środa, 4 stycznia 2012

[625].


(Beaker, Zwierzak i szwedzki kucharz śpiewają fragment z opery Carmen)
od dwóch dni Syn każe włączać tę piosenkę co chwila.
razem z Beakerem śpiewamy więc od rana do nocy mi-mi-mi, mi-mi-mi-mi.

***

byłam dziś w Centrum Onkologii, by zweryfikować tamto oraz owamto.
odpowiedzi na zagadki powinny zostać udzielone w przyszłym tygodniu.
głównie zależy mi na dowiedzeniu się, jaka jest dynamika choroby.
druga kwestia - czy można mi podać herceptynę. są rozbieżności w wynikach badań, szukam jednoznacznej odpowiedzi.
trzeci temat - czy jest sens/możliwość iść na radioterapię, czy mam walczyć chemioterapią.

***

zgodnie z wczorajszą obietnicą złożoną w komentarzach, zaprosiłam na dziś post o chujach.
banany...

(tu przypomniał mi się dowcip o wycieraniu tegoż w firankę, kto pamięta?)

temat wdzięczny, choć dość osobisty, ale co tam.
Wy jesteście anonimowi, a mnie wolno w chorobie wszystko.

proszę o wypowiedzi na następujący temat:
czy Wasze siusiaki sikają na stojąco czy na siedząco?
czy wiedzą, że po sikaniu mają się wytrzeć papierem toaletowym, tudzież umyć się?

ciekawa jestem, jakie są Wasze doświadczenia w tej materii.
proszę, śmiało, kto pierwszy do mikrofonu?

116 komentarzy:

  1. Aaaaaaa!
    Jestem kobietą!!!
    Na siedząco!
    Jestem pierwsza???

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego w Ankiecie nie ma opcji o tym, że trafiłam tu z Babsztyli? Nie wiem, co zaznaczyc.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sikanie na siedząco to oznaka zdominowania przez domową samiczkę.

    Papier - tak. Mycie po każdym użyciu - pierwsze słyszę, sorry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na stojąco to podobno zmuszone na siedząco ;)

    A jak na stojąco to koniecznie i nie reformowalnie z zastawianiem pułapki dla tych na siedząco...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok, Joasiu. Nasze siusiaki siusiają na siedząco bo w innym przypadku zmuszałam do mycia kibelka i wszystkiego wokół.Nie dało się ukryć efektów siusiania na stojąco no i jakoś weszło im w końcu w krew. Siusiają siedząc i w łazience jest zawsze czysto..hm...chyba że przyjdą goście, wtedy bywa że muszę wszystko myć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba że miałaś na myśli mycie rąk - to tak, jasne :).

    A propos, przypomniał mi się bon mot kolegi z liceum (w liceum).

    "Niektórzy myją przed, niektórzy - po" ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puknij się w czółko4 stycznia 2012 23:01

    Zdecydowanie poczekam na post o robieniu kupy . I dopiero wtedy się wypowiem :D

    W każdym razie , ja robię kupę na siedząco :-))) W lesie kucam :(

    Nigdy nie sikałam na stojąco.

    Dowcip mi się przypomniał...

    Pociąg relacji jakiejś tam... z przedziału wychodzi chłop , kuca w korytarzu i robi kupę . Żeby było milej , pali papierosa . Z drugiego przedziału wychodzi oburzony mężczyzna i mówi : proszę pana , nie widzi pan napisu ?? to jest wagon dla niepalących !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiewiór tresowany jest, bo w Czarnym Lesie szykanuje się siusiaki, co na stojąco. Na serio. No i papier jak najbardziej schodzi rolkami :) To się obnażyłam z cudzą prawdą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tylko w sprawie wycierania o firanke , moja exa zawsze krzyczała po stosunku , jak sie zapomniałem to tak jakby myśleli jak przeżyć do 15 , w wiekszości razów pamiętałem o tym kawale i wszyscy byli zadowoleni



    pozdr.d.d.d.

    OdpowiedzUsuń
  10. mój 2 lata i 3 mc-e od samego początku TYLKO na stojąco, do nocnika. Pozwala wycierać sobie papierem toaletowym. Panie w przedszkolu do którego lada moment go poślę powiedziały, że to jest ok - nocnik mu podstawią, bo obawiałam się jak on sobie do tego sedesika poradzi bez obsikania wszystkiego wkoło...
    dużo, duuuużo pozytywnej energii przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  11. na stojąco.
    i myją ręce przed, gdyż mają teorię, że chcą dotykać swojego Freda czystą ręką, a po myć już nie muszą bo jest taki czyściutki;)
    a wodę spuszczają łokciem, żeby spłuczek nie dotykać i to też argument za tym, że już nie muszą myć po. heh

    OdpowiedzUsuń
  12. Na stojąco i oślep. Nieskordynowane ruchy wężem powodują ukwiecenie złotą rosą dechy klozetowej. Normalnie, poezja... Babki mają lepiej, trafiają w sedno sedesu

    OdpowiedzUsuń
  13. ooooo to zdjęcie było u mnie

    jak byłam w wieku przedszkolnym ogłosiłam, któregoś lata, konkurs wśród swoich ówczesnych koleżanek na sikanie na odległość. Mama zganiła mnie za takie pomysły. I nie wiem, czy dlatego, że taki konkurs uniemożliwiał przyjęcia pozycji na siedząco, a może, bo papieru nie było pod ręką. Nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
    - Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
    Pierwsze odezwały się nerki:
    - Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
    - Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
    Odezwała się wątroba:
    - Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
    - Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
    Odzywają się płuca:
    - My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
    - Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
    W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
    - Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
    - Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
    - Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!

    OdpowiedzUsuń
  15. A opowiedz nam o Twoich siusiakach!
    Jasiek, o ile pamiętam, na siedząco? A Stary?

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy z 23:19> moje są siedzące i wycierające, aczkolwiek Syn lubi na stojąco, dodatkowo z obowiązkową opcją obsikiwania dechy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Podium u Chustki z I miejscem - szaaaał!
    Odpowiedź dedykowana MNIE - szaaaaaaaaaaaał!:)))

    Twoje zdrowie, kochana!
    Sobieski + pomarańczowy:)))

    (Jaranna - serioserio? Zmusiłaś chłopów do szczania na siedząco???
    U mnie żaden nie pozwoliłby się zmusić!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Moj-facet-sika-na-siedzaco,wid,13530331,wiadomosc.html?ticaid=1dae8

    OdpowiedzUsuń
  19. No i jaki Stary, anonimie 23.19, jaki Stary???
    Toż on MŁODY, świerzaczek!:)))

    I - Joanno - RZECZYWIŚCIE SIEDZĄCE???
    Zmusiłaś czy z wolnej woli???

    OdpowiedzUsuń
  20. Starszy na stojaco
    Mlodszy na stojaco
    przy czym Mlodszy czasem do wanny, bo mu sie nie chce deski podnosic...
    mam wrazenie, ze wskazowki i prosby, aby siusiaka przytrzymac coby nie sikac szerokim lukiem po wszystkim wokol, trafiaja oglednie rzecz ujmujac, w proznie
    zwazywszy na to, ze jestem jedna z czterech siostr wychowywana bez ojca, to hmmmm... jest to... pewne wyzwanie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  21. Puknij się w czółko4 stycznia 2012 23:30

    Najpiękniejszy jest dźwięk mocnego strumienia sików wpadającego do muszli . Normalnie jakby ktoś wiertlem wiercił . A na koniec jeszcze takie pojedyncze krople rozbijające się o taflę klozetowej wody...Potem dźwięk spłuczki i delikwent już stoi w drzwiach curik . Następnie otwiera drzwi lodówki , wyjmuje coś tam , pieczywko , nóż...no trzeba przecież coś zjeść .

    A teraz oblizujemy paluszki...

    OdpowiedzUsuń
  22. No ciekawie, ciekawie... ;) Różnie to bywa, w miejscach publicznych to zawsze na stojąco, w domu zależy, jak mi się śpieszy na stojąco, jak nie może być na siedząco ;) Myje owszem, dwa razy dziennie,tak jak całego siebie ;) Po każdym sikaniu nie będę leciał się myć, gdyż poza domem takiej możliwości nie mam. No wyobraźmy sobie faceta w kiblu przy umywalkach wkładającego pod kran to i owo, haha... ;) A papier? No jasne, jeśli oczywiście w danym kiblu jest. W domu to tak, zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  23. mr grey> miałam na myśli, rzecz jasna, sikanie w domu.
    w miejscach publicznych tylko na stojąco - ale to nie tylko Was, panowie, dotyczy.
    my, panie, również nie siadamy na kibelku w publicznych toaletach.

    OdpowiedzUsuń
  24. Asiu przeczytaj sobie wywiad z dr. n. med. Kazimierzem Drosikiem - Herceptyną w raka żołądka?.Jest w necie

    OdpowiedzUsuń
  25. I ja podobnież jak r_eve_lacja z Babsztyli do Cię trafiłam i nie poklikam se w sondzie. Dodaj, Joanno, Babsztyle :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Puknij się w czółko4 stycznia 2012 23:39

    mr grey pisze...


    "No wyobraźmy sobie faceta w kiblu przy umywalkach wkładającego pod kran to i owo, haha... ;)"

    Gorzej jak jest niski lub bardzo niski . Trzeba go podsadzić . W miejskich toaletach pomaga babcia klozetowa , czasem nawet myje siusiaki własnoręcznie za dodatkową opłatą . A ponieważ w domu nie ma komu podsadzić albo umyć panowie wychodzą z toalety bez toalety .

    Podobno niebawem mają wprowadzić szampony do mycia na sucho . Takie niby dezodoranty .

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie rozumiałam tego szału z czyszczeniem desek sedesowych - protesty pań wobec sikania na stojąco itp. Mam w domu 4 mężczyzn, nie przewalczę sikania na stojąco, dechy obsikane. Godzę się z tym, żyję z tym. Przesz gdyby oni zażądali ode mnie sikania na stojąco to bym się pochlastała...
    Nie wiem, czy wszyscy czytelnicy zdają sobie sprawę, co tu się dzieje i z jaką silną babą mamy do czynienia - spójrzcie na ten post, spójrzcie, co za wieści i o czym ta kobieta potrafi teraz rozmawiać. Jestem na kolanach, Chustko. Jesteś boska.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  28. Proponuje jeszcze dodać pytanie o częstości zmieniania bielizny ;) Osobiście znam pana który zmienia raz w tygodniu ;/

    OdpowiedzUsuń
  29. http://onkologia.atmanet.pl/index.php?view=article&catid=23%3Aaktualnoci&id=395%3Awywiad-z-dr-n-med-kazimierzem-drosikiem-herceptyn-w-raka-odka&format=pdf&option=com_content

    A znajdziesz kogoś, kto Ci poda tę herceptynę?

    OdpowiedzUsuń
  30. Zawsze sikam na stojąco, ale albo podnoszę klapę, albo, jeżeli nie podniosłem, dokładnie ją czyszczę z każdej kropelki.

    OdpowiedzUsuń
  31. a mój syn na stojąco. do PRALKI. hahahahahah!
    (serio raz tak wstał w nocy, a pralka obok kibla i była na dodatek otwarta... w porę go powstrzymałam :D)

    OdpowiedzUsuń
  32. Aga z 23:42> myślę, że każdy facet, który umyje kilka razy łazienkę, sam wpadnie na pomysł sikania na siedząco :D
    nie uważam siebie za jakiś super silny egzemplarz.
    pisanie o szczaniu jest niewątpliwie odskocznią od głównego problemu.
    ale też ile można martwić się, że się ma raka.
    to nudne!

    OdpowiedzUsuń
  33. Anonimowy z 23:43> jeśli tylko okaże się, że jest sens, żeby mi ją podać, znajdę.
    spod ziemi wykopię, a znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Puknij się w czółko4 stycznia 2012 23:49

    Nie zapominajmy jednakowoż o ludziach niepełnosprawnych . Jak chłop zdrowy , może stać i ma jako taki wzrok niech sika na stojąco . Chory , niedołężny człowiek nie ma wyjścia . Gdyby miał wybór , jestem pewna , że wolałby sikać na stojąco . Na 100% .

    Z tym pucowaniem też nie przesadzajmy . Eskimosi ponoć moczem włosy myją .

    OdpowiedzUsuń
  35. Puknij się w czółko> Twoje komentarze mnie rozbrajają :D

    OdpowiedzUsuń
  36. przyznam że na stojąco bo jak inaczej do umywalki sikać :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Paweł Czarnecki> jakto, jakto? nie umiesz sikać do umywalki na siedząco?

    OdpowiedzUsuń
  38. czytam i oczom nie wierzę
    hahahahhahahaha
    Chustko, Ty to umiesz dotrzymać słowa:)
    że mnie też wczoraj z tym filmikiem podkusiło

    hahahhahaha

    OdpowiedzUsuń
  39. W kwestii wycierania w firankę-kiedyś opowiedziałam ten dowcip, a tu, w pół sekundy po puencie, taka jedna rzuciła:
    -Ja mam żaluzje.
    Kurtyna.

    OdpowiedzUsuń
  40. a to ja znowu nie w temacie komenta zapodałem pierwszego, to idzie o siusianie ,wyczytałem że ktoś solidnie czysci deske po siusianiu na stojąco , przecież wystarczy ją podnieść , inna sprawą jest jak zajebiscie czuć faceta sikającego na stojąco do muszli no bo pisuar nie ma wyjscia do tego jest , od razu widac maczo-moczo , czuć od niego jak gdyby sikał od tygodnia w spodnie bo i tak połowe ma w nogawkach nawet jak nie ma ciśnienia ( czyt, nieletni )

    OdpowiedzUsuń
  41. Mój tam zaraz od początku tylko na siedząco, aż zapytałam czy ma tak zawsze??
    Takich schludnych lubię, nawet czasem jak z grubego wypada, to zawsze kibel wyczyszczony!
    Ale na wyjazdach, ogólnie podróżniczych zdarza się na stojąco z oblanym kiblem...
    Uff... że nie moim;)
    A... To dziś o tych "chujkach"?
    Anka Tychy:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Paweł Czarnecki , może być ma za wysoko zainstalowaną umywalkę, albo za niskie nóżki;) tak tez się przytrafia:)
    Anka Tychy

    OdpowiedzUsuń
  43. a tak idąć przykładem tego filmiku, to każda kobieta powinna mieć trzech mężów w domu, to i czysto by było i zapaliliby se i popili drineczka, a gdyby tak jeszcze czwarty się znalazł to kanapeczką by zagryźli
    :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ej, fascynują mnie te obsikane deski. W mojej łazience to zjawisko nie występuje! Za to co i rusz "wpadam" w kibelek, bo nie patrzę na zastaną pozycję deski...

    Toalety publiczne i kobiece kombinacje i akrobacje z tym związane, tudzież chowanie tyłka po krzakach albo z braku krzaka w pokrzywach... Oh, zawsze wtedy zazdroszczę facetom prostoty i naturalność rozwiązań. Niby ktoś wymyślił jakieś kartonikowe "siusiaki" dla kobiet, ale tak jakoś... No nie widzę tego.

    OdpowiedzUsuń
  45. Koza na siędząco, poza domem lewitując nad muszlą robią wszystko by NICZEGO!! w kabinie nie dotknąć.
    Konkubent na stojąco, nie obsikuje naokoło, albo wyciera. nie wiem nie wnikam. Jest czysto.Ręce myje, panaptaka kąpie co wieczór.
    Kotosław w pozycji dziwnej, co ciekawe oczy zamyka.Qpe strzela do kuwety.http://i.imgur.com/L9Yfk.jpg

    OdpowiedzUsuń
  46. No na stojąco,jasna sprawa.Przyjechałam kiedyś do swojej Sis,a Siostrzeniec maleńki, do siusiania siada na nocniku.Moi niewiele więksi Synkowie stanęli nad Nim i oczy Im z orbit wychodziły,patrzyli na kuzynka,na siebie,na kuzynka,po czym starszy Synek jako,że najstarszy w gromadzie i artykułował już swobodnie,szepnął do swojego Brata,żeby kuzynek nie słyszał:"Wiesz,jak Olek będzie taki duży jak my,to się dowie,że ma siusiak!":D

    OdpowiedzUsuń
  47. OTO PORADNIK :

    http://www.youtube.com/watch?v=1Wg9E15uVdw

    Alex

    OdpowiedzUsuń
  48. Asiu, prześlę Ci na maila coś o tej HER.
    Siusiak lat 6 i 3 m., pozycja stojąca, z potrząsaniem po zakończeniu mikcji. Papier usiłuję przeforsować ja, z marnym skutkiem. Mycie rąk i spuszczanie wody jeszcze nie zawsze z własnej inwencji, ale idzie ku dobremu :-)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  49. mój się do umywalki nie mieści
    aga
    a właściwie to: w obcych na stojąco, króluje małysz z progu ino nieprzyjemnie czasem można grzywką w dzrzwi uderzyć. w domu mi nie staje to się do kibelka mieści bez wybierania kamienia stamtąd gdzie wc pickera reklamowali ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. no proszę, jaka ciekawa dyskusja dzisiaj. na stojąco. no chyba, że cięższą artylerię po siku jeszcze ma w planie - to wtedy na siedząco.
    niech leje na stojąco, mnie to wisi, bo swój kibel ma na dole.
    dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  51. Kiedyś w filmie widziałam urządzenie do sikania na stojąco dla kobiet. Taki jak by kieliszek - z dziurą ofkors w nóżce. Przykłada się toto do cipuleńki i żaden kibel publiczny nie straszny. A w damskich kiblach siki to mały problem. Na deskach widuje się też krew miesięczną - ble!

    Moi faceci w sikają w domu na stojąco i nie zauważyłam, żeby cokolwiek osikiwali prócz wnętrza muszli a to chyba wolno, nie?

    OdpowiedzUsuń
  52. A mój chłop jest fest wysoki,i jak w nocy szedł siku,to przez gwałtowną zmianę ciśnienia mdlał;-)))))))))więc na siedząco teraz tylko i wyłącznie.
    (Siostra ojca jest właśnie po resekcji żołądka,lalalalalalaal nic nie słyszę!!!!!!nie chcę nic wiedzieć,mam se profilaktycznie usunąć.....nie mogę o tym myśleć).

    OdpowiedzUsuń
  53. http://czasnawnetrze.pl/lazienka/10499-domowa-lazienka-z-pisuarem

    tak to powinno wygladac i nie byłoby dyskusji :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Siusior jeden, dorosly, siura na stojaco. Nie walcze, bo sraczyk tez sam szoruje, weic pol biedy.
    Jakby ich bylo wiecej to bym pewnie walczyla.

    Ale zdarzylo mu sie juz np w lunatycznym snie w lecie siurac na balkonie, heheh :-)

    W ogole rewelacjyny temat, i rewelacjyne odpowiedzi :-D

    OdpowiedzUsuń
  55. Mój na stojąco, ale nie chlapie, a jak mu się zdarzy to czyści.

    OdpowiedzUsuń
  56. Chciałabym mieć nawet te obsikane deski ....ja niestety swojego synka cewnikuję ...punkt widzenia zależy od siedzenia .... ale w moim przypadku nie na desce.
    Czytam i kibicuję od paru tygodni.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  57. Mój do czterdziestki lał na stojaka. teraz na siedząco. No chyba, że ja akurat kupę robię, to sika na stojaka do umywalki.
    Powinnaś jeszcze zadać pytanie o puszczanie bąków w trakcie sikania.

    Do Ciebie trafiłam z DSS :)
    a.

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie wytrzymałam
    i mój pierwszy komentarz u Ciebie będzie o sikaniu siusiaków
    mój na siedząco - sam z siebie - pewnie mama go nauczyła

    i powiem szczerze jak to przyuważyłam to coś mi zgrzytnęło - jakoś miałam wizję męskiego samca sikającego na stojąco

    a i przy kiedyś tam egzemplarzu sikającym na stojąco na jakieś szczególne pole rażenia nie narzekałam

    a Młodszy - niech se sika jak chce - byle nie do pieluchy

    aha - papieru obydwaj używają :)

    Kciukaski Chustko!

    OdpowiedzUsuń
  59. Małż mój stosuje się do następującego stwierdzenia: "Choćbyś strząchał trzy tygodnie i tak kropla wpadnie w spodnie"...

    OdpowiedzUsuń
  60. heh, to ja mam pierwszych myjacych widze. Ale wycierac siusiaka w papier? Myslalam, ze sie nie da??? :D
    a stojaca niestety i nijak nie chca sie nauczyc lac po sciankach. Echo idzie na pol domu
    i jeszcze jedno co mi przeszkadza - nie zamykaja drzwi do kibla. No mlodego nauczylam, ale starego ni ch..a

    OdpowiedzUsuń
  61. aha, no i ne wkadaja tego i owego do umywalki. Zamontowany jest wezyk z woda obok kibelka. Najpierw chcialam to drugie takie do podmywania, obok, kibelka, ale po pierwsze - nie ma miejsca (zle rozplanowalismy jazienke), po drugie - bylyby by dwie muszle do mycia

    OdpowiedzUsuń
  62. Chciałam tylko powiedzieć, że się obśmiałam jak fretka.

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja zwykle na siedząco, z papierem po sikaniu.
    Pan Mąż do umywalki. Byłam podła i w nowym mieszkaniu zarządziłam zmianę zapchanego pisuaru (był pisuar!!!) na wannę, która przy pisuarze nie mogła się zmieścić.
    I tak sobie czasem sikamy pospołu. A jak kibelek zajęty, to do wanny....

    OdpowiedzUsuń
  64. buha haha,mój mężula siusia na siedząco odkąd musiał myć kibelek:)aloha Chusteczko,kciukasy ttrzymamy oboje

    OdpowiedzUsuń
  65. Junior zawsze na stojąco, z tym, że rano zawsze do wanny (za duże cisnienie:) i za dużo później miałby wycierania

    OdpowiedzUsuń
  66. Między drzwi i laciem ...
    (dla spragnionych i niespełnionych)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  67. Zapozyczam obrazek :)
    W temacie glownym: na stojaco (Mlody)

    OdpowiedzUsuń
  68. a sikaliście kiedyś w dwie osoby do ubikacji na siedząco????
    Ja tak i można ;-)))))
    elw

    OdpowiedzUsuń
  69. Na stojąco, pełna higiena. Sam często sprząta toaletę więc wie ;) Ja też czasami na stojąco przy pomocy shewee. Może głupio brzmi i wygląda, ale w obsikanych pubowych toaletach to wybawienie (chociaż kupione bardziej z myślą o zaawansowanej ciąży) :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Na siedząco- nie przymuszany, tak go matka- dominantka przystosowała, chwała jej!
    Mnie (przed poznaniem Onego) by do głowy nie przyszło, ze faceci mogą na siedząco.
    A On nie wyobraza sobie ze mógłby na stojąco, bo to przecież takie niewygodne i trzeba trzymać siurka rękami i może się przez przypadekj posikać po rękach.
    No i ma rację, niestety nie wyciera papierem, ale obowiązkowo myje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  71. Te, które dobrze znam, sikają różnie - w zależności od pory dnia. Prawidłowość obserwuję taką - im później, tym bardziej na siedząco. :D:D:D

    Papier schodzi równo, więc lęków nie mam.

    ps. Odskocznia służy. Co obrabiamy w dalszej kolejnosci? ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. Mój mężczyzna przeważnie sika na stojąco. Podnosi wtedy deskę. No chyba, że akuratnie robi kupę wtedy za jednym zamachem,że tak powiem jedno i drugie na siedząco.
    Pucujemy kibelek na zmianę więc niechże sika sobie jak chce.
    Jedyny problem jaki u nas był to ten opuszczaniem klapy po. Odkąd mamy kota problem się sam rozwiązał. Klapa jest zawsze opuszczona gdyż zwierz bardzo lubi zaglądać do muszli. Raz tak się zapatrzył, że wpadł do niej i trzeba było kocisko szorować.

    Te.

    OdpowiedzUsuń
  73. No a ja nie wiem, jak sika mój syn. Nie włażę mu do kibla. Acz deska nie jest obsikana, więc widocznie podnosi.

    OdpowiedzUsuń
  74. W domu wyłącznie na siedząco. I chciałam zaznaczyć, że takowe siuranie ma dobroczynny wpływ na stan facetowej prostaty :)

    Usłyszałam taki koment z ust onkologa ale o szczegóły się nie dopytywałam :)

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  75. Skoro o sikaniu...
    Dawno temu w pewnej redakcji mieliśmy ciemnię dla fotoreporterów (to było jeszcze przed epoką cyfrową). Wewnątrz mozna się było bezkarnie zamknąć pod pozorem wołania materiałów i oddawać sie różnym miłym, ale niekoniecznie zgodnym z Kodeksem Pracy czynnościom.
    Ciąg chemiczny w ciemni skladał się z kilku stacji: picie, wołanie, przerywanie, utrwalanie, płukanie, sikanie, suszenie. Czyli: stala flaszka, trzy kuwety, płuczka, zlew (do ktorego się lało) i suszarka do odbitek. Problemem było, jak ktoś w ciemnosci nalał do kuwety z utrwalaczem... Na szcęście nigdy nikt nie nasikał na ruską suszarkę, bo to groziło porazeniem.
    Sikanie oczywiście na stojaco, bo w pracy trza pracować a nie siedzieć ;-)
    A, i jszcze w Bieszczadach zasikiwanie ognisk. Taki studencki zwyczaj - sikać musiał każdy i na stojąco, włącznie z paniami. Śmierdząca sprawa, ale uszlachetnia...

    OdpowiedzUsuń
  76. U mnie na stojąco i kompletnie na oślep. Za karę dostają ścierę i sprzątają po sobie. Zawsze jak dre się, ze obszczana podłoga, to słyszę od jednego i drugiego ,,to nie ja".
    Ja jak na dziewczę przystało siusiam na siedząco. Jak byłam małą dziewczynką z kumplami robilismy konkurs kto dalej siknie - ja oczywiście na stojaka.:))

    OdpowiedzUsuń
  77. było o sikaniu , a ja tylko o jednym :D
    cóż, u nas gdy są trzeźwi panowie-sikają na stojaka, gdy są po spożyciu - na siedząco.
    dziwne..

    OdpowiedzUsuń
  78. No ale przepraszam jak mozna siurac na stojaco i NIE podnisic deski ??? :-O

    OdpowiedzUsuń
  79. Umieją i tak i tak, starszy częściej na siedząco, junior na stojąco (chętnie do brodzika, ale wie, że musi spłukać). Junior, młodszy rok od Twojego, podczas sikania ma tendencję do podziwiania swojego odbicia w lustrze, które jest z boku,gibania, wykręcania i kręcenia ;) wie, że musi posprzątać jak się zapomni ;). Papieru używają, mam wrażenie, że nie za każdym razem, ręce obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
  80. Hej,

    Ja tak zupelnie nie na temat, ale chcialam Ci cos przeslas, a jestem slabo obznajmiona z blogami, wiec nie wiem czy mozna sie z Toba jakos inaczej skontaktowac czy nie...

    Oto piosenka, ktorej ja slucham jak jestem w nienajlepszym nastroju. Jest zdecydowanie mniej liryczna, niz to co masz u siebie, ale to piosenka dla tych ktorzy maja jaja (te przyslowiowe, bo te fizyczne sie w tym kontekscie nie licza ;) ). A Ty je masz.

    Matylda

    http://www.youtube.com/watch?v=yj46qvOfgaw&feature=related

    Diam’s ‘Big Up’

    Big Up ! Big Up ! Big Up ! Big Up ! A toutes mes soeurs
    Big Up ! Big Up ! Big Up ! Big Up ! A toutes celles qui se sentent seules
    La vie est courte et tu le sais, pas l’ temps de prendre de pause, non !
    Vas y fonce et pense à ta vie !
    Y’a des matins tu t’ lèves, t’as des envies de bénéf’, des envies peze,
    T’as des envies d’rêves, t’as envie de goûter à ses lèvres,
    Big Up ! Dans ta tête t’es millionnaire, t’es mignonne, t’es visionnaire,
    Et puis merde si tout s’arrête sur un coup de nerf !
    Big Up ! T’as la patate ma soeur, parce que t’es belle et qu’t'es pas conne,
    Tu te respectes, tu le sais, t’es la patronne, bah ouais !
    T’es archi bien, t’es une boulette, t’es une fusée,
    T’étais une p’tite zoulette, aujourd’hui ils veulent tous t’épouser !
    Ces matins là, tu peux les vivre si tu regardes, combien le monde se dégrade,
    Combien les gens sont devenus barges.
    Combien tout le monde pense qu’a sa gueule et combien toi t’es toute seule,
    Combien de soeurs sont déjà mères et déjà veuves ma belle?
    Moi aussi j’suis comme toi, je traverse trop de périodes de doutes,
    Parfois les hommes me dégoûtent, mais j’ tiens debout ma soeur.
    On est pareil, que des p’tites meufs qui rêvent de s’ranger
    Avec le coeur, les dents qui rayent le plancher…
    {au Refrain}
    Y’a des matins tu t’lèves, t’as des envies d’fou rires, des envies d’vivre,
    Des envies d’courir, des envies d’ dire au monde que t’as le sourire ma soeur,
    T’as des galères, grave, mais t’as la patate,
    Ouais, t’as la banane, grave, et pas question que tu ramasses, ma belle !
    T’as trop la pêche, tu vois qu’ le monde court à sa perte
    Alors t’es trop O.P, t’es trop pas prête à céder devant la merde, ben non !
    T’as des épaules, t’as du charisme et t’as du goût,
    T’es une vraie pro, tu parles tarifs, tu sors tes griffes si y’a des
    loups, bah ouais !
    On n’a pas toutes de bons pères, on n’a pas toutes de grands frères,
    On n’a pas toutes eu la chance d’être nées sous la même étoile,
    On n’est pas toutes en bons termes, mais on rêve toutes d’être bonnes mères,
    On rêve d’être femme, on rêve d’être brave et sur la bonne voie.
    {au Refrain}
    Y’a des matins tu t’lèves, t’as des envies d’vacances, des envies
    d’plages, des envies d’large,
    Des envies de dire à ton mec que tu l’as dans l’sang !
    Big Up ! Ces matins là, t’es une princesse, tu rêves de trône,
    Tu rêves de protéger ta mère et tu rêvasse dans le métro.
    Big Up ! Tu vas au taff ou à l’école,
    Tu rêves de te casser avec tes potes, de tracer avec ton homme loin
    de la métropole,
    Big Up ! Et si t’es seule, t’es la reine des célibataires,
    T’as plus les pieds sur terre, ils sont tous à bottes quand tu t’apprêtes !
    Big Up ! C’est pour mes soeurs qui se démerdent pour être des bombes,
    Petites ou grandes, jolies ou non, on s’en fout qu’tu soit fine ou ronde,
    Big Up ! C’est pour toutes celles qui nous représentent, grandes
    gueules ou petits coeur, Petites timides, petites cailles-ra, petites soeurs.
    Big Up ! C’est pour toutes celles qui croquent leurs life, qui troquent leur mal
    Qui fuck tout ceux qui parlent mal, tout ceux qui jactent.
    Big Up ! A toutes mes soeurs, toutes, toutes sans exception,
    Vas y, vas chercher le monde Boup Boup, mets leur la pression ouais…

    OdpowiedzUsuń
  81. Poranne sikanie do wanny? Ble...

    OdpowiedzUsuń
  82. Zastanawiam sie jak można do umywalki???? a potem nam np spadnie tam szczoteczka szczeciną do dołu..........
    I wogóle facet lejący na siedząco to baba........ i ten siuras wycierający wszystkie kąty od spodu kibla............ble.......
    Złote krople ok, a jak jeszcze po sedesie wiją się łonowce:)))) pokręcone dranie .......żyg.....nauczyć łschudry sprzątania po sobie i już!!!

    Trzym się Chustko!!!

    Patti

    OdpowiedzUsuń
  83. Mój tylko na stojąco, nie obsikuje niczego, więc widać trafia w sedno ;)
    Ale, ale, żeby nie było za różowo, NIGDY nie spuszcza podniesionej deski, choć już nawet taką samoopadającą zamontowaliśmy, ech...:(
    Chustko, kibicuję od dawna...
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  84. Dothea:) zmusiłam taktycznie, gdy sami zaczęli dbać o czystość łazienki. To była ich działka w sprzątaniu i zapewne chcieli mieć mniej pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  85. Cześć,
    Będzie mój pierwszy wpis, bo chyba w końcu mam coś do napisania. Wspomniałaś bowiem o HER2 i leczeniu Trastuzumab'em.

    Moja żona też walczy z rakiem żołądka od kwietnia. Po resekcji dostała 5FU i radio. W listopadzie pojawił się przerzut w szpiku kręgosłupa :(
    Leczy sie w CO w Wawie i dostała dwie opcje leczenia albo Trastuzumab'em albo kliniczny program z EOX'em. Dziś lekarz wybrał to drugie. Pomyślałem że się tym podzielę gdyż najwidoczniej JEST dostępna opcja (bez żadnych fikołków załatwiania) leczenia się herceptyna przy raku żołądka, skoro taką terapię jej zaproponowano w CO.

    To tyle ode mnie co do meritum, a zupełnie przy okazji, bardzo Ci dziękuję za tego bloga. Dzięki niemu wiele się nauczyłem i wiele skorzystałem (m.in. z laboratorim w Monachium). Żona nic o swej chorobie nie czyta, bo nie chce się dodatkowo stresować, i wciąż się dziwi skąd mam siłę i energię - po części to Twoja i innych pisaczy i komentatorów tego bloga zasługa.

    Chylę czoła i życzę siły!

    PS. Choć jestem facetem to sikam na siedząco i strasznie mnie wk-wia jak mi koledzy do domu przychodzą a potem muszę sprzątać pół łazienki, żeby nie waliło.

    OdpowiedzUsuń
  86. Mój chujek na stojąco, nie dałby się zmusić do szczania na siedząco. Wyciera papierem, później myje łapy i nie opuszcza deski.
    Tzn świeżo po kłótni opuszcza, a później znów toż samo.
    Skaranie boskie z tymi kutasami.
    Czekam na post o podcieraniu tyłka, do niedawna nie wiedziałam że można to robić na 2 sposoby- stojący i siedzący ;O

    OdpowiedzUsuń
  87. Polecam zakup podgrzewanej deski klozetowej - nawet super macho wtedy siada ;-)

    OdpowiedzUsuń
  88. Wątek wymiata:)

    OdpowiedzUsuń
  89. boze, jak mozna miec w domu samca szczajacego gdzie popadnie- np do umywalki albo wanny!!!!!! moze do zlewu tez? naprawde ludzie nie wiele roznia sie od zwierzat
    moze na niektore samice dziala taki rodzaj znaczenia terenu, przydaje mu to meskosci i od razu nabieraja ochoty na krycie- dla mnie to koszmar

    OdpowiedzUsuń
  90. Podgrzewana deska, powiadasz, Aniu?
    A czy jest opcja rażenia prądem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  91. To zależy od pory dnia oraz stanu upojenia.
    Wieczorem i nocą, gdy nie chcę oczu razić światłem, to na siedząco.
    Tak samo po pijaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  92. Ja bym podciągnęła watek o wycieraniu tyłka na stojąco, z wypięciem rozumiem ale na stojąco???? To jak rozchylać wtedy półdupki:))) Pomaga ktoś czy co:))))

    Duszę Patti ( od ściska)

    OdpowiedzUsuń
  93. No, z tym sikaniem do umywalki to mnie rozbroiliscie :)) Choc troche malo to smaczne :))
    Ja z innej beczki. Znam osobe, ktora wlasny mocz ... UWAGA: pije! Bo niby zdrowe. FUJ!!! Jak mozna wierzyc w takie glupoty. Przeciez to jest to, co organizm wydala, czyli te trucizny, moczniki itd. (abstrahujac od tego, ze to jest obrzydliwe samo w sobie).
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  94. Anonim 15:56

    Dla mnie też. Ohyda. W ogóle faceci są dość obrzydliwi.

    OdpowiedzUsuń
  95. a tak wogole to przeciez i tak wszystko ch. :)
    http://www.youtube.com/watch?v=NfufFC1XW9Q

    OdpowiedzUsuń
  96. hmmm.... mój prywatny chujasek doczepiony do Konkubęęęęta odlewa się na stojąco, strzepuje, deskę zamyka, ręce myje. Nie obszczywa niczego wkoło. Muszę bardziej zdecydowanie nakazać wycierania. Papierem rzecz jasna, nie w firanki.

    Chustko stale czekam na nowe blogowe wieści z sprawie Doktorków, chińsko-japońskich tabletek itd. Mogą być zresztą nawet z kosmosu, byle pomogły.

    Dokładam cytat, który wisi mi nad biurkiem niczym wyrocznia, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że prawdę głosi:
    "odczuwam wyłącznie głęboki smutek widząc, jak bóg karze swoje dzieci za ich niezliczone głupstwa, za które tylko on sam jest ostatecznie odpowiedzialny. Uważam, że tylko jego nieistnienie mogłoby go usprawiedliwić"
    Einstein.

    Rozpisałam się. Zaczynając od kutasa, a na einsteinie skończywszy. Przechodzę samą siebie.
    Całuję
    Marta z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  97. Cudne!!! O mało nie posikałam się ze śmiechu.
    U mnie wszyscy trzej na stojąco: stary trafia gdzie trzeba, młodzi (9 i 11)niestety nie zawsze. Wycieram ja - podłogę po nich. Jak mantrę powtarzam im 'celuj w środek'(przed) i 'umyj ręce' (po). A pies też na stojąco, na szczęście na zewnątrz.
    Chustko, kibicuję i bardzo trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  98. ile komci sie pojawiło przy okazji tak śmierdzącego tematu. Lanie do wanny, zlewu uważam, ze obrzydliwe.

    OdpowiedzUsuń
  99. najbardziej uwielbiam usiasc golym dupskiem na oszczana klape: po moim kochanym braciszku!!szlak by trafil to paskudztwo a ciary obrzydzenia zostaja przez kilka godzin.naszczescie moj facio jakos nie dzieli sie z decha swoim zlotym moczem takze tu maplusa ,inaczej mial by ze mna przej*****

    a ciebie asiu serdecznie pozdrawiam po raz pierwszy ale nie ostatni:)dotarlam do ciebie przez naszego kochanego misia...trzymaj sie!! justyna z zg

    OdpowiedzUsuń
  100. O matko, co za komenty :D
    Cały przekrój możliwości, ale żeby do umywalki, albo do wanny (?!) Yyyyhhhh...
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  101. moi panowie (1 duży i dwaj pretendujący) sikają na stojąco ale nigdy nie widziałam złotych kropli ani nic nie śmierdzi wokół. Po prostu celują:)
    Kiedy zaproponowałam im jakiś czas temu, żeby sikali na siedząco, wiedziona modą, mój ojciec postawił veto, zwołał zebranie i wyklarował chłopakom (wnukom znaczy), że nie będzie żadnego sikania po babsku.
    W łazience sypialnianej jest za to pisuar, nowoczesny i piękny - w katalogu. Bo w praktyce jest to sprzęt obleśny, gorzej spłukujący się niż kibelek, generujący więcej odprysków i w ogóle niemiły.
    Deskę opuszczają zasadniczo - wpadłam do muszli dopiero raz:)

    A dla pryskających - widziałam muchę do naklejenia w kibelku. Podobno prowokuje do celowania w pieczołowicie wybrany punkt zapobiegający odpryskom.

    I pamiętam wątek internetowy o spuszczaniu wody po użyciu kibelka - z deska zamkniętą czy otwartą. Siła awantury ziała z ekranu.

    Jeśli energia z serca płynąca ma jakieś znaczenie, to ode mnie płynie fala wsparcia i dobrych życzeń (to już poza kibelkiem).

    OdpowiedzUsuń
  102. Jak pod prysznicem -to zawsze na stojaco
    Jak do kibelka - to zawsze na siedzące
    Jak kibel okupowany -do prysznica - tez na siedząco

    OdpowiedzUsuń
  103. Do dziś nie miałam pojęcia, że szczanie chłopskie na siedząco jest TRENDY!
    Twój blog jest pouczający.
    Nie umrę w nieświadomości:D

    OdpowiedzUsuń
  104. Z Muppetow lubie tez to:
    http://www.youtube.com/watch?v=FdQUKeHuymA
    zaczyna sie kolo 1 minuty. Zawsze uwazalam Chopina za prekursora impresjonizmu, jazzu i bluesa:)

    OdpowiedzUsuń
  105. wątek wymiata, a i Anonimowy z 15.56 wymiata, zgadzam się z Tobą , niestety hahahahah

    OdpowiedzUsuń
  106. zapomniałam sie podpisać

    OdpowiedzUsuń
  107. @ Patti no właśnie, ja też nie rozumiem jak można na siedząco. Cóż. Pozostaje żyć w niewiedzy bo nie mam ochoty doświadczać.

    OdpowiedzUsuń
  108. No ,nie chciałam zabierać glosu, bo taki ten wątek...ale przypomniałam sobie...wiele lat temu jadę tramwajem w Poznaniu,,chlopczyk z tatą siedzi i ciekawie ogląda, co za oknem...ojciec upomina, nie dotykaj szyby buzią, bo brudna...powtarza kilkakroć...wtedy mały: Jak będziesz tak na mnie krzyczał, to powiem mamie , że sikasz do umywalki!Wysiedli błyskawicznie!

    OdpowiedzUsuń
  109. Naprawdę nie wierzyłam w opowieści, że ludzie potrafią załatwiać potrzeby fizjologiczne w innym miejscu niż miejsca do tegoż stworzone. Broń mnie od nich i gościny u nich! Jak tam umyć zęby pochylając się nad zlewem zasikanym? Jak się wykąpać?? Żartowali, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  110. Puknij sie w czółko6 stycznia 2012 00:16

    Dorothea pisze...


    "Do dziś nie miałam pojęcia, że szczanie chłopskie na siedząco jest TRENDY!"

    Natomiast ja od dawna już wiem , że słowo "szczanie" jest wyjątkwoo wulgarne , zwłaszcza w ustach kobiety.

    A Ty szczysz , lejesz czy sikasz ?

    OdpowiedzUsuń
  111. Moj duzy i maly (9 lat) na siedzaco. Nikt nie widzi w tym nic nie-meskiego ;). W koncu kupke tez robia na siedzaco i nie przestaja byc facetami ;). W wielu krajach chlopcow uczy sie od malego ;) na siedzaco i git.

    OdpowiedzUsuń
  112. Niektórzy są strasznie deli...kutaśni ;)
    D.

    OdpowiedzUsuń
  113. "moja żona to taka fleja, że ile razy chcę się odlać do zlewu, to tam sterta naczyń stoi"

    OdpowiedzUsuń
  114. Oasiu !

    Jeśli potrafisz odróżnić trollowanie od krytyki, a krytykanctwo od odmiennego punktu widzenia, to jak najbardziej cenzuruj swojego bloga. Jestem pewien, że potrafisz, ale obawiam się, że z biegiem czasu w powodzi wniebowziętych komentarzy, które czynią z Ciebie prawie że kult jednostki, zatracisz poczucie rzeczywistosci i zaczniesz pokazywać tylko takie komentarze, które Cię wielbią pod Niebiosa(a jest takich jest coraz więcej)

    I wtedy staniesz się Świętą na tym łez padole.


    A ja wolę Ciebie z Twymi wszystkimi słabościami, przywarami, wadami, bo Świętej nie daje się pomocy. Do Świętej się modli o pomoc. Wolę Cię walczącą, zawziętą, dumną i hardą. Wole Cię z mieczem, a nie ze spuszczonymi oczkami...
    Rada jest jedna, acz bynajmniej nie prosta - musisz znaleźć Cenzora( a najlepiej dwoch, a może nawet trzech), który wykona za Ciebie brudną robotę, bowiem cała sztuczka polega na tym , abys Ty, moja Pani Wielebna, nie czytała tych wynurzeń zanurzonych w grząskim gównie. Bo czytając, te wszystkie trolle morolle, oddziałują na Ciebie jak młot na Czarownice.


    Jest jeszcze jeden sposób, moim zdaniem lepszy, na unikniecie trollowania. Zlikwidowanie opcji Anonim, czyli - aby moc komentować, należy podać (do wiadomości Autorki) swoje imię i nazwisko , a także swój email).
    Tak a pro po Anonimów, to zastanawia mnie, dlaczego na tym blogu jest ich tyle. I nie mam na myśli tylko tych spod Ciemnej Gwiazdy, ale także te spod Jasnej Latarni. To jest jeden z tych blogów na którym nie ma się co wstydzić swojego imienia.
    Pozdrawia Joanne od Aniołów .........Wojtek Goltz

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga