(Triquetra - Astroblues)
dawno żadna polska piosenka mnie nie urzekła jak ta, dziś, usłyszana w Trójce, u Piotra Barona.
***
poszłam odebrać wyniki.
bo dziś rozpocząć mam kolejny kurs chemii.
ale wszystko zależy od wyników.
no więc:
bilirubina
godz. 8.00 - dziś pobrana, za godzinę odbiór
godz. 9.00 - brak wyniku
godz. 11.00 - maszyna do badania krwi zastrajkowała
godz. 12.00 - przyjechał pan naprawiacz
godz. 13.00 - trwa naprawa
tomografia
zrobiona w ub. tyg., dziś odbiór wyników.
godz. 9.00 - wyników nie ma, pani doktor właśnie przyszła do pracy
godz. 10.00 - wyników nie będzie, będą za tydzień, bo komputer do odczytu badań zepsuł się
godz. 11.00 - mogę se wziąć płytę z nagraniem z TK i mogę se gdzieś z nią pójść
godz. 12.00 - za godzinę przyjedzie pan naprawca
godz. 13.00 - trwa naprawa
***
słowo na temat statystyk (ira1 o tym trafnie napisała pod poprzednim postem).
drodzy chorzy na raka, nie wierzcie statystykom.
one są takie... statystyczne.
przecież każdy z nas jest inny.
łeb do słońca, jak mówi prezesunio Fundacji Rak'N'Roll, wczorajsza jubilatka, Magda Prokopowicz.
trzeba walczyć! - to mówię ja.
i na koniec pieśń zagrzewająca do walki od mojego karmicznego brata, Piotra:
więc:
WALKA, WALKA, WALKA - JOANKA!!!
JEBAĆ TABELE, JOANKA ZAWSZE NA CZELE!!!
w miejsce mojego imienia wstawiacie Wasze i już, do boju!
dawno żadna polska piosenka mnie nie urzekła jak ta, dziś, usłyszana w Trójce, u Piotra Barona.
***
poszłam odebrać wyniki.
bo dziś rozpocząć mam kolejny kurs chemii.
ale wszystko zależy od wyników.
no więc:
bilirubina
godz. 8.00 - dziś pobrana, za godzinę odbiór
godz. 9.00 - brak wyniku
godz. 11.00 - maszyna do badania krwi zastrajkowała
godz. 12.00 - przyjechał pan naprawiacz
godz. 13.00 - trwa naprawa
tomografia
zrobiona w ub. tyg., dziś odbiór wyników.
godz. 9.00 - wyników nie ma, pani doktor właśnie przyszła do pracy
godz. 10.00 - wyników nie będzie, będą za tydzień, bo komputer do odczytu badań zepsuł się
godz. 11.00 - mogę se wziąć płytę z nagraniem z TK i mogę se gdzieś z nią pójść
godz. 12.00 - za godzinę przyjedzie pan naprawca
godz. 13.00 - trwa naprawa
***
słowo na temat statystyk (ira1 o tym trafnie napisała pod poprzednim postem).
drodzy chorzy na raka, nie wierzcie statystykom.
one są takie... statystyczne.
przecież każdy z nas jest inny.
łeb do słońca, jak mówi prezesunio Fundacji Rak'N'Roll, wczorajsza jubilatka, Magda Prokopowicz.
trzeba walczyć! - to mówię ja.
i na koniec pieśń zagrzewająca do walki od mojego karmicznego brata, Piotra:
więc:
WALKA, WALKA, WALKA - JOANKA!!!
JEBAĆ TABELE, JOANKA ZAWSZE NA CZELE!!!
w miejsce mojego imienia wstawiacie Wasze i już, do boju!
ossszzz... w mordę....
OdpowiedzUsuńA piosenka cud-miód !! ANKA też pasuje.....
Pozdr. Anka B. :-))
Dziadek ma 70 lat a wnuczek 7. Statystycznie mają po 38,5 ale gdyby przyszło bzyknąć Marynę...
OdpowiedzUsuńten dowcip królował u nas (AE Kraków) na statystyce.
kowalska
niektórzy nie muszą wstawiać innego, ha!
OdpowiedzUsuń:)
http://www.niebieskalinia.pl/spaw/docs/KE_ebs_344_fact_pl_pl.pdf
OdpowiedzUsuńRuda mówi do łysego
OdpowiedzUsuńI co Bóg ci włosów nie dał?
Na co łysy odpowiada
Chciał dać rude ale nie wziąłem
Wczoraj pewna urocza osoba napisała mi: łeb do słońca! Dzisiaj TY Chustko napisałaś to samo:) życzę Tobie i wszystkim chorym oraz potrzebującym: łba do słońca! Bardzo mi się to podoba. Tak bym chciała żyć bez lęku.
OdpowiedzUsuńno ale jak w końcu jest, bo nie wiem
OdpowiedzUsuńdobrze?
dobrze.
umarłam, leżę i kwiczę!!!Statystycznie rzecz biorąc statystyka jest do doopy! bo człowiek ma dwie nogi, pies cztery, statystycznie rzecz biorąc , każdy z nich ma po trzy.
OdpowiedzUsuńgenialna jesteś :)
OdpowiedzUsuńjutro to zaśpiewam innej jubilatce, która jebie tabele w tej samej dyscyplinie co Ty.
OdpowiedzUsuńNiepsujących się maszyn życzyć. I niezepsutych pań doktor. Zawsze też można je, jak te tabele...
Igy
melodię usiłuję dopasować :D
OdpowiedzUsuńpowiem krótko:
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ :)
i dedykuję Ci piosenkę zespołu AKURAT
OdpowiedzUsuń"Kiedy z serca płyną słowa
Uderzają z wielką mocą
Krążą blisko wśród nas ot tak
Dając chętnym szczere złoto
I dlatego lubię mówić z Tobą
I dlatego lubię mówić z Tobą
Każdy myśli to co myśli
Myśli sobie moja głowa
Może w końcu mi się uda
Wypowiedzieć proste słowa
I dlatego lubię mówić z Tobą
I dlatego lubię mówić z Tobą "
:)
o cholera z tymi wynikami! lae w końcu ponaprawiali?
OdpowiedzUsuńpiosenka pięęękna!
bilirubinę naprawili, spadła o połowę.
OdpowiedzUsuńpłytę z TK odebrałam, ale co z tego - opisu nie mam.
szukam kogoś, kto mi ją przeczyta.
Grzeczna bilirubina, dobra bilirubina. Czyli od chemioterapii tak bilirubina w wątrobie oszalała?
OdpowiedzUsuńtak. jak to Ulubiony Doktor napisał: pewnie to blok metaboliczny, jeśli w TK nic nie ma.
OdpowiedzUsuńPrezeska rulez!
OdpowiedzUsuńnawet na fb miała 2 razy urodziny :D
chili znowu chlejemy !
victory ! nadwątrobowe !
:*
Chlejemy?
OdpowiedzUsuńBilirubinę opijamy?
O matko!
Alkoholikiem niedługo zostanę:D:D:D
Jak ja Cię kocham, Ty spadnięta bilirubino:D:D:D
Proponuję w zmienionej wersji:
OdpowiedzUsuńWALKA, WALKA, WALKA - JOANKA!!!
JEBAĆ RAKELĘ, JOANKA ZAWSZE NA CZELE!!!
A mi sie już nie chce walczyć...ale ''pośpiewać'' ofkors że mogę. Zakupy robię w tesco, nie mam na co głosować. Kichaaa no
OdpowiedzUsuńViol> to chociaż łeb do słońca!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki, Teskowiczko :*
W pewnym mieście ktoś wpadł na pomysł , że temu kto dożyje stu lat Rada Miasta ufunduje nowe gospodarstwo . Wszyscy ruszyli do boju . Tradycją miasta niestety było to , że nikt nie dożywał sędziwego wieku , a więc było o co walczyć .
OdpowiedzUsuńW końcu znalazł się śmiałek i pewnego listopadowego poranka skończył sto lat . Był tort , były świeczki , pojawił się nawet burmistrz i wręczył stulatkowi klucze do nowego domu wraz z ogromnym gospodarstwem . Dziadek stał się tak popularny , że zainteresował się nim nawet sam Urząd Statystyczny . Wszystko na marne . Okazało się bowiem , że co prawda średnia wieku mieszkańców nieznacznie się podniosła , nikt jednak , w/g statystyk , nie dożywał w tym mieście setki . Dziadkowi odebrano klucze do nowego domu , oraz gospodarstwo.
Niby setki dożył a jednak nie .
;-))
Statystyki są o dupę rozbij. Zwłaszcza jak są jakieś robione w Polsce - tu dla ludzi ciężko chorych w ogóle nie powinno być robionych statystyk. Nie tylko rakowych. Tu się liczy szczęście, traf, własna praca w znalezieniu lekarza, wypracowanie jakichś znajomości, ludzie dobrej woli. Są dobrzy lekarze, super pielęgniarki, ale system jest tragiczny! A bądźmy szczerzy nie każdy chory ma taką siłę do walki, by nie płynąć z prądem. A zezłościłam się dzisiaj na to wszystko porąbane równo.
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam u lekarza. I mi prosto w oczy powiedział, że moja siostra żyje, bo choruje tam. A tu bym ją już odwiedziła na cmentarzu. W głowie się to nie mieści. Europa zjednoczona. Bzdury.
Zdrowiej, walcz, szczerze Ci życzę.
Witam, mam na imię Mieczysław i bardzo mnie Pani zasmuciła. Próbuję śpiewać WALKA WALKA WALKA - MIECZYSŁAW i ani się nie rymuje ani nie brzmi fajnie. Mój brat Waldemar też jest wkurwiony. Zanim Pani coś napisze proszę się zastanowić.
OdpowiedzUsuńPJ
Super dzień. Dzień w którym "znam statystyki" przegrywa tu z "trzeba walczyć!" :) A piosenka pierwsza klasa, tylko nuć pod nosem, aby się do szkoły nie przedostała, bo dywanik mur beton :)/ Kasia
OdpowiedzUsuń=> PJ
OdpowiedzUsuńSpróbuj w rytm hymnu narodowego omijając 1x WALKA
WALKA WALKA MIECZYSŁAW
brzmi całkiem nieźle:)))))
Mieczysław - to było w deche:))))))
OdpowiedzUsuńAsiu, ja jakoś do naszej służby zdrowia nie umiem się przekonać. Niedawno byłam w ciąży- podczas badań prenatalnych, na które się zdecydowałam, bo skończyłam 35 lat (STATYSTYKA!!!!!! się mnie panie ukłoniła), znany i ponoć znakomity pan profesor, robiąc mi usg genetyczne stwierdził lekko - o są złe przepływy, fala wsteczna, bedzie zespół downa, tak to jest jak sie w tym wieku za robienie dzieci bierze...Ten wiek czyli 35 lat, może rzeczywiście nie jest najbardziej fortunny do macierzyństwa, chociaż zdania sa podzielone ale chamstwo tego człowieka mnie powaliło...Chamstwo, prostactwo i brak kompetencji. Zamarłam. wykonałam dodatkową diagnostykę - wszystkie skomplikowane badania zdecydowanie wykluczyły zespół downa, robiłam też usg u innych genetyków - nikt nie widział złych przepływów i fali wstecznej a ja i tak dopóki nie zobaczyłam mojego zdrowego synka, nie byłam w stanie uwierzyć, że jest ok. Całą ciąże tylko o tym myslałam.Co przeżyłam to moje.
Zatem żadne przygody z naszą służbą zdrowia nie są w stanie mnie zdziwić. Można byłoby się z tego smiać, gdyby nie było to tak groźne. W końcu tu do jasnej anielki o życie chyba chodzi. trzymaj się dzielnie. sisi
jasne Asiu, taka sytuacja jest wkurzajaca. I ponowny stres przy kolejnej wizycie. I nie pozostaje nic innego jak dostrzegac pozytywna tego strone, nawet jesli troche na sile -
OdpowiedzUsuńpigulki niezle sa, ale nieco odpoczac dac od nich cialku tez nie bedzie zle.
Tak jest! Jestem z Chełma, Chełmianka rządzi ;) Ja tam nie wiem jak Twoja rakela ale Ty z pewnością statystykom się wymykasz! Ślę uściski.
OdpowiedzUsuńshenen
PJ AKA Mieczysław> zawsze możesz zaśpiewać: Mieczyław, Mieczysław, walką się wsław.
OdpowiedzUsuńbo to jest przyspiewka- rozgrzewka dla kobiet, miczyslawy i waldemary moga spiewac- ole, ole, ole, nie damy sie:)))
OdpowiedzUsuńNo noz sie w kieszeni otwiera, gdy czytam o sprawnosci funkcjonowania polskiej sluzby zdrowia i jej sprzetu. A dlugopisy im sie czasem nie popsuly?
OdpowiedzUsuńPatrycja
PJ
OdpowiedzUsuńale dałeś,do łez,:)))))))))))
Karola
Ani Lidl, ani Biedra.
OdpowiedzUsuńKerfur i targ.
Czytam cię od deski do deski. Uwielbiam w tobie wszystko. Wspieram-lista, nie komentuje-brak odwagi. Gdybyś zechciała zerknąć http://magdalena432.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńto ja może też doleję kropelkę. ostatnio przez 15 minut miałam raka. sytuacja- wzięliśmy kredyt, wprowadziliśmy się do nowego, wyczekanego, wymarzonego mieszkania. mam dwoje dzieci- Iga - 5, Antoni-2,5. Lat 32. Odbieram wypis z prześwietlenia płuc. "zrosty, zmiany gruzełkowate, dalsza diagnostyka, konsultacja w poradni pulmunologicznej". świat mi zawirował. no nic. szczęściem mój ojciec emerytowany radiolog. więc lecę. opisujący u niego terminował. ojciec okiem rzucił, raz, drugi i ryknął: "trzydzieści lat się uczył, chuj, i niczego nie umie". nogi się pode mną ugięły.
OdpowiedzUsuńdalsza konsultacja obfituje w następujący wynik. pan doktor posiada jeden opis i stosuje "kopiuj-wklej", zmieniając tylko ilości zrostów i kolejność diagnostyk. a ponieważ mu się ie chce oglądać, a boi się, że ktoś coś ma, odsyła dalej.jaja, nie?
tylko, że znajoma (nota bene) lekarka, po przeczytaniu elaboratu n/t stanu swoich płuc wylądowała w szpitalu. z zawałem, nie "zaawansowanymi zmianami w okolicach prawego górnego płata".
hm.
całuję, Chustko
A. Rok
Do Waldka i Mietka - do boju chłopaki!
OdpowiedzUsuńWalka, walka, walka - Mietka i Waldka
Jebać tabele, Miecio i Walduś zawsze na czele!
P.S. Pierwszy raz w życiu użyłam słowa "jebać" - dla Was wszystko Mieciu&Waldku. Powodzenia!
Waleczna Joanno, masz oręż najsilniejszy na świecie: dobre ego fajny charakter i wielką motywację: GianCarla:), zapewne jest tych motywacji wiele więcej:)
OdpowiedzUsuńsiedzę i kwiczę ze śmiechu.
OdpowiedzUsuńMietka mi dziś było trzeba! fajny pan. I z poczuciem humoru. Git.
Chustko kocham cię, choć orientacji jestem hetero.