poniedziałek, 25 lipca 2011

[462].

(Paula Morelenbaum & João Donato - E muito mais)

***

mam nowe wcielenie.
jestem ciocia Oanna.

ciocia Oanna przyjeżdża niespodziewanie nocą.
przybywa z wieloma pakunkami, w których nie wolno grzebać, a w których chowa słodycze i prezenty (- ciociu Oanno, co masz dla mnie, co masz dla mnie? - głosik J. niesie się polami, aż do asfaltowej ulicy).
ciocia Oanna wyciąga igłą kolce berbersów ze stóp (- ciociu Oanno, przestań, jesteś starą, śmierdzącą kotem babą. przestań, ja już będę nosił sandałki).
ciocia Oanna zmusza do mycia rąk po sikaniu.
każe jeść przy stole.
kupuje herbatkę (- ciociu Oanno, bekło mi się prezentem od ciebie).
sypia po każdym posiłku.
pozwala wchodzić do jej pościeli na przytulanie.

czuję się przy Nim jak Mary Poppins.

***

właściciele J. mówią - jak to dobrze, że się poznaliśmy.
ja też się cieszę.
i zgadzam się z Niemężem - ludzie, z którymi się przyjaźnimy, świadczą o nas. o tym, kim jesteśmy.

6 komentarzy:

  1. tak sledze zdjecia jakie tu umieszczasz i mysle ze jak do tej pory na tym wyszlas najlepiej-zdrowo, nie widac tak bladosci ani chudosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej ojej
    jakie pienknem zdjeciem
    wreszcie skonczylam ten butelke finldnadiiiiiii
    ale nie wiem com robiem
    ani com piszem
    ale zdjecie piekne
    z poswiatom

    OdpowiedzUsuń
  3. al ejak to tak, jak to? dziiaj wtorek jest, no w bolandzie sroda, a ty dajesz posta z poniedzialkuuuuuuuuuu????
    auuuuuuuuuu
    ratunku
    chech
    braocs

    OdpowiedzUsuń
  4. O, jaka śliczna ciocia Oanna :) Tak trzymać, z bachorami trzeba ostro--ręce myć po sikaniu i inne takie kazać. Dobrze im to zrobi, zwłaszcza w połączeniu z przytulaniem. Bo w ogóle to one fajne są, takie bachory :)
    Tylko te posty rzeczywiście jakieś takie, ja przez Ciebie ciągle jestem do tyłu w czasie, miej litość, kobieto, nad tymi, co w domu pracują i do świata nie wychodzą, wszystko mi się pokopało i ciągle mi się zdaje, że mam więcej czasu, niż mam.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zdjęcie. Ciocia Oanna wygląda na zupełnie zdrowego ludzia. A jak się już dobrze wygląda to przynajmniej nikt nie marudzi: jaka Ty chuda jesteś. Jaka Ty blada jesteś. Ojeju jeju :P Blah! Mi tak mówią. Tylko formy męskiej używają :)
    Ja mam tutaj osobistego półtora-rocznego dżentelmena, który swoje spojrzenie na świat próbuje wyhęować jakkolwiek to brzmi. Chodzi mi o to, że biega i ciągle mówi "hę", "hęęęę", "hęęę!!!" ;) też jest zabawnie choć jak beknie to się tylko uśmiecha - nie mówi że to prezent :D

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga