmierci. I wiesz co podła? Życzę ci, aby o tobie podobnie przemilczano tam gdzie dzisiaj szukasz informacji w swoim leczeniu, gdzie pytasz, "ryjesz" co za głupie słowo. A wiesz co mówią o tobie w twojej byłej firmie? Zdziwiłabyś się;). Nie byłaś lubiana. O tobie mówią ironicznie, oczywiście współczują ci, trudno nie współczuć komuś takiemu ...

    OdpowiedzUsuń
  34. Dla niej sushi wazniejsze. Ostentacyjnie unika tematu. Głupia, śmieszna, pusta chustka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zobacz jak głupio wyszłaś na tym zdjęciu w czerwonej czapce, jak szmaciany pajac z przygłupiastą miną. Przyjrzyj się sobie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajne zdjęcie - nie pozujesz z usteczkami w dzióbek, nie lansujesz się na gwiazdę - ot po prostu siedzisz sobie z kubeczkiem w dłoni i robisz minkę spod brwi.
    O ile pamiętam w poprzednich pracach wspominają Cię dobrze... rok temu mówiłaś mi, że dostaliście paki miłych upominków z koncernu.

    Czyżby więc znowu Voldemort złapał ciśnienie i wypisuje bzdety? Czy któraś jego zapijaczona panna?

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też lubię sushi i lubię robić je w domu. Rolujesz przez matkę? czy folię?

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy z 19:49> na razie rolowałam tylko przez matę.

    OdpowiedzUsuń
  39. Trudno, aby chorej na raka nie wysłać paczki;).

    OdpowiedzUsuń
  40. Asiu, jaki sens puszczania takich wpisów jak anonimy z 16.21, 19.14-16?Brak słów... Jak taka osoba może pisać o podłości, prostactwie, krytykować wygląd, straszyć śmiercią?My Cię tu znamy z imienia, nazwiska, wiemy o Tobie tyle ile chcesz nam przekazać, masz odwagę publicznie pisać o sobie, o swoich uczuciach, lękach, marzeniach i ktoś, kto jest tchórzem chowa się za anonimowym nickiem i wypisuje takie nieludzkie plugastwa, że przeciętnie wrażliwemu człowiekowi nie mieści się to w głowie.

    Anonimie podpisz się, daj swój adres @ i wtedy dowiesz się co my myślimy o tobie, co inni myślą, albo weź rozpęd i z całej siły pierdolnij głową w mur, hmmmm może coś ci się poukłada. Warto byś spojrzał w lustro i zastanowił się kim jesteś, po co żyjesz, dla kogo, jaki sens ma twój żywot, co możesz dać innym, czy ktoś cię lubi, szanuje, podziwia, ceni sobie twoją obecność. Żal mi ciebie, jesteś żałosny

    OdpowiedzUsuń
  41. viki> puszczam, ponieważ uważam, że ktoś, kto to pisze, chce, żeby został jego komentarz upubliczniony.
    jak rozumiem - właśnie w tym celu pisze.
    gdyby chciał mi coś powiedzieć prywatnie, napisałby maila/zadzwoniłby.

    ponadto te małe akty mentalnego gówniarstwa pokazują, co budzi się w ludziach, gdy sądzą, że są anonimowi.

    OdpowiedzUsuń
  42. cześć chustko pisze pierwszy raz, ale czytam Cie już długo, świetnie wyglądasz w czapeczce;) gorąco pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia. . .

    OdpowiedzUsuń
  43. Asiu, myślę, że nadużywają Twojej cierpliwości i myślę, że w swojej małości przekonani są o swojej zajebistej zajebistości, skoro tyle osób może ich przeczytać na tak poczytnym blogu, co niestety nie pozwala im dostrzec, że nie błyszczą, że są żałośni i wystawiają się na pośmiewisko.
    Asiu, wiem od dawna, że pokazujesz nam, że masz dystans do takich wpisów, tylko czy na pewno?Jeśli Ciebie to nie rani, to ok, my to możemy czytać, lub udawać, że nie widzimy, to Twój blog, dla Twojego syna i przykro, że to on kiedyś będzie musiał się z tym zmierzyć:(
    Większość z nas lubi Cię i podziwia i mam nadzieję, ze to będzie dla Niego najważniejsze:)
    Buziaki moja miła:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Chusto, polecam świeżutkie ryby w Makro - ogromniasty wybór, w czwartki dostawa, łoś pachnie Skandynawią, Bałtykiem, wiatrem - wszystkim, co najlepsze :) gdybyś chciała kartę do Makro - krzycz :) posiadam, pożyczę :)
    pa. Zdrowiej!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie karmić trolli - to po pierwsze; potem puszczają jeszcze bardziej śmierdzące bąki.

    I do rzeczy: w kraciastej chustce wyglądasz cudnie! Cieszę się, że nie ściemniłaś z adresem i doszła! :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja naprawdę nie rozumiem, co jest takiego w ludziach, co każe im zrównać z ziemią blogowicza. Abstrahowałabym już nawet od faktu jarania się atakowaniem chorego za jego nastawienie do choroby, bo to jest poniżej dna.

    Gdy irytuje mnie czyjś styl pisania, to po prostu nie odwiedzam bloga, proste, nie? Jaką trzeba być mendą, żeby zadać sobie trud wyprodukowania kilkulinijkowego komcia ze stekiem obelg... Albo focha za nie poruszenie jakiegoś tematu. Ludzie, chcecie o czymś pisać, piszcie własne blogi, a nie dawajcie Chustce listę tematów do wypracowania...

    Sorry, poniekąd nakarmiłam trolla...

    Chustka, dziękuję za epatowanie czapką :P Mnie to akurat przywraca właściwy dystans do życia.

    OdpowiedzUsuń
  47. Prostak z 19.14 będzie ukarany i nawet jeszcze o tym nie wie... ale się dowie już niedługo.Ależ ten śmieć musi być samotny i nieszczęśliwy w tym pięknym świecie....jego problem,niech spada!Chusteczko trzymam kciuki za Ciebie.Mam fajny przepis na sosik do paluszków krabowych-mniam mniam.pzdr Bonia
    ps.czapeczka super!

    OdpowiedzUsuń
  48. Bonia> nieładnie. piszesz, że masz fajny przepis na sos do paluszków krabowych, a nie podajesz go.

    bardzo, bardzo nieładnie.
    chlip.

    (czujesz, jak Cię podchodzę psychologicznie?)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dlaczego nie śpisz o 3-j w nocy?! Do łóżka marsz!

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga