czwartek, 12 stycznia 2012

[633].


(rozbawiła mnie interakcja pani z turkeyami)

***

dziś, Bracia i Siostry, wielki czwartek.
spodziewam się, że dzisiejszy dzień będzie przełomowy dla dalszego leczenia.

po primo - zaszczycę laboratorium z okazji cotygodniowego dnia morfologii.
po drugo - złożę wizytę Ulubionemu Doktorkowi, by ustalić, co dalej z leczeniem.
po czecio - dziś obchodzimy drugi tydzień szóstego kursu TS-1.
niestety jeszcze tydzień jedzenia tabsów.
mdli mnie na samą myśl o nich.
i śmierdzą mi gnijącym glonem, zdechłą rybą.
opatentowałam więc sposób na połykanie ich bez wwąchiwania się.
łykam na bezdechu, z zatkanym nosem.

też tak macie, że gdy połykacie tabletki, majtacie szyją jak indyk?
sama siebie rozśmieszam, gdy zarzucam głową podczas połykania lekarstw.
i indyki mnie śmieszą. grzebieniem, ogonem, odgłosami, dostojeństwem.
i okapi też.
bardzo są chacha-hihi.





to przecież zupełnie niepoważne mieć tyłek w paski, białe podkolanówki, naburmuszony nos, uszy w kształcie kwiatów anturium i gigantyczny fioletowy jęzor.

67 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tak pozytywnie, a raczej podziwiam tego śmiechu perlistego, Twoich umiejętności radzenia sobie z emocjami. Mnie ogarnia poczucie bezradności, zwłaszcza wobec ludzkiej podłości i choć sama pomagam innym to w momentach chamstwa, przemocy i agresji zupełnie sobie nie radze. tak samo gdy staję w obliczu podejrzeń, które nijak się mają do mojego sposobu postępowania i zasad moralnych.
    Wesołego indyczenia Chustko

    OdpowiedzUsuń
  2. przerwe mam wiec zaglądam , te Twoje tapsy to nie zły syf , ale skoro mają pomóc to niestety , a to zwierzątko pierwszy raz na oczy widzę, komiczne taki osioł zebra i twarzoczaszka leniwca i pewnie jeszcze jakieś kopytne na których się "nie rozumiem" ani w ząb.

    OdpowiedzUsuń
  3. samce mają jeszcze żyrafie różki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. padłam. umiesz cżłowieka podnieśc na duchu.
    Ten tyłek w paski mnie powalił. KIWI

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta, ja to w ogole nie potrafie polykac. ostatnio kupowalam jakis suplement i pani usilowala mi sprzedac cos wielkosci kciuka, na co jej odpowiedzialam, ze musialabym te tabletke przeciac na 4 czesci, zeby sobie z nia poradzic, a jak mam jedna lykac az 4 razy, to nie jest to gra warta swieczki. ja najpierw nabieram wody w usta, robie pare prob 'szyjnych' na sucho bez tabletki (de facto 'na mokro' byloby chyba bardziej adekwatnym wyrazeniem), cos w stylu pozycja wyjacego wilka (przynajmniej tak to kiedys nazwal gosc z ktorym sie zpotykalam. jak to przecwicze pare razy bez tabletki, to potem wkladam ja do buzi (kluczowa sprawa jest nie zaksztusic sie plynem pod czas calego tego procesu, bo zwykle mam go duzo w buzi, zeby bardziej gladko poszlo. jak sie ksztusi to potem on - i bedzie to malo eleganckie - wylatuje nosem i ogolnie jest kasacja. no wiec pare prob z tabletka, zeby sie przymierzyc i potem w koncu lykam. moja Babcia zawsze lykala bez popicia i to pare na raz. nie wiem jak ludzie to robia. ja nie nawidze lykac.

    matylda

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Chustko, ale Ty jesteś fajna Dziewczyna, no nie mogę....ten tyłek w paski i podkolanówki:)Patrzyłabym 100 lat, jakbym dożyła do tylu, i nie wypatrzyłabym.....:) Co za pozytywna Baba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu, wracaj z dobrymi wieściami:)Miłego dnia.
    a ta dupka w paski taka do pogłaskania ;P piękna jak u Lopez:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. No ja też majtam głową jak indyk przy połykaniu tabletek , nie przepadam za łykaniem gdyż mam traumę z dzieciństwa kiedy to tabletka dość duża stanęła mi w gardle i było dość dramatycznie. Pozdrowionka kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a mi się ta/ten okapi wydaje podobny do mnie
    tez mam tak wielką dupe, że głowa wydaje się za mała;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry Asiu :)
    Okapi są piękne, tyłki mają niczego sobie.
    Sarenki mi przypominają, też mnie rozbawiają swoimi białymi tyłkami :)
    http://www.fotopasja.klm.net.pl/wp-content/uploads/dsc_0094.jpg
    Nie umiem sobie wyobrazić jak można takie zwierzę zabić i zjeść :/
    A co do inydków to jeden mnie pogonił jak byłam mała, więc odnoszę się do nich z rewerwą :D
    Owocnego dnia w kontekście Doktorka i decyzji co dalej :)
    Pozdrawiam bardzo ciepło z Wrocławia,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. i ten tyłek w paski wystawiają na pokaz, znaczy dupą się chętnie odwracają. czy nie wiedzą, że to wstyd mieć takie dupsko?

    OdpowiedzUsuń
  12. myślę, że Matka Natura rżała z radości, gdy wpadła na pomysł ulepienia okapi.

    a pasiata dupa jest uroczo absurdalna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Okapiowa dupa w paski jest rozwalająca - nie wiedziałam, że taką mają:)
    Tyłek gość wywalił, łeb odwrócił, uszy postawił - i jeszcze się gapi!

    Dobrego wielkiego czwartku - czwartku dobrych wieści!:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie getry w paski sa zajebiste!!! a moze by sobie na jakieś nocne "bara bara" dupsko odmalować w takie barwy ochronne???? Może być ciekawie:)))

    Łykaj , łykaj te glony ....Ty ich nie lubisz ale pomyśl jak rakela musi je nienawidzić .

    Całuje pasiasto.
    Patti

    OdpowiedzUsuń
  15. A więc możliwe, że spółkowały ze sobą zebra z koniem z anturium jedząc ogromne ilości jagód i powstało okapi!
    A co myslisz o młodym Aye-aye: http://www.cryptozoology.yoyo.pl/img/ayeaye2.jpg
    ? :)
    ania%
    PS
    Czy zdarzają Ci się dni, kiedy nie myślisz o chorobie? Nie chodzi mi o chwile, tylko o dni. Czy to jest już tak, że całe to zamieszanie, tabletki, wizyty u lekarzy, badania itd. cały czas obsorbują Twoje mysli i nie pozwalają zapomnieć?

    OdpowiedzUsuń
  16. całuję mocno i życzę wszystkiego dobrego zapraszam do mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nieodparte skojarzenie okapi z homo sapiens (...może być z zameldowania Morągiem vel morągowianinem ;)), który oto budzi się nazajutrz po mega wyskokowej imprezie, patrzy w lustro, odwraca się tyłem (patrz fota nr 2 i 3) i wydaje z siebie przeciągłe 'Ojacie'...

    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Indyki to wredne małpy są, mimo że to indyki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy z 12:58> napiszę o tym osobnego posta.
    w skrócie: zapomina się, przestaje się z czasem tak bardzo przeżywać chorobę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Życzę wam dobrego humoru. Dnia bez większych codziennych problemów. Sukcesów, nawet tych malutkich, ale radujących Twoje serce. Siły do przebycia całego Tygodnia w dobrej kondycji. Apetytu na życie, oraz wspaniałego samopoczucia. I uśmiechu wam życzę - tego dawanego i otrzymywanego od innych. Pozdrawiam Cię Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Agatko@ nie spamuj.

    OdpowiedzUsuń
  22. Indyki są groźne, działają w stadzie i potrafią zaatakować. Ale faktycznie gulgoczą śmiesznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Chustko! Ja łykam tabsy bez popity - duże, małe, gorzkie, słodkie, suche i te takie w plastiku. Mam chyba szerokie gardło:)) Jakkolwiek to zabrzmiało.
    Zanim przeczytałam ostatnio Twoje zdanie uśmiałam się z zajebistego tyłeczka okapi. Jakby go kto pędzlem wymalował. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mały łepek - duża dupa.... Tak samo wyglądam w leginsach w paski :-))
    Język ma 35 cm długości i tenże OKAPI se uszy i oczy może wylizac...
    A odkryliśmy te zwierzaki dopiero ok. 100 lat temu... Sprawdziłam to wszystko w WIKI - podróże kształcą, podróże po blogach kształcą... :-))
    Czymamy kciuki za wyniki, miłego czwartku - Ania B.
    P.S. Jakieś opracowanie socjologiczno - patologiczne wczorajszego spisu powszechnego ???

    OdpowiedzUsuń
  25. Skomentuję jak Pani na końcu filmiku: funny!!!

    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  26. Pozostając w temacje zwierząt:

    http://www.cda.pl/video/24148e/Pies-mistrz-drugiego-planu

    mistrz drugiego planu :D

    i tu:

    http://www.cda.pl/video/6608bb/Kolejny-mistrz-drugiego-planu

    OdpowiedzUsuń
  27. Ha, wygrzebałam wreszcie:

    http://www.youtube.com/watch?v=2-FUfMMzqV4&feature=share

    Indyki rules!

    OdpowiedzUsuń
  28. A to już nie w temacjjjje ;) -ale warto:

    http://www.cda.pl/video/5059a/Mistrz-drugiego-planu-czyli-jak-zwolnic-sie-z-teatru

    OdpowiedzUsuń
  29. zorka z 13:26> ten pies z siłowni ma robaki, dlatego trze zadkiem o podłogę.
    a ten z filmu z dziewczynką wczuł się w klimat zmysłowego tańca :]

    OdpowiedzUsuń
  30. No ma robaki, ma, ale i tak fajnie komponuje się z siłko-panem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  31. nie majtam szyją. ;) a faktycznie te okapi to jakby ktoś pozlepiał różne części od innych zwierząt :D nieudolnie..

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam nadzieję, że dziś wydasz....obiat czwartkowy. Na cześć oczywiście i chwałę :)

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  33. =>sanvean, jak to nie udolnie, to czysty artyzm:)abstrakcja i pop-art w jednym ;)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Tabletki dobrze się łyka popijając kisielem.Takim rzadkim jak to kiedyś w przedszkolu do obiadu dawali.

    OdpowiedzUsuń
  35. Stwórca to jednak musiał mieć fantazję tworząc okapi :D albo był na bani hehehe. aleś mnie rozbawiła, cały dzień będzie mi tyłek okapi przed oczami stawał ;)))

    OdpowiedzUsuń
  36. haha, przypomniało mi się, że w dzieciństwie miałam ten patent (bezdech, zatykanie nosa) na jedzenie wątróbki i kompot z dyni (fuj!).

    Ja chyba mam coś z okapi...

    Igy

    OdpowiedzUsuń
  37. Moim zdaniem język jest w kolorze burgundowym.
    I tak patrzę, że cheerleaderki to zgapiają ciuchy od okapi właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  38. też gulgam jak łykam, ale tylko przy dużych tabsach :D
    opis okapi normalnie do encyklopedii!!! hahaha

    OdpowiedzUsuń
  39. okapi super, dzięki :D
    tablety połykam z dobrze przeżutym jedzeniem, jakoś mi lepiej wchodzą niż z wodą..

    OdpowiedzUsuń
  40. chcialabym być takim Okapi. ma mniejszą dupę niż ja. tabletki to paskuda ale co zrobić jak trezeba łykać.

    OdpowiedzUsuń
  41. bardziej niz pupa okapi zaskoczyl mnie fakt placenia przez fundacje wydadkow nie zwiazanych z choroba

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  43. ja nie lubie tabletek...ale jesli musze to polykam je szybko i popijam duza iloscia wody:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Chustka napisala:

    "ani-mru-mru> nie zrozumiałyśmy się.
    nie, fundacja nie sprawdza, bo nie ma czego sprawdzać.
    CHORY NIE DOSTAJE KASY DO RĘKI/NA SWOJE PRW KONTO!!!
    pieniądze są na koncie fundacji, która na podstawie rachunków, faktur płaci za leczenie chorego/transport/adaptację łazienki do potrzeb niepełnosprawności/kupuje węgiel na zimę/dzieciom podręczniki"


    Rusalka napisala:
    "bardziej niz pupa okapi zaskoczyl mnie fakt placenia przez fundacje wydadkow nie zwiazanych z choroba"


    Viki napisala:

    "=> Ruchałka Amelka

    Co dużo przepłaciłaś Rusałko
    Amelko?
    żądasz może zwrotu? czy martwisz się o kasę innych "oszukanych"? zaskakujące, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, bo Chustka dokładnie napisała co i jak i za co.."


    Viki - nie ten poziom

    OdpowiedzUsuń
  45. Rusałko sama jesteś wydadek.

    OdpowiedzUsuń
  46. Właśnie dojrzałam jak pięknie po polsku napisałam obiad.... :)

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  47. Ruchałko...wydatek zbędny to ty,
    Viki myślę że poziom jak najbardziej ten:)a no i brawo,gonić ryczące krowy,nie dość że nie daje to jeszcze wypomina
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  48. najszybszy i najbezpieczniejszy sposób na tabletki to lekkie przytknięcie brody do klatki piersiowej i połknięcie w tej pozycji - polecam przetestować - pójdą jak po maśle:)
    odrzucanie głowy do tyłu to ewidentny wymysł przemysłu filmowego;)))

    pzdr:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Rusalko,Amelko to dla ciebie
    rzuć kamieniem jesli jestes bez winy,po co się wpisujesz?wpłacasz?

    W życiu może nas spotkać wiele
    klęsk i niepowodzeń, ale tylko jedna prawdziwa tragedia: przejście z dzieciństwa do starości bez osiągnięcia dojrzałości.
    Bądź jak wiatr, który rzuca się w przestrzeń z jaskini skalnej. Wznoś się wyżej, coraz wyżej...
    Im dłużej żyję na świecie, tym bardziej inteligencja i dowcip bez dobroci wydają mi się niezajmujące i niesympatyczne.
    Jest to złota zasada w życiu: wymagać mało od świata, a dużo od siebie

    OdpowiedzUsuń
  50. Matka Natura zaszalała przy okapi i jej kuzynce żyrafie, pomyślała sobie niczym projektantka mody: "aaa, pieprzyć proporcje, niech żyje asymetria i wzorzyste skóry" ;) Muszę Cię chustko zmartwić co do 1% - jeśli Fundacja nie uzyskała OPP do końca listopada 2010r, może zbierać dopiero za rok :( Mam nadzieję, że jest inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  51. No rzeczywiście Rusałko, nie ten poziom!
    bo Ci, którzy wpłacają nie zastanawiają się czy tylko na tabsy, czy może też na węgiel i podręczniki albo sławetne sushi. Chyba jasne jest, że Chustka nie ma siły w tej sytuacji wstawać rano do pracy. I potrzebna jest pomoc na wiele spraw.Więc Fundacja pokrywa niezbędne koszty dla funkcjonowania chorych.
    Dlaczego ciągle powraca temat rozliczeń od osób, które podejrzewam, nie dołożyły ani grosza:/
    Przecież jest tyle fajnych instytucji NIK, CBA, CBŚ, PIH, Sanepid, komisje sejmowe ..idźcie tam sprawdzać , donosić, dziwić się, zadawać pytania, rozliczać.
    Dlaczego interesuje tu niektórych tylko "kasiorka". Bo w dzisiejszej notce było poruszające to, że Asia miała dobry humor i nadzieję na dobre wieści,a tu co w komentarzach? znów kasa...

    Chusteczko, mam nadzieję, że Wielki Czwartek okazał się dla Ciebie Szczęśliwy:)

    OdpowiedzUsuń
  52. komentarza nie da się zmienić i teraz wiem, że Freud mi się włączył hahahahha,
    za "Ruchałkę" przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  53. Zajmowałam się kiedyś w czasie wakacji moim (już teraz śp. niestety) Dziadkiem. Oj, on to był agent jeśli chodzi o tabletki. Nie przełknął i już. Chował pod język i "grał głupa" z chochlikiem w oczach próbując przechytrzyć wnusię ;) co ja się namęczyłam z tymi tabletkami, rozgniatanie, rozpuszczanie, cyrk że hoho! Machanie glową to przy tym pestka ;) PS.Łykaj te glony, Rakeli pewnie tym bardziej nie smakują!

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie rozumiem co jest tak (odnoszę się do komentarza mojej hm... ulubienicy Rusałeczki) zaskakującego w fakcie, że Fundacja płaci również za wydatki nie związane bezpośrednio z chorobą- wiadomo przecież, że możliwości zarobkowe człowieka chorego gwałtownie się zmniejszają, a potrzeby typu ogrzanie domu w zimie nie. To dobrze, ze Fundacja całościowo bierze chorego pod opiekę, przynajmniej łykając tabsy za 10 tys nie padnie na zapalenie płuc z powodu braku węgla na ogrzewanie.

    OdpowiedzUsuń
  55. mogę połknąć dowolnie dużą tabletkę i zawsze mnie fascynuje, jak we wszystkich filmach osoba połykająca tabletkę tak gulga właśnie!
    a z komciów wynika, że to ja jestem jednak nienormalna :)))


    okapi są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  56. Rany... O co znowu cho z tą kasą?? Co za różnica komu na co? Decydujesz się dać,to się nie zastanawiaj! Nawet jeśli kupią za Twoją kasę węgiel,to ktoś potrzebujący będzie mógł za swoją kasę kupić leki,bo na ten węgiel nie wyda... Lepiej nie dawaj,jak ma Cię to tak boleć...
    Chustka wypnij się na nich wszystkich :) Łeb do słonka!! Czekamy na newsy! DOBRE! I trzymamy się :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Wpłacam kasę dla Chustki,bo chcę.Jak se kupi za to sushi albo czerwoną kieckę z dekoltem do pasa (bo się chłopu spodobała) to jest jej wybór. Ja wpłacę bo chcę,ona wyda- bo też chce...i nikomu nic do tego.... Chujaski czy jak tam- Izka

    OdpowiedzUsuń
  58. Chustko, mam pytanie, czy fundacja Rak n'roll cala sume, ktora sie wplaca przekazuje Tobie, czy tylko jakis jej procent i jaki?....prosze odpowiedz?
    Pozdrowienia
    B.K.E.

    OdpowiedzUsuń
  59. B.K.E.> nie są mi przekazywane ŻADNE pieniądze.
    pieniądze są na koncie Fundacji.
    jeśli mam kupić leki, idę na płatną wizytę lekarską, Fundacja włącza się do działania i załatwia część finansową sprawy.
    nie pośredniczę w transakcji.
    Fundacja przelewa kasę bezpośrednio: aptece, przychodni, laboratorium.

    OdpowiedzUsuń
  60. Chustko, przepraszam, ze o to pytalam, ale ciekawilo mnie po prostu jak dziala taka fundacja, nie mialam zlych intencji...a wpisow powyzszych nie czytalam....dopiero teraz.
    B.K.E

    OdpowiedzUsuń
  61. I jak minął dzień? A poza tym, to czy gdzieś przegapiłam wyniki konkursu pt. Dlaczego nie ma zimy? No niezmiennie chciałabym się z Tobą nie tylko posuszyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  62. Witaj Chusteczko :) Przeczytałam całego, łącznie z komentarzami ufffff :) Jestes chyba chyba najbardziej pozytywna osóbką jaką znam :) Będę czytać, będę bywać i juz sie mnie stąd nie pozbędziesz Kochana :) Dużo zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  63. Zastanawiam się, ile jeszcze razy Aśka będzie pisać to samo - że nie dostaje od Fundacji żadnych pieniędzy do ręki.
    Dajcie już spokój, co? I skupcie się na okazałym okapi.

    Szkoda życia. :)

    OdpowiedzUsuń
  64. B.K.E. o ile dobrze zrozumialam pytanie: czy Fundacja pobiera jakas oplate za to, ze Joanna zbiera przez nich pieniadze? Nie wiem jak dziala ta Fundacja, ale zazwyczaj jest tak, ze jesli zaznaczysz imiennie na czyje leczenie przeznaczasz pieniadze, to cala kwota trafia na subkonto tej osoby; jesli nie zaznaczysz, wowczas kasa idzie na tzw. cele statutowe.

    OdpowiedzUsuń
  65. Li, dzieki za wyjasnienia, rzeczywiscie nie wiedzialam, ze fundacja bierze chorego "calosciowo" pod opieke, apele o pieniadze na leczenie interpretowalam zgola inaczej

    OdpowiedzUsuń
  66. a teraz przeproście Rusałkę.

    OdpowiedzUsuń
  67. "apel o pieniądze na leczenie interpretowałam zgoła inaczej" hehehe, i od dziś pewnie nie będziesz wpłacać, co ja mówię, daję głowę, że do dnia dzisiejszego NIC NIE wpłynęło od ciebie do Chustki
    a ty Foksal oczywiście tam gdzie ktoś przywali Chustce - pierwsza obrończyni, a i ta od "Pan Makiaweli"
    żal mi takich zołz
    a teraz Foksal pocałuj mnie w ...nos, bo na inne miejsca trzeba sobie zasłużyć

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga