(z Oratorium Tu es petrus - Niech mówią że to nie jest miłość)
a twoja stara klaszcze u Rubika.
***
no i mamy pełnię.
i mandacik.
panowie z drogówki ulitowali się z punktami (a mieli dać osiem), a z trzech stówek zeszli do jednej.
ograniczenie było do pięćdziesięciu.
pierwszy pomiar wykazał dziewięćdziesiąt sześć.
drugi - sześćdziesiąt dwa.
- panie policjancie, ja się spieszę, spać mi się chce, zmęczona jestem... bo wie pan... bo ja tyle jechałam... bo mam raka... małe dziecko... kota...
patrzył na mnie z niedowierzaniem.
jak to zgrabnie ujął Starszy Śwagier: pewnie tak grubo szytego kitu jeszcze nigdy pan władza nie słyszał.
***
Stoimy pod murem. Zdjęto nam młodość jak koszulę skazańcom.
Czekamy. Zanim tłusta kula usiądzie na karku, mija dziesięć,
dwadzieścia lat. Mur jest wysoki i mocny. Za murem jest drzewo
i gwiazda. Drzewo podwędza mur korzeniami. Gwiazda nagryza
kamień jak mysz. Za sto, dwieście lat będzie już małe okienko.
Mur - Zbigniew Herbert
lubię Herberta.
bardzo.
więc będzie jeszcze jeden wiersz - Jonasz.
nagotował Pan rybę wielką
żeby połknęła Jonasza
Jonasz syn Ammitaja
uciekając od niebezpiecznej misji
wsiadł na okręt płynący
z Joppen do Tarszisz
potem były rzeczy wiadome
wiatr wielki burza
załoga wyrzuca Jonasza w głębokości
morze staje od burzenia swego
nadpływa przewidziana ryba
trzy dni i trzy noce
modli się Jonasz w brzuchu ryby
która wyrzuca go w końcu
na suchą ziemię
współczesny Jonasz
idzie jak kamień w wodę
jeśli trafi na wieloryba
nie ma czasu westchnąć
uratowany
postępuje chytrzej
niż biblijny kolega
drugi raz nie podejmuje się
niebezpiecznej misji
zapuszcza brodę
i z daleka od morza
z daleka od Niniwy
pod fałszywym nazwiskiem
handluje bydłem i antykami
agenci Lewiatana
dają się przekupić
nie mają zmysłu losu
są urzędnikami przypadku
w schludnym szpitalu
umiera Jonasz na raka
sam dobrze nie wiedząc
kim właściwie był
parabola
przyłożona do głowy jego
gaśnie
i balsam przypowieści
nie ima się jego ciała
13 lat temu
Mię Księżyc pociąga, woła... Kiedyś lunatykowałam zresztą....
OdpowiedzUsuńNo to 96 czy 62 km/godz ???
Herberta nie lubię....
No i to słynne klaskanie z Rubikiem... :-)))
Te opisy TK przybliżysz nam czy nie warte tego ??
Pozdr. Ania B.
Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńCud że do tej pory nie złapali Cię jak zasuwasz dwieście i jednoczesnie malujesz rzesy.
OdpowiedzUsuńAnia B.> o TK będzie, jak będę miała wsystkie tsy.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 20:15> nigdy inaczej.
Anonimowy z 20:18> jak jadę dwieście mam obie ręce na kierownicy.
rzęsy maluję poniżej 60 km/h.
Herbert. Raz go lubię, a raz nie. Tym razem dziękuję za przypomnienie. Imnął się mnie - na nowo.
OdpowiedzUsuńKochana Asiu!
OdpowiedzUsuńJesteś cudowną kobietą :))
Uwielbiam czytać Twojego bloga!
Wszystkiego dobrego życzyę, niezmiennie kibicuję i bardzo ciepło pozdrawiam z Wrocławia :*
Miłego wieczoru! :)
Ania
PS. Nie mam talentu pisarskiego, więc tak prosto wyraziłam co czuję :P
No, cieszę się. Cieszę się, że jesteś.
OdpowiedzUsuńNawet bardziej niż z jutrzejszego dnia wolnego od roboty.
Anita
Też kocham Herberta. Tak jak On uważam, że "rozpacz krzeseł objawia się w skrzypieniu". Ale Rubik?
OdpowiedzUsuńChustko Droga! Nie znamy się, ale czytam bloga od dawna i bardzo nie lubię, gdy w nocy ani rano nie pojawia się post z poprzedniego dnia;)! Myślałam dziś o Tobie nie wiem już ile razy... stałaś się mi bliska i szczerzę się boję,jak się nie odzywasz - tak jakby niepokojąco milczała moja przyjaciółka..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
OdpowiedzUsuńgrubo
ciężko
:/
niedługo :*
A w Szwecji by Ci już prawko zatrzymali...
OdpowiedzUsuńtez lubie Herberta :)
OdpowiedzUsuńa dostalas kiedys dwa razy mandat za zignorowanie znaku Stop w tym samym miejscu?
za drugim razem najbardziej mnie zdolowala wlasna glupota!
przeciez powinna bylam pamietac, ze szeryf lubi sie tam czaic, ehhh...
u nas jutro tez wolne z racji swieta weterana;
Maz dzisiaj skwitowal te okazje tak: wlasnie po to Ameryka chadza na wojny! zeby sobie nastepnych weteranow dostarczac!
no to Ci sie upieklo :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpróbuję sobie wyobrazić minę panów, jak im opowiadasz historię swojego życia :)
OdpowiedzUsuńteż tak zawsze robię, ale Ty masz lepszy scenariusz ...
Ty tu nie zagaduj mandatami, tylko powiedz, jak wyniki badań?
OdpowiedzUsuńStoimy pod murem.
OdpowiedzUsuńHerbert + Gintrowski.
Mnie samo serce, od lat.
A najbardziej:
"za sto, dwieście lat
będzie już małe okienko
już małe okienko
małe okienko..."
W takim razie , może powinien znaleźć się ktoś , kto uratuje tego nieszczęsnego , współczesnego Jonasza i przemówi mu do rozumu ???
OdpowiedzUsuńHmm...
A co do księżyca , to ja bardzo lubię słońce :-)
http://www.youtube.com/watch?v=zuqFFpt3g_s
To Ty jesteś tymi chodzącymi 40kg ateizmu? Mam nadzieję, że jak już kopniesz w kalendarz, to twój synuś trafi do katolickiego ośrodka wychowawczo-adopcyjnego. O ile zakład? Trzy zdrowaśki?
OdpowiedzUsuńdobrze, ze chociaz dali sie urobic na punkty! kurcze, moge placic, ale punkty to juz nieciekawie, bo za duzo zachodu w razie co.
OdpowiedzUsuńpoza tym drogowka ma niesamowity talent do ustawiania sie akurat w tych miejscach, gdzie bardzo wyraznie widac obie tablice - poczatek i koniec zabudowanego. ma to moze z 500m... no i reperuja budzet chlopaki, reperuja.
joanno opowiedziałam dziś o Tobie Wujowi, który leży pogodzony z bezlitosnymi diagnozami. jego żonie i dzieciom- najbliższym mi na świecie osobom.
OdpowiedzUsuńo tym , że zyjesz i żyć zamierzasz wbrew opiniom, wbrew statystykom.
O tym że z biologią nikt nie wygra i czasen nawet najbardziej kurewska diagnoza się nie sprawdzi. tu nie ma prognoz są postgnozy i huj!trzeba żyć!
s.k
mam nadzieję, że anonimowy z 23:19 trafi do bardzo katolickiego piekła, z wszystkimi szykanami, w wersji de luxe plus piekielne spa, wszelkie zabiegi termalne w pakiecie.
OdpowiedzUsuńZ Herbertem mam love and hate relationship--raz lubię, a raz nie cierpię. A moja Babcia miała portret Herberta na ścianie, razem ze zdjęciami rodzinnymi :)Nauczyła się jego wierszy chyba wszystkich na pamięć ( a miała pamięć fenomenalną), bo zreumatyzowanymi dłońmi nie miała siły kartek przewracać, więc w pamięci sobie te wiersze przepowiadała, w jasności umysłu będąc nieustannie, a ciała znikaniu jednocześnie pogrążona.
OdpowiedzUsuńanonimowemu z 23:19 stanowczy kop w jaja, albo w d***
OdpowiedzUsuńhowgh!
Kiedyś byłam tym współczesnym Jonaszem, co idzie jak kamień w wodę. Udało mi się (chyba) wypłynąć na powierzchnię.
OdpowiedzUsuńMyślę o Tobie, Chusteczko.
Buźka z dalekiej Skandynawii!
Reniferowa
Chusteczka, Kochana, nie odwalaj więcej takich numerów. Ten brak wiadomości od Ciebie był paskudny. Czytam Twojego bloga od paru tygodni, a jesteś taka bliska jakbyśmy się znały lata, jakbyś była członkiem mojej rodziny - a nie mam jej dużej. Sama się leczę na nerwicę (z dobrym skutkiem), więc zadbaj tak przy okazji o moje skołatane serducho :) i skrobnij byle słówko, byle codziennie.Ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńEwa
http://www.mmpoznan.pl/392935/2011/11/10/wypadek-na-ul-nad-wierzbakiem--letni-kierowca-bmw-zabil-dwoje-przechodniow?category=naSygnale pewnie będzie tez opowiadał,ze się spieszył, bo ...że komuś życie niemiłe- jego sprawa, ale są na drogach także inni ludzie, którzy gina przez takich debili
OdpowiedzUsuńWiesz Chustko, czytając niektóre komentarze, zwłaszcza te wybitnie jadowite coraz częściej dochodzę do wniosku,że ludzie pomimo wszystko cholernie Ci zazdroszczą i wyrażają to w wyjątkowo prostacki i arogancki sposób. Inaczej nie umiem zinterpretować wpisu choćby z 23:19. Czytanie takich wpisów budzi we mnie odrazę i zażenowanie - jak można być tak pustym?
OdpowiedzUsuń...a za oknem widzę cudownie jesienny las, trawę pokrytą szronem, błękitnie niebo i piękne słońce! Dobrego dnia Chustko!
Alvea
ten dziki najazd na Rubika i wyśmiewanie się z niego nasuwa mi podejrzenia, że niezupełnie ten człowiek jest czemuś strasznemu winny.
OdpowiedzUsuńzawsze, jak robi się medialną nagonkę na kogoś, mam wrażenie, że podlegam manipulacji. i odwracam sie od tego ogonem.
nie lubię niszczenia jednostek, nie lubię. polityków tez to dotyczy.
"panowie z drogówki ulitowali się z punktami (a mieli dać osiem) i z trzech stówek zeszli do jednej.
OdpowiedzUsuńograniczenie było do pięćdziesięciu.
pierwszy pomiar wykazał dziewięćdziesiąt sześć.
drugi - sześćdziesiąt dwa."
Po prostu, droga Chustko, zyjesz w panstwie bezprawia.
W panstwie prawa
(w ktorym prawo jest takie samo dla chorych na raka, senatorow, sedziow QC, politykow, policjantow, etc., etc.,)
wyglada to nastepujaco:
31 to 45 km/h over the limit: $664 + four points.
More than 45 km/h over the limit: $1,811 + six points ;
albo (w stanie osciennym):
31 to 45 km/h over the limit: $647 + five points and three months suspension.
More than 45 km/h over the limit: $1,744 + six points and six months suspension;
Bez zadnej dyskusji.
P.S. oczywiscie mój komcio odnosi sie do medialnej nagonki na Rubika, przejawiającej się np. w szydzeniu z jego muzyki, które mimochodem przywołałaś.
OdpowiedzUsuńprawda, że MA dobre kawałki?
Herberta bardzo, bardzo zwłaszcza w wykonaniu Kaczmarski, gintrowski, łapiński))
OdpowiedzUsuńanonimie z 23:19 nigdy nie wiadomo kto kopnie pierwszy!!!!dziś chodzisz, jutro może cie pierdolnąć pustak w łeb. Bo podobne przyciąga podobne.
OdpowiedzUsuńoj, nie lubię ja takich, co przekraczają, nie lubię, wrr. i jakem w środku pojazdu, i jak na zewnątrz...
OdpowiedzUsuńi wciąż myślę życzliwie.
i dziękuję za wiersze i linki.
Niech mówią .....,że
OdpowiedzUsuńtwoja Stara to miotacz płodów.
Anonimowy z 23.19: Gdyby niedelikatność mogła fruwać...
OdpowiedzUsuńBuźka, Chusteczko!
Reniferowa
=>Anonimowy z 23.19
OdpowiedzUsuńjeśli twój wpis wypłynął prosto z twojego katolickiego serca, to zdrowaśki trzeba odmówić za twojego boga, bo aż żal pomyśleć, co
on biedny zrobi z taką trzodą
(małe "t" świadomie użyte)
Joasiu, dobrego, dobrego wieczoru, dobrej, spokojnej nocy, dobrego świtu nazajutrz.A potem dnia. Dni. I dobrego wszystkiego. Wszystkiego DOBREGO. Tobie, Jasiowi i Wszystkim Twoim Bliskim z serca życzę.
OdpowiedzUsuńTeresa W.
kupcie sobie cb :) a bedziecie wiedziec gdzie misie z suszarka stoja.
OdpowiedzUsuńkasia
Chustuniu...
OdpowiedzUsuńNo weź...
Terenia.
Kiedyś wracałam ze szpitala od córki i blisko domu zatrzymała mnie policja. Miałam przekroczenie 21 km na godzinę, ale byłam cała zapłakana i marzyłam by znaleźć się w domu jak najszybciej choć wcale nie pędziłam. Jechałam 71 km/godz przy dozwolonych 50. Moje zapuchnięte ślepia i odpowiedź, gdy policjant zapytał o powód,spowodowały odstąpienie od wymierzenia mi kary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Joanno i podziwiam jak zawsze, a Ty już wiesz za co:)
no i kolejny raz chustka mnie zaskoczyła najpierw wstawia rubika przepraszam Rubika a potem Herberta , ani jednego ani drugiego nie trawię chociaz szanuje tych co uwielbiają ich obydwu ale jako jestem wolnym i myślacym mam także prawo aby czegoś nie lubić np sexu z mężczyzną , co zaraz zaklekocza mnie wszystkie kobitki że prawię herezje , co do pana z życzeniami za 40 kg ateizmu , radzę przed spaniem namoczyć swoją torbę z krocza w wodzie święconej a pózniej przyglądac się na 90 kg katolicyzmu w swoim łóżku odwalić wieczorne modlitwy w miarę szybko żeby także odwalić chrześcijański sex także w miarę szybko aby mieć jeszcze czas na rozmyślanie jak to zajebiście jest w niebie do którego wszyscy chcą iśc a jak na razie nikt nie chce umierać
OdpowiedzUsuńza prędkość już cie nie lubię :P o ! a jakby na pasach przechodziła twoja matka ( sprawdzić czy nie ksiądz)
pozdr.d.d.d
eeeeeee..a to ja chyba tez raka musze miec zeby mi punkty obcinali:)
OdpowiedzUsuńTrzeba wprowadzić eutanazję dla takich przewlekle chorych na raka dupska. Dość leczenia tych darmozjadów za Państwe piniondze. Opierdzielała się hamburgerami, a teraz ją lecz. W liberlnej Holandii byś już dostała zastrzyk z fenolu.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo sen się ziści - na Wólce ateiści!!!1111111111
No pięknie, moralność Kalego.Jak Chustka łamie przepisy i się wykręca sianem od kary- to dobrze, jak tak zrobi ktoś, kogo nie lubimy-to źle! No, a niechby ten ktoś zabił dzieciaka, który wybiegł , a zahamować nie można,bo prędkość-to by się krzyk podniósł, Te kilka rozsądnych wpisów, ze prawo jest jednakowe dla wszystkich, nie zmienia obrazu mentalności czytaczy. Przeraża mnie, że łamanie prawa może być powodem do samozadowolenia.I nie pełnia tu zawiniła,
OdpowiedzUsuńDo wszystkich świętych którzy piętnują Joannę za przekroczenie prędkości: Jeżdżę samochodem już 29 lat. Długo, nieprawdaż? Nie znam świętego który nie przekracza prędkości przynajmniej o 20 km/godz. Czasem zdarzy się jakiś starszy pan w kaszkiecie który tarasuje ruch, jadąc z prędkością poniżej dozwolonej albo równej z dozwoloną i czyni korek oraz irytację. Każdy wie, że przekroczenie prędkości o 20 km to codzienność, gdy na drodze oczywiście nie ma sygnalizacji świetlnej. Przekroczenie o 20 km/godz to sprawa codziennej jazdy i niech lepiej obłudnicy zamilkną bo przez wiele lat intensywnej jazdy nie poznałam nikogo komu się to nie zdarza każdego dnia. To przesada, takie czynienie z siebie świętego, bo nikt nie jeździ z prędkością 50 km/ godz i w żadnym innym mieście, chyba że jest korek. Samochody ruszają na światłach z prędkością startową toru w Miedzianej Górze i jadą do następnych świateł na wyścigi. Gdzie tu sens i logika? I nie jest to prędkość 50 a przynajmniej, pomiędzy światłami jakieś 90 km/godz i więcej. Oczywiście im młodszy kierowca tym większa prędkość. Piętnowanie przekroczenia 20km/h jest naprawdę dziwne, nie wierzę ze nikomu się to nie zdarza każdego dnia.
OdpowiedzUsuńTak okrutnych wpisów jak tego kogosik anonimowego czy lepiej animowanego- nie powinno się wcale komentować, niech wiszą by wisieć, jak skrzydlata głupota
OdpowiedzUsuńBaśka G.
Pani Jaranna staje się wręcz zjawiskiem. Niewiarygodne - czytam jej komentarze jako specjalne smaczki. Kobieto-Jaranno, jazda, zbyt szybka,samochodem jest głupotą, czy Ty ją popelniasz czy Aśka czy ja, czy ktokolwiek inny. Uwielbiam Joanne ale uważam, że kalectwo uczynione przy użyciu autka jest zbędne jej i nam wszystkim. Byłam ofiarą wypadku, przeżyłam,czułam, wiem jak to jest i basta.
OdpowiedzUsuńAsia, błagam,weź napisz, że wybiegłaś z bronią palną i wybiłaś sąsiadów -ja chce wiedzieć, jaką ideologię dopisze do tego Jaranna.
sisi
Sisi - piąteczka:) wspaniale to ujęłaś! Nie mogę się doczekać odpowiedzi Jaranny (będzie na pewno bardzo wyważona i dobrze przemyślana, powalająca siłą logicznej i racjonalnej argumentacji, w typowym dla niej stylu;))
OdpowiedzUsuńSisi ja się z tym zgadzam: jazda zbyt szybka to głupota, tyle że te smaczki są codziennością o której nie chcą mówić wszyscy święci. jesteśmy tylko ludźmi i nie znam takich idealnych.
OdpowiedzUsuńSisi, moje intencje nie są dla Ciebie zrozumiałe. Nie popieram nadmiernej prędkości i zgadzam się z Tobą że jest to głupota.
OdpowiedzUsuńdrzewo i gwiazda - moje od lat ukochane prawdziwe
OdpowiedzUsuńDla mnie Herbert i Szymborska to mistrzowie słowa nie do przeskoczenia.
OdpowiedzUsuńKocham ich za oszczędność i dosedność, dorzeczność.
Pisałam kiedyś magisterkę o Herbercie - coś tam o mieście, kamieniach i trwaniu - myśląc naiwnie, że w miarę opanowałam temat.
Mijają lata; szczęśliwie wiem coraz mniej i czytam coraz głębiej. :)