niedziela, 30 października 2011

[559].



(Sitti - Kung di ring lang ikaw)
ikona bossanovy filipińskiej!

***

dostaliśmy od Ingrid zestaw helołinowy do dyni zdobienia (wielkie DZIĘKUJEMY!).
Giancarlo oszalał z zachwytu nad szablonem dyniokota.
Babcia B. dynię zakupiła, a następnie grupowo żeśmy do pracy przystąpili.





12 komentarzy:

  1. super, skąd taki szablon? ja z Jasiem też muszę dynię wykonać do szkoły na środę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Strrrraszny halołinowy dyniokot:)
    Śliczny jest!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. dyniokot wyszedl Wam sliczny :)
    buziaki dla Jasia

    OdpowiedzUsuń
  4. A czym cięłaś? Bo nożem kuchennym niewygodnie, brać precyzji.

    Dyniokot bdb.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy to zobaczyłam uśmiechnęłam się do Was. Dyniokot jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zuzanka> na środkowej focie, po lewej stronie od ręki Syna, leży mała piłka - nożyk (zielonym trzonek).
    był on w zestawie z łopatką - dłubaczką, kredką do zaznaczania perforacji w szablonach oraz z kilkoma parami oczu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny !
    Ja dzisiaj tez bede produkowala :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeźba w dyni nie należy do łatwych, ale frajda jest i to widać:) Piękne zdjęcia, efekt mnie zamurował.
    Wzór można wymalować markerem a wyciąć da się ostrym nożem ustwionym pod kątem prostym. Zaczynamy od odcięcia czapeczki i wyjęcia łyżką wnętrza. Powodzenia wszystkim dyniotwórcom:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A próbowaliście kiedyś zrobić lampion z selera? Dłubie się go długo, ale za to fajnie wygląda zasuszony. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Halloween - żałosne.

    To nie jest nasza tradycja!!!

    A Chustkę pozdrawiam ciepło, bo lubię Ją czytać. Ale nie lubię idiotycznych zwyczajów, które przychodzą do nas z Zachodu.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga